Dziś seans filmowy, lekki, choć dający do myślenia.
Film "Malowany welon" w reżyserii Johna Currana z 2007r., to adaptacja książki W. Somerseta Maughama pt: "The Painted Veil".
Akcja filmu rozpoczyna się w 1923 r. w Londynie, kiedy to na przyjęciu poznają się Kitty- rozkapryszona panna z bogatego domu i Walter- spokojny lekarz bakteriolog. W tej roli mój ulubieniec, doskonały aktor- Edward Norton.
Po niedługim czasie zakochany Walter prosi Kitty o rękę, gdyż wkrótce wyjeżdża do pracy do Chin.
Panna nie chcąc dalej być ciężarem dla rodziny, zgadza się na ślub, ale nie jest to związek z miłości z jej strony.
Po 2 latach od pierwszego spotkania, para wyjeżdża do odległego kraju.
Walter jest małomównym, pracowitym człowiekiem, bardzo skromnym. Jego żona, to wygodna, rządna przygód i bywania w towarzystwie młoda dama.
Wkrótce znudzona związkiem bez miłości, wpada z wzajemnością w oko Charliemu Townsendowi. Połączy ich burzliwy romans, choć krótki romans.
Prosi żonę, aby z nim pojechała lub wnosi pozew o rozwód, bowiem wszystkiego się domyślił i wiedział o jej zdradzie. Nie zniósłby poniżenia, ani skandalu
Kitty wini męża, że od początku wiedział, że go nie kocha, a mimo tego wziął z nią ślub. Czyli ponosi odpowiedzialność za jej zdradę.
Walter postawił warunek, że da rozwód żonie, jeżeli Charliego się z nią ożeni. Ten jednak bojąc się utraty ważnego stanowiska odmawia.
Zatem w takiej sytuacji Kitty z mężem wyjeżdżają w sam środek epidemii. Co tam zastają, przechodzi nawet oczekiwania lekarza. Skażona woda, wokół ścielące się trupy cholery, bieda, strach w oczach ludzi.
Kitty nadal jest nieszczęśliwą z powodu rozstania z kochankiem, Walter traktuje żonę obojętnie, do reszty poświęca się pracy.
Ale po odwiedzeniu klasztoru Kitty postanawia tam pomagać. Opiekuje się sierotami, zaczyna rozumieć trud i poświecenie męża.
Codzienne, niełatwe życie pośród chińskiej ludności pozwala małżonkom do siebie powrócić, na nowo się poznać, odkryć.
Kiedy na cholerę zachoruje Walter, Kitty opiekuje się nim z wielką troską, pomimo swojej ciąży.
Po jego śmierci wraca do Londynu.
Film, to przepiękne krajobrazy, doskonała muzyka oraz niezwykłe zdjęcia.
Porusza tematykę bycia w związku z miłości i bez niej. Co musi się stać, aby partnera pokochać, zrozumieć? jakie są granice wybaczenia zdrady? czy warto dać sobie jeszcze jedną szansę po...?
Pomimo tego, że to gatunek w serii- melodramat, choć takich nie lubię, akurat ten film warto obejrzeć.
Na uwagę zasługują role głównych bohaterów, wspomnianego już Nortona, który w każdej roli się stara i jest zapamiętany. A także pięknej- Naomi Watts, znanej min z filmu "21 gramów".
Zapraszam na projekcję filmową, w sam raz na długie wieczory i upalne dni.
/ scena z filmu, fot. z sieci /
muzyka z filmu
Cytaty z filmu:
"Kobietom często wydaje się, że mężczyźni kochają je bardziej, niż w rzeczywistości".
"Jeżeli mężczyzna nie umie rozkochać w sobie kobiety, to jego wina, nie jej".
Cytaty z filmu:
"Jeżeli mężczyzna nie umie rozkochać w sobie kobiety, to jego wina, nie jej".
Ciekawe jak to było dawnymi czasy, gdy ludzie pobierali się bardziej z rozsądku? Gdy kojarzono pary oceniając partnera przez pryzmat majętności i pochodzenia. Jak obca kobieta i obcy mężyczyzna mogli ze sobą wytrzymać? Jak to możliwe, że te małżeństwa były bardziej trwałe, niż te dzisiejsze, z wystawnym weselem i zawierane dzięki wielkiemu uczuciu? Czy chodziło o to co ludzie powiedzą? A może miłość trwa mimo wszystko, a miłostki przemijają?
OdpowiedzUsuńMantis, znam małżenstwa z rozsądku, miłości uczyli się od podstaw, poprzez czyny.
OdpowiedzUsuńA cudowne uczucia mijają u niejednego, dobrze, jeśli pozostaje przyjaźń, ale o nią dziś tak trudno.
Miłość, to nie słowa, ale czyny, małe gesty w dniu codziennym, nie raz szarym.
Pozdrawiam :)
Myślę, że to, co napisałaś, jest bardzo mądre. :)
UsuńMądrość, to samo życie...:)
UsuńPozdrawiam :)
Oglądałam...już jakiś czas temu.
OdpowiedzUsuńNa Twoje pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.Nie wszystkim się udaje siebie odnaleźć gdy zabraknie miłości czy wkradnie się zdrada. A często jest miłość, ale ból i pojęcie krzywdy na tyle duże, że nie sposób być razem w imię miłości.Każdy ma własne granice...
Pozdrawiam :)
Prawdziwa miłość wybacza, zdradę także, jeśli to chwilowe zagubienie było...
UsuńPozdrawiam :)
Jeżeli film wart polecenia, to trzeba go zdobyć aby obejrzec w domu, spokojnie. Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńPolecam, w zaciszu domowym najmilej się ogląda, bo w skupieniu :)
UsuńPozdrawiam :)
Jeśli wcześniej nie było miłości to droga do niej jest wyboista. Zaciekawiłaś mnie, chętnie obejrzę ten film. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńMiłości można się nauczyć, dojść do niej drogą przez kręte ścieżki, ale warto.
UsuńPozdrawiam :)
A ja bym chętnie książkę przeczytala :)
OdpowiedzUsuńO książce są różnie opinie, nie czytałam, zatem nie wypowiem się.
UsuńPozdrawiam :)
Przepiękny film, dwa razy pod rząd go obejrzałam,polecam
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPod rząd, to lekka przesada :)
Film warty obejrzenia, jak i pozostałe tutaj polecane :)
Bardzo proszę na drugi raz o podpis, bo "anonim" kojarzy się źle na blogach :)
Pozdrawiam :)
Tytuł filmu spisałam sobie, chętnie obejrzę, bo w odróżnieniu od Ciebie uwielbiam melodramaty. Napisałaś, że miłość wybacza także zdradę. A cóż to za miłość jeżeli jest się w stanie zdradzić?
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńKażdy w życiu popełnia błędy.
Miłość wybaczy wszystko, ta prawdziwa!