niedziela, 11 listopada 2012

Marchewkowa uczta

    Witam wszystkich smakoszy na moim blogu dzisiaj:)
Rzecz będzie o marchewce, przysmaku dzieci, w tym także moich, oraz wielu dorosłych.
Cóż my wiemy o tym popularnym skąd inąd warzywku?

Teraz garść wyczytanych i skrzętnie zebranych wiadomości na temat. 
To roślina z rodziny baldaszkowatych. Jest popularna w całej Europie i Azji.
Pomarańczowa odmiana jest skrzyżowaniem dzikiej marchwi zwyczajnej z marchwią olbrzymią.
Barwa świadczy o zawartości karotenu. A ten jest prowitaminą witaminy A.
Zawartość Beta- karotenu w marchewce "opala" naszą skórę, tzn nadaje jej opalonej barwy.
Marchew ma szerokie zastosowanie w medycynie naturalnej przy: zaburzeniach trawiennych u niemowląt i dzieci, niedożywieniu, niedokrwistości, w stanach zapalnych skóry, w zaburzeniach przemiany materii, zapaleniu dróg moczowych, przeciwko owsikom, glistom, pomocniczo w chorobie wieńcowej.
W kosmetyce: korzystnie wpływa na stan i koloryt naszej skóry. 
Sok z marchwi stosowany jest jako składnik ochronnych kosmetyków do opalania. Zaś olejek z nasion jest wykorzystywany w przemyśle perfumeryjnym. Wyciąg z marchwi jest składnikiem kremów, karoten jest składnikiem płynów do pielęgnacji twarzy, wyciąg z marchii jest substancją, z której tworzy się kremy pielęgnujące opaleniznę. Niektóre kremy p/zmarszczkowe zawierają marchew.
Tyle wiadomości na temat poczciwej marchewki, a teraz pora na przepisy.
W sobotę specjalnie dla córki upiekłam ciasto marchewkowe. Pierwszy raz, ale z jakże smakowitym skutkiem. Okazało się bardzo aromatyczne, puszyste, wilgotne i niepowtarzalne smakowo. Ma piękną, wyrazistą barwę.
Idealne do kawy, herbaty, kakao. Dla dzieci i starszych na podwieczorek lub pogaduszki z przyjaciółką.
Szybciutko znika z talerzyka, zapewniam.
Z kilku wyszukanych przepisów- utworzyłam ten jeden, częściowo zmieniony.

Ciasto marchewkowe:

 380- 400 g startej drobno marchewki ( 2 większe szklanki)
2 czubate szklanki mąki pszennej
1 1/2 szklanki cukru
5 jajek
1 1/4 szklanki oleju
100 g rodzynek
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
szczypta soli
 cukier puder do podsypania

Marchewkę myjemy. 
Surową ścieramy na tarce o drobnych oczkach. 
 Rodzynki moczymy przez chwilę w gorącej wodzie, odcedzamy.
 Razem ucieramy w mikserze cukier i cale jajka na puszystą masę. Wsypujemy przesianą mąkę. Wlewamy olej. Ucieramy. Dodajemy marchew. Wsypujemy przesiane: sodę, proszek, cynamon. Dodajemy rodzynki. 
Dużą blache wykładamy pergaminem. Wylewamy ciasto. 
 Pieczemy ok. 40 min. w temp. 180 stopni C. Sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto jest już upieczone.
 Wyjmujemy z formy. jeszcze gorące posypujemy cienko cukrem pudrem.
  Smacznego życzę :)

Uwagi: ciasto jest słodkie, zatem jeśli ktoś woli wersje mniej słodką, dodaje po prostu mniej cukru. Wszystko zależy także od słodkości marchewki. Moja była wyjątkowo soczysta i aromatyczna.
Można na wierzch zrobić i rozsmarować krem kwaskowy, np z kwaśnej śmietany, czy serka homo. Albo oblać polewą lub lukrem cytrynowym.
Do ciasta możemy wsypać jeszcze posiekane orzechy włoskie.


Wszystkim odwiedzającym i czytającym życzę miłego i pomyślnego tygodnia :)


Cytat na dziś:

"Dziewięć dziesiątych naszego  szczęścia polega na zdrowiu. Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy, niż chory król".
Arthur Schopenhauer

52 komentarze:

  1. Uwielbiam marchewkowca - wole nie robić jeśli chcę troszkę schudnąć;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od silnej woli :)a ja piekę, a nie lubię słodkości...
      Smacznie pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Gdzieś przeczytałam fajne zdanie(chyba u Hanny) - ja mam silną wolę! Jest tak silna,że robi ze mną co chce;)

      Usuń
  2. Dojrzewam do popełnienia! Dużo dobrego słyszałam...

    OdpowiedzUsuń
  3. A właśnie dziś moja żona zrobiła marchewkowe ciasto czyli popularne w Irlandii "carrot cake". Tym razem z dodatkiem buraka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz jadłam w Kanadzie...posmakowało :) I potem już namawiałam piekące osoby by do swojego repertuaru dodały ciasto marchewkowe :) Bardzo lubię sok z marchwi, czysty bez żadnych dodatków!
    Zdrowego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem- jedzmy marchewkę na zdrowie :)
      Smacznie pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Już kiedys słyszałam o takim cieście, Twoje tylko zachęciło do wypieków :)))) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Morgano, jeszcze nie piekłam takiego ciasta. teraz przy obiedzie zastanawialiśmy się co będziemy piekli na niedzielę.
    Bardzo dziękuję za podpowiedź. Ciasto wygląda przepysznie.
    Znając Twoje kulinaria, wiem, że jest właśnie takie.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam zatem, bo ciasto warte spróbowania :)
    Smacznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To niedobrze, że marchewka ma tak dużo walorów, bo... strasznie jej nie lubię!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie piekłam takiego ciasta Morgano. Zrobię to w sobotę, bo to mój dzień wypieków. Dziadek bardzo lubi zjeść od czasu do czasu coś dobrego. Będzie w sam raz. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj ten przepis, bo ciasto jest bardzo smaczne :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Mogą te marsze przerażać. Mogą. Czy mam znajomości? No pochodzę z wyżu demograficznego.
    To nas było sporo na podwórkach:)
    I na blogach tez mamy wyż demograficzny teraz:)
    No to się spotykamy. Jeśli obie strony chcą I TO BEZ ZACHĘCANIA CZY PODRYWANIA:)

    Nigdy nie jadłem ciasta marchewkowego. Dziękuję za przepis. Ja lubię sok z marchewki wyciskany w sokowirówce.
    Smacznego!
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  11. Super ciasto, zwłaszcza dla dzieci, które nie lubią marchewki- ciasto zjedzą z ochotą. Podsunę pomysł córce- dzięki! Adela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto jest aromatyczne, smaczne i świeże przez dłuższy czas, jeśli doczeka :)
      Nie lubić marchewki...? dla mnie niepojętym jest ! jak ugotować rosół choćby bez niej, zrobić sałatkę jarzynową, itp, itd...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Nie można patrzeć przez pryzmat tylko swoich upodobań smakowych, tym bardziej, że ja piszę o dzieciach 4- letnich- Adela

      Usuń
    3. Adelo, moje dzieci jadły marchewkę pod różnymi postaciami od wczesnych miesięcy życia. Najpierw tartą, sok, a później w zupkach. Lubię ja do dziś...
      Dzieci jedzą to, czego ich nauczymy i jakie posiłki przygotowujemy. Oczywiście powinno być wszystko estetycznie, a dla dzieci- kolorowo podane. I już...

      Usuń
    4. Jakie to dla ciebie proste... Moje dzieci i wnuczki podobnie jak twoje jadły, gdy były niemowlakami, a później nie i już... mimo iż było b. estetycznie i kolorowo podane- A.

      Usuń
    5. Nie ma się co spierać.
      Wszak ze smakami się podobno nie dyskutuje :)
      Zapraszam do upieczenia ciasta marchewkowego i podzielenia się doznaniami smakowymi :)
      Miłego dnia:) u nas od raniutka świeci słoneczko :)

      Usuń
  12. a wiesz Morgano,nie piekłam go,ale znajoma jadła i chwaliła...przepis prosty,bo mikserem mieszany,czyli...coś dla mnie...zachęciłas mnie.Lubię takie wilgotne ciasta...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto owszem jest puszyste, wilgotne i bardzo aromatyczne :)
      Smacznie pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Zięcia ulubione ciasto. Sama nie piekłam jeszcze i nie jadłam, więc wszystko jeszcze przedemną, bo bardzo lubię marchewki . Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam zatem do upieczenia :)
      Smacznego, już dziś życzę :)

      Usuń
  14. A, ten tego... Wino da się z tego upędzić? Albo chociaż nalewkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, jeśli by się ktoś bardzo postarał, uparł, to czemu nie :)
      Wino lodowe mamy w Krakowie, zatem do dzieła !
      Smacznego na dobry dzień życzę :)

      Usuń
  15. Ciekawy przepis a jakie zdjęcia piękne aż slinka leci będę musieć wypróbować przepis pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapraszam do wspólnego pieczenia i delektowania się pysznym marchewkowcem :)
    Smacznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Margarytko jak ślicznie i pysznie wygląda to Twoje ciasto marchewkowe. Piekę je podobnie i dziękuję za przypomnienie o znaczeniu marchewki dla naszego organizmu :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba pomyliłam loginy...:) nie jestem Margerytką
    Ciasto za to wyborne :)
    Pozdrawiam smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem, Morgano, także fanem marchwi. Najczęściej utartą mieszam z równie i drobno potartym winnym jabłkiem i doprawiam solą, pieprzem, cynamonem, sokiem z cytryny i majonezem.
    smacznego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marchew, to jest to:)
      Smacznie pozdrawiam na miły dzień :)

      Usuń
  20. Ciasto ciekawe ,nie znałam ,musi być smaczne ,kiedyś sprawdzę ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapraszam i smacznego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najbardziej lubie marchewke prosto z ogrodka - schrupac!
    Serdcznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię marchew w ielu pstaciach. Zdecydowanie jem więcej warzyw niż owoców. Nie wiem, czy to dobrze, ale owoce jakoś mi nie po drodze. Paczucha pozdrawia jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za pozdrowienia :)
    Spróbuj tego ciasta, a zaręczam, że go polubisz :)
    Pozdrawiam znad filiżanki aromatycznej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeśli o mnie chodzi, to przedkładam marchewkę nad kij. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aha, słuszne podejście do sprawy :)
    A na ciasto- zapraszam :)
    Pozdrawiam znad filiżanki aromatycznej kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawa jestem jak smakuje. Chyba przetestuje przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam się czuć zagrożona przed testem kulinarnym? spoko, ciasto jest wyśmienite, zapraszam do pieczenia :)
      Smacznego :)

      Usuń
  28. Skąd wiedziałaś, że miałam zamiar szukać przepisu na ciasto marchewkowe? Całuski Ci za ten przepis zostawiam. Odkąd upiekliśmy pierwszy raz chlebek na zakwasie, nie kupowaliśmy jeszcze chleba w sklepie., tak bardzo nam smakuje i mąz regularnie go piecze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten chlebek jest przebojem u mnie od wielu lat :)
    A ciasto- warte skosztowania, zaręczam :)
    Smacznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Napisałaś, że dzieci będą coś lubiły, gdy się od najwcześniejszych lat je wdroży. Otóż z własnego doświadczenia wiem, że czasami może być odwrotny skutek. Surową marchewkę lubiłam chrupać, bo wtedy chipsów nie było. Jednak gdy matka robiła ją tartą lub gotowaną z groszkiem jako dodatek do drugiego dania, to obrzydziła mi takie surówki po dzisiejszy dzień. W rosole, sałatce ziemniaczanej jest tej marchwi niewiele, a poza tym w towarzystwie innych warzyw, więc jej smak nie jest dominujący. Jakoś nie umiem się przekonać do ciasta marchewkowego i np. pierogów ze szpinakiem, który to też był ulubionym warzywem mojej matki. Ukłony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie odpuszczasz i czytasz posty po kolei!
      To miłe:)
      Szpinakowe dania uwielbiam, razem z Córką i Zięciem:)
      Marchewkowe- także, ale na słodko nie jadam z natury.

      Usuń