sobota, 20 kwietnia 2024

Refleksyjnie o dojrzałości, rodzicielstwie

   Witam wszystkich miłych gości na moim blogu!
Za oknem chłodno, wietrznie, szarawo, chociaż to już wiosna przecież!
Dziś moja refleksja na temat dojrzałości.
Co możemy zrobić, aby poczuć się młodziej? 
Jak wzmocnić dojrzały związek? 
Jak stać się pewną siebie?
Jak wypowiadać się, aby nie zranić bliskiej osoby?
Tyle pytań, ale po kolei...
Młodość, to wcale nie metryka urodzenia, ale nasz stan ducha, forma fizyczna.
Co zrobić, aby w wieku dojrzałym móc cieszyć się życiem?
Aby odmłodzić nasz umysł warto poznawać nowe rzeczy, np nauczyć się języków obcych, bardziej skupić się swoich zainteresowaniach, rozwinąć i pielęgnować hobby.
Warto pogodzić się z wiekiem, nie rozpamiętywać negatywnie kolejnych urodzin.
Odmłodzić mogą nas: bardziej odważny i kolorowy strój, modna fryzura, zabiegi w SPA, uprawianie sportów dostosowanych do stanu zdrowia.
Wróćmy do lat młodości, chodźmy na koncerty muzyczne, do kina, teatru. Mogą to być wypady razem z mężem, dziećmi lub wnukami.
Cieszmy się drobiazgami dnia codziennego, utrzymujmy kontakty towarzyskie, podróżujmy w miarę możliwości.
Możemy spełniać marzenia, te sprzed lat.
Oddychajmy pełną piersią.
Aby wzmocnić dojrzały związek przebywajmy, jak najwięcej razem. Rozmawiajmy, przytulajmy się, sprawiajmy sobie nawzajem małe niespodzianki.
Warto mieć swoje codziennie rytuały: wspólne posiłki, picie kawy, oglądanie filmu, słuchanie muzyki, spacerowanie.
Nie pouczajmy innych, nie podnośmy głosu, przepraszajmy i dziękujmy.
To bardzo ważne, aby w związku panowały: spokój, zrozumienie, wybaczanie.
Aby stać się pewnym siebie potrzebna jest metoda, sposób działania, inne nastawienie.
Warto podczas rozmowy z kimkolwiek, z którym mamy do załatwienia jakąś sprawę, do rozmowy dobrze się przygotować. Znaleźć argumenty za. Bronić swojego zdania, gdy jesteśmy pewni swojej racji.
Bardzo modne ostatnio sformułowanie- bądźmy, nauczmy się być asertywnymi!
Aby załatwić jakąś sprawę rozmawiajmy spokojnie, rzeczowo i wysłuchajmy koniecznie drugiej strony. Dotyczy, to zwłaszcza sporów o dzieci.
Kiedy ktoś nas zawstydza w towarzystwie innych nie płaczmy, ani się nie tłumaczmy. Stanowczo, ale grzecznie powiedzmy, że nas to rani, upokarza i sobie nie życzymy uwag osobistych.
Jeśli jesteśmy źle traktowane w urzędzie, wcześniej sprawdźmy, jakie dokumenty mamy dostarczyć, aby daną sprawę załatwić. W razie niejasności pytajmy.
Uśmiech tutaj może wiele zdziałać.
Aby nie ranić innych pamiętajmy, aby wyjaśnić nieporozumienia i dojść do kompromisu.
Często nie podejmujemy ważnych rozmów, bo po prostu się boimy.  Czy to: konsekwencji, towarzyszących emocji, źle dobranych słów.
Warto sobie przed  ważną rozmową wypisać na kartce plusy i minusy. Zastanowić się, dlaczego ta rozmowa musi być przeprowadzona właśnie teraz.
Koniecznie rozmawiajmy spokojnie i z szacunkiem do rozmówcy.
Szczera, rzeczowa rozmowa wiele może zdziałać dobrego, np: poprawić nasz status, wzmocnić naszą wartość, poprawić samopoczucie.
Musimy się nauczyć nie tylko mówić, ale i w skupieniu słuchać.
Trudno jest nam zrobić pierwszy krok w przeprowadzeniu rozmowy, ale ważnym jest także jej zakończenie.
Obie strony muszą wiedzieć, że sprawa została wyjaśniona do końca.
Słowa potrafią ranić, ale są zbawienne w kryzysowych sytuacjach.
Wiele osób w wieku dojrzałym czuje złość wobec bliskich. Przypominają im się sytuacje sprzed lat, wtedy nas raniące, krzywdzące. Jak "zadra" siedzą w nas i "burzą" spokój i szczęście nasze i innych.
A wystarczy tylko nauczyć się wybaczać. Wiem, to nie jest łatwe, ale możliwe i kojące.
Rodzice złoszczą się na dzieci, że nie tak, jak oni, wychowują swoje pociechy.
Małżeństwo codziennie obrzuca siebie nawzajem pretensjami, uwagami, np dotyczącymi wyglądu, nawyków.
Dorosłe dzieci rodzicom zarzucają zbyt małe zainteresowanie lub wypominanie błędów sprzed lat.
Dziadkowie złoszczą się na wnuczęta za zbyt swobodne i frywolne zachowanie, ubieranie się.
Słowa, słowa...jakże często niepotrzebnie wypowiedziane w nerwach, pośpiechu, bez przemyślenia.
Uwagi innym można poczynić, ale w kulturalny sposób, bez obrażania i krzyku.
Wszystkie te refleksje, wywody z życia wzięte.
A, jakie Wy macie zdanie na tematy tutaj poruszone?
Za wszystkie komentarze z serca dziękuję:)
Kochani! dbajcie o siebie, cieszcie się kolorową wiosną za oknem, ma wrócić słoneczko i ciepło.
Uśmiechajcie się częściej:)

słucham sobie, bo lubię

Motto do zapamiętania:

"Zajrzyj w siebie! W twoim wnętrzu jest źródło,
które nigdy nie wyschnie, jeśli potrafisz je odszukać". 
Marek Aureliusz


/ piękny klomb na rynku w Chrzanowie/

Moja biblioteczka📚📗📙📘📖

Wydawnictwo RM przysłało mi do recenzji 3 hobbystyczne książki.
Jedną z nich teraz polecam. Nosi tytuł "333 rośliny ogrodowe". Autor Martin Haberer.
Moja ukochana kwiatowa tematyka.
Lektura zwłaszcza dla poczatkujących pasjonatów ogrodów ozdobnych.
Ocena 8/10

Kolejna, to "Atlas motyli", autorstwa Heiko Bellmanna.
Mnóstwo ciekawostek, zdjęć tych pięknych przedstawicieli świata owadów.
Polecam zarówno dorosłym, jak i młodszemu pokoleniu, aby już za młodu "wszczepiać" im miłość do świata przyrody.
Ocena 9/10
I jeszcze jedna warta polecenia książeczka, to "Zamki w Polsce. Przewodnik turystyczny". Autorem jest Maciej Węgrzyn.
Zbliża się długa majówka, zatem ta lektura pomoże nam wybrać malownicze miejsce w Polsce.
Ocena 9/10
Z Wydawnictwa Znak otrzymałam do recenzji interesującą książkę, pt."Co powie mama. Jak się uniezależnić i uzdrowić relacje z rodzicami".
Pełna porad oraz odpowiedzi na nurtujące dzieci oraz rodziców- pytania. Polecam!
Autorką jest Sandra Konrad.
Ocena 8/10

12 komentarzy:

  1. Morgano, poruszyłaś bardzo trudne a jednocześnie ważne tematy. Oczywiście powinniśmy pracować nad sobą, ale nie zawsze rozmówca postępuje tak, jak napisalaś powyżej. Ja bardzo często traktuję innych tak, jak oni traktują mnie. Wybaczam wiele, ale nie wszystko. I rzadko zapominam wyrządzone mi krzywdy. Penelopa 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile " samego życia" w tym poście. To wszystko szczera prawda i chociaż nie zawsze udaje się tak postępować, to powinniśmy się starać. Nie uda nam się oczywiście zrobić tego " na siłę" . Trzeba to mieć głęboko w sobie. I ważne, nie liczyć lat minionych, w przyszłość patrzyć z nadzieją, przecież tyle jeszcze przed nami. Na nasze szczęście nie wiemy ile.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mądry wpis! Najważniejsze to nie oceniać, próbować zrozumieć i kochać bezwarunkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie z rana delikatnie sypnął śnieg.
    Jest zimno, ale bardzo cichutko, miły klimat.
    Niedługo jedziemy na wycieczkę. :)

    Pięknie piszesz o godzeniu się z upływającymi latami. Poznałam wiele dojrzałych kobiet, które motywują mnie już dzisiaj, są pełne energii, optymistyczne.
    Summa summarum - nie należy gnuśnieć w domu. Po prostu ŻYĆ, robić to, co się kocha!

    Ha, moje rytuały codzienne są zupełnie inne niż męża, dlatego na tym etapie rozmijamy się.
    Ale mamy kilka wspólnych hobby.
    Rozmawiamy. To szalenie ważne. Nawet o tym co nas w sobie drażni.

    Rozmów w napiętych sytuacjach nauczyłam się w pracy. Tak aby klienta nie wyprowadzić z równowagi, a właśnie raczej koić.
    Uśmiech wtedy nie pomaga, a powaga i kompetencja oraz doskonała znajomość tematu. Ale to zupełnie inna relacja.
    Wracając do związku, jestem bardzo bezpośrednia i mam tupet. U mnie nie ma tabu. Dlatego dosłownie o wszystkim rozmawiamy i to nam wychodzi na zdrowie. Mąż jest o wiele delikatniejszy i muszę często uzbroić się w cierpliwość zanim coś faktycznie mi wyzna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele ważnych tematów poruszyłaś, Morganko. W sumie odnoszą się w dużej mierze do stosunków międzyludzkich, a tutaj warto się starać, bo relacje z drugim człowiekiem są przecież podstawą . Chociaż mam wrażenie, że są osoby, które wręcz lubią konflikty, intrygi czy udowadnianie swoich racji za wszelka cenę i wbrew wszystkiemu. Takich ludzi chyba najlepiej po prostu unikać (na ile się da).
    Posyłam uściski - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Kochana 💜
    U nas zimno i zimno. Ale w końcu się poprawi,musi!
    Co do Twojego postu to zgadzam się z Tobą, zwłaszcza w kwestii asertywność. Niestety uczę się i uczę i coś nauczyć się nie umiem. A na poprawę nastroju coraz częściej odsłuchuje utwory, które słuchałam jako nastolatka. Zresztą mąż mój jest prawie moim rówieśnikiem, więc razem słuchamy. I także uważam, że rozmowa, uważna rozmową może wiele zdziałać.
    Serdecznie pozdrawiam i ściskam 😘🪻🌹

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ważny i interesujący temat. Myślę, że gdyby wszyscy zechcieli zastosować się do Twoich sugestii, świat byłby o wiele piękniejszy.
    Fajna lektura z roślinami ogrodowymi, na pewno bardzo interesująca :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszmy się drobiazgami dnia codziennego... to jest bardzo ważne. W szarzyźnie powszedniej nie można zapominać o małych radościach, uśmiechu, czerpaniu przyjemności z choćby z najmniejszych drobnostek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj słonecznie Morgano
    Za oknem jednak chłodno. Ledwie uratowałam moje bratki.
    Jak zawsze ważny temat poruszyłaś. Najważniejsze to próbować też zrozumieć.
    Pozdrawiam końcówką kwietnia

    OdpowiedzUsuń
  10. To prawda, słowa czasem zbyt pochopnie są wypowiadane.. Super bratki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem, rozumiem, że temat trudny. Dziękuję tym, którzy odważyli się go skomentować🍀💚😊

    OdpowiedzUsuń