Maj, to miesiąc w którym wszystko rozkwita, zieleni się, ubarwia i umila nasz świat.
Dziś słów parę o roślinach, które nadają się na słoneczny, południowy balkon.
Od paru lat uwielbiam, jestem zauroczona- Osteospermum.
Łacińska nazwa Osteospermum wywodzi się od greckiego słowa "osteon"- kość oraz łacińskiego "spermum"- nasienie.
Roślina pochodzi z rodziny astrowatych- Asteraceae.
Na świecie rośliny te znane były już pod koniec ubiegłego wieku. U nas popularność zyskały kilkanaście lat temu.
Sadzonki Osteospermum kupujemy w maju, z pierwszymi kwiatostanami.
Podłoże powinno być przepuszczalne. Uważajmy jednak, aby aby nie przelać korzeni.
Warto do doniczki na dno wsypać drenaż, a następnie ziemię do kwiatów balkonowych.
Po 2 tygodniach od posadzenia, pilnujmy, aby ziemia nie wyschła.
Latem podlewamy Osteospermum regularnie, ale nie obficie.
Zasilamy nawozem, raz na tydzień, tym do kwiatów kwitnących.
Jeśli latem, panują długotrwale upały, czasem kwiaty przestają kwitnąć. Nie martwy się, nie wyrzucajmy roślin, przy odpowiedniej pielęgnacji, rozkwitną znowu.
Kwitnienie Osteospermum trwa od maja nawet do pierwszych przymrozków.
Inna seria, to- Jamboana z kwiatami bialymi (Osantis), różne odcienie fioletu (Osjatis).
Springstar, to inna odmiana Osteospermum. A kwiaty białe, to (Arctur), odcienie różu (Castor, Gemma i Cirius).
Wszystkie odmiany zaczynają kwitnąć wczesną wiosną i obficie kwitną przez całe lato. Dorastają do wysokości 20- 30 cm. Mają wzniesione pędy i zwarty pokrój. Silnie się rozkrzewiają, osiągają szerokość 40- 50 cm.
Osteospermum toleruje sąsiedztwo innych roślin, tj: Diascia, Uczep, Polegnatka- Sanwitalia, Werbena.
Fachowe wiadomości zaczerpnęłam z książek, własnego doświadczenia, a zdjęcia kwiatów, pochodzą z mojego balkonu.
Zachęcam do ukwiecania naszych balkonów, tarasów. Kwiaty, to nasze najwierniejsze przyjaciółki :)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich sympatyków roślin oraz przyrody:)
Dziękuję za Wasze odwiedziny, pozostawione komentarze:)
Pięknie witam nowe twarze, min Aleksandrę Seghi z Toskanii:)
Mam pytanie, czy macie problemy z wstawianiem komentarza na moim blogu?
Cytat na dziś:
"Gdzie kwitnie kwiat – musi być wiosna, a gdzie jest wiosna – wszystko wkrótce zakwitnie".
Friedrich Rückert
Przyjemnie zawitać u Ciebie po przerwie, Morgano. Tym bardziej, że podobne (głowy nie dam:) kwiaty rosną u mojej 81-letniej Babci, która co roku nie może doczekać się wiosny, tak Ją ciągnie do pracy w ogródku. Ty także masz rękę i serce do roślin, jak widzę. "Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia" - napisał Wilhelm Raabe. Ty potrafisz, o czym świadczą choćby 2 ostatnie posty i co od początku widzę na Twoim blogu. To dobrze, tak trzymaj. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńTrochę obawiam się na balkonie roślinek o długich łodygach i dużych kwiatach - wiatry nie mają dla takich litości. Chyba, że ktoś ma balkon w miejscu osłoniętym od wiatru. U mnie niestety wichry szaleją na całego - poza drzewkami bonsai mało co wytrzyma, a i to tylko dlatego, że łodyżki zdrewniałe.
OdpowiedzUsuńU mnie rozgościła sie smagliczka.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu miałam te kwiatki u siebie. Nie mam balkonu, tylko wypustkę. Mieszczą się na niej, na szczęście skrzyneczki, więc mam cztery doniczki z kwiatkami i jedną skrzynkę mięty. Bardzo lubimy dodać świeży jej listek do herbatki. Księżniczka zawsze życzy sobie taką herbatkę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to takie ostatnio widziałam w sprzedarzy w Lidlu. Śliczne-;)) Pozdrawiam Bożenko serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńA u nas na balkonie jak zwykle niezwykłe pelargonie, a kiedy zrobi się cieplej, dojdzie do nich kaktus "Jednej Nocy"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kwiatowo:)))
Śliczne kwiatki, miałąm gerberę, ale zmarniałą, Twoja Morgano przepiękna:)
OdpowiedzUsuńNiki
Pięknie Ci się odwdzięczają za troskę :)
OdpowiedzUsuńSą piękne, a ja nawet nie słyszałam o takich kwiatkach ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie za dobra gleba, roślinka nie przetrzymuje, niestety! Dwa razy próbowałam...
OdpowiedzUsuńAle numer! W tym roku właśnie postawiłam na te rośliny. Zdobią moje parapety okienne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie Wasze komentarze ;)
OdpowiedzUsuńPiekne kwiatki! U mnie z kolei na tarasie kroluja doniczki z bazylia, szalwia i rozmarynem. Pozdrawiam, Aleksandra
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam pierwsze zdjęcie, pomyślałam "kwiaty podobne do gerbery", no i moje skojarzenie było właściwe, co wyjaśniłaś poniżej. Bardzo spodobał mi się ten kwiat.
OdpowiedzUsuńTo piękne letnie kwiaty na słoneczne stanowisko:)
Usuń