Dziś pora na kulinaria. Pierogi, które uwielbiam. Sama je zmodyfikowałam o ostre przyprawy.
Przepis nie jest skomplikowany. Ciasto bardzo plastyczne, a farsz smaczny dla zwolenników ostrości.
Formowanie falbanek w pierogach, to lata praktyki, ale i tak moja Mama jest mistrzynią w tej sztuce:)
Ale największą trudnością jest jednoczesne robienie zdjęć i gotowanie. Byłam wówczas sama w domku tylko.
Zapraszam do mojej kuchni i wspólnego gotowania.
Aksamitne pikantne pierogi Morgany
Ciasto na pierogi:
1/2 kg mąki pszennej
1 żółtko
2- 3 łyżki masła
3/4 szklanki letniej wody
sól
Farsz z sera białego na ostro:
30 dag sera białego lub twarogu
50 dag obranych, ugotowanych ziemniaków
2 cebule
2 ząbki czosnku
sól
pieprz biały
pieprz ziołowy
chilli
Wykonanie ciasta na pierogi:
Na stolnicę przesiewamy mąkę. Dodajemy masło (nie stopione),
powoli wlewamy letnią wodę, stopniowo. Lekko zarabiamy, wbijamy jajko.
Szybko wyrabiamy ciasto. Powinno być plastyczne, nie powinno przyklejać
się do rąk.
Formujemy w kulkę, aby dłużej było elastyczne.
Stolnicę oprószamy mąką. Ciasto dzielimy na połowę. Rozwałkowujemy na
placek, niezbyt cienki. Wycinamy przy pomocy obręczy lub szklanki- koła.
Wykonanie farszu:
Ser i ziemniaki, czosnek- mielimy w maszynce do mięsa.
Na patelni na masełku szklimy pokrojoną drobno cebulkę. Mieszamy wszystkie składniki razem. Doprawiamy przyprawami do smaku.
Zlepiamy dokładnie brzegi. Formujemy pierogi.
Ulepione pierogi- malutka ich część.Ale, jeśli ktoś nie umie można końce uformować widelcem.Jeśli ktoś nie umie falbanki uformować, końce można ozdobić widelcem.Gotujemy pierogi porcjami, w osolonym wrzątku, z dodatkiem 1 łyżki oleju, ok. 10 min., na małym ogniu.- Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerze.
Na patelni topimy słoninkę drobno pokrojoną.
Podajemy gorące pierogi. Polewamy słoninką.
Smacznego życzę :)
Uwagi: Ciasto na pierogi jest aksamitne, elastyczne. Szybko nie wysycha. Łatwo go wałkować.
Farsz musi być pikantny, dobrze doprawiony. Możemy dodać jeszcze według smaku np curry, sól czosnkową- zamiast soli i czosnku, sól selerową.
Pierogi można zamrażać.
Prośba: mam do Was prośbę. Biorę udział w konkursie kulinarnym. Głos trzeba oddać na Facebooku.
Jeśli ktoś ma ochotę mnie wesprzeć i ma tam konto- bardzo proszę i z góry dziękuję.
Adres i wszelkie informacje podam w e-mailu. Piszcie proszę.
Tym osobom z bloga, które już polubiły mój przepis- pięknie z serca dziękuję :)
Chciałabym podziękować za miłe, serdeczne słowa pod ostatnim postem:)
Życzę miłych kolejnych dni, pozdrawiam najcieplej:)
Cytat do zapamiętania:
"Nie pragnij być lepszym od innych, najpierw bądź samym sobą".
Fiodor Dostojewski
Doskonały pomysł z tym czosnkiem - uwielbiam go! A przy okazji chcę zapytać, jak robisz ten ozdobny wałeczek dookoła? Wygląda bardzo dekoracyjnie i atrakcyjnie, a ja robię tylko taką zwykłą falbankę.
OdpowiedzUsuńZimorodku, to lata praktyki z tym koronkowym obrębkiem. Moja Mama, to dopiero robi piękne :)
OdpowiedzUsuńSmacznie pozdrawiam :)
Już wiem, dobrze się przyjrzałam zdjęciu :-)
UsuńNiestety, nie mam konta na Facebooku, więc nie mogę Cię wspomóc.
Powodzenia w lepieniu życzę :)
UsuńSzkoda że nie jestem na Facebooku, ale będę trzymała kciuki byś została nagrodzona. Rzeczywiście podziwiam te zdjęcia i to w jaki fachowy sposób tu to pokazujesz co w twojej kuchni gotujesz Morgana. Śląska kuchnia nie znała pierogi i długo robić ich nie umiałam. Ale teraz nawet dla siebie samej czasem je sobie zrobię. Ciasto z żółtkiem i olejem u mnie ,-ale masło-czemu i nie. Wyobrażam sobie że ciasto jest świetne.Ostatnio wypróbowałam dodać do farszu przyprawę do mięs Knorra Bingo. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńNie szkodzi Ulu :)
UsuńCo do pierogów, ja lepie dwojakie zawsze. Nie jadam na słodko, tak jak reszta domowników.
Smacznie pozdrawiam :)
Żeby tak ktoś zrobił i podał, to owszem! Ale sama pierogi lepię raz w roku, przed Wigilią. I najlepiej w towarzystwie, bo wtedy można taśmę produkcyjną uformować...
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem :)
UsuńSmacznie pozdrawiam :)
Morgano!
OdpowiedzUsuńZaraz do Ciebie mail napiszę. Oczywiście Ciebie wesprze bo lubię pierogiQ!
Na przykła druskie albi z kapysta i grzybami alebo ze szpinakiem i jajakami na twardo.
Bardzo ładnie u Ciebie pierogi zawinięte. Tez mam konto na FB. Zaraz pise do Ciebie.
Smacnego i pozdrawiam Vojtek
Dziękuję Vojtku za wsparcie :)
UsuńSmacznie pozdrawiam :)
nie ma powodu, byś nie podała linka konkursowego tutaj, bez ceregieli, nikt Ci nie będzie miał tego za złe, wszyscy tak robimy
OdpowiedzUsuńKlarko- dziękuję za głos :)
UsuńPozdrawiam pięknie :)
Zawsze czekam na Twój kulinarny post. Danie zawsze jest pięknie podane. Pokazujesz cały proces "produkcyjny". Wiem, że są przez Ciebie robione a nie przyniesione ze sklepu...
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi. Takich jeszcze nie robiłam. Podoba mi się wykończenie, plecionka. Robię palcami, ale sposób widelcem też jest fajny. Uwielbiam czosnek i daję go prawie do wszystkich potraw, nawet do rosołu. Jest zdrowy i bakteriobójczy.
Życzę miłej niedzieli.
Każdy ma woj sposób "wykańczania" pierogów.
UsuńMoja Mama jest mistrzynią w tej kwestii, jak kiedyś Babunia :)
Smacznie pozdrawiam :)
Morgano,ja tu zaqwsze coś nowego czytam,bardzo obraqzowo podajesz przepisy,nie mam konta na facebooku,ale...trzymam kciuki..Twoje przepisy są bardzo czytelne i smakowicie wyglądają.
OdpowiedzUsuńNie lubię robić pierogów,przyznaję,ale kiedyś,kiedy nie byłam sama,robiłam...
Pozdrawiam Cie miło,a przepis wypróbuje,ten wałeczek śliczny też...:)
Smacznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
UsuńMoje smaki pierogowe nie istnieja - nie lubie choc zjem, bom Polka i jak nie szalec za pierogami/smiech/ Inni obok mnie przy uczcie pierogowej sa zadowoleni: wiecej dla nich!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Smacznego, dobrego tygodnia życzę, pozdrawiam cieplutko :)
UsuńWitam! Ale narobiłaś smaku z pierogami zaraz sie za nie biorę nawet mam wczorej kupiony twaróg już lecę (podwijam kiecę i lece)takie powiedzonko ,smacznie i apetycznie wyglądają milej niedzieli
OdpowiedzUsuńNapisz o efekcie końcowym proszę.
UsuńSmacznego całego nowego tygodnia :)
Morgana jesteś wspaniała nawet nie wiesz co za ucztę zrobiłam wszyscy ,,wcinali az sie im uszy powyginały'' podałam Twój przepis siostrze i cioci będa robiły pierozki i mnie zaproszą miam,mniam....pozdrawiam z mojego drugiego bloga miłego poniedziałku
UsuńSmaczny Twój post, bo lubię ruskie pierogi. Te trochę do nich podobne. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOdwzajemniam i wyborny smak i pozdrowienia :)
UsuńJa dzisiaj robiłam pierogi z mięsem ,daj ten link na Facebooka
OdpowiedzUsuńNapisałam :)
UsuńSmacznie pozdrawiam :)
ZARAZ SPRAWDZĘ
UsuńGdzie napisałaś bo nic nie dostałam ???
UsuńNapisz proszę na e-mail :)
UsuńJak zwykle Twoje wyroby wyglądają smakowicie i estetycznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za głos oraz miłe słowa :)
UsuńPamiętasz o zaproszeniu? wciąż aktualne :)
Pozdrawiam smacznie na miły tydzień :)
Niestety, nie uczestniczę w życiu FB, ale popieram Cię i zyczę powodzenia :) Morgano, ja podobnie /tylko bez czosnku/ robie ruskie pierogi. A ciasto bez jajka, tylko mąka i gorąca woda. Twoje pierogi są pięknie dopieszczone , a powala mnie dodatkowo [prezentowany amoniaczek. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńUwielbiam czosnek, może dzięki temu nie chorujemy, bo dodaję go często :)
Smacznie pozdrawiam :)
Z pierogów najlepiej lubię ruskie, z mięsem też, i ze szpinakiem, mniej z owocami na słodko. Usciski:))
OdpowiedzUsuńSmacznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMorgano aleś świetne pierożki przygotowała. Taką falbankę na pierożkach robiła kiedyś moja mama, ale ja nie mam cierpliwości i wolę je potraktować widelcem ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Falbanka jest bardzo łatwa i wbrew pozorom- szybka zatem popróbuj :)
UsuńSmacznego życzę :)
Nie robiłam nigdy falbanki ale pokuszę się by zrobić takie pierogi z Twojego przepisu, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapraszam i smacznego życzę :)
UsuńLuuuuuubię pierogi.
OdpowiedzUsuńTen przepis przypomina mi pierogi ruskie.
Czekam na informacje odnośnie facebooka:)))
Pozdrowienia
Wojtku, nie "ruskie", tylko moje :)
UsuńA te nazwy, czy to "greckie, ruskie, ukraińskie"- wcale tam nie jedzą takich dań, jak je nazwano.
Pozdrawiam smacznie ;)
E-mail wystosowałam
Masz świetne przepisy. Ciasto marchewkowe bardzo wszystkim smakowało i szybkie jest w robocie ;) Pozdóweczki- Adela
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojej kuchni zawsze, miłych gości nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam smacznie :)
Moja matka nie miała cierpliwości, by mnie uczyć gotowania, Jednak do lepienia pierogów(ruskie, z serem,owocami,mięsem) zawsze mnie dopuszczała. Syn uwielbia pierogi ale obecnie nie chce mi się ich kleić, więc jadamy kupione.
OdpowiedzUsuńCzęsto robię pierogi. Mam wtedy dzień zajęty lepieniem z różnymi farszami: owocowe, szpinakowe, mięsne, jarskie z grzybami i kapusta, serowe na ostro i słodko.
UsuńRobię dużo, część zamrażam.
Oczywiście, gdy choroba, to mam pomoc do wałkowania i lepienia:)