piątek, 26 października 2012

Jesienne wzruszające kino- "One day"

Witam cieplutko, w chłodu czas, wszystkich miłośników kina:)
Niedawno obejrzałam bardzo wzruszający film według książki i scenariusza Davida Nichollsa- "Jeden dzień" z 2011r.
To pięknie opowiedziana historia miłości dwojga młodych ludzi.
Akcja rozpoczyna się 15 lipca 1988r., kiedy to główni bohaterowie kończą szkołę.
Ona- Emma ( grana przez utalentowaną i piękną Anne Jacqueline Hathaway) i on- Dexter ( w tę postać wcielił się przystojny James Anthony Sturgess) spotykają się przez 20 kolejnych lat, co roku w dniu swojego poznania, czyli 15 lipca.
Emma zakochana w Dexterze od początku. To spokojna, ułożona marzycielka pragnąca stabilnego,  głębokiego uczucia.
Dexter, to jej przeciwieństwo. Bogaty lekkoduch, szukający przygód i dziewczyn do towarzystwa.
Emma i Dexter, pomimo różnicy charakterów oraz licznych nieporozumień, sprzeczek- wracają do siebie. Choć jest, to tylko przyjaźń, ale bardzo znacząca w życiu obojga.
Los nie jest dla nich łaskawym,  odległość ogranicza kontakty, ale potrzeba rozmowy, wsparcia- jest silniejszą.
Spotykają się, co rok- 15 lipca w różnych momentach swojego życia. Starają poszukać idealnych dla siebie partnerów, czy też odpowiedniej pracy.
Niesety Dexter, pomimo sławy i licznej rzeszy wielbicielek nie szanuje tego, co w życiu ważne, min rodziny. Najpierw zaniedbuje chorą na raka matkę, a później nie umie wcielić się w odpowiedzialną przecież rolę ojca i męża.
Wyniszczają go używki, samouwielbienie, brak stabilności.
Emma swoje uczucia lokuje w nieodpowiedzialnym Stevenie, w porę jednak odchodzi od niego.
Dextera zdradza żona Allison, wypala się także w pracy, popada w pijaństwo.
Wtedy los, po trudnych życiowych przejściach, połączy Emmę i Dextera. Uświadamiają sobie, jak bardzo są sobie potrzebni, wierni w przyjaźni, wreszcie zakochani.
Postanawiają być razem na zawsze, na dobre i złe. Choć początki nie są łatwe, powoli wychodzą na prostą.
I wtedy- los karze ich okrutnie...
Ale, nie zdradzam już więcej szczegółów i zachęcam do obejrzanie tego ciekawego, bardzo pouczającego w swej wymowie filmu.
Warto zadać sobie pytanie: co w życiu jest ważne, istotne, czym jest przyjaźń i jakie wartości są priorytetowymi?
Dodam jeszcze, że film jest pięknie oprawiony muzycznie- Rachel.Portman, z cudnymi zdjęciami- Benoît Delhomme.
No i najważniejsza kobieca reżyseria- Lone  Scherfig, co wyczuwa się na każdym kroku.
 Zachęcam Was do oderwania się od codzienności i poświęcenia choć chwilki na przemyślenia.
Spokojnego, miłego weekendu życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga :)
Graszy 44 z serca dziękuję za uznanie i przyznanie mi blogowej nagrody :)

/kadr z filmu, fot. z sieci/


Cytaty z filmu:

"Kocham Cię bardzo, ale już Cię nie lubię".

"Rozwiązłość nie zastąpi mi czułości, ani nie zajmie się Tobą na starość".

"Nie zaczynaj użalania się nade mną. Nie jestem samotna, tylko sama".

"Tęskniłam za Tobą. Ja za Tobą też. Nie znikaj więcej. Ty też nie".

10 komentarzy:

  1. Witaj Morgano!
    Twoja interesująca recenzja zachęca zarówno do oglądnięcia filmu i ewentualnie przeczytania książki.
    Znany mi jest jedynie tytuł.
    Życzę miłej soboty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli nie ma happy endu, to ja dziękuję! Dość mam smuteczków na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem, niestety, miłośniczką kina, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolę filmy o pogodnej treści, może jesień usposabia melancholijnie, nie wiem. Chętnie obejrzałabym dobry melodramat na uspokojenie duszy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię oglądać dramatów wolę komedie czy dobrą powieść serdecznie pozdrawiam miłej soboty

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie szukam ciekawych filmów i widzę, że jeden znalazłam:)Dzięki, a jeśli jest i książka, to pewnie i po nią sięgnę:)Miłej niedzieli życzę i zapraszam do siebie:)AMO

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi zachęcająco i na pewno film jest dobry. Ty złych nie polecasz. Ale podobnie jak moje przedmówczynie chyba wolę coś nastrajającego optymistycznie, prawie zawsze unikam filmów ze smutnym zakończeniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję garstce kinomanów za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Motyw spotkania po latach jest mi znany, nie wiem tylko czy z tego czy innego filmu. Zazwyczaj tak jest, że nie doceniamy tego, co mamy.

    OdpowiedzUsuń