Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samo życie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą samo życie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 10 listopada 2024

Przerwa lecznicza

    Kochani!
Ogłaszam przerwę sanatoryjną od 12.11-03.12. 2024r., będę się kurowała w Solcu-Zdroju.
Nie dajcie się jesiennym, szarym dniom!
Bądźcie zdrowi:)
Do napisania po powrocie:)

Cytat do zapamiętania:

"Nie ma nic piękniejszego niż starość, kiedy już zrozumiemy, jakie rzeczy są naprawdę ważne".
Helen Mirren


wtorek, 8 października 2024

Budowanie pewności siebie

  Kochani!
Dziś będzie refleksyjnie, bo taki mam ostatnio nastrój.
We współczesnym świecie, zwłaszcza w naszym kraju od narzekań, aż czasem głowa boli.
Ludzie nie potrafią się cieszyć niczym, choćby miłą chwilką, bliskimi, dobrym zdrowiem, czy istnieniem.
Drobne rzeczy trudno zauważyć, a często mało znaczące szczególiki rujnują nam życie.
Cieszmy się, uczyńmy coś dobrego dla nas samych, pamiętajmy także o innych!
Wyślijmy kartkę do znajomych, nie czekajmy na ich gest. Wykonajmy telefon.
Ciekawe, co słychać nowego u tych, którzy są daleko, albo u tych, których kiedyś skrzywdziliśmy. To dobry czas na przeprosimy, pojednanie, przebaczenie.
Zróbmy porządek czasem nie tylko w naszym w mieszkaniu, ale przede wszystkim w naszym sercu, pamięci, duszy.
Polecam bardzo ciekawą książkę, pt."Bliska sobie. Jak zostać swoją przyjaciółką". 
Autorka Aleksandra Sileńska na podstawie obserwacji, analiz wskazuje nam kobietom drogę, jak prawdziwe żyć. Ale nie wolno nam zapominać o miłości, czułości dla siebie samej.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu RM.
Moja ocena 8/10

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Waszą obecność:)
Wyszukałam mądre opowiadanie na temat, ku zadumaniu.


Wartość

 "Proszę tu nie stać i nie tracić ze mną czasu. Niewiele we mnie dobrego, jestem obrzydliwa dla wszystkich i dla siebie samej!
     Młoda dziewczyna była rozdrażniona. Spotkała proboszcza, który zapraszał ją na spotkania grupy młodzieży, i ze złością i goryczą wyrzucała z siebie wszystko, co jej się nie podobało w sobie samej: - Jestem przyziemna i nieciekawa, mam nieznośny charakter, zazieram ze wszystkimi, nikt naprawdę nie chce mnie znać, jestem zazdrosna o moje przyjaciółki i w rodzinie gram wszystkim na nerwach. Co ja jeszcze robię na tym świecie?
     Proboszcz popatrzył na nią, a po chwili milczenia powiedział: - Czy wiesz, że masz wspaniałe, zielone oczy? Dziewczyna umilkła, zaskoczona. Został postawiony pierwszy krok.
     Pewna kobieta miała ohydną narzutę na łóżko. Kupiła ją w sklepie z artykułami używanymi, płacąc dwadzieścia złotych, była wtedy w trudnej sytuacji finansowej. Każdego dnia, gdy ścieliła łóżko, z wyrazem niesmaku rozciągała narzutę.
     Pewnego dnia, wertując znaleziony przypadkiem katalog sprzedaży wysyłkowej, spostrzegła taką samą narzutę, firmowaną podpisem znanego stylisty wnętrz. Kosztowała tysiąc dwieście złotych! Gdy tylko odkryła cenę narzuty, nabrała ona dla niej zupełnie innej wartości. Cokolwiek myślisz o sobie, w oczach Boga masz najwyższą wartość.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak ważne jest to, że istnieją.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak wiele znaczy sam ich widok.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, ile radości sprawia ich przyjazny uśmiech.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, jakim dobrem jest ich bliskość.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, o ile bylibyśmy biedniejsi bez nich.
Niektórzy ludzie nie wiedzą, że są darem niebios.
Mogliby wiedzieć, gdybyśmy im to powiedzieli".
Bruno Ferrero


słucham, bo lubię Stanisława Celińska

Cytat na jesienne dni:

"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj".
 Mark Twain

Przeczytałam, polecam📚📙📖📗📘

Kolejna interesująca lektura z Wydawnictwa RM nosi tytuł   "Magiczny świat Słowian". Autor Kamil Gołdowski stara się dotrzeć do źródeł historycznych. Sięgając czasów plemiennych wierzeń i obyczajów Słowian.
Moja ocena 8/10

niedziela, 8 września 2024

Wrześniowa refleksja Morgany

   Kochani!
Trwa lato, temperatury z wysokich przechodzą w umiarkowane.
No i ma nareszcie padać deszcz. Przyroda zemdlona, aż żal.

A ja wypoczywam, póki co w domku. Tu zawsze mam jakieś zajęcia.
Nie tak jak dawniej w biegu i na już.
Mniej robię przetworów, bo młodzi nie za bardzo, ani tych słodkich, ani innych słoikowych nie preferują. 
My także wolimy z Mężem świeże warzywa, czy owoce.
Lubię za to we wszystkim porządek.
Nie zbieram już niepotrzebnych rzeczy, nie zagracam mieszkania.
Nadal wywołuję zdjęcia, segreguję je do poszczególnych albumów. Wnusio ma swój osobny. Kiedyś go zabierze 
Sierpień obfitował w wiele rodzinnych uroczystości, miłych spotkań. Wrzesień będzie spokojniejszy.
Obejrzałam kilka wzruszających filmów, takie lubię najbardziej, dają do myślenia.
Nie ma dla  mnie udanego dnia bez czytania, ani bez mojej ulubionej kawki.

Na dzisiaj wyszukałam słowa Phila Bosmansa ku przemyśleniu.

 Każdego ranka i wieczoru

"Każdego ranka stań
obiema nogami na ziemi,
na naszej dobrej ziemi i mów:
Kochany, dobry poranku!
Jestem szczęśliwy,
że jestem tutaj,
że mój dom ma dach,
że świeci słońce!
Dziękuję za to, że z wzajemnością kochamy ludzi
w swoim małym raju, że mogę pracować
i że nie potrzebuję żadnego auta-potwora
i żadnego futra-zmory,
by się gdzieś wybrać!

Każdego wieczoru postaw kropkę
i przerzuć tę stronicę życia.
Gdy kropki nie postawisz
nie posuwasz się do przodu.
Oddaj więc każdego wieczoru
całkowicie zapisaną stronicę,
taką jaka jest.
Oddaj ją w ręce Ojca.
Wtedy możesz jutro od nowa zacząć.

Nie zapominaj:
każdy dzień jest dany tobie
jak wieczność, byś był szczęśliwym!".
Phil Bosmans

Czy zastanawiacie się czasem, co by było gdybyśmy urodzili się w innej epoce, miejscu?
Co dla nas stanowiłoby największą, najważniejszą wartość w życiu?
Jakimi bylibyśmy ludźmi, co z naszą wrażliwością, uczuciowością?
Czy bylibyśmy szczęśliwsi, zadowoleni, spełnieni?
Mnie jest dobrze tu i teraz! 
Żyję w moim malowniczym miasteczku, mam blisko ludzi, których kocham.
Na emeryturze mogę tyle samo dawać, ile brać od życia.
Każdy ranek witam uśmiechem, dziękuję Bogu, że nie jestem sama. A wieczorem jestem wdzięczna za przeżyty w miarę zadowalająco dzień.
A, jak jest u Was? 
Cieszą Was drobne chwile, miejsca, w których mieszkacie, zauważacie otaczających Was ludzi? 

Pozdrawiam cieplutko na cały nowy, udany tydzień:)
Dziękuję, że jesteście, miło mi gościć nowe twarze:)
W czwartek wyjeżdżamy z Mężem na zasłużony urlop nad nasze polskie morze:)

najpiękniejszy głos na świecie posiada
Dimasz Kudajbiergen(Dіnmuchammied Kanatuły Kudajbiergen) 


 Motto na całe życie:

"Aby stać się lepszym,
nie mu­sisz cze­kać na lep­szy świat".
Phil Bosmans

Kącik z ciekawą książką📚📘📗📖

Z Wydawnictwa MANDO
otrzymałam do recenzji trzymającą w napięciu powieść, pt."Miejsce przeznaczenia". Autorką jest Maria Oruña.
Tajemnicze zabójstwa, wartka akcja, ciekawe miejsce, nietuzinkowi bohaterowie, polski akcent- polecam!
Moja ocena 8/10

czwartek, 29 sierpnia 2024

Twoje działanie określa Twoją wartość!

 Kochani!
Miło mi Was gościć na moim blogu oraz dziękuję za wszystkie komentarze, pozdrowienia, wyrazy sympatii:)
Dziś trochę się zadumam, bo naszły mnie, nie wiadomo skąd, małe smuteczki.
Będzie o przemyśleniach o znaczeniu wartości w życiu człowieka.
Do poruszenie tego tematu skłoniło mnie samo życie.
Na początek mądry cytat:

"Twoje działanie, i tylko twoje działanie, określa twoją wartość."
 Johann Gottlieb Fichte

No właśnie, postawiłam sobie pytanie: co jestem warta w oczach innych, póki żyję na tym ziemskim padole?
A także, obserwując otoczenie, co warci są ludzie za życia, jak i po śmierci ?
Mieszkam w swoim miasteczku już 35 lat i z żalem, bólem stwierdzam, że odeszło tak wiele osób.
A niektórzy zbyt szybko, za młodo!
W kwiecie wieku, przed którymi zdawałoby się kawał jeszcze drogi do wydreptania.
Niektórych zabrała śmiertelna choroba, inni sami odebrali sobie życie.
Jak ocenia się takich ludzi i czy wolno nam, to czynić?
Otóż, wiadomo dla każdego człowieka tą najbardziej bolesną wiadomością i faktem, jest śmierć bliskiej osoby.
Płaczemy, wspominamy dobrze, żałujemy, że nie zrobiliśmy wszystkiego, co można było, zamawiamy Mszę, modlimy się, długo trwamy w żałobie.
Ból i rozpacz trwają miesiącami, czasem latami.  I pytania, krzyk rozpaczy- dlaczego?
A, jak jest z ludźmi obcymi, tj: współpracownikami, sąsiadami, znajomymi, koleżankami ze szkolnej ławki, bardzo dalekimi krewnymi? Tu jest nieco inaczej.
Jest smutek, chwilowe żałowanie człowieka. A później zapomnienie, nie pamiętanie zasług w pracy, przysług koleżeńskich, sąsiedzkich miłych spotkań.
A, przecież tutaj i w przykładzie pierwszym- zabrakło człowieka!
Tyle jesteśmy warci, ile sami sobie wypracujemy.
Kiedy jesteśmy w pełni sił do działania, niezbędni w potrzebie, niezastąpieni w pracy. Gdy mamy dla każdego czas na rozmowę, portfel zasobny, miłe uosobienie, życzliwy uśmiech. Wtedy wszystko jest w porządku.
Dlaczego o tym wszystkim zapominają ludzie, kiedy kogoś zabraknie?
Albo kiedy ktoś żyje, ale pogrąża się w ciężkiej, przewlekłej chorobie, nie radzi sobie z trudnościami dnia codziennego?
Gdzie nasze miłosierdzie i katolickie, ludzkie podejście, narodowe braterstwo i patriotyzm?
A szacunek do człowieka?
To trudne pytania, ale nurtują niejednego człowieka.
Warto sobie na nie odpowiedzieć w ciszy i skupieniu.
I może coś zmienić, z kimś się pojednać, podać życzliwą dłoń, uśmiechnąć się szczerze.
A może zadzwonić, napisać list, pocztówkę z pozdrowieniami lub e-mail.
Dobrze jest wspominać często o ludziach, którzy odeszli, a wyznaczali swoje cele, dążyli do ich spełnienia.
Wokół nas jest pełno ludzi wartościowych, godnych pochwały, przybliżenia ich losu, zasług.
Ktoś był, żył i?...nie powinno po nikim zostać puste, niezapisane pole.
Niedawno minęła 15-rocznica śmierci mojego ukochanego kuzyna Rafała, który przedwcześnie odszedł.
Nie ma Go z nami  już tyle długich lat, pozostała niezapełniona niczym pustka!
I ja zastanawiam się, jak to będzie, kiedy mnie zabraknie...
Wybrałam już rodzaj pochówku, kolor stroju, a nawet piosenkę.
Nie chcę żadnych nekrologów, kwiatów, płaczu, żalu.
Niech, to moje przejście Tam, będzie ciche i skromne.
Żyjmy zatem tak, aby po naszej śmierci zapamiętano, przede wszystkim to, co było w nas wartościowe!
Dzisiejsze komentarze pozostawię bez odpowiedzi, uszanuję Wasze odmienne zdania na temat.

ulubiona piosenka- klik

Cytat do zapamiętania:

"Człowiek jest jak samolot-musi wystartować z ziemi zmysłów, ale jego przeznaczeniem, jest lot w przestworzach wartości".
J.F. Frańczak

Przeczytałam, polecam📚📗📘📖

Z Wydawnictwa Dragon otrzymałam, pięknie zapakowane dwie książki.
Jedną z nich jest powieść, pt."Niezapominajka". Autorką jest Ewelina Klimko.

To opowieść o losach trzech kobiet żyjących w różnych czasach z magia w tle.
Ocena 8/10

Drugą poruszającą kobiece serca lekturą jest "Dziewczyna w mundurze". Autorką jest Agata Sawicka.
Historie dwu kobiet, których dzielą lata, w których żyły. Ale za to łączyła miłość do mężczyzny oraz wojskowy mundur.
Moja ocena 8/10

Wydawnictwo MANDO dostarczyło mi do przeczytania 2 tom z serii "Saga Estery" książkę pt."Pierwsze dni niepokoju". Autorką jest Wiktoria Gische.
Poznajemy dalsze losy głównych bohaterów, czyli rodzin: Kaufmann, von Rietberg i Działoszyńskich.
Moja ocena 8/10


Z Wydawnictwa RM otrzymałam do recenzji "Sennik praktyczny", którego autorką jest Elwira Sowińska.
Dla tych, którzy chcą poznać interpretację swoich snów, polecam.
Moja ocena 7/10

Kolejna, tym razem kulinarna lektura, nosi tytuł "DMM. Dieta mało mięsa". Autorką jest Agata Lewandowska.
Zdrowe, smaczne, kolorowe, urozmaicone przepisy, polecam!
Moja ocena 8/10

Trzecią lekturą z tego samego wydawnictwa wartą przeczytania, jest "Przysięgnij, że przeżyjesz. Majdanek-Auschwitz- Bergen-Belsen".
Swoje wspomnienia okupacyjnej rzeczywistości żydowskiej opisała Rachel Roth.
Moja ocena 8/10


Czwarta lektura pt."Jak się bronić przed narcyzem", porusza trudną tematykę, ale bardzo ważną społecznie. 
Autorką jest Anne Clotilde Zie'gler.
Moja ocena 8/10

Piątym egzemplarzem do recenzji z Wydawnictwa RM jest interesująca książka "O mężczyźnie, który widział dźwięki". Autorka Joanna Zaręba.
Głównym tematem książki jest niestandardowe funkcjonowanie ludzkiego umysłu.
Moja ocena 8/10

Wydawnictwo Znak Literanova, do przeczytania przysłało mi interesującą książkę, pt."Zanim naciśniesz spust. Pierwszy poradnik polskich snajperów". Autorami są: Artur Panasiuk i Przemysław Wójtowicz.
Lektura dobrze opracowana, ciekawa ponieważ możemy poznać wojsko od środka. 
Ocena 9/10

piątek, 23 sierpnia 2024

Prawdziwa twarz

 Kochani!
Dziś naszły mnie refleksyjne myśli o życiu i trochę mi smutno.
Ostatnio spotkała mnie przykrość, bo osoba, której zaufałam okazała się niestety dwulicową. Ciekawe tylko, czy zdaje sobie z tego sprawę?
Stąd ten post- ku przemyśleniu.
Byłam tyle razy skrzywdzona, ale pomimo tego, nadal ufam ludziom. Staram się ich zrozumieć.
Zastanawiam się także, co ludzie kryją pod tzw. "maską"? wielu z nich bowiem ma  dwie twarze. Inną prywatną, a inną zawodową.
Skąd w ludziach tyle: pychy, samouwielbienia, zazdrości, czy egoizmu? a gdzie ludzkie odruchy: dobroci, bezinteresownej pomocy, zrozumienia, współczucia?
Może, to obecne czasy, pogoń za bogactwem, sławą przesłoniły niektórym cały świat? czyżby bieda jednała ludzi? tak było dawniej.
Nie tylko w karnawale ludzie przebierają się, zakładają maski.
A może warto odsłonić swoją prawdziwą twarz i pokazać ją innym, bez ogródek i wstydu.
A jaka jest moja twarz?, ktoś zapyta. 
Kiedyś... zawsze uśmiechnięta, a dzisiaj? czasem spowita smutkiem. Oczy nie zawsze błyszczą, zmarszczki uwidoczniają się coraz mocniej. 
Wiek co prawda czyni spustoszenie, serce przepełnia nieraz melancholia i zatroskanie.
Zmęczenie fizyczne, przepracowanie, przewlekła choroba także nie nastrajają zbyt pozytywnie.
Ale staram się: uśmiecham do ludzi (nawet obcych), otaczam troską, pamięcią.
Rodzina jest dla mnie priorytetem, to w nich mam zawsze wsparcie, to oni sprawiają mi najwięcej radości i powodów do dumy:)
A ludziom pogubionym życiowo życzę, żeby:
Nie poddawać się, ale i zbyt szybko nie otwierać przed ludźmi. Zachowajmy dla siebie trochę nas samych. Miejmy swoje sekrety.
Nie krzywdźmy, nie oceniajmy, nie zachowujmy się egoistycznie.
Niech nam obca będzie hipokryzja!
Myśl Phila Bosmansa niech zachęcą do refleksji. 

  Twoja twarz

"Jaka jest twoja twarz? Czy to naprawdę twoja prawdziwa twarz, czy tylko maska, którą nakładasz każdego dnia, kiedy spotykasz się z ludźmi? Raz w roku, w czasie karnawału, zakładamy sobie maski i to jest zupełnie zrozumiałe. Każdy chce przynajmniej raz udawać kogoś innego. Chodzimy wówczas z ogromnymi nochalami, przebieramy się w stroje księżniczki czy też charakteryzujemy się na klowna.
Bycie klownem przez jeden dzień może nawet posłużyć zdrowiu. Ale nie graj każdego dnia komedii. Nie zmieniaj swojej twarzy, tak często jak zmieniasz koszulę. Wobec ludzi, których potrzebujesz, starasz się być zawsze bardzo uprzejmy. A wobec innych, wprost przeciwnie. Wśród obcych promieniujesz życzliwością, a w domu jesteś ponurakiem.
Nie bądź jak ten, kto wyżywa się na słabszych, tam gdzie może zgrywać pana, a wobec przełożonych jest zwyczajnym lizusem.
Twoje oblicze ma być zawsze lustrem twojego serca. Dlatego staraj się najpierw o dobre serce".
Phil Bosmans

Ciekawi mnie Wasze zdanie na temat. A może podzielicie się swoimi doświadczeniami? było by dobrze.
Pozdrawiam Was serdecznie, ciepło na kolejne letnie dni:)
Pięknie dziękuję za Wasze komentarze oraz obecność na moim blogu, miło powitać nowe twarze:)

słucham, bo lubię

Cytat na dziś:

"Są ludzie, którzy roz­siewają światło. I są ludzie, którzy wszys­tko zaciemniają."
Phil Bosmans

Kącik czytelniczy📚📘📗📖

Z Wydawnictwa Lind&Co otrzymałam do recenzji świetną książkę, opartą na faktach, pt. "Tajemnica Hipka Wariata". Autorem jest Mariusz Gadomski.
Hipolit Rytter był złodziejem, gangsterem, mordercą, policyjnym kapusiem. Ale umiejącym wybrnąć z podbramkowych sytuacji.
To opowieść o jego losach.
Polecam!
Moja ocena 8/10

niedziela, 18 sierpnia 2024

Uśmiech, to najkrótsza droga do ludzkich serc:)

  Kochani!
Dzisiejszy temat zaczerpnęłam z życia. 
Obecnie uczęszczam na rehabilitację.
Pewnego dnia, jeden z pacjentów starszy Pan, bardzo narzekał na lekarkę, że nieprzyjemna.
Ja byłam następna w kolejce do tegoż gabinetu. Jakiego użyłam fortelu (znam tę Panią doktor i jej sposób bycia), nie pierwszy już raz. Bardzo prostego, darmowego- uśmiechu:)
I tak też doradziłam Panu.
Pamiętajmy, że uśmiech wiele może!
/moje uśmiechnięte ciasto/

Co nam daje optymizm, serdeczny "banan" na twarzy? otóż bardzo wiele.
Wyczytałam parę ciekawostek na ten temat.
Warto się śmiać, tak po prostu, bo: chudniemy dzięki temu. To jakaś namiastka ćwiczeń fizycznych. Wprawiamy w ruch, podczas wybuchu śmiechu- wiele mięśni tułowia. Poruszamy rękami, ramionami, nogami, głową.
Dzięki skurczom mięśni lepiej trawimy i korzystnie działamy na wątrobę, śledzionę i jelita.
Kiedy się śmiejemy, nasz organizm idealnie jest dotleniany.
Korzystnie wpływa na pracę serca, dlatego, że śmiech powoduje szybszy przepływ naszej krwi, co za tym idzie lepsze jej odżywianie.
Uśmiech powoduje, że szybciej zostajemy uzdrowieni. Limfocyty, których następuje wzrost, walczą z chorobami rakowymi, przyspieszają gojenie ran, zwalczają drobnoustroje.
Stajemy się piękniejsi, bo uśmiech ujmuje nam lat, rozjaśnia i ujędrnia skórę.
Uśmiech zmniejsza nieśmiałość, niepewność, lęk, osamotnienie.
To także przydatny bardzo atut w pracy. Jesteśmy lubiani, dobrze postrzegani, bardziej wydajni i optymistycznie nastawieni do ludzi, obowiązków nam przydzielonych.
No i oczywiście endorfiny, tak bardzo ostatnio popularne. To przy ich pomocy, jesteśmy szczęśliwcami i mniej się stresujemy.
Nie warto zamartwiać się wszystkimi i wszystkim, na zapas, bez wyraźnej przyczyny. A, tak my Polacy mamy niestety.
Wiele zależy od nas samych, naszego nastawienia.
Dużo piszę na swoim blogu o uśmiechu, bo towarzyszy mi od dawna i w darze przekazałam go Córce :) nie raz słyszałam, jak nam z uśmiechem do twarzy i jak jesteśmy obie pozytywnie postrzegane, to miłe usłyszeć takie słowa, zwłaszcza od obcych ludzi:)
Zatem, głowa do góry, uśmiech promienny i naprzód przed siebie:)
A, co Wam ostatnio przysporzyło radości, z czego śmialiście się do rozpuku?
Pozdrawiam miło na udany, pomyślny nowy tydzień:)
Pięknie z serca dziękuję za wszystkie Wasze życzenia, pozdrowienia, komentarze, dowody pamięci i sympatii:)

słucham sobie z sentymentem

Cytat na dziś:

"Uśmiech jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz".
Eric-Emmanuel Schmitt

środa, 14 sierpnia 2024

Świętujmy, celebrujmy wspólne chwile

   Kochani!
Dziękuję za Waszą obecność, miło mi gościć nowe osoby:)
Sierpień w mojej rodzinie obfituje w różne uroczystości, tj: 27-imieniny młodszego Syna klik nasza 37 już rocznica ślubu  klik, a 35-urodziny najstarszego Syna-klik 


Dziś także świętujemy.
Nasze rocznice ślubu celebrujemy tylko we dwoje, zawsze jest wyjście na obiad, kawę.
Z Dziećmi, Wnusiem spotykamy się regularnie, albo u nas, lub mieście w Krakowie, a także w ich mieszkaniach, domu.
Pamiętamy, składamy życzenia, są prezenty od serca. Zawsze jest miło, wesoło, cudnie. Uwielbiam te wspólne chwile!
Chciałabym, aby moi Bliscy mieli nadal piękne życie, wzbogacone w uśmiech, szczęście, radość, dostatek. Aby spełniali swe marzenia, pozostawali nadal w kochających, udanych związkach. 
Kochani! bądźcie i Wy szczęśliwi  i dumni ze swoich rodzin, dzieci i bliskich:)
Pozdrawiam najserdeczniej i życzę kolejnych udanych, spełnionych, miłych letnich dni:)
Wybaczcie, że nie będzie zdjęć, ale tych osobistych, po prostu nie wstawiam.

 do posłuchania

Motto do zapamiętania:

"Najważniejsza rzecz w życiu to rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś, później ta, którą sam stworzyłeś".
Peter Sellers

Dowody sympatii od Was💟

Pięknie dziękuję Alince za bardzo ładne: pocztówkę z jej miasteczka oraz magnes😊💖

czwartek, 8 sierpnia 2024

Czas mądrych kobiet, czyli życie po 60- tce

 Kochani!
Powracam do tematu z maja 2016r. Co wówczas napisałam jest tutaj klik
Minęło kilka lat czas, muszę poczynić kilka poprawek.
Czas mądrych kobiet, czyli życie po 60- tce!, cóż to dziś dla mnie znaczy?
/moje małe radostki: kawa i kwiaty/

Myślałam, że zmęczenie, starość nie przyjdzie tak szybko i życie po 60- tce jest piękne i mądrze dojrzałe.
Dziś jestem już emerytką, wolną od zawodowych obowiązków, skończyłam batalię z orzecznikami i komisjami ZUS!
Największy ból zawsze sprawiali mi ludzie, zarówno Ci w pracy, jak i obcy: kąśliwi, nieuprzejmi, bez kultury słowa i ogłady.
Z wiekiem narasta moja nadwrażliwość i nadal nie nauczyłam się asertywności. Co w dzisiejszych czasach jest niezbędne do funkcjonowania.
Czasem męczy mnie świat medialny, wszechobecna polityka i zajadłość ludzi z pierwszych stron gazet. Nie oglądam telewizji, ale wszyscy wokół rozmawiają na te tematy.
Człowiek człowiekowi wilkiem- nawet ten najbliższy. Co dzieje się z ludźmi? przypominają sobie często o nas, kiedy im samym potrzebna jest pomoc.
Mijamy się codziennie, nawet bez "dzień dobry", nie mówiąc o uśmiechu czy przyjaznym słowie.
Dzisiaj mogę napisać śmiało. Życie po 60-tce ma swoje plusy, chociaż nie zawsze jest różowe.
Mam bliskich, rodzinę, na których zawsze mogę liczyć:)
Poznałam także wirtualnie wiele przyjaznych osób.
Poprzez bloga oraz innym stronkom powiązanym z moimi pasjami, tj: kulinaria, książki, kwiaty.
Owszem, doskwiera mi ból fizyczny, ale muszę go zaakceptować, starać się pomóc schorowanym stawom. Rehabilituję sie, codziennie ćwiczę sama w domu. To przynosi ulgę. Czekam także na sanatorium.
Codziennie sobie podśpiewuję, celebruję każdy dzień z Mężem, mam swoje przyjemności, zainteresowania, to bardzo pomaga.
Nie powinnam narzekać, bo mam to co najcenniejsze, najwartościowsze- Bliskich:):):) 
Kobieta 60 plus już nic nie musi, ale może chcieć!
Kobieta 60 plus może być modna, kolorowa, zadbana!
Kobieta 60 plus może podróżować, spełniać marzenia, realizować pasje!
Kobieta 60 plus, jeśli kocha, to ma być kochana!
To bardzo osobisty i refleksyjny post.
Liczę na komentarze Pań 60 +, którym temat jest znany.
Pozdrawiam wszystkich pięknie, wakacyjnie, dziękując za Waszą obecność:)

słucham sobie


/zakwitła ulubiona Sansewieria Zeylanica/

Cytat do zapamiętania:

"Pozwól innym wieść małe życie, ale nie sobie. Pozwól innym kłócić sie o nieistotne szczegóły, ale nie sobie. Pozwól innym płakać z byle powodu, ale nie sobie. Pozwól innym zostawić swoja przyszłość w czyichś rękach, ale nie sobie". Jim Rohn

Polecenia ciekawych książek 📚📗📒📘📖

Z Wydawnictwa Znak otrzymałam do recenzji wartościową lekturę o życiu i twórczości naszego noblisty na obczyźnie, pt."Miłosz w Kalifornii". Autorką jest Cynthia L.Haven.
Moja ocena 8/10

niedziela, 28 lipca 2024

Garść ciekawostek oraz kącik książkowy

   Kochani!
Na dzisiaj przygotowałam kilka zasłyszanych, ciekawych pojęć.
Mizofonia, to termin, który dotyczy mnie osobiście.
 "Mizofonia (nadwrażliwość na dźwięki) to termin, który wywodzi się od dwóch greckich słów: «misos», oznaczającego nienawiść, oraz «phone»
, rozumianego jako dźwięk. Problem bywa określany również jako zespół SSS, ta nazwa wywodzi się z kolei od angielskiego terminu Selective Sound Sensitivity Syndrome. Po raz pierwszy mizofonia została opisana w 2000 r.,  której autorami byli audiolodzy P. i M. Jastreboff".
Objawami są nagłe reakcje: złość, płacz z bezradności, czy bezsilności. A zasłyszane dźwięki doprowadzają nas do szału, nadwrażliwości. 
Do końca nie poznano przyczyn mizofonii. Teoria mogłaby wskazywać na problemy w zaburzeniach czynności narządu słuchu. Ale to pomyłka, gdyż naukowo stwierdzono, że pacjenci z nadwrażliwością na dźwięki posiadają prawidłowo funkcjonujące uszy. Obecnie bada się, jak dźwięki odbierane są przez ośrodki słuchowe mózgu. A wiadomo, że cokolwiek związanego z naszym mózgiem jest trudnym do zbadania. Wyczytałam także że:
Pacjent z mizofonią najczęściej źle reaguje na dźwięki, które wydawane są przez najbliższe mu osoby. Charakterystyczne dla problemu jest bowiem to, że przykre doznania u pacjenta wywołują dźwięki, których emisja zazwyczaj w ogóle nie zwraca uwagi innych ludzi. Przykładami są: mlaskanie, żucie, przełykanie, otwieranie cukierka z papierka, chrapanie, kichanie, pociąganie nosem, miauczenie kota, szczekanie psa (drażnią mnie wszystkie), czy nawet śpiew ptaków za oknem, płacz dziecka, dźwięk pisania na klawiaturze. 
Ale, żeby lepiej zrozumieć osoby cierpiące na mizofonię, przypomnijmy sobie z lat szkolnych choćby przejechanie paznokciem po tablicy!Poczuliśmy dyskomfort. A u osób z mizofonią dźwięk ów się zwielokrotnia. 
Koniecznie zatem trzeba szukać pomocy! Kiedy, towarzyszą: silne poczucie dyskomfortu, strach, lęk, postać napadu paniki, rozdrażnienia, złości, agresja, chęć ucieczki do miejsca, w którym nie byłoby słychać danego dźwięku. Dyskomfort psychiczny może doprowadzić do agresji wobec otoczenia ( rękoczyny) lub nawet myśli samobójczych. Albo izolowania całkowitego  od otoczenia.

Do tej pory nie została znaleziona metoda leczenia mizofonii, której skuteczność byłaby udokumentowana w badaniach naukowych.  
Nie jest to też jednostka chorobowa.
Pomóc pacjentom z mizofonią może psychoterapia poznawczo-bechawioralna.
Hipochondria piękności, to kolejny ciekawy termin.
Nie nowy, bo znany już w starożytnej Grecji.
To proces endogenny, czyli powstający wewnątrz organizmu.
Kiedy możemy o niej mówić?
Gdy nie akceptujemy swojego piękna, boli nas nasz wygląd. Tak!
Większość z nas nie jest do końca zadowolonych ze swojego wyglądu zewnętrznego lub nie akceptuje swojego ciała.
Na dodatek media: telewizja, prasa, internet przypominają na okrągło o "kulcie piękna".
Już małe dziewczynki chcą być ładne, atrakcyjne, chwalone za wygląd właśnie.
W Polsce i na świecie są nawet castingi kreujące małe dzieci na przyszłe modelki, czy aktorki.
Takie dążenie do doskonałości może przerodzić się w patologię! 
Współczesne choroby takie jak: anoreksja, jadłowstręt, bulimia, mają swoje podłoże w psychice przy hipochondrii właśnie.
Osoby (przeważnie kobiety) na nią cierpiące, nałogowo poddają się operacjom plastycznym i innym zabiegom upiększającym.
Obecnie nie tylko chirurgia plastyczna, ale również medycyna estetyczna, są w stanie zlikwidować niemal każdą skazę na urodzie. 

Z skrajnych przypadkach w hipochondrii piękności należy szukać pomocy u specjalistów: psychologa lub nawet psychiatry.

Overthinking, jedni wiedzą, a jeszcze inni zapytają.
Najprostsze tłumaczenie oznacza "na skraju". A głębsze, to tzw. paraliż analityczny, paraliż myśli.
Otóż pojęcie to określa nadmierne myślenie i analizowanie.

Zanim podejmiemy jakąś najprostszą nawet decyzję, analizujemy ją po 10 razy, wyolbrzymiamy zagrożenia.
Towarzyszą nam przy tym stres i lęk. 
Overthinking swój początek bierze już w dzieciństwie.
Mózg dziecięcy jest bardzo ciekawy świata, a zaczyna nagle być przepełniany  racjonalną i konkretną wiedzą.
Chłonie wiedzę, jak przysłowiowa "gąbka".
Pewien pisarz i międzynarodowy konsultant ds. edukacji sir Kenneth Robinson, stwierdził, że:
"Dzieci zatracają swoją umiejętność wnioskowania, gdy tylko przekroczą próg szkół i zaczynają doświadczać systemu edukacji.
Robinson wnioskuje, że stygmatyzacja porażki, betonowy system ocen, skupianie się tylko na akademickich umiejętnościach i parcie na to, by od razu po studiach/szkole mieć pracę sprawia, że system edukacji wywołuje w nas przerażenie, że zaczniemy żyć nieodpowiednim życiem".
Możemy już wtedy mówić o overthinkingu.
Możemy popadać w skrajności, nie myślę- za dużo myślę!
Jak pomagać takim ludziom?
Musimy się starać, aby pomóc sobie samemu.
Zaczynamy od przemyśleń. 
Problemem wzmaga samotność i brak kontaktu z otoczeniem.
Psychologowie zalecają zmianę stylu życia, zajęcie się hobby, spędzanie czasu z rodziną, znajomymi.

Polecam z Wydawnictwa RM, bardzo dobrze opracowaną tematycznie książkę, pt."Stop overthinking. Jak przestać tyle myśleć". Autorem jest Chase Hill.

Pamiętajmy nie jesteśmy sami na świecie!
Dajmy sobie pomóc, nie zamykajmy w czterech ścianach!
Mówmy o problemach, szukajmy dobrej diagnozy!
Kolejną ciekawą lekturą z tegoż samego Wydawnictwa jest "Psychologia manipulacji". Autorem jest Joel E. Dimsdale.
Manipulacja jest wszechobecna, chociaż nie zawsze od razu rozpoznawalna. Może wyrządzać wiele fizycznych i emocjonalnych spustoszeń, krzywd.
Próby wpływania na ludzki umysł sięgają zamierzchłych czasów.
Autor opisuje udokumentowane przypadki, szczególnie te z ostatnich stuleci.
Ocena 8/10

To tyle ciekawostek na weekendowy czas.
Dziękuję za Waszą obecność na moim blogu:)
Życzę wszystkim udanych, miłych kolejnych letnich dni:)
Przepraszam Was, ale nadal bardzo bolą mnie nadgarstki, mam problem z pisaniem. 
Kochani, mam prośbę. Czy ktoś z Was pracuje w ZUS-ie? prosiłabym o kontakt na e-maila morgana63@onet.eu

 do posłuchania

Motto ku refleksji:

"Jest fontanna młodości: to twój umysł, twoje talenty, kreatywność, którą wnosisz do swojego życia i życie ludzi, których kochasz. Kiedy nauczysz się korzystać z tego źródła, naprawdę pokonasz wiek".
  Sophia Loren
 


Pięknie dziękuję za magnes wakacyjny z Łeby od Lidzi, powiększa się moja kolekcja💝

Od Jotki otrzymałam kolorową, ukwieconą pocztówkę z jej miasta Inowrocławia- dziękuję💝