niedziela, 22 lipca 2012

Moje ulubione malwy.

          Witam  wszystkich miłośników roślin na moim blogu 🌸😊🧡
Chciałabym dziś pochwalić się moimi ulubionymi roślinami- malwami.
Uwielbiam je, bo z nimi kojarzy mi się piękna, malownicza, polska wieś. A, co za tym idzie moje beztroskie dzieciństwo i kochani Dziadkowie. Babunia miała piękny ogródek pełen kwiatów i ziół. Wśród nich były i malwy. Zawsze strojne, wysokie, smukłe, pyszniły się barwami i kwieciem przeróżnym, pustym i pełnym.
I tak też ja zarażona miłością do roślin, mam malwy w swym przybalkonowym ogródeczku. Nasionka rozsiały się dalej i zdobią także pozostały teren pod blokiem.
Słów kilka o uprawie tych pięknych roślin.
 Alcea rosea, czyli prawoślaz wysoki, czyli malwa ogrodowa, to dekoracyjna bylina lub roślina dwuletnia. Z rodziny ślazowatych.
Dorasta do 1,8- 2 metrów.
Lubi stanowisko osłonięte, słoneczne. Najlepiej oparta o płot, ścianę domu. Glebę lubi żyzną, choć doskonale nadaje się do różnych miejsc.
W miastach spotykamy malwę rosnącą wręcz w płycie chodnikowej w pełnym, szczerym słońcu.
Malwa ma duże , szerokie, dłoniaste liście oraz przebogatą gamę kolorów, od białej, poprze różową, żółtą, szkarłatną. Kwiaty mogą być puste lub pełne, bez zapachu.

Jeśli przytniemy malwę po kwitnieniu możemy liczyć na powtórne kwiaty. Nasiona zebrane, wysiane jesienią, zakwitną na drugi rok. Choć najładniejsze będą po 2- letnim posadzeniu.
Łodygi po kwitnienie obcinamy krótko nad ziemia, to przy odmianach wieloletnich.
Kwiaty często atakuje rdza ślazu, dlatego warto malwę przycinać i skracać jej wiek- do dwuletniego. Rdza jest stanem długotrwałej suszy. Zaatakowane nią liście usuwamy, spalamy.
Jeśli na tym samym miejscu rosną różne odmiany i kolory malw- dominuje ta najsilniejsza, kolorystycznie. Warto zatem różne kolory i odmiany sadzić osobno, w różnych miejscach ogrodu.
Malwa pięknie współgra z innymi roślinami w ogrodzie, a nawet drzewami owocowymi.
Rosina ta doskonale zimuje w gruncie, nie potrzebuje ocieplenia. Znosi także susze i niekorzystne warunki pogodowe.
Malwa jest rośliną leczniczą. Znana już w Starożytności. Gotowany korzeń pomaga na wiele dolegliwości, z dodatkiem wina ma zapobiegać dolegliwościom żołądkowym, z mlekiem łagodzi suchy kaszel, w occie- zwalcza bóle zębów. Skuteczna w leczeniu stanów zapalnych górnych dróg oddechowych i kaszlu, to malwa czarna.

Pozdrawiam serdecznie na cały dobry, słoneczny tydzień :)



Malwy kwiaty polskiej wsi 

"Cóż to za damy
Pod mą chatą stanęły
Każda z nich w inny kubrak ubrana
Gospodarzy swoich oczarować swoim kolorem zamiar miała
Jedna od drugiej piękniejszą być chciała
To malwy
One to swą wysokością sobie jedynie dorównywały
Lecz kolory przecież różne miały
Dama czerwona biała żółta łososiowa była
A w oddali fioletowa i ciemno bordowa się kryła
To malwy
Malwy kwiaty polskiej wsi
To właśnie one zawsze na wsiach gościły
Rosły i oko wszystkich cieszyły".


20 komentarzy:

  1. A u mnie malwa sama się zasiała i sobie rośnie. Specjalnie bym jej nie sadziła, ale jak już jest to nich zdobi ogród swym wyglądem. Za to podoba mi się malwa w białym kolorze, którą ma sąsiadka. Na taką tobym się połaszczyła...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same się sieją, tuż pod blokiem także. Tylko bordo przebija wszystkie inne cudne kolory.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Malwy są bardzo piękne, zawsze żałowałam, ze te same kwitną tylko dwa lata. Wiersz oddaje pełnię ich piękności, jeżeli Twój, to gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale rozsiewają się później same.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. To w nich jest dobre. Byliśmy dziś w Dziwnowie , widziałam różne kolory malw i pomyślałam o Twoim blogu. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Dziękuję za tę myśl :)

      Usuń
  3. Z całą pewnością malwy kojarzą się z polską wsią. Mi się zawsze marzył taki dom niby dworek z ganeczkiem i malwami rosnącymi pod oknami. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z polska wsią, domowym zaciszem, dziadkami :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. To jedne z najbliższych mi kwiatów.Babcia miała je w ogrodzie.Ja mam zamiar zasadzić w przyszłym roku, muszę przygotować im miejsce. Serdeczności Morgano.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I znów dzieciństwo i beztroskie lata :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Kiedys mielismy w domu malwę w prawie czarmym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mojej babci rosły malwy wzdłuż płotu,wysokie,kolorowe,ach te dzieciństwo.Musze w następnym roku zadbać, aby mój ogród również przywoływał wspomnienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój ogród już jest pięknym, co widać na fotkach :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Niestety, nie posiadam płotu! A bez niego nie bardzo można z malwami eksperymentować... Cieszę się, że wracaja do łask po latach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez płotu malwy doskonale sobie także radzą :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Cieszę się, że dziś u Ciebie o malwach :) Kocham je od dzieciństwa, a dziś pozdrawiam Cię słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja je Aniu od dziecka uwielbiam :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co prawda moja babcia Helena(jedyna jaką znałam) nie miała domu w malwy malowanego, bo był za duży na takie graffiti, ale od ulicy wzdłuż wszystkich okien były kwiaty i asparagus, bo w latach 60-tych XX wieku na wsiach nie było kwiaciarni z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli gospodyni potrzebowała bukietu, bo szła z wizytą, to robiła go sama. Ukłony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogródku mojej Babuni, a później Mamy- zawsze rosło mnóstwo kwiatów, ziół:)
      Był także Asparagus:)

      Usuń