niedziela, 11 listopada 2018

Niepodległa!

     Data 11 listopada 2018r., to ważne dla nas Polaków święto, bo 100 rocznica odzyskania Niepodległości.
Polska aż 123 lat była pod zaborami.  Dziś nikomu, to się w głowie nie mieści.
Mnie od zawsze wzruszały historie, w których losy ludzkie, to walka o: wolność, tożsamość, tradycję, wiarę, ziemię, dom, godność, stanowiły najważniejszy cel w życiu!
Nierzadko przelewano krew w bohaterskich walkach. 
Najbardziej, można to odczuć, przebywając w historycznych i ważnych dla Polaków miejscach.
Bardzo żywe, wstrząsające opowieści,  to rozmowy z ludźmi, którzy przeżyli "piekło" wojny.
Nie wiem, czy w dzisiejszych czasach znalazło by się tylu bohaterów, którzy poświęciliby i oddali życie za Ojczyznę...
Pamiętajmy także o tych cichych, ale Wielkich Polakach, którzy walczyli o to, aby nam żyło się lepiej, a przede wszystkim w wolnej Ojczyźnie!


Tu wszędzie Polska

 "Tu, gdzie jest dom nasz, twój i mój,
 gdzie lasy są i rzeki nasze,
 gdzie każdy ojciec szedł na bój, 
gdzie Biały Orzeł na sztandarze. 
Gdzie w Gdańsku Neptun lśni trójzębem, 
gdzie nad Krakowem dźwięczy hejnał,
 gdzie wolna droga wiedzie w zboże, 
gdzie chwiejna trzcina na jeziorze. 
 Tyś się tu rodził, ojciec i wuj, 
tu się rodziła twoja matka. 
Dziad orał ziemię, wdychał kurz, 
a jego dom to nędzna chatka. 
Gdzie klucz żurawi nad łąkami, 
gdzie Mysia Wieża ponad Gopłem, 
w Szczecinie biały transatlantyk, 
w morzu stalowy, czujny okręt. 
Gdzie wiosną słowik w krzakach gęstych, 
jesienią rżyska snute dymem, 
gdzie latem słońce nad Bałtykiem, 
a zimą świerszcze za kominem.
Gdzie dom poety w Czarnolesie,
gdzie nurtem śpiewnym płynie Wisła. 
Tu biały sad jest, czarny węgiel, 
tu wszędzie Polska, tu - Ojczyzna!
Tadeusz Kubiak

do posłuchania- klik


16 komentarzy:

  1. Z tymi bohaterami masz racje... dlaczego osoby, które zginęły tragicznie w wypadku samolotowym mają większe pomniki niż żołnierze, którzy zgineli w walcę o naszą ojczyzne? Nigdy tego nie zrozumiem. Polskę kocham, ale nasze władze moim zdaniem są beznadziejne...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana,
      bardzo proszę na moim blogu- bez polityki, ocen.
      Mam taką notkę zaznaczoną na profilu.
      Za uszanowanie jej- dziękuję:)
      Miało być, taki był cel posta- patriotycznie. I tyle.
      Serdeczności zostawiam:)

      Usuń
  2. Kiedy byłam mała dziadkowie i ich starsze rodzeństwo dużo opowiadali o wyzwoleniu Polski z ziem obcych. Żywa historia.
    Obyśmy my tego wszystkiego teraz nie zniszczyli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmowy z ludźmi, którzy wiedzą co to wojna nie pozostają "puste", uczą historii i pokory.
      Serdeczności ślę;)

      Usuń
  3. Też wielokrotnie się nad tym zastanawiałam i dość łatwo w to wątpić...

    Raz poczułam coś tak wyjątkowego, na Rynku w Krakowie, całą tą niezwykłość wydarzeń, które miały tam miejsce. Tego, że to naprawdę się stało. Działo się lata temu dokładnie w tym samym miejscu, w którym wtedy stałam. To nie tylko oddalone wydarzenia, o których uczyliśmy się na historii. To było dla mnie niezwykle przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu!
      Zgromadzenia, to ludzie, a oni w różnym celu się zbierają. To nie jest obiektywna ocena, odczucie.
      Spotkania z ludźmi, którzy opowiadają, jak walczyli, co przeżywali wówczas, to prawda historyczna.
      Serdeczności dla Ciebie:)

      Usuń
  4. Dziękuję.
    W odpowiedzi zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz odwiedzę Twojego bloga.
      Tymczasem- serdeczności zostawiam:)

      Usuń
  5. Zapominamy o skutkach traktatu lizbońskiego (wyższość prawa unijnego nad prawem krajowym państwa członkowskiego, co kładzie się cieniem na nasze zdobycze wolnościowe.
    Mieszczka.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że to kolejny anonim, atakują mnie ostatnio często.
      Post miał być patriotyczny i tego się trzymajmy, dobrze?
      Nie jestem wykształconym historykiem, zatem tematu nie będę drążyła skrupulatnie.
      Serdeczności :)

      Usuń
  6. Dziś dzieciom trudno wyobrazić sobie tamte czasy, trudno im wytłumaczyć, ale byłam świadkiem, jak na rynku w Poznaniu tato tłumaczył synowi czemu ten Paderewski przyjechał i co było potem... wzruszający obrazek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Od tego są rodzice, dziadkowie, aby przybliżyć młodemu pokoleniu tamte czasy.
    Moje dzieci lubiły, nadal lubią, takie realne rozmowy o minionych czasach.
    Wróciłam od Ciebie, napisałam komentarz.
    Serdeczności ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszyscy ludzie, którzy przeżyli wojnę, a z którymi maiłem przyjemność rozmawiać, zgodnie twierdzili, że wojna nie ma w sobie nic bohaterskiego i wzniosłego. Gdy pytałem o bohaterów, po prostu wzruszali ramionami. Sam już nie wiem, co o tym myśleć...
    A że z innej beczki zapytam - zgodnie z Twoją sugestią, zajrzałem na "Lubimy czytać", spodziewając się tam Ciebie. le choć włażę tam codziennie, nie mogę Cię znaleźć. Czyżbyś tak mocno się tam zakonspirowała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwy bohater nigdy nie potwierdzi, że jego czyn takim był.
      Zaproszenie do Ciebie wysłałam jakiś czas temu do "L. cz". i nic:(

      Usuń
  9. Zdawałam maturę z historii i zawsze okres zaborów był dla mnie najbardziej ciekawy. Ciekawy, bo pokazuje że Polacy są (a może byli?), cholernie upartym, niezłomnym i dumnym narodem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tym cechom jesteśmy dziś Wolnym Narodem!
      Serdeczności ślę:)

      Usuń