Obiecałam instrukcję składania liści na bukiet.
Oto ona.
Najpierw potrzeba iść na liście do lasu lub parku.
Muszą być pięknie wybarwione, zebrane w słoneczny dzień. Ale nie suche. Ja zebrałam póki co tylko odcienie żółci i zieleni, ale wkrótce dołączą: czerwienie, złoto i brąz.
Liście dobrze jest wytrzeć najpierw wilgotną ściereczką, a później przetrzeć suchą.
Liście klonu, bo o nich mowa, składamy w następujący sposób.
Wierzchnie końcówki liścia zakładam do środka.
Ściskam je mocno, zawiązuję nitką lub cieniutkim drucikiem.
Tworzy się wówczas malutka różyczka.
I tak postępuję z niezliczoną ilością liści. Możemy je ścieśniać lub wiązać luźniej.
Wszystko zależy od inwencji twórczej i wielkości bukietu.
Pojedyncze różyczki wiążę od razu i łączę w całość.
Po ułożeniu zeń bukietu- spryskuję lakierem do włosów. Wówczas pięknie się błyszczy i nie osadza zbytnio kurz. A gdyby nawet, czynność powtarzam za jakiś czas, np na święta.
Wkładam do szklanego naczynia kasztany, umieszczam w nim bukiet. Eksponuję w widocznym miejscu w pokoju gościnnym.
Bukiet jest na razie niewielki, ale wkrótce dojdą żywsze barwy klonowych liści.
Sama jednocześnie wykonywałam i robiłam zdjęcia tutaj zaprezentowane :) czyli para rąk wystarcza, by powstał klonowy bukiet.
Kiedy patrzę na bukiet od razu na sercu mi lżej, słoneczniej i cieplej. A oczy rozweselają od samego patrzenia.
Bukiet rok temu zaniosłam na grób teściowej. Stanowił wówczas oryginalną kompozycję i ciekawą dekorację.
Sama jednocześnie wykonywałam i robiłam zdjęcia tutaj zaprezentowane :) czyli para rąk wystarcza, by powstał klonowy bukiet.
Kiedy patrzę na bukiet od razu na sercu mi lżej, słoneczniej i cieplej. A oczy rozweselają od samego patrzenia.
Bukiet rok temu zaniosłam na grób teściowej. Stanowił wówczas oryginalną kompozycję i ciekawą dekorację.
Zachęcam do domowych eksperymentów, czy to z roślinami, czy kulinariami.
Warto zapamiętać jedno- wszystko, co sami wykonamy jest warte zachodu i nie ma ceny:)
Ponawiam apel- bardzo proszę o kontakt wszystkie osoby, których adresu nie ma w moich linkach.
Pozdrawiam Was najserdeczniej w jesienny, barwny czas:)
Motto do zapamiętania:
"Ukryte piękno jest lepsze od jawnego".
Heraklit z Efezu
Ojej, jakie tu zmiany :-) Ale czy to nie za ciemno? Dni robią się już coraz krótsze i coraz bardziej ponure, może warto by je rozjaśnić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miło mi tu być...
Wiesz, a mnie wyjątkowo podoba się ten szablon :) jest wyrazisty, barwny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mile z wzajemnością :)
Na pewno masz rację, wyrazisty i barwny jest, ja tylko sugerowałam rozjaśnienie. Ale najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła u siebie, bo to Twój blog.
UsuńDziękuję za wyrozumiałość :)
UsuńSprytne i efektowne:)) Buziaki jesienne:))Paczucha.
OdpowiedzUsuńTo nie koniec, wkrótce dojdą kolory bardziej żywe do bukietu klonowego :)
UsuńMiłego weekendu życzę :)
W sumie rzeczywiście niezbyt skomplikowane , a efekt przepiękny. Muszę w drodze na zakupy odszukac klony i popróbowac i ja sztuki bukietowej. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńProsty sposób pięknej, oryginalnej dekoracji :) zapraszam
UsuńMiłego weekendu życzę :)
ładne, bardzo dobry pomysł z taką wiązanką na cmentarzu, nie mogę już patrzeć na te stosy plastikowych, chińskich śmieci, jakim ozdobione są groby.
OdpowiedzUsuńOwszem- sztuczności są be :)
UsuńMiłego weekendu życzę :)
Bardzo pomysłowy bukiecik.
OdpowiedzUsuńNieskomplikowany, ekologiczny i co najważniejsze zrobiony przez siebie.
Pozdrawiam
Najważniejsze- własnoręcznie wykonany z radością :)
UsuńMiłego weekendu życzę :)
Teraz jest u mnie wnuczka ale w sobotę wybiorę się spacer po górkach i na pewno skorzystam z Twojej instrukcji. Kompozycja jest piękna. Serdeczności Morgano
OdpowiedzUsuńTo doskonała zabawa z dziećmi, takie bukiety liściowe :)
UsuńMiłego weekendu życzę :)
Wszystko pięknie, ale skąd wziąć liście jawora kaukaskiego? To rzadkość w Polsce. Taka rzadkość, że nie mam pewności, patrząc na zdjęcia, bo nigdy takich liści nie widziałem na żywo.
OdpowiedzUsuńMoje miasto jest bogate w różne gatunki klonów. Swego czasu miałem przy biurku przyklejone liście wszystkich gatunków, jakie znalazłem w drodze z domu do pracy. Było ich sporo. Ale takich liści tam nie było. Klon srebrzysty to był najbardziej egzotyczny gatunek, jaki udało mi sie znaleźć.
Oczywiście, marudzę, jak zwykle, bo na pewno można użyć innych gatunków. Taki bukiet z pewnością będzie wyglądał równie pięknie, gdy zrobimy go z liści klonu czerwonego, albo zwyczajnego. No, ale gdzieś musiałem przecież pokazać, że znam się na klonach, bo koledzy z pracy byli w pochwałach tak oszczędni, że miałem poczucie, iż przyklejając je nad biurkiem, zrobiłem coś złego ;)
No, tak- tam, gdzie Nitager musi być i filozofia i "czepianko", ale i tak Cię lubię :)
UsuńU nas jest wiele niezwykłych drzew w okolicy, zatem zapraszam na wycieczkę :)
Miłego weekendu życzę :)
Jesienne bukiety to piękna ozdoba domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zgadzam się w zupełności :)
UsuńMiłego weekendu życzę :)
Bardzo podobnie robię kwiatki z liści klonu. Wybieram jak najbardziej czerwone. Moje różyczki mają trochę inny kształt. Ładny bukiecik i całą zimę postoi. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMogą być rożne kształty i kolory owego bukietu, to fakt. Jak wspomniałam- mój niedokończonym jest. Jutro lub w niedziele spacerkiem po liście...taki mam plan.
UsuńMiłego weekendu życzę :)
całe życie zbieram jesienne liście ,ale nie przyszło mi do głowy ze mozna z nich takie różyczki układać ,śliczne ,spróbuje
OdpowiedzUsuńZatem zapraszam do własnego komponowania bukietów :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Piekny. Musze tez taki zrobic.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo ładna szata graficzna Morgano,czekoladowe brązy..super,a na ich tle jasne litery...
OdpowiedzUsuńSuper przepis na bukiet,nie znałam,przyznaję...
Pozdrawiam miło:)
Bardzo mi miło, bo to mój świadomy wybór :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Nie myslalam, ze mozna takie cudownosci z lisci zrobic! A w tym roku tyle lisci i jakie cudne!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Można i to wiele zrobić z darów przyrody :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ten żółto-zielony bukiet bardzo oryginalny i ciekawy, natomiast te brązowe róże zbyt smętne jak dla mnie. Jednak na cmentarz jak znalazł.Zgadzam się z Klarką, że o wiele stosowniejszy niż plastikowe wieńce.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od koloru klonowych liści, jakie zbierzemy.
UsuńCzasem jesień jest zimna, deszczowa i nie wybarwiają się zbyt ładnie.