środa, 4 kwietnia 2018

Wiosenna refleksja

         Witam serdecznie wszystkich miłych gości na moim blogu:)
Wiosna coraz bardziej daje o sobie znać. Najbardziej widać jej oznaki w przyrodzie: kwitną kwiaty.
A, oto pierwsze ślady wiosny w moim przyblokowym ogródeczku.

/ pierwsze Krokusy /

/ pierwszy motylek- Latolistek cytrynek /

/ Fiolek ogrodowy przyklejony do chodnika przy balkonie /

/ Bratki /
/ Żonkile /

Ćwierkają ptaki, niebo ma piękny błękitny kolor, świeci słońce, temperatura zbliża się do 20 stopni C.
Wszystko super, gdy się mieszka w bloku i ma się miłych,  przyjaznych sąsiadów. Gorzej, jeśli jest odwrotnie.
Sąsiadka z 2 piętra, nie dosyć, że przygarnia bezdomne zwierzęta, które "koczują" pod moim balkonem, to wyrzuca jedzenie przez okno. Oczywiście na mój; balkon, ogródek, zadbaną przez mojego Męża- trawę,
moją głowę.
 Ta sama sąsiadka ( niby czyściocha) wytrzepuje dywany, chodniki, zamiata balkon, oczywiście wszystko spada na dół. A gdzie? na parter, do mnie akurat.
 Rozmowa nic nie daje, skargi sąsiadów z innych klatek, interwencja wspólnoty, zarządu.
Zastanawiałam się nie raz, dlaczego ludzie uprzykrzają innym codzienne życie w bloku? a mówi się, że dobry sąsiad, to prawdziwy skarb, podobno...
W pracy, jak zawsze: harówka, ciężkie dźwiganie, schylanie się, nadwyrężanie chorych stawów: rąk i nóg. Ból karku, kręgosłupa trwa nie tylko w dzień, ale i w nocy.
A, to poświęcenie- za marne grosze.
Od jutra idę na zaległy urlop i znów płatną rehabilitację ( na państwową z ZUS czekam do końca sierpnia).
Muszę podkurować zdrowie, odpocząć nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Bo i taki stres mam w pracy każdego dnia.
Obiecałam sobie dużo spacerowania, relaksu przy książce.
Chciałabym w wolnym czasie odwiedzić także Rodziców na Kielecczyźnie, Tato ostatnio nie czuje się zbyt dobrze.
Niedługo z Mężem mamy 32- rocznicę poznania, wyskoczymy sobie do Krakowa na przyjemną wycieczkę. To tylko "rzut beretem".
Wiosennie, zatem ma być: miło, radośnie, ciepło, zielono, romantycznie. Czego z serca Wam i sobie życzę:)
A, co tam u Was słychać, z czym Wam się kojarzy wiosna?

/po raz drugi mi kwitnie Zwartnica-Hippeastrum/

wiosennie do posłuchania- klik

Przysłowia na kwiecień:

"Gdy w kwietniu ciepłe deszcze padają, pogodną jesień zapowiadają".
"Dzień na święty Makary- 10 kwietnia, pewnie przepowiada, czy we wrześniu pogoda, czy też ciągle pada".
"Jeśli w kwietniu pszczoły nie latają, to jeszcze długie chłody się zapowiadają".
"Kwiecień wilgotny obiecuje rok stokrotny".
"Kiedy w kwietniu słonko grzeje, rolnik nie zubożeje".
"Jaskółka i pszczółka lata, znakiem wiosny to dla świata".
"Suchemu kwietniowi chłop się nie raduje, bo kwiecień mokry dobry rok zwiastuje".
"Gdy na św. Wojciecha- 23 kwietnia,  rano deszcz pada, do połowy lata suszę zapowiada".
"Deszcz w święty Marek- 25 kwietnia, , to ziemia w lecie jak skwarek".
"Na św. Piotr- 29 kwietnia, suchy dzień, suche lato, sucha jesień".

26 komentarzy:

  1. Cudne te kwiatuszki, widać że je kochasz a one się odwdzięczają :)
    U nas jeszcze nie ma takich oznak wiosny, dzisiaj dopiero pierwszy ciepły dzień, kwiaty jeszcze siedzą w ziemi, bez powoli wypuszcza pączki. Boćki dzisiaj przyleciały, krążyły nad okolicą szukając swoich gniazd i dla mnie to zwiastuny prawdziwej wiosny.
    Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wiosna zawsze rozpoczyna się wcześnie i w ogródku najszybciej ją widać. To zaciszny, południowy zakątek.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  2. A ja odkurzyłem rower i dziś do pracy pojechałem welocypedem! I jestem z tego powodu taki szczęśliwy, że, jak mawiał Woody Allen, "chyba umyję dziś wszystkie zęby!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nit!
      Wstyd się przyznać, ale nie pamiętam, kiedy jeździłam na rowerze!
      Uwielbiam za to spacery, mogę iść na koniec świata...
      Pozdrówka:)

      Usuń
  3. Miłego wyjazdu! Kraków zawsze dobrze robi dla duszy i ciała :) Zjedzcie bajgle, pokarmcie gołębie, napijcie się kawy na rynku - wielu pięknych krakowskich wiosennych nastrojów Wam życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków, to zaledwie 30 km od mnie, zatem na wyciągniecie ręki go mam:)
      Pozdrówka:)

      Usuń
  4. Ja też już widziałam motylka !! I te kwiaty zwiastuny wiosny - coś pięknego :)
    Miłego wypoczynku :)
    Nie narzekaj , bo zawsze może być gorzej , ciesz się z małych rzeczy **

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato!
      Blog, to rodzaj mojego osobistego pamiętnika. Zatem jest tutaj miejsce i na moje radostki i smutki, zatem narzekanie także.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  5. mam prawie tak samo - drętwienie rąk w nocy i ból kręgosłupa od fizycznej pracy,
    tylko gadaniem się nie przejmuję, robię swoje i idę do domu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko!
      Ja mam naturę, od urodzenia "wrażliwca", zatem nie umiem się nie przejmować.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  6. Kwiaty, pszczoły, motyle, ślimaki, muchy – już wszystko jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślimaków, much, póki co u nas nie ma!
      Pozdrówka:)

      Usuń
  7. A czy rośnie w pobliżu jakaś brzoza? Cudownie nie uleczy, ale troszkę oczyści, a na pewno porządnie wzmocni - właśnie daje wspaniały sok!

    Słonecznych dni, ulgi w dolegliwościach, radosnych spotkań w gronie rodziny i przyjaznych dusz
    życzy Ci i twoim blogowym Gościom - MBI (Brunetka)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana!
      Mam swoją ulubioną brzozę( przytulam się do niej, jak najbardziej) na spacerkach, niedaleko- zapraszam, na blogu mam fotki, relacje ze spacerowania po mojej okolicy.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  8. W każdym sąsiedztwie znajdzie się taka sąsiadka, czy sąsiad, którzy będą uprzykrzać życie innym. Ale że nastała wiosna, świat zaczyna być piękniejszy, to życzę Ci spokoju i wytchnienia od wszystkiego, co Cię denerwuje lub smuci. Mam nadzieję, że uda Ci się wyjechać. Zmiana miejsca bywa czasem jak orzeźwiająca kąpiel dla duszy. :)
    Moja wiosna ma zapach hiacyntów i delikatność krokusów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu!
      Wiosennie pozdrawiam i zapraszam:)

      Usuń
    2. Dziękuję, z pewnością zajrzę do Ciebie jeszcze niejeden raz. :) Pozdrawiam słonecznie
      PS. Obrazy są mojego autorstwa. :)

      Usuń
    3. Obrazy piękne- gratuluję:)
      Będzie mi miło Kasiu, kiedy ponownie odwiedzisz mojego bloga:)

      Usuń
  9. Och,
    całe morze krokusów podziwiałam w moim mieście! Zajrzyj, a się przekonasz jakie są piękne!

    Dbaj o siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim miasteczku jeszcze nie ma kwiatów, ale niedługo się pojawią. Będzie obsadzony cały rynek.
      Dbam, chodzę na rehabilitację.
      Pozdrowionka:)

      Usuń
  10. Właśnie wiosną, kiedy przyroda tak kolorowo budzi się do życia, stawy odmawiają posłuszeństwa. Okrutne to, bo jak cieszyć się życiem, słońcem i wycieczkami.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, moje stawy odczuwają zmianę na kilka dni wcześniej.
      Ale mam coś, co cieszy- kwiaty w moim ogródeczku, a za chwilkę na balkonie:)
      Uwielbiam nowości i drobne nasionka, zaszczepki od innych osób. Sama także je rozdaję.
      Na blogu niestety, bez odzewu.
      Pozdrówka:)

      Usuń
  11. Czuć już wiosnę w powietrzu :) Piękna pogoda zachwyca i nawet lekki wiaterek jest przyjemny :) Świat budzi się do życia, rozkwitają kwiaty ♥ Aż chce się żyć, prawda? :)

    Każdy ma chyba takiego sąsiada, co lubi komplikować życie i podnosić ciśnienie... Chyba nie ma na to rady :/ Trzeba po prostu się nie denerwować i robić swoje, bo szkoda zdrowia na zbędne kłótnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można, a nawet nie wolno też pozwalać, aby inni uprzykrzali nam życie!
      Pozdrawiam i dziękuję za wizytę:)

      Usuń
  12. Piękna wiosna u Ciebie :) Nie widziałam jeszcze kwitnących żonkili :) Czekam aż drzewa się zazielenią, żeby wybrać się na jakąś wiosenna wycieczkę, w niedziele byłam na spacerze w lesie, ale tam jeszcze jesienne liście i wiosny nie ma :)
    W bloku niestety trzeba liczyć się z tym, że za ścianą są sąsiedzi i oni tez powinni się z tym liczyć :/ Przykre, że sąsiadce wydaje się, że mieszka sama. U nas ostatnio przez miesiąc sąsiedzi robili remont, dzień w dzień, wiercenie cały dzień, jak ktoś wychodzi do pracy to mu to nie przeszkadza, ale jeśli pracuje się na zmiany i człowiek chce rano odespać, to niestety nie da się. Kązdy chce odświeżyć mieszkanie, ale skoro mieszka się w bloku, to remont powinien trwac jak najkrócej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu!
      Żonkile już przekwitły. Ale kwitną kolejne kwiatuszki. A ja wciąż coś dosiewam, dosadzam, bo lubię mieć kolorowo za oknem:)
      Dobry sąsiad, to skarb- święta prawda!
      Pozdrowionka:)

      Usuń