Bardzo mi milo, że czytają mnie nowe osoby:)
Jednym z moich ulubionych kwiatów doniczkowych jest Anturium Scherzera.
Pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej, gdzie występuje przeszło 500 gatunków.
Nazwa rodzajowa, to greckie słowa: anthos- kwiat i oura- ogon.
Anturium najpierw zostało odkryte w Gwatemali w 1857r, a 2 lata później trafiło do Europy.
Dzikich gatunków w sprzedaży się nie spotyka, tylko mieszańce kwiatowe.
To co nazywamy w roślinie kwiatem jest trwałą pochwą kwiatostanową. A właściwe kwiatki są niepozorne, małe zebrane w kolbę. Nie pachną.
Kwitnienie przypada na okres zimowy do letniego.
Anturium ma sercowate, błyszczące liście, dosyć duże.
Można uprawiać także hydroponicznie, czyli bez podłoża w wodzie z dodatkiem substancji odżywczych.
Lubi stanowisko jasne, cieple, wilgotne, bez zbyt dużego nasłonecznienia. Raczej nie południowe okno.
Nie dopuszczamy, aby temp. spadła poniżej 16 stop. Nie lubi przeciągów.
Pielęgnujemy liście, przecieramy mokrą ściereczką lub spryskujemy, ale nie kwiatostany i zawsze wodą odstaną.
Od marca do listopada nawozimy, co 2 tygodnie.
Ziemia powinna być mieszanką ziemi standardowej i torfu.
Zatem kochani zachęcam do domowej uprawy Anturium, a na pewno obdarowana czułością, odwdzięczy się nam mile.
A, jakie są Wasze ulubione kwiaty domowe?
Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnych, cieplutkich kolejnych majowych dni:)
do posłuchania- klik
Cytat na dziś
"Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem".
Peter Rosegger
Ja jestem raczej fanką paproci i palm koralowych, więc posiadam bardzo mało kwitnących kwiatuszków.
OdpowiedzUsuńTwoje anturium jest imponujące:)
Pozdrawiam serdecznie:)
A ja lubię, kiedy mi coś kwitnie w mieszkaniu. Cały czas na przemian są to: Storczyki, Fiołki, no i Anturium. Dokupię jeszcze inne kolory.
UsuńSerdeczności:)
Trafiłam na post dla mnie. :) Mam w mieszkaniu bardzo dużo roślin. Jednak tej rośliny nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje roślinki na blogu, ładne:)
UsuńMiałam swego czasu anturium, zwane również jezyk teściowej :) po przeprowadzce zaczął chorować i usechl.
OdpowiedzUsuńJęzyk teściowej, to inna roślina- biała Kalia, Zantedeschia.
UsuńPiękne to Twoje anturium, Morgano:-) Dbasz o nie z miłością więc hojnie Ci się odwdzięcza. Ja z kwitnących roślin mam tylko... dwa fiołki alpejskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Fiolki lubię i ja:)
UsuńWidać Morgano, że bardzo dbasz o swoje rośliny - anturium pięknie się prezentuje. Ja nie mam ręki do roślin i nie przepadam za roślinami doniczkowymi w domu, więc nie mam ani jednej.
OdpowiedzUsuńNie trzeba mieć wcale do kwiatów "ręki", tylko odpowiednio pielęgnować, ot co.
UsuńMorgano, Twoje kwiaty są we wspaniałej kondycji. Zadbane, dopieszczone.
OdpowiedzUsuńMasz dobrą rękę do wszystkich roślin. Pamiętam Twój prześliczny ogródek.
Pozdrawiam serdecznie:)
Odwzajemniają moje uczucia, to fakt:)
UsuńŚwietne porady, nie mam w domu anturium, ale bardzo lubię, także w bukietach, więc kiedy nabędę, Twoje porady na pewno wykorzystam:-)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńPorady jak najbardziej przydatne. Chętnie się do nich kiedyś zastosuję :D
OdpowiedzUsuńPiękne rośliny :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Polecam, przy odpowiedniej pielęgnacji Anturium może cieszyć długo:)
UsuńPonad 500 gatunków - niezwykłe. Pewnie nie raz patrzyłam na różne gatunki, a wydawało mi się, że to ten sam kwiat. Chyba że u nas występuje jeden gatunek. Morgano bardzo przydatne porady. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczności :)
Oczywiście w naturze występuje tak duża ilość:)
Usuńmiałam kiedyś takie w domu :D ale jakoś tak nie przetrwało :D
OdpowiedzUsuńRoślin niestety nie można zostawić samym sobie, trzeba o nie dbać.
UsuńTeż mam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
UsuńZazdroszczę kwiatów w domu.
OdpowiedzUsuńNiestety wiele z nich jest średnio bezpiecznych dla kotów :(
Witam na moim blogu:)
UsuńNie mam kota, ale moja siostra ma, kwiatów w mieszkaniu mnóstwo. Bez szkody dla kota.
No nareszcie, piszesz o czymś, co znam!
OdpowiedzUsuńAle za to takie rzeczy, o których nie wiedziałem.
A moje ulubione roślinki to drzewka bonsai. Niestety, osierociły mnie niedawno wszystkie. Burze przetrwały, ulewy, przymrozki, nawet moją niezbyt fachową opiekę - ale gołębie je wykończyły.
Pamiętam Twoje ukochane Bonzai, wielka szkoda!
UsuńPiękne anturium, kiedyś też miałam, ale podsychało i w końcu zrezygnowałam z niego. Teraz wiem jaki błąd popełniłam, stało w słońcu i nie zraszałam. Dzięki za rady, kiedyś je wykorzystam.
OdpowiedzUsuńA z kwitnących kwiatów u mam prymulkę, która pieknie się odwdzięczyła za pielęgnację.
Pozdrowienia ślę :)
Pielęgnacja kwiatów- zawsze odpłaca:)
UsuńAnturium z dzieciństwem mi się kojarzy...mam wrażenie, że 30 lat temu było niesamowicie popularne, a teraz nie wiem czy to żle, czy dobrze jakby storczyki je zastąpiły :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię, ani jednych ani drugich...ale w takim zestawieniu (bardzo Ci przepraszam :) ) storczyki wygrywają :)
Witam na moim blogu:)
UsuńRaczej popularne były wtedy białe kwiaty Kali, mylone z anturium. Sama je miałam.
Każdy ma swój gust, a z nim się nie dyskutuje:)
Anturium to przepiękny kwiat. U mnie królują kaktusy :)
OdpowiedzUsuńKasiu, widziałam Twoją piękną kolekcję kaktusów:)
UsuńJa też mam kilka.
Kwiat na dzień matki. Moja ma ich kilka, ale miło dowiedzieć się od Ciebie więcej o tym gatunku
OdpowiedzUsuńKtóra z Pań nie lubi kwiatów:)
UsuńWitaj ! Ja nie wiem jak to się stało, że wcześniej Tu nie dotarłam ??? Tym niemniej cieszę się, że nastąpiło to teraz - "lepiej późno niż wcale". To, co proponujesz do posłuchania - cudne !!! Wiem, bo posłuchałam sobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe informacje o anturium, zwane też "językiem teściowej". Zawsze ciekawi mnie skąd pochodzi dana roślina. Pozdrawiam cieplutko :))
Witam pięknie po raz pierwszy na moim blogu:)
UsuńPisałam wyżej, o kwiatku teściowej mówiono dawno na białą Kalię.
Muzyka, cytat, zdjęcia, oprócz tematu, zawsze są obecne na moim blogu, od początku. Tak sobie wymyśliłam.
Zapraszam jeszcze, będzie mi miło Ciebie gościć:)
Śliczne kwiaty, chciałabym, żeby moje tak prędko nie marniały mimo pielęgnacji ☺
OdpowiedzUsuńWitam na moim blogu serdecznie:)
UsuńMoże trzeba troszkę poczytać o pielęgnacji, wtedy będzie łatwiej.
Na moim blogu są różne rośliny, zapraszam:)
Piękny kwiat, kiedyś byłam szczęśliwą posiadaczką takiego, ale niestety zmarnował się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witam pięknie!
UsuńNie trzeba się zrażać, tylko odpowiednio dbać:)
Cudowne kwiaty pokojowe :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam orchidea/storczyki aktualnie mam 3, ale tylko jeden ma rozwinięte kwiaty :)
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru/dnia życzę.
I moje Storczyki rozpoczynają kwitnienie, po przerwie.
UsuńLubię otaczać się roślinami, kwitnącymi w szczególności:)
Na pochmurny dzień, taki jak dziś są w sam raz.
Ja akurat nie lubię tych pokojowych kwiatów, ale być może kiedyś się przemogę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam na moim blogu:)
UsuńZ gustami się nie dyskutuje, zatem Twój wybór, rozumiem.
Miłego dnia:)
Miewam storczyki. Jakoś nie bardzo u mnie cokolwiek rośnie. Może dlatego, że nie specjalnie dbam ;)
OdpowiedzUsuńRozmawiasz ze swoimi roślinami? Podobno trzeba.
Witam na blogu:)
UsuńRozmawiam, śpiewam im czasem, a jakże:)
Serdeczności ślę:)
Pięknie kwitnie...
OdpowiedzUsuńJa nie potrafiłam go utrzymać...
Moc pozdrowionek.
Dlaczego Ci się zniszczyło Anturium?
UsuńPewnie za to masz inne rośliny, którym jest u Ciebie dobrze?:)