niedziela, 21 stycznia 2018

Nasi kochani Dziadkowie!

            Witam gorąco w zimowy, mroźny czas, wszystkich miłych gości:)
O czym dziś mogę napisać post?
Każdy wie, że są niezastąpieni w roli opiekunów, doradców od serca, pocieszycieli.
Są chwile, kiedy potrzebujemy lub odczuwamy boleśnie ich brak. 
To nasi kochani Dziadkowie.
Kochają swoje dzieci, ale to wnukom poświęcają swój wolny czas. Opowiadają im historię rodu, zdradzają sekrety młodości, wspominają ciekawe zdarzenia sprzed wielu lat. Wtedy wydają nam się tacy mądrzy, doświadczeni, zaradni, jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni.
Niejednokrotnie jesteśmy z nich dumni. Oddalibyśmy wiele, aby znów móc wtulić się w ich zawsze otwarte, ciepłe ramiona.
Ja z czułością, nostalgią wspominam swoich Dziadków. 
Najwspanialsze lata dzieciństwa, młodości były takie dzięki nim. Miałam troskliwych, opiekuńczych, kochających Dziadków. 
Babcia Irena, to chodzące dobro, troskliwość, mądrość, czułość, pracowitość, oaza spokoju. Najwspanialsza gospodyni, kucharka, przyjaciółka od serca.
Dziadziuś Jan, wiecznie radosny, pełen pogody ducha człowiek. Zawsze miał w zanadrzu jakiś żart, a uśmiechy wprost rozdawał.
Pamiętam do dziś zapach babcinej, smacznej kuchni. Ogródek pełen kwiatów, ziół, warzyw.
I nas 5-oro wnucząt, otoczonych zawsze troską. Siedzieliśmy na przemian, na kolanach Babci i Dziadzia. Wszystkie wnuczęta były dla nich jednakowo ważne i kochane.
Niestety, nie ma już kochanych mych Dziadków na tym świecie. Czuję jednak ich obecność, wiem, że nade mną czuwają. Są obecni często w snach.
Moim dzieciom przekazuję pamięć o nich. Bowiem na zawsze pozostaną w mym sercu, myślach, wspomnieniach. 
To był wspaniały czas, kiedy byłam ulubioną wnuczką .
Babciu, Dziadziu- dziękuję, że byliście, kocham Was i bardzo za Wami tęsknię.
Apel do wszystkich, którzy mają jeszcze przy sobie Dziadków. Szanujcie, kochajcie, obdarzajcie ciepłym słowem. Należy im się to za ich miłość, trud, dobro, mądrość.
Sama Babcią jeszcze nie jestem, choć czuję, że wnuczęta będę pieściła i uwielbiała. Przecież to będzie także moja "krew z krwi" :)
Nie zapominajmy o Święcie Dziadków. Zanieśmy kwiaty lub polecajmy ich w swojej modlitwie.
Miłego świętowania :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy wciąż mnie odwiedzają i zostawiają dobre słowo :)
Napiszcie proszę parę słów o Waszych Dziadkach.
Dziękuję wszystkim za odzew na mój apel o sanatorium.
Zwłaszcza szczególnie z serca pozdrawiam i podziękowania ślę za dokładny opis i dalszy ciąg korespondencji od Klarki i Roksanny:)

/fotel babciny już mam/

do posłuchania- klik

Motto do zapamiętania:

"Bo miłość to bycie do dyspozycji, to gotowość do tego, by usłużyć, pomóc, przydać się, zaopiekować się. To chęć bycia potrzebnym".  
Mieczysław Maliński

8 komentarzy:

  1. Byłam taką najukochańszą wnusią dla taty Mam. Miał trzech synów i jedną córkę, od synów już miał dwóch wnuków jak urodziłam się ja. I oszalał ze szczęścia! Niestety zmarł na serce gdy miałam 5 lat, ale w rodzinie wciąż opowiadają sobie różne anegdoty związane z tą wielką miłością do mnie.

    Jestem już babcią- sześciolatka (a kilka dni ma urodziny)- i jest on moim słoneczkiem. Ile razy to on właśnie stawiał mnie do pionu, to tylko ja wiem.
    Na pewno będziesz wspaniałą babcią, bo gdy jest miłość to wszystko dzieje się naturalnie i pięknie!

    Buziaki i serdeczności:***

    OdpowiedzUsuń
  2. A moja babcia lubiła ciekawie opowiadać, a ja słuchałam i co chwilę wybuchałyśmy śmiechem. Potem już tylko wystarczyło, że popatrzyłyśmy się na siebie, by śmiać się do siebie. Nawet kiedy życie sprawiało jej przykrość, łzy kapały, to i tak za chwilę uśmiech gościł. Tak zapamiętałam i życzyłabym każdemu takiej babci.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo tęsknię za dziadkami. Dziś zostają wspomneinia, zdjęcia, znicz i modlitwa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Moich dziadków też nie ma już wśród żywych, szkoda, bo jeszcze o tyle rzeczy chciałabym ich zapytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moi dziadkowie tez niestety już odeszli... wielka szkoda, że czasy beztroskiego dzieciństwa i wakacje u nich na wsi nie powrócą, ale w mojej pamięci pozostaną na zawsze. Moja córka też pamięta zawsze o babciach i dziadku. Robi laurki i z moją pomocą pieczemy dla nich pyszne ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Spieszmy się kochać,życie jest kruche a Dziadkowie nie są wieczni.

    OdpowiedzUsuń
  7. O takim fotelu właśnie i mi się marzy. Może kiedyś wnuczki zafundują babci?! :)Dziadków moich niestety, ale już dawno nie ma. Ale zawsze mile ich wspominam.

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie dziękuję za Wasze komentarze wspomnieniowe o ukochanych Dziadkach:)

    OdpowiedzUsuń