czwartek, 24 kwietnia 2025

Troskom, zmartwieniom mówimy NIE!

  Kochani!
Miło mi, że przybywa wciąż nowych twarzy, dziękuję, to dla Was tutaj jestem i piszę💚🌼😊
A teraz pora przejść do tematu posta.
Wyszukałam opowiadanie, które skłania do refleksji i przemyśleń.

Zbieracz trosk

"W pewnym ruchliwym miasteczku był ocieniony drzewami placyk, na którym gromadzili się zbieracze. Ludzie ci żyli z tego, co inni wyrzucali. Odkryli, że kiedy zgromadzi się dość wyrzuconych rzeczy, stają się one na powrót cenne. Mieszkańcy miasteczka uważali, że skoro coś jest na sprzedaż, to musi być warte kupna. Choć wydaje się to dziwne, tak właśnie myśleli, a to było bardzo po myśli zbieraczy.
Jeden z nich miał imponującą kolekcję butelek. Przyciągał uwagę potencjalnych klientów, uwiązawszy kilka na drzewie, by wystukiwać na nich kijkiem melodię. 
Inna zbieraczka miała wózek pełen butów w nietypowych rozmiarach. Często mawiała, że ludzie mają stopy najdziwniejszych kształtów i długości, więc prędzej czy później specyficzny asortyment jej towaru trafi na odpowiednie nogi.
Byli tam zbieracze garnków i patelni, kolekcjonerzy znaczków, książek, golfowych kijów i czapeczek, komiksów itp. Jednym słowem niezła kolekcja kolekcjonerów. 
Pewnego dnia do miasteczka przybył starszy człowiek, rozpytując o placyk kolekcjonerów. Niósł dużą paczkę, ale nie wydawał się zbytnio przytłoczony jej ciężarem. Znalazł wreszcie plac, gdzie zbierali się zbieracze, i stanął w jednym z jego rogów.
Oczywiście kolekcjonerzy zaraz zorientowali się, że dołączył do nich ktoś nowy i dopytywali się, co też ma w swoim pakunku. Odparł, że jest w nim tylko jego drugie śniadanie i płaszcz przeciwdeszczowy, na wypadek gdyby miało padać.
- To znaczy, że nie ma pan żadnego zbioru? - spytali. - Nie jest pan kolekcjonerem?
- Owszem - odrzekł. - Jak najbardziej. Ale to, co zbieram, nie pomieści się w paczce ani skrzynce. Zbieram ludzkie troski.
Ludziom wydało się to dziwne, więc poprosili o wyjaśnienie.
- No więc już dawno odkryłem, że jedną z rzeczy, których wszyscy mają za dużo i ciągle próbują się pozbyć, są troski, zmartwienia, kłopoty, ciężary na sercu - wszystko, co ich przytłacza i przez co mają smutne życie.
Więc proponuję, że je od nich wezmę, i wtedy czują się lepiej. Proste, nie?
     Niektórzy ze zbieraczy, którzy go słyszeli, uznali, że to głupie przekonanie, które może zagrażać ich szlachetnej profesji. Rozważali nawet możliwość doniesienia nań odpowiedniemu inspektorowi.
     Starzec wydawał się jednak nieszkodliwy, więc zostawili go w spokoju. Niebawem ktoś spytał, w jaki sposób odbywa się to zbieranie trosk, a on odpowiedział:
     - Cóż, zapewne nawet teraz jest w twoim życiu coś, co cię trapi - jakaś troska. Opowiedz mi o niej, a ja do łączę ją do mojej kolekcji.
     - Ale w czym to mi pomoże? - chciał wiedzieć pytający. - Czy sprawisz, że problem zniknie, kiedy ci o nim opowiem?
     - Nie - odparł zbieracz trosk - ale lepiej się poczujesz. Spróbuj.
     Więc człowiek ów opowiedział starcowi o swoim problemie. Gdy skończył opowieść, zbieracz trosk kiwnął parę razy głową, a potem nadstawił ręce, jakby chciał coś ciężkiego zagarnąć. Udał, że wsadza to do swojej paczki.
     - No, zabrałem ją. Jak się czujesz? - zapytał.
     Człowiek, od którego wziął troskę, odpowiedział:
     - Faktycznie, czuję się lepiej. Wydaje mi się, że teraz łatwiej mi będzie uporać się z tym problemem. To na prawdę działa!
     Wieść o tym szybko się rozeszła. Wkrótce ustawiła się kolejka chętnych, by oddać swoje troski zbieraczowi. Stał się najbardziej obleganą osobą na placyku.
     Któregoś dnia do miasteczka przyszła kobieta idąca powoli i z wyraźnym trudem. Wydawała się tak przybita, że ludzie natychmiast zaprowadzili ją do zbieracza trosk. Kiedy ten wyjaśnił jej, czym się zajmuje, zaczęła zawodzić:
     - Och, nie wiecie nawet, ile trosk, zmartwień i cierpienia jest na tym świecie. Przychodzę właśnie z miasta, gdzie trosk i krzywd jest więcej niż gdziekolwiek. Wszyscy cierpią i nikt nie ma już żadnej nadziei. Najgorsze, że władcy tego miasta prosperują i kwitną na troskach zwykłych ludzi. To straszne, rozpaczliwe miejsce. Musiałam stamtąd uciec. To jedyna nadzieja, jaka mi pozostała.
     Zbieracz trosk słuchał z uwagą. Wstał, powoli uniósł swój pakunek ruchem, w którym było więcej bólu, niż dotychczas widziano. Po dłuższym milczeniu wolno wyrzekł słowa:
     - Muszę tam iść.
     Mieszkańcy miasteczka i kobieta zaczęli protestować.
     Nie chcieli stracić zbieracza swoich trosk. Obawiali się, że tamto miasto może okazać się ponad jego siły. Błagali go, by został. - Starzec wymknął się w środku nocy, bo nie chciał, by jego odejście było przyczyną smutku i ciężarem dla ludzi, którym pomagał.
     Po niedługim czasie w miasteczku pojawił się znużony, przybity młody człowiek. Ludzie domyślili się, że przybył z tamtego miasta. Zajęli się nim najtroskliwiej jak umieli, a gdy poczuł się lepiej, zapytali, czy słyszał coś o starcu, który udał się do miasta parę tygodni wcześniej.
     - Czy słyszałem? Całe miasto o nim mówi! Nic nie wiecie?
     - Nie - odrzekli chórem. - Opowiedz, co się zdarzyło.
     - Ten człowiek przybył cichaczem do miasta i z początku nikt go nie zauważał - relacjonował młodzieniec. - Później zaczęto go widywać, jak rozmawia z ludźmi -a właściwie głównie ich słucha. Kiedy ktoś skończył do niego mówić, on kiwał głową i robił taki dziwny gest rękoma, a ta osoba zaczynała czuć się lepiej.
     - Pierwszy raz od dawna - ciągnął młodzieniec - ludzie w mieście poczuli się lepiej i wstąpiła w nich nadzieja.
     - Wiemy jak to jest. Tutaj też to robił - powiedzieli miejscowi.
     - No i władze dość szybko go zauważyły. Powiedziano mu, żeby się wynosił i przestał wtrącać w cudze życie. A on po prostu odmówił - rzekł młody człowiek.
     Posmutniał, a z gardła wydobył mu się zduszony szloch. Mówił dalej:
     - Najpierw wtrącili go do więzienia, ale i tam zbierał troski współwięźniów. Uznano więc, że jest wywrotowcem i zagrożeniem dla całego ładu i systemu kontroli. Więc został stracony. Słuchaczom zaparło dech. Niektórzy zaczęli płakać.
     - Przykro mi, że przynoszę wam tę smutną wieść o waszym przyjacielu - powiedział młodzieniec. - Był też i moim przyjacielem. Naprawdę go obchodziłem.
     I mówił dalej:
     - Lepiej mi teraz, gdy wam o tym powiedziałem, choć to bolesne dla nas wszystkich. Zupełnie tak jak wtedy, gdy on za życia wysłuchiwał ludzi i uwalniał ich od trosk.
     Umilkł nagle, uświadomiwszy sobie coś, co czyniło lżejszym jego brzemię.
     - To nadal działa! - wykrzyknął. - Zbieranie trosk nadal działa. Wy możecie odebrać mi moje, a ja wasze.
     On nam tylko pokazał, jak to robić! Młodzieniec zerwał się z miejsca pełen nowych sił i ducha.
     - Wracam do miasta!
     - Ale co tam będziesz robił? - spytało parę osób. -Znowu będziesz cierpiał. Tam jest zbyt wiele trosk i krzywd.
     No właśnie! Właśnie! - odparł. - Dlatego wracam. Będę zbieraczem trosk".
 Leo Remington


Każdy z nas ma swoje małe lub większe smuteczki.
Podzielcie się tutaj nimi, aby było Wam lżej na sercu i żeby na nowo powrócił uśmiech. 
Ja martwię się o Mamę, nie może znaleźć sobie miejsca, po śmierci Taty.
Innym smutkiem jest powolne odchodzenie mojej kosmetyczki Ani z Ukrainy. Jest na oddziale paliatywnym.
Trochę wkurza mnie nadal nieprzeprowadzony remont łazienki!
Ale, szukam wciąż pozytywów, choć innych obdarzam uśmiechem. Nic nie kosztuje, a pomóc może.
Czarne chmury, tak jak na niebie, tak i w naszym życiu, kiedyś miną.
Kochani! życzę Wam: zdrowia, pogody ducha, tylko samych dobrych, pozytywnych wiadomości i zdarzeń🌷💛😊
/z mojego ogródeczka/

do posłuchania

Cytat do przemyślenia:

"Twój smutek jest darem. Nie odrzucaj go. Nie spiesz się. Żyj w pełni i używaj go jako paliwa do zmian i rozwoju". – Maxime Lagacé

Przeczytałam, polecam📚📗📙📖

Z Wydawnictwa bo.Wiem- pięknie dziękuję, otrzymałam do recenzji 2 książki.
Poruszającą pt. "Jedyna córka" z Serii z Żurawiem.
Autorka Guadalupe Nettel przedstawia w niej rolę macierzyństwa meksykańskich kobiet.  
Moja ocena 8/10

Kolejna, tym razem z Wydawnictwa Novae Res nosi tytuł "Zagubiony ślad", napisana przez Aleksandrę Potter.
Główna bohaterka jest dziennikarką śledczą, wraz z mężem- prokuratorem zajmują się sprawą przestępcy.
Ona ma napisać artykuł, a on go kiedyś skazał za morderstwo.
Moja ocena 6/10

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Czytam, bo lubię, ciąg dalszy ciekawych lektur📚📗

 Kochani!
Na wstępie chciałabym wszystkim Wam z serca podziękować za życzenia świąteczne, pozdrowienia, miłe słowa💝😊🌷
Wizyta w rodzinnym domu była bardzo udana i "owocna".  Ale za krótka. Nie tylko miło spędzałam z Rodzinką czas, ale i przydałam się Mamie w przedświątecznych porządkach🤗☕
Więcej o moimi pobycie w następnych postach, po świętach już.
Nie zabrakło moich ukochanych książek. Przeczytałam ich sporo i tutaj przedstawię krótkie polecajki.
Mój blog zamienia się powoli w stricte książkowy, ale muszę ogarnąć ten ogrom interesujących propozycji do przeczytania.
Zacznę alfabetycznie od nazw wydawnictw.
Z Wydawnictwa MANDO, za co bardzo dziękuję 📘📖💙otrzymałam do recenzji 2 bardzo ciekawe książki: "Mnie tez zabrakło sił. O kryzysie, psychoterapii i odzyskaniu siebie" i "Zaręczona z nazistą".
Pierwsza jest dobrym przykładem na to, że można wyjść z "dołka", pomimo zakrętów i przeciwności losu.
Doświadczenia wyniesione z terapii Pani Kasi Glinki osoby znanej, najbardziej odzwierciedlają problemy natury psychicznej.
Nie tylko dodają otuchy, ale pokazują, w jaki sposób można wyjść z podbramkowych sytuacji, podnieść się i iść dalej.
Pomoże w tym Pani Kasi psycholog Urszula Struzikowska-Marynicz.
Moja ocena 8/10
Kolejną propozycją jest 3 tom z cyklu "Saga Estery", pt. "Zaręczona z nazistą". Autorką jest Wiktoria Gische.
Poznajemy losy bohaterów: Estery Kaufmann, Manfreda von Rietberga, Svena.
Trudne, tragiczne czasy II wojny światowej, opisane przez autorkę z dwu perspektyw. Udowadnia, że n
ie każdy Niemiec, był tym "złym".
Moja ocena 8/10
Z Wydawnictwo Novae Res miałam przyjemność przeczytać wiele książek, następne czekają w kolejce.
Pani Julii Michalskiej dziękuję serdecznie za piękną współpracę📚📙🧡

Pierwsza nosi intrygujący tytuł "Zdjęcie snu. Autorem jest Max Fudali.
Główny bohater Filip ma sny. Pamięta tylko migawki.
Każdy sen przesyła mu jakąś wiadomość.
Powieść z dynamiczną akcją, nietuzinkowymi postaciami, wciąga od pierwszej strony.
Moja ocena 8/10
Druga "Wszystkie nasze maski", którą napisał Bartosz Świekatowski. W zbiorze opowiadań zamieszcza przykłady relacji międzyludzkich.
Bohaterowie skrywają swoje tajemnice za maską wesołych, nieśmiałych, wycofanych.
Moja ocena 8/10 
Trzecią, równie interesującą "Droga Drogo, czyli szlak latino". napisała Zu Perexi.
Autorka opisuje, w sposób bardzo ekscytujący, swoje podróżowanie po Ameryce Środkowej.
Odwiedza: Salwador, Nikaraguę, Panamę, Kostarykę, Meksyk, Gwatemalę.
Zachęca czytelnika do wspólnego wędrowania, dzięki czemu można się poczuć tak, jakby się tam było.
Moja ocena 8/10
Czwarta, pt. "Polka w biznesie w Australii. Podróż przekraczająca granice oceanów i sal konferencyjnych" jest historią życia Pauliny Modrzejewskiej.  
Pani Paulina wyjeżdża z mężem na drugi koniec świata. Dzięki pracowitości i mądrości życiowej pomaga innym, pokonuje trudności i udowodnia, że kobieta potrafi być bardzo dobrą bizneswoman.
Moja ocena 8/10

Piąta "Jesteś moim słońcem", której autorką jest K.K.Rowet.
Główna bohaterka Angel zmaga sie z depresją po tragicznym wypadku, w którym ginie jej ojciec.
Na swojej drodze spotyka tajemniczego Castiela.
Czy tych dwoje coś połączy? jakie skrywają sekrety, jakie targają nimi wewnętrzne przeżycia?
Moja ocena 8/10

Pani Katarzyna Marach z Wydawnictwa Novae Res przysłała mi pokaźny pakiet książek- dziękuję serdecznie📗📖💚
Pierwsza nosi tytuł "Krzyk ciszy".
Autor Piotr Łatacz wraz z głównym bohaterem Frankiem przenosi nas do dwu światów, tego rzeczywistego i paranormalnego.
Poczujemy dreszczyk emocji, a nawet grozy.
Polecam!
Moja ocena 8/10

Druga "Piosenka ostatniej nocy", którą napisała JoannaSławy i Izydora Włościańskich, ktorzy  Kacprzak, to opowieść o parze młodych ludzi Memory i Greysonie, ich wspólnych planach, rozłące, zamiłowaniu do muzyki.
Moja ocena 7/10

Piękną, poruszającą trzecią, pt."Ocaleni z Drohobycza" napisała Katarzyna Skopiec.
Bohaterska postawa Sławy i Izydora Włościańskich, którzy narażając życie, ukrywali Żydów w swojej kamienicy.
Ocena 
8/10

Polecam książkę "Dom bólu", choć nie jest to łatwa w odbiorze lektura. Autorka Kamila Jannasz porusza temat przemocy, cierpienia.
Moja ocena 8/10

Wydawnictwa RM- dziękuję pięknie📙📖🧡 miałam przyjemność zgłębić tematykę z dziedziny terapii.
Autorka Marta Sak w swojej książce "Terapia bez tajemnic. Jak wybrać dla siebie najlepszą pomoc", skrupulatnie omawia tematykę oraz podaje wskazówki, jak można wyjść na prostą.
Moja ocena 8/10

Z tegoż Samego wydawnictwa przeczytałam "Krótką historię USA". 
Autor James West Davidson przedstawia w swojej książce nie tylko genezę w pigułce powstania tego kraju. Ale w pierwszej kolejności opisuje także w skrócie, początki odkrycia i podboju kontynentu.
Moja ocena 8/10
Z Wydawnictwa Znak- dziękuję serdecznie, przyszła książka, pod intrygującym tytułem "Połamany celibat".
Autorka Monika Białkowska poruszyła temat księży, zakochania, odejścia z kapłaństwa. Poznajemy kilka historii. Wypowiadają się także kobiety księży.
Moja ocena 8/10

Kolejna książka, mega ciekawa, nosi tytuł "Genialnie zmyślone? Skarby, fałszerstwa, mistyfikacje", której autorem jest Jakub Kuza.
Sam tytuł wyjaśnia, o czym przeczytamy.
Moja ocena 8/10

Kolejna "perełka", to "Tischner. Rozmowy z Mistrzem". Wybrał i opracował  .
Książka ta, to zbiór wywiadów i rozmów z ks. Józefem Tischnerem, które dotykają wszystkich aspektów życia człowieka i całego społeczeństwa.
Dla prof. Tischnera nie ma tematów tabu. Często się wypowiada. Na każde pytanie udziela wyczerpujących wyjaśnień, kierując się rozległą wiedzą, wiarą, obiektywizmem i dobrem.
Moja ocena 8/10 
Wydawnictwo Znak Literanova- dziękuję pięknie📒📖💛do zrecenzowania przysłało mi książkę, pod ciekawym tytułem "Muzy. My stworzyłyśmy sztukę". 
Autorka Ruth Millington skrupulatnie zebrała ogrom ciekawostek, nieznanych ogółowi czytelników, na temat relacji między autorem, a jego muzą. A jest ich aż 29.
Znajdziemy przykłady ze świata kultury, sztuki. Dowiemy się, jak powstawały autoportrety oraz prace artystyczne przedstawiające: rodzinę, bliskich, kobietę, mężczyznę.
Moja ocena 9/10

Wszystkie recenzje zamieszczam na Lubimy czytać- Gerbera41
Tyle na razie moich opinii o książkach. Będą kolejne.
Pozdrawiam czytelników mojego skromnego bloga słonecznie, cieplutko oraz dziękuję za ogrom dobra, które napływa od Was💖
Wrócę z regularnymi komentarzami na Wasze blogi, ale dopiero po przerwie świątecznej. Wybaczcie, ale nie mogę się ogarnąć po powrocie.
/w ogrodzie Mamy- krokusy/

Kochani! mam do Was prośbę. Zostawiajcie proszę swój podpis pod komentarzami. Nieznany, czy anonimowy, nic mi nie mówi. A chciałabym wiedzieć kto pisze.

Motto do zapamiętania:

"Książka to mędrzec łagodny i pełen słodyczy, który puste życie napełnia światłem, a puste serca wzruszeniem". Kornel Makuszyński

czwartek, 17 kwietnia 2025

Radosnego wiosennego nastroju


                                               W oczekiwaniu

Gdy pierwsze kotki brzozowe
i listki drżące zielenią
niziutko skłaniają głowy
w cichym oczekiwaniu
na radość Niedzieli Palmowej
i kiedy świat cały
trwa w podniosłym Hosanna
choć wiemy
że przed największym Darem
naszej wiary
Krwawą Ofiarą
i Zmartwychwstaniem
Najwyższego
na Mękę zostanie skazany
co stanie się Jego udziałem
lecz zburzy bramę śmierci
zapewni nam życie wieczne
więc już teraz
w skupionym dziękczynieniu
także się w chór ten włączamy…
Alleluja! 

                                                                          Jadwiga Zgliszewska

Kochani!
Pora na wiosenne życzenia świąteczne. 
Niech w Waszych sercach zagoszczą: miłość, spokój, radość i 
nadzieja odradzającego się życia.
Pogodnych Świąt Wielkanocnych dla Was i bliskich
od serca
Morgana z rodziną

Dziękuję za życzenia świąteczne oraz przesłane kartki: Ani K., Alince T., Danusi C, Kasi K., Małgosi Sz., Małgosi X.💝

czwartek, 20 marca 2025

Uśmiech Mamy najcenniejszy💖

Wszystkim Wam pięknie dziękuję za komentarze, miłe słowa, pozdrowienia🌹💝
Postanowiłam na jakiś czas pojechać do Mamy, żeby Jej nie było smutno. Brakuje nam wszystkim Taty!
Lubię z Mamą rozmawiać, wspominać dawne czasy, pić kawkę, zasiadać wspólnie do stołu na posiłki.
Najważniejszy jest Mamy serdeczny uśmiech, dzień bez trosk i zmartwień.
Kocham Cię Mamo najmocniej, jak tylko można i życzę z okazji 80-tych urodzin dużo zdrówka, pociechy z bliskich oraz samych słonecznych dni🌷🌺🌼💖🤗
z bliskich oraz samych słonecznych dni🌷🌺🌼💖🤗

Prawdziwa bajka

Chcę Wam opowiedzieć o bajkowym domu. 
W tym domu pachnie miłością, czyż to nie cudowne? 
Na stole stoją wspomnienia zmienione w kwiaty w wazonie. Na kanapie leżą poduszeczki uszyte z czułości. 
Utkane z wielu małych radości firanki fruwają dotykane przez wiatr. 
Czy w tym domu nie jest wspaniale?! 
Promienie nadziei wpadają przez otwarte okno. 
Wszystkie smutki, porażki szybko wynosi się w kubełku za drzwi. Książki opowiadają śliczne baśnie.
W radiu śpiewają o spełnionych marzeniach. 
W kuchni pachnie radością i koperkiem. 
A na stole leżą gościnne talerze. 
Spytasz gdzie jest taki dom? 
Co sprawia, że jest tak nieprawdopodobnie szczęśliwy? 
To Miłość! 
To rodzina! 
To nie bajkowy dom! 
To mój rodzinny dom! 
Katarzyna Wawrzonowska

Spodobał mi się ten wiersz, dlatego pozwoliłam sobie go tutaj zamieścić.
Napiszcie proszę parę słów o swoich Mamach🤗
Tymczasem komu w drogę temu czas.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego skromnego bloga, bądźcie szczęśliwi, cieszcie się wiosną, promykami słońca🌞🌷😊
     /cudny Ciemiernik z ogrodu Siostry/