Kochani!
Dziś naszły mnie refleksyjne myśli o życiu i trochę mi smutno.
Ostatnio spotkała mnie przykrość, bo osoba, której zaufałam okazała się niestety dwulicową. Ciekawe tylko, czy zdaje sobie z tego sprawę?
Stąd ten post- ku przemyśleniu.
Byłam tyle razy skrzywdzona, ale pomimo tego, nadal ufam ludziom. Staram się ich zrozumieć.
Zastanawiam się także, co ludzie kryją pod tzw. "maską"? wielu z nich bowiem ma dwie twarze. Inną prywatną, a inną zawodową.
Skąd w ludziach tyle: pychy, samouwielbienia, zazdrości, czy egoizmu? a gdzie ludzkie odruchy: dobroci, bezinteresownej pomocy, zrozumienia, współczucia?
Może, to obecne czasy, pogoń za bogactwem, sławą przesłoniły niektórym cały świat? czyżby bieda jednała ludzi? tak było dawniej.
Nie tylko w karnawale ludzie przebierają się, zakładają maski.
A może warto odsłonić swoją prawdziwą twarz i pokazać ją innym, bez ogródek i wstydu.
A jaka jest moja twarz?, ktoś zapyta.
Kiedyś... zawsze uśmiechnięta, a dzisiaj? czasem spowita smutkiem. Oczy nie zawsze błyszczą, zmarszczki uwidoczniają się coraz mocniej.
Wiek co prawda czyni spustoszenie, serce przepełnia nieraz melancholia i zatroskanie.
Zmęczenie fizyczne, przepracowanie, przewlekła choroba także nie nastrajają zbyt pozytywnie.
Zmęczenie fizyczne, przepracowanie, przewlekła choroba także nie nastrajają zbyt pozytywnie.
Ale staram się: uśmiecham do ludzi (nawet obcych), otaczam troską, pamięcią.
Rodzina jest dla mnie priorytetem, to w nich mam zawsze wsparcie, to oni sprawiają mi najwięcej radości i powodów do dumy:)
A ludziom pogubionym życiowo życzę, żeby:
Nie poddawać się, ale i zbyt szybko nie otwierać przed ludźmi. Zachowajmy dla siebie trochę nas samych. Miejmy swoje sekrety.
Nie krzywdźmy, nie oceniajmy, nie zachowujmy się egoistycznie.
Niech nam obca będzie hipokryzja!
Myśl Phila Bosmansa niech zachęcą do refleksji.
Twoja twarz
"Jaka jest twoja twarz? Czy to naprawdę twoja prawdziwa twarz, czy tylko maska, którą nakładasz każdego dnia, kiedy spotykasz się z ludźmi? Raz w roku, w czasie karnawału, zakładamy sobie maski i to jest zupełnie zrozumiałe. Każdy chce przynajmniej raz udawać kogoś innego. Chodzimy wówczas z ogromnymi nochalami, przebieramy się w stroje księżniczki czy też charakteryzujemy się na klowna.
Bycie klownem przez jeden dzień może nawet posłużyć zdrowiu. Ale nie graj każdego dnia komedii. Nie zmieniaj swojej twarzy, tak często jak zmieniasz koszulę. Wobec ludzi, których potrzebujesz, starasz się być zawsze bardzo uprzejmy. A wobec innych, wprost przeciwnie. Wśród obcych promieniujesz życzliwością, a w domu jesteś ponurakiem.
Nie bądź jak ten, kto wyżywa się na słabszych, tam gdzie może zgrywać pana, a wobec przełożonych jest zwyczajnym lizusem.
Twoje oblicze ma być zawsze lustrem twojego serca. Dlatego staraj się najpierw o dobre serce".
Phil Bosmans
Ciekawi mnie Wasze zdanie na temat. A może podzielicie się swoimi doświadczeniami? było by dobrze.
Pozdrawiam Was serdecznie, ciepło na kolejne letnie dni:)
Pięknie dziękuję za Wasze komentarze oraz obecność na moim blogu, miło powitać nowe twarze:)
słucham, bo lubię
Cytat na dziś:
"Są ludzie, którzy rozsiewają światło. I są ludzie, którzy wszystko zaciemniają."
Phil Bosmans
Kącik czytelniczy📚📘📗📖
Z Wydawnictwa Lind&Co otrzymałam do recenzji świetną książkę, opartą na faktach, pt. "Tajemnica Hipka Wariata". Autorem jest Mariusz Gadomski.
Hipolit Rytter był złodziejem, gangsterem, mordercą, policyjnym kapusiem. Ale umiejącym wybrnąć z podbramkowych sytuacji.
To opowieść o jego losach.
Polecam!
Moja ocena 8/10
Myślę, że każdy nosi jakąś "maskę" i nie odkrywa się ze wszystkim przed światem. To jest potrzebne dla swojego dobra, bo odkrycie się, to jak opuszczenie tarczy w bitwie, zwłaszcza w dzisiejszym świecie. Każdy chce mieć swoją prywatność, a innym pokazywać się tylko z tej lepszej strony i być tak postrzegany.
OdpowiedzUsuńCo kieruje ludźmi fałszywymi, dwulicowymi, nie wiem, być może oni sami się nad tym nie zastanawiają, albo nie potrafią pracować nad swoim charakterem. Bo do tego trzeba się zatrzymać i zastanowić nad sobą, a przede wszystkim przyznać do błędu. A o to w tzw. "wyścigu szczurów" co raz trudniej.
Wniosek z tego taki, że ludzie co raz mniej sobie ufają i oddalają się od siebie.
Smutne, ale prawdziwe niestety.
Myślę, że nigdy nie da się być do końca prawdziwym. Swoje zachowania i postępowanie każdy z nas uzależnia od sytuacji, w jakiej się znajduje oraz wielu innych czynników. Jesteśmy aktorami na scenie życia.
OdpowiedzUsuńA ja, jak sięgnę pamięcią wstecz, wcale nie przypominam sobie, aby kiedyś ludzie byli dla siebie milsi, czy uczciwsi. Mniej było do podziału, to i oszustwa mniejsze, ale bolały tak samo. Może i nie było włamań na konta bankowe, bo rzadko kto takowe posiadał, ale była słonina spod lady i brak papieru toaletowego - a ludzie potrafili toczyć o to prawdziwe wojny.
OdpowiedzUsuńGdzieś przeczytałam cytat, że dopiero wtedy zrozumiemy innych, gdy sami dobrze poznamy siebie, a przecież w różnych sytuacjach gramy różne role. Kim innym jesteśmy w pracy, w domu, w chorobie i na wakacjach...nie wiemy, jak zareagujemy w sytuacjach ekstremalnych.
OdpowiedzUsuńDwulicowość jest trudna do zdefiniowania.
Wyniosłam z domu dużo pozytywnych wartości, ale też takie przekonania, które mi utrudniały życie. - Co ludzie powiedzą? Trzeba ludzi szanować i dzielić się . Inni ludzie są lepsi ode mnie.
OdpowiedzUsuńDziś wiem, że wszystko jest bardziej złożone. Inni ludzie wcale nie są lepsi ode mnie. Kiedyś, gdy miałam naprawdę trudną sytuację pytałam- I gdzież są ci ludzie?! Doświadczenia są lekcją i nauką. Bardzo pomagają w zobaczeniu pewnych spraw na nowo, w prawdzie. Ludzie mają maski, ale coraz lepiej orientuję się - co pod nimi.
Pozdrawiam serdecznie
Dobry post. Co innego nosić maskę i nie odkrywać się do końca, a co innego mieć dwie maski, w zależności od sytuacji. To drugie jest obrzydliwe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma coś za uszami, chyba nie da się być w 100% prawdziwym. Często nasze zachowanie wynika z sytuacji, jaka akurat nas otacza.
OdpowiedzUsuńOj niestety, trzeba być bardzo ostrożnym w relacjach. Nigdy nie wiadomo z kim mamy do czynienia, nawet jeżeli pozornie wydaje nam się że całkiem dobrze znamy daną osobę.
OdpowiedzUsuńWitaj końcówką sierpnia Morgano
OdpowiedzUsuńNiestety często nakładamy maski. Ja także czasem ją noszę. Dlaczego? Nie chcę, aby świat zewnętrzy, zwłaszcza ten w pracy widział, że coś mnie boli, martwi... Nie lubię tych kurtuazyjnych pytań, o których odpowiedziach pytający za chwilę zapomni.
Pozdrawiam przygotowaniami do wyjazdu
Niestety znam ten ból. Najbardziej boli zdrada osoby z którą było się blisko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
I ja doświadczyłam dwulicowości osoby, z którą pracowałam 23 lata. Rozumiałyśmy się bez słów, bardzo ją lubiłam i szanowałam. Wydawało mi się, że z nią było podobnie. Niestety wyszło szydło z worka. Dwulicowość w najczystszej postaci. Ale to jest dla mnie lekcja życiowa. Podobno wszystko jest po coś. Penelopa
OdpowiedzUsuńSą ludzie, którzy rozświetlają naszą drogę i tacy, którym brakuje światła. Jedni mają światło w sobie, a inni mogą świecić tylko światłem odbitym jak księżyc. Nie traćmy nadziei Morgano. Dobrego weekendu i kolejnego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie 🤗
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zwierzeniami typu "ktoś był dla mnie niemiły, co o tym sądzicie?". Nie wiem kto, nie wiem co, pozostaję na łasce subiektywnych odczuć na temat zdarzenia o którym nic nie wiem. I to nie jest za bardzo fajne. O dawnych czasach musiałabym się wypowiedzieć po raz tysięczny, że nie były lepsze, że ludzie jacy teraz są, zawdzięczają to pokoleniu poprzedniemu. A ogólnie, skoro nie wiadomo o co chodzi, napiszę, że sami wybieramy sobie towarzystwo. Jeśli łatwo nas złapać na tanie pochlebstwa, będziemy otoczeni przez ludzi dwulicowych.
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie jesteśmy w stanie w pełni zdiagnozować drugiego człowieka: jego prawdziwych intencji, jego myśli, czy zachowań. Ludzie potrafią zawieść i zburzyć nasz obraz wyobraźni w ułamku sekundy i w najmniej spodziewanym momencie. Trzeba po prostu uważać i nigdy w 100% nie ufać... zawsze trzeba sobie zostawić małą furtkę na taki wypadek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Ludzie są jacy są - ale to nasza rzecz jak na to reagujemy, czy złością czy akceptacją.
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie💚
OdpowiedzUsuńogólnie rzecz biorąc, każdy z nas jest inny, każdy ma swoje postrzeganie ludzi.. nie możemy stwierdzić, że kogoś dobrze znamy, bo nie wiemy, np. co ktoś myśli w danej sytuacji i jak się zachowa?..
chińskie przysłowie mówi, że podobno :
'Każdy człowiek ma cztery twarze: tę, którą pokazujemy, tę, którą widzą inni, tę, którą myślą, że jest prawdziwa i tę prawdziwą. Wybierając jedną z nich nie rezygnujemy z pozostałych.' ..
'Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają.' - William Shakespeare
'Na tym świecie nie ma nic równie trudnego do zdobycia i równie łatwego do stracenia jak zaufanie.' - Haruki Murakami
- pozdrawiam ciepło Kochana, życzę ogrom zdrówka i dobrych dni 🤗🍀🌞
Ja nie oceniam. Zawiodłam się parę razy na znajomościach a nawet przyjaźniach, ale w duchu mówię: Jesteś wolną istotą, postąpiłeś, jak umiałeś, teraz idź swoją drogą, dziękuję za tę lekcję. I już. Nie rozpamiętuję, jak czuję się źle - utulam swoje wewnętrzne dziecko. Dużo czytasz, jak masz możliwość, przeczytaj "W co grają ludzie" Erica Berne'a z 1964 roku, a wciąż aktualna. Autor był psychiatrą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kochana, głowa do góry!
Też staram się zawsze zrozumieć sytuację jak mogę i spróbować zrozumieć skąd takie, a nie inne zachowanie u ludzi. Często ranimy innych nie zdając sobie z tego sprawy. Są niestety też ludzie, którzy robią to umyślnie i od takich trzeba trzymać się z daleka.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdeczne 🖐😉
OdpowiedzUsuńHm, ja w ogóle unikam osądów. Bo czym jest człowiek osądzający drugiego, kiedy sami siebie nie osądzamy. Osoby zmagające się z różnymi zaburzeniami osobowości będą zachowywać się w sposób charakterystyczny dla danego zaburzenia osobowości, np. nadmierne bycie podziwianym, samouwielbienie, wyniosłość, aroganckie zachowania, skłonność do poniżania innych, chłód uczuciowy, brak empatii, przekonanie o byciu wyjątkowym, egocentryzm, tendencja do stosowania manipulacji, czy też np. brak przyjmowania odpowiedzialności za własne zachowania to typowe cechy charakterologiczne dla narcystycznego zaburzenia osobowości, NPD, czyli zaburzenie z wiązki B - zaburzenia dramatyczno-niekonsekwentne. W przypadku hipokrytów, te osoby nie tylko stają się dwulicowe, ale również cechują ich plotkowanie, częsta zmiana zdania, ukrywanie intencji, czy też podlizywanie się innym, a źródłem tego jest chęć aprobaty, niska samoocena i niskie poczucie własnej wartości, komformizm, czy chęć przynależności danej jednostki.
Wielu osób ma nierozwiązane sprawy z przeszłości, jakieś lęki i traumy. Także przekazy rodzinne (międzypokoleniowe) i schematy z dzieciństwa. I nie ma idealności w ludziach. Bo to nie istnieje. Prawdę mówiąc, to nie same ludzie toksyczne są dla nas problemem a reakcja na ich zachowania. Bo mamy na to wpływ. Nie zmienimy zachowań ludzi. Możemy zmienić jedynie siebie i pracować nad sobą. Często można zauważyć tendencję do tego, że ludzie uważają, że kiedyś ludzie byli inni. Inni, czyli jacy?
Nie od dziś wiadomo, że konflikty i inne toksyczne cechy zachowania nie są domeną wyłącznie dzisiejszych czasów. Jednotorowy sposób myślenia wynika z tego, co my chcemy widzieć i dostrzec, a nie czego powinniśmy dostrzec i widzieć. Dawne wspomnienia z życia przykrywają rzeczywistość, jaka była i ciężko ludziom zauważyć, że wcale kiedyś nie było lepiej. Bitwy, wojny, intrygi. Jak wiele przywódców politycznych, czyli np. Hitler, Stalin wykazywali swoje cechy osobowości, gdzie nienawiść, wrogość, antysemityzm był tak na porządku dziennym, że praktycznie w okresie II wojny światowej występowały wszystkie stadia mowy nienawiści wg piramidy mowy nienawiści psychologa Gordona Allporta.
Jak powiedział irlandzki filozof i myśliciel George Berkeley, iż "mało ludzi myśli, ale każdy chce mieć swoje zdanie". Problemem ludzkości to autorefleksja. Niestety, mało osób w ogóle spędza czas ze sobą i nad własną autorefleksją. Stąd też wiele osób w ogóle nie chce dostrzec tego, czy czyjeś zachowania także negatywnie wpływają na innych.
Każdy osądza, ocenia. Poucza. Mają ciągle coś do powiedzenia, ale nie robią własnej autorefleksji. Mówić byle co to nie sztuka. Sztuką jest słuchać aktywnie, obserwować i wyciągać własne wnioski, refleksje. Widzimy to np. w social media, gdzie ludzie nieustannie krytykują drugą osobę i chcą mieć swoje własne zdanie jako prawdę objawioną. A takiej prawdy objawionej nie ma. Tylko czym jest komunikacja, kiedy nie chcemy dostrzec tego, co druga osoba nam mówi. Na wszystko mają własne zdanie, ale nie zastanowią się, jaki jest ich punkt widzenia. I spróbować zrozumieć to i uszanować. A nawet przemyśleć. Być może to poszerzy nasz punkt widzenia.
Jak powiedział Victor Frankl, austriacki psychiatra i psychoterapeuta, iż "żaden człowiek nie powinien osądzać innych, jeśli sam całkowicie szczerze nie odpowie w głębi serca na pytanie, czy w podobnych okolicznościach nie postąpiłby tak samo."
Zanim ocenimy kogoś, oceńmy sami siebie. Zadajmy sobie szczere pytanie: Czy ja nie zachowywałbym się w podobny sposób, gdybym był tą osobą lub na jej miejscu?
Jak powiedział Seneka, filozof stoicki, iż "przebywaj z ludźmi, którzy umożliwiają Tobie stać się lepszym".
Marek Aureliusz, filozof stoicki powiedział: "nie powinieneś oczekiwać wdzięczności za dobroć, którą okazujesz. Czyń dobro z prostego pragnienia być dobrym".
I tym akcentem chciałbym zakończyć moje rozważania na temat poruszony w niniejszym wpisie, a także chciałbym życzyć nam wszystkim samych życzliwych, empatycznych i radosnych ludzi. 🤗❤😘
Każdy z nas ma kilka masek, ja i Ty też, które zakładamy w zależności od okoliczności. Tylko psychopaci ich nie posiadają, ale takich osób raczej nikt nie chce spotkać. Tak więc myślę, że wyrozumiałość połączona z nutką nieufności względem innych nie zaszkodzi w kontaktach z nimi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUfam ludziom mimo, że zawiodłam się nie jeden raz.
OdpowiedzUsuńStaram się zrozumieć i wytłumaczyć ale jak już się nie da a moja cierpliwość woła,,dość ", to odpuszcz
am.
Przy okazji nauczyłam się nie mówić o sobie za dużo a jedynie tyle ile jest bezpiecznie dla mnie. Taka kurtynka dobrze działa:)
Wszystkim życzę dobrze!
Wszystkiego dobrego, pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze, pozdrowienia, miłe słowa😊💖🌼
OdpowiedzUsuńBycie całkowicie prawdziwym nie jest chyba do końca możliwe. Człowiek składa się między innymi z doświadczen dobrych i złych. Nie ma ludzi całkowicie kryształowych i całkowicie złych. Czasem pochopnie kogoś ocenimy, a potem okazuje się że wcale nie jest taki zły na jakiego wygląda. Starajmy się nie oceniać z góry nawet gdy ktoś nas potraktuje nie tak jakbyśmy tego oczekiwali. Starajmy się poznać jego historie i jakoś do niego dotrzeć. Nadzieja umiera ostatnia.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Morgano dużo zdrowia i uśmiechu.