poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Kryzys w długoletnim związku- seans filmowy " Fireproof"

         Witam wszystkich bardzo serdecznie po dłuższej przerwie:)
Tematem dzisiejszym jest trudny czas zagubienia, monotonii, wypalenia w związkach partnerskich, małżeńskich z długoletnim stażem.
Do napisania tego posta skłoniło mnie obejrzenie poruszającego dogłębnie filmu pt: "Fireproof"(Próba ogniowa) z 2008r. Doskonały scenariusz i reżyseria, to zasługa Alexa Kendricka.

/ kadr z filmu, fot. z sieci  /

Główny bohater, spełniony zawodowo profesjonalny i wymagający strażak- Caleb ( w tej roli Kirk Cameron ) za namową ojca próbuje ratować swoje zmierzające ku kresowi- małżeństwo.
Celeb za nieudany, rozpadający się związek wini tylko i wyłącznie swoją poświęcającą się zawodowo i rodzinnie ( opiekuje się rodzicami, chorą matką) żonę- Catherine ( w roli piękna Erin Bethea), a w sobie samym nie dostrzega wad, ani codziennych uchybień.
 Tak często bywa, że  partnerzy, małżonkowie, którzy są ze sobą kilkanaście, kilkadziesiąt lat myślą, że o ich codzienne relacje, więzi nie trzeba już dbać. Skoro ze sobą są, mieszkają razem, mają dzieci, to wystarczy. Nic mylnego. M
Miłość, przyjaźń trzeba pielęgnować i dbać o nią, jak o piękny kwiat. Inaczej zwiędnie, uschnie, a związek się rozsypie, wygaśnie.
Polecam ten mądry, pouczający film, który skłania do przemyśleń, refleksji.
A, jak jest u nas? kiedy mąż żonie (tak bez żadnej szczególnej okazji) kupił kwiaty, wziął do restauracji, poszedł na spacer, przytulił?
A żona dla męża zrobiła ulubione danie, pochwaliła za wykonaną drobną pracę w domu, zrobione zakupy?
Czy często ze sobą rozmawiamy, mówimy "kocham"?
My z mężem oboje obejrzeliśmy film ( każde osobno), aby można łatwiej zrobić sobie rachunek sumienia i ...mamy parę rzeczy do nadrobienia.
Niedługo, za kilka dni, będziemy obchodzić 31 rocznicę poznania się, a w sierpniu 30- rocznicę ślubu.
Czas umyka, dzieci rosną, a nam przybywa lat, doświadczeń.
Każdemu Waszemu związkowi życzę, abyście się mogli razem pięknie zestarzeć i być ze sobą długie lata !
Pozdrawiam serdecznie i liczę na szczere komentarze.
Napiszcie o Waszych codziennych drobnych gestach życzliwości i stażu bycia razem- dziękuję:)

/miłość, niczym kwiat/

do posłuchania- muzyka z filmu klik

Cytaty do zapamiętania:

"Prawdziwa miłość otwiera ramiona, a zamyka oczy."

"Jeżeli miłość twoja nie ma żadnych szans, powinieneś zamilknąć... Bo nie należy mieszać miłości z niewolnictwem serca. Miłość, która prosi, jest piękna, ale ta, która błaga, jest uczuciem lokajskim."
Antoine de Saint-Exupéry

28 komentarzy:

  1. Nie wiem, ale mam opory przed przynoszeniem kwiatów. Nie znam przyczyny. Jeśli jest okazja - to co innego. Ale tak po prostu, bez okazji... Obawiałbym się, że żona zaczęłaby mnie podejrzewać o zdradę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nit- opisz proszę troszkę o Twoim związku,min jaki macie staż?
      Miłe gesty, jeśli się kocha nie sprawiają problemu i nie stwarzają podejrzeń.

      Usuń
  2. Ne jesteśmy związkiem typu spijania sobie z ust, szeptania czułych słówek...ale komplementy już tak. Wspólne wyjście do restauracji, spacer- tak. Nawet ostatnio kupuje kwiaty, ale to bardziej dlatego, że kiedyś ja kupowałam...I stanowczo za dużo słodyczy ;P No i stuknie nam w tym roku tyle co Wam :)
    Uściski serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znamy się trochę z bloga i wiem z Twoich postów, że tworzycie piękny i udany związek, tak trzymać!
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Kochana, czy piękny to nie wiem, ale na pewno udany ;)
      Buziaki :)

      Usuń
  3. Zgadzam się, o każdy związek trzeba dbać. Od tych, najkrótszych stażem począwszy. Bywa też, że wspólne życie jest nieudane, więcej niechęci i wrogości niż dobrych uczuć. Do tanga trzeba dwojga, więc taki związek jest bez sensu. Ani dzieciom, ani Bogu miły. Pozdrawiam serdecznie Morgano :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Tobie i mężu czytam na Twoim blogu. Tworzycie piękną parę- brawo!
      Pozdrawiam Was ciepło:)

      Usuń
  4. Każdy związek trzeba pielęgnować. Moja mamcia zawsze powtarzała,ze nie sztuka wyjść za mąż. Prawdziwą sztuką jest ten związek utrzymać. I ja się z nią zgadzam. Trzeba nauczyć się trudnej sztuki kompromisu, często dyplomacji. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądre matczyne rady, zawsze godne zapamiętania!
      Serdeczności przesyłam:)

      Usuń
  5. Z moim mężem jestem już 23 lata i muszę się pochwalić, że nasze uczucie niczym się nie różni od tego sprzed lat 20.
    Są i kwiaty spontaniczne i romantyczne kolacje.
    Ale nic samo się nie zrobi i związek również trzeba pielęgnować.
    Myślę, że to się opłaca, bo przecież każda/y z nas chce być adorowany:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj na moim blogu!
      Miło czytać tak pozytywne komentarze:)
      Serdeczności Wam przesyłam:)

      Usuń
  6. Jak zwykle bardzo piękny post. O każdy normalny związek należy dbać.
    Nigdy nie powinno być tajemnic, kłamstw, kłótni i przedłużających się "cichych dni".Jestem szczęśliwa. Nikt nie ma abonamentu na miłość, dlatego trzeba włożyć trochę wysiłku w to, aby wspólne życie było długie i udane.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny jest Twój wpis- dziękuję:)
      Pozdrawiam mile:)

      Usuń
  7. Całkowicie się z Łucją zgadzam, że nie ma abonamentu na miłość. Różnie to w małżeństwie bywa, jest czas, gdy młode małżeństwo "dociera się" i czasami w małżeństwie też trzeba iść na kompromis. Ja już w tym roku będę obchodziła 40-lecie pożycia, i co najważniejsze - nie narzekam!

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  8. NIE MA RECEPTY NA UDANY ZWIAZEK NAJWAZNIEJSZY JEST SZACUNEK W STOSUNKU DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA Z KTÓRYM CHCE SIE BYC MILOSC ZGODA ZROZUMIENIE WYBACZANIE ROZMAWIAC ROZWIAZYWAC PROBLEMY NA BIEZACO W MALZENSTWIE NIE ZAWSZE JEST WSZYSTKO W PORZADKU JA NIE NARZEKAM W TYM ROKU BEDZIE44ROCZNIA ZYCIE TOCZY SIE DALEJ POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  9. 11 czerwca stuknie nam 40 lat małżeństwa. I nie ma dnia bez przytulania i mówienia ,,kocham''... Oczywiście uczucia przeszły pewną metamorfozę, znacznie wzrosła przyjaźń, ale mam nadzieję, że nie kosztem miłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie, oby tak dalej w szczęściu i przyjaźni:)
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Wielu rocznic w w wzajemnym szacunku i miłości do siebie zyczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja "do" Ciebie życzę:)
      Serdeczności zostawiam:)

      Usuń
  11. Piękny cytat Monsieur Antoine'a.
    Twój post, Morgano, adresowany jest m.in. do mnie, bo w drugim legalnym związku pozostaję już prawie 30 lat.
    Jak nam się wiedzie?! Na pewno nie tak jak w tym dowcipie:

    Pani z długoletnim stażem małżeńskim u terapeuty:
    - Jestem rozczarowana moim mężem. Ciągle tylko praca, praca, a potem gazeta i telewizja. Na wszelkie moje słowa odpowiada półgłębkiem, tak jakby był ciągle nieobecny. Wiem, że nie ma nikogo na boku, bo zaraz bym to spostrzegła. Co robić?!
    - Może też pani przyjrzy sie sobie... Może jakieś niepotrzebne pani przykre słowa w przeszłości, jakaś awantura o nic...?! O taki przykład; czy rozmawia pani z mężem podczas stosunku?!
    - Naturalnie... Jeśli tylko mam zasięg!
    My z żonką mamy na szczęście jeszcze doskonały wzajemny zasięg, a czasem i LAP!
    ściskam i niezmiennie zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dowcip-przedni, raczej mnie nie dotyczy, bo komórka może dla mnie nie istnieć !
      Czyli i Ty Andrzeju w tym roku obchodzisz perłowe gody- gratulacje:)
      Pozdrawiam mile:)

      Usuń
  12. O jojoj!!!! "zagubienie, monotonia, wypalenie w małżeństwach z długoletnim stażem". Co to jest? Nie znam czegoś takiego...
    Oczywiście przesadzam, słyszałem o czymś takim. Na szczęście ominęło mnie to kompletnie. Moje 50 lat to miłość, wzajemne zrozumienie, szacunek i tolerancja, wspólne podejmowanie decyzji, akceptacja siebie i wzajemnych potrzeb, mimo upływu lat - po prostu miłe wspólne życie. Oczywiście nie uniknie się drobnych sprzeczek, utarczek, czy różnicy zdań, ale w ogólnym rozrachunku nie mają one wielkiego znaczenia, jeśli potrafi się z tego wyjść.
    Wierzcie mi - wiem, co mówię:))

    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtku!
      Czytałam u Ciebie na blogu o Waszej zacnej rocznicy, uroczystości- szacunek dla Was!:)
      Serdeczności przesyłam:)

      Usuń