Kochani!
Dziś temat drażliwy i delikatny, ale według mnie wart poruszenia.
I od razu pytanie.
A mianowicie, co sądzicie o dużej różnicy wieku w związku?
ludziom bardzo młodym, jak i dojrzałym.
Nie ma w tym nic złego, jeżeli różnica lat partnerów waha się do kilku lat.
Gorzej, gdy jest to kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.
Świat mediów, takie przykłady podaje do wiadomości publicznej dosyć często.
Ostro wtedy krytykujemy takich ludzi. Bo "lecą" na kasę, sławę, wykwintne, lekkie życie, popularność.
A, co gdy to jest związek niemedialny, zwykły?
A, co gdy to jest związek niemedialny, zwykły?
Czy taka para dożyje ze sobą sędziwych lat, doczeka dzieci, wnuków? co jeżeli jedno z partnerów nam się po prostu "znudzi" lub zbyt mocno zestarzeje?
Ostatnio często słyszy się o zauroczeniach młodych ludzi, obojga płci dojrzałymi osobnikami.
Ostatnio często słyszy się o zauroczeniach młodych ludzi, obojga płci dojrzałymi osobnikami.
Imponują im: mądrością, dojrzałością, opiekuńczością, zapewnieniem spokojnego bytu.
Ludzie starsi pełni zalet, ale i słabostek. Bo choroba, bo zmęczenie życiem, bo zbytnia ufność i uległość.
Miłość potrafi przewrócić świat do góry nogami, ale nie cofnie lat, nie odda witalności, wigoru, zdrowia.
Młody człowiek często nie zdaje sobie z tego sprawy, że wiążąc się z osobą od siebie dużo, dużo starszą, może mocno go skrzywdzić, kiedyś opuszczając.
Miłość potrafi przewrócić świat do góry nogami, ale nie cofnie lat, nie odda witalności, wigoru, zdrowia.
Młody człowiek często nie zdaje sobie z tego sprawy, że wiążąc się z osobą od siebie dużo, dużo starszą, może mocno go skrzywdzić, kiedyś opuszczając.
A, to częsty scenariusz takich związków.
Ludzie wstydzą się swych uczuć, często ukrywają przed otoczeniem taki związek. Żyją w ukryciu, tajemnicy dla świata. A wtedy łatwo z codziennej rutyny popaść w znudzenie, a nawet nienawiść.
Temat, tak jak napisałam na wstępie drażliwy, ale warty dyskusji, nagłaśniania.
Z obserwacji wywnioskowałam, że różnica wieku w związku niesie ze sobą duże ryzyko niepowodzenia. Piszę i myślę o różnicy powyżej 10 i więcej lat.
Często młodsi wstydzą się sporo starszych od siebie partnerów. Nie mają ochoty na wieczną przy nich opiekę. Czują się zmęczeni przytłaczającym je życiem. Stąd: zdrady, kłamstwa i brak więzi uczuciowej.
Ludzie wstydzą się swych uczuć, często ukrywają przed otoczeniem taki związek. Żyją w ukryciu, tajemnicy dla świata. A wtedy łatwo z codziennej rutyny popaść w znudzenie, a nawet nienawiść.
Temat, tak jak napisałam na wstępie drażliwy, ale warty dyskusji, nagłaśniania.
Z obserwacji wywnioskowałam, że różnica wieku w związku niesie ze sobą duże ryzyko niepowodzenia. Piszę i myślę o różnicy powyżej 10 i więcej lat.
Często młodsi wstydzą się sporo starszych od siebie partnerów. Nie mają ochoty na wieczną przy nich opiekę. Czują się zmęczeni przytłaczającym je życiem. Stąd: zdrady, kłamstwa i brak więzi uczuciowej.
Ile lat różnicy jest w Waszych związkach?
U mnie, to Mąż jest starszy o niespełna 8 lat. Nigdy tej różnicy nie było widać, ani nie odczuwaliśmy.
A, jakie jest Wasze zapatrywanie na sprawy wyżej przedstawione? za wszystkie szczere wypowiedzi- dziękuję:)
A, jakie jest Wasze zapatrywanie na sprawy wyżej przedstawione? za wszystkie szczere wypowiedzi- dziękuję:)
I jeszcze jedno.
Nie po to napisałam ten post, aby kogoś potępiać czy piętnować.
Wyraziłam tylko swoje zdanie.
Pozdrawiam wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga, zostawiają komentarze, niektóre bardzo długie, co mnie cieszy:)
Dziękuję za Waszą obecność:)
do posłuchania
Cytat do zapamiętania:
"Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję.
Dojrzała mówi: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham".
Erich Fromm
Przeczytałam, polecam📚📗📕📒📘
Z Wydawnictwa Znak otrzymałam kolejną piękną książkę o Kraju Kwitnącej Wiśni, pt. "Rekin z parku Yoyogi". Autorką jest Joanna Bator, która na podstawie własnych doświadczeń i pobytu w Japonii, opisuje ten ciekawy, malowniczy kraj.
Moja ocena 8/10
nie tworzę problemu z żadnej różnicy w wieku związku, nawet jeśli jest ona znaczna, np. 30 lat... jeżeli obie strony mają prawidłową komunikację i są kompatybilne w kwestii bliskości cielesnej /czyli w skrócie: seksu/, to taki związek może być nieraz bardziej udany, niż niejeden związek równolatków... oczywiście taki związek może być obarczony pewnym ryzykiem, na przykład koniecznością opieki nad starszą/ym partnerką/em po iluś tam latach, ale nie daje to żadnych podstaw do krytyki, ani tym bardziej ingerencji osób trzecich w istnienie takiego związku...
OdpowiedzUsuńmój "rekord" jeśli chodzi o różnicę wieku to 29 lat, związek był udany mimo tylko sześciu lat trwania i rozeszliśmy się z powodów zupełnie nie związanych z różnicą wieku, nikt też nikogo skrzywdził, np. zdradą, rozstanie było aksamitne... obecna moja partnerka jest również młodsza, choć tu różnica wieku jest mniejsza, jesteśmy ze sobą 10 lat, związek również udany i nic nie zapowiada, aby coś się mogło popsuć...
na koniec ciekawostka: istnieje fałszywy stereotyp, jakoby młode osoby wiązały się z mocno starszymi jedynie dla pieniędzy, innymi słowy uprawiały prostytucję, szczególnie tak się mawia o związkach "młoda kobieta + starszy mężczyzna"... na ten temat prowadzono kiedyś dokładne badania i otrzymano taką kolejność priorytetów motywacji:
1/ potrzeba opieki, troski i czułości przez młodą partnerkę ze strony starszego partnera...
2/ seks - rzecz w tym, że doświadczony starszy partner lepiej potrafi zadbać o swoją kobietę...
3/ doświadczenie życiowe, pragnienie nauki przez młodą osobę od starszego partnera...
4/ pieniądze - dopiero na czwartym miejscu, czyli mit obalony...
ja nie jestem zbyt zamożnym człowiekiem, jak na orientacyjne pojmowanie "bycia zamożnym, bogatym", moja kobieta również...
p.jzns :)
Dziękuję za szczery, rzeczowy komentarz, szanuję Twoje zdanie.
UsuńPozdrawiam:)
Pozdrawiam ze Szczawnicy, upały na zmianę z burzami:-)
OdpowiedzUsuńZnamienne jest, że wszyscy dziwią się, gdy kobieta jest sporo starsza, sytuacja odwrotna mało kogo dziwi.
Ja jestem cztery lata starsza od mojego mężczyzny. Na początku naszego związku jego znajomi byli mocno zdziwieni,, że odwrócił ten akceptowany przez społeczeństwo model związku i to on jest młodszy. Teraz już nikt tego nie zauważa I mam wrażenie, że nawet o tym nie pamięta. Dużo zależy od tego, jak bardzo wiele lat różnicy dzieli te osoby i czy jest to dostrzegalne gołym okiem. Nie wiem, czy znacie taką parę internetową nie polską, gdzie on ma 19 lat, a jego partnerka 75 Dla mnie, to już przesada.
OdpowiedzUsuńMoja babcia była młodsza od dziadka o 14 lat. Z kolei dwie pary moich pradziadków różniło 10 lat i to kobiety były starsze. Nie jest więc to zjawisko nowe, nowa jest natomiast możliwość zakończenia związku inaczej niż śmiercią jednego z partnerów. Prowadzę drzewo genealogiczne, więc widzę, że w XIX wieku, jeśli nie lubiliśmy partnera, to szansa jego zejścia była spora i rozwody po prostu nie były potrzebne.
OdpowiedzUsuńJestem młodsza od mojego męża o 4 lata, ale mój poprzedni partner był młodszy ode mnie o 2 lata. I nic z tego nie wynika. Można się nieźle dobrać ponad podziałami pokoleniowymi i fatalnie dobrać we własnym przedziale wiekowym.
Jest taka boska aktorka - Tilda Swinton, jej facet jest od niej kilkanaście lat młodszy. Kobiety są ciekawe świata, myślę, że im młodszy partner nie przeszkadza. Przynajmniej mają dobry seks i wycieczki. Natomiast odstrasza mnie wizja młodej kobieta ze starym dziadkiem i tu się z Tobą zgadzam - 10 lat to max.
OdpowiedzUsuńNa początku nie ma to najmniejszego znaczenia. Cały wic w tym, na jak długo zamierzamy się wiązać. Jeśli na całe życie - no cóż, wtedy jednej stronie czas leci o wiele szybciej. I dochodzi do momentu, gdy jedna strona jest jeszcze całkiem młoda, druga, niestety, już stara. A na starość człowiek zmienia się nie tylko fizycznie. Czy ta starsza strona będzie dobrze się czuła, panicznie bojąc się wszelkich zmian (cecha starości), a najbardziej potencjalnego rozstania?
OdpowiedzUsuńTrudny temat, aczkolwiek ludzkość zna takie przypadki, zarówno źle, jak i dobrze się kończące. Jedyne, co możemy zrobić, to kibicować, a gdyby się nie udało, wspomóc.
Mąż jest starszy ode mnie o ponad 8 lat, z kolei mój ojczym był starszy od mamy o 13 lat. Jeśli jest prawdziwa miłość to różnica wieku nie ma znaczenia, jedyna trudność to wcześniejsza śmierć partnera/partnerki, ale nigdy nie wiadomo kto umrze pierwszy. Zdrówka i wszystkiego dobrego Morgano.
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś delikatny i szeroki temat, na który odpowiedzi może być wiele. Każdy człowiek kieruje się czymś innym w wyborze partnera. Staram się nie oceniać ludzkich wyborów, chociaż czasem bywają kontrowersyjne.
OdpowiedzUsuńMąż jest starszy ode mnie o niecałe 4 lata, osobiście nie chciałabym partnera życiowego dużo starszego, ani dużo mlodszego.
Dla mnie różnica wieku między partnerami nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mój mąż jest ode mnie starszy dwa lata. To myślę taki często spotykany schemat. Staram się nie dyskwalifikować nikogo z racji wieku czyjegoś partnera, ale jakoś tak z lekkim niesmakiem spoglądam na związek, w którym młoda dziewczyna wiąże się ze starszym panem i twierdzi, że to z miłości. Nie znajduję żadnych plusów takiego związku, za to minusów jest całe mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńStaram się nie oceniać ale przykłady i to takie dość bliskie utwierdzają mnie w przekonaniu, że jednak duża różnica wieku kiedyś da o sobie znać i popsuje te dobre relacje.
OdpowiedzUsuńZnam ludzi wiele lat i teraz, tak zupełnie szczerze jest mi ich żal bo
oboje cierpią ...
Witaj Kochana
OdpowiedzUsuńTemat rzeczywiście trudny, ale ja uważam że każdy powinien żyć tak jak mu dobrze. Każdy lubi co innego i ma prawo żyć tak jak chce!
Serdecznie pozdrawiam 😘
Ja to się o różnice wiekowe nie martwie, tylko o to, czy młodzi będą chcieli ze sobą żyć. Takie to dziwne czasy nastały. Każdy sobie musi radzić. A samemu nie jest łatwo...
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia!
Wiek nie ma znaczenia, każdy odnajduje w drugiej połowie to "coś". O medialnych parach bym nie dyskutowała, bo nie znam ludzi.
OdpowiedzUsuńZnam pewną kobietę (kilka lat starszą ode mnie), jest mi bliska. Wyszła za mężczyznę, który wedle wieku mógłby być jej ojcem. Są ze sobą szczęśliwi już 8 czy 9 lat, nie pamiętam dokładnie roku. I na rozwód się nie zanosi.
Mankamenty są, bo mężczyzna nie wykazuje już tego zdrowia i wigoru co kiedyś, ale to im wcale nie przeszkadza.
I są medialni on jest gwiazdorem w Czechach. Ona wyjechała do niego. A media oczywiście snuły na początku przeróżne głupoty o ich związku.
Są dowodem, który znam osobiście; na to, że wiek to tylko liczby.
Nie widzę problemu w różnicach wieku w związkach.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie 🖐😉
OdpowiedzUsuńDziękuję za to, że mogłem poznać Twoje zdanie na temat różnicy wieku w związkach. Choć ja mam odmienne zdanie na ten temat, to akceptuję i szanuję Twój punkt widzenia.
To kolejny temat z obszaru psychologii relacji i z chęcią podzielę się nie tylko moim zdaniem na ten temat, ale również wiedzą z tej dziedziny. Co ciekawe, prof. psychologii David M. Buss przeprowadził badania aż w ponad 37 krajach i stwierdził, że kobiety najczęściej wybierają mężczyzn starszych od siebie przeciętnie o 3,5 roku [na podst. https://zwierciadlo.pl/psychologia/77752,1,roznica-wieku-w-zwiazku--czy-to-ma-znaczenie.read]. Najważniejsza jest jakość związku, a nie wiek między partnerami. Każda zła relacja partnerka, bez względu na różnicę wieku, może skończyć się fiaskiem z różnych powodów, a przede wszystkim braku dojrzałości emocjonalnej jednego z/lub obu partnerów, ale również braku zaangażowania się w relację partnerską. Także duże trudności w relacjach partnerskich mogą być spowodowane zaburzeniem osobowości jednego z partnerów, np. narcystycznego zaburzenia osobowości, gdzie takie osoby w sposób charakterystyczny dla tego typu zaburzenia osobowości powoduje duże trudności w nawiązaniu zdrowej relacji. Choć może stanowić jakieś pewne ryzyko, jeśli chodzi o nawiązanie relacji partnerskiej w przypadku dużych różnic wiekowych, to nie koniecznie taki związek może nie przetrwać, jeśli obojga partnerów bardzo angażuje się w tą relację. Opinie ludzi to nie fakt, a opinie. Wiem, że ludzie lubią upraszczać, wyciągać łatwe wnioski, a to też są pułapki myślowe. Ludzi często ograniczają "czyjeś opinie", a my powinniśmy żyć po swojemu, nie po cudzemu, co inni ludzie powiedzą. Model oparty na niewielkiej różnicy wieku stał się przyswojony przez ludzi, który został narzucony, a także wzorce rodzinne, które "wynosimy z domu". Warto nie ulegać stereotypowym myśleniu i warto w szerszych perspektywach patrzeć na te zagadnienie. I tak też widzę z swojej perspektywy ten temat, także opierając się na wiedzy z psychologii.
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 😘💖
witam serdecznie🧡
OdpowiedzUsuńuważam, że wiek nie ma znaczenia w związkach, najważniejsze jest wnętrze człowieka, jego charakter i poglądy na życie.. każdy człowiek jest inny, powinien żyć tak jak uważa ..
nie powinno się nikogo oceniać, każdy ma swoje życie, które musi przeżyć po swojemu ..
zaciekawiła mnie polecana przez Ciebie książka 'Rekin z parku Yoyogi' 😊
- pozdrawiam serdecznie i ciepło, życzę ogrom zdrówka, dobrych dni i pięknych chwil
💚🌞🍀💛
Ostatnio w mediach (w Sieci dokładniej) dziennikarze zaczęli drążyć temat związku byłego trenera naszych siatkarzy pana Heynena. Podobno jest związany z kobietą młodszą o ok. 20 lat. Część ludzi w komentarzach oczywiście napisała, że leci na jego kasę. A ja przewinąłem dalej i nie zastanawiam się już nad tym. Jeśli są ze sobą szczęśliwi, zmierzają w podobnym kierunku w życiu to kim jestem, aby ich oceniać.
OdpowiedzUsuńTeż widziałem jego obrazy na żywo w Muzeum Historycznym. Szczerze mówiąc jakbym miał dłużej z nimi obcować, to bym chciał uciec już. W domu na pewno bym nie chciał nawet reprodukcji.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Witaj uciekającą letnią chwilą Morgano
OdpowiedzUsuńI dla mnie wiek nie ma znaczenia. Chociaż temat trudny, zwłaszcza przy bardzo dużych różnicach...
Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie i chyba też sobie też, abyśmy pokochały naszą codzienność
Witaj :)
OdpowiedzUsuńZawsze ze zdumieniem patrzę na pary z ogromną różnicą wieku.
Ja, jako ta starsza, bałabym się, że kiedyś partner zostawi mnie dla młodszej.
Jako ta młodsza bałabym się, że jeszcze będąc młodą osobą, będę musiała zrezygnować z wielu rzeczy na rzecz opieki nad starzejącym się, niedomagającym partnerem. Ale jak to mówią- miłość jest ślepa. Jeśli ktoś lubi dużo starszych lub dużo młodszych partnerów, mnie nic do tego ;)
Między mną i mężem jest pięć lat różnicy. Raczej jej nie odczuwamy :)
Pozdrawiam serdecznie,
Alina z LC
Różnica między mężem a mną wynosi 21 lat. To tylko on w czasie choroby nowotworowej oprócz rodziców mnie wspierał i walczył bym się nie poddała.
OdpowiedzUsuńW tym roku znamy się już lat 18, mieszkamy od 16, a w maju obchodziliśmy 14 rocznicę ślubu... wiele złego razem przeszliśmy, ale to nas jedynie wzmocniło. Rozumiemy się bez słów, bo oprócz miłości łączy nas głęboka przyjaźń. Czego wszystkim życzę!
Też będę czytała tę książkę, dlatego póki co, nie czytam recenzji :) wolę mieć element zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńKim jesteś?
UsuńPięknie dziękuję za wszystkie komentarze na temat😊💖🌸
OdpowiedzUsuń