Kochani!
Dziś tematem będzie starość.
Zacznijmy może od definicji:
"Starość określana jest jako jesień życia, drug a młodość, złoty wiek życia czy trzeci wiek. Jest to ostatni etap życia człowieka, etap nieunikniony, którego doświadczy lub doświadcza każdy, którego życie nie zostanie w tragiczny sposób przerwane w młodości. Jest to czas, który przebiega bardzo różnie u różnych ludzi – odcieni starości jest tak wiele, jak wiele jest ludzkich historii.
Starość jest wynikiem końcowym starzenia się, które jest procesem ciągłym, zachodzącym już od momentu urodzenia się człowieka.
Jej przebieg zależy zarówno od czynników genetycznych, jak i od sposobu i warunków życia danej osoby.
Etapy starości Światowa Organizacja Zdrowia dzieli starość na 3 etapy: 60-75 lat– wiek podeszły, tzw. wczesna starość, 75-90 lat– wiek starczy, tzw. późna starość, 90+ wiek sędziwy, tzw. długowieczność".
Pretekstem do omówienia tematu jest przeczytana ostatnio ciekawa książka, pt."Poza czasem. Przyjemności i przypadłości starzenia się". Autorką jest Lynne Segal.
Wydawnictwem, dzięki któremu zapoznałam się z treścią tej fascynującej lektury jest Glowbook- pięknie dziękuję📖📙💝
Czytając o starości, sama się z nią już utożsamiam, bowiem w grudniu skończę 60 lat.
Kiedyś ktoś napisał, że "Mamy tyle lat, na ile się czujemy".
A ja wyszukałam inne:"Najlepsze niekiedy zdarza się na końcu" lub "starość przynosi mądrość".
Ale...nie do końca tak jest, nie ze wszystkimi ludźmi.
Żyjemy coraz dłużej, dzięki genom, medycynie.
Kobiety dłużej od mężczyzn i temat starości powoduje u nich sprzeczne emocje, od przerażenia, wyparcia poprzez pochwałę i pocieszenie.
Na całym świecie ludzie dożywają sędziwego wieku, ale nierzadko problemy osób starszych "zamiatane są pod dywan". To przerażające i uwłaszczające!
Tak pisze autorka w w/w książce.
Często starością określamy moment, kiedy jesteśmy słabsi fizycznie, schorowani, nieporadni, niedołężni, mamy problemy z pamięcią, radzeniem sobie w życiu codziennym.
Nierzadko przeglądając się w lustrze czujemy się nieatrakcyjnie, liczymy zmarszczki, bolejemy nad pierwszymi siwymi włosami.
Wchodząc w starość odczuwać możemy: gniew, lęk, niepokój, ale radość i nadzieję.
Niektórzy boją się śmierci.
Nie daj Boże, żebyśmy na stare lata zostali sami!
Jak radzić sobie wówczas z cierpieniem, stratą?
Ważną jest rodzina, łącząca nas więź pokoleniowa.
Starość można "uśpić" poprzez: dbanie o wygląd, stosując odpowiednią do wieku dietę, uprawiać sport, pielęgnując pasje, zainteresowania, podróżując.
Nie zapominając o stanie psychicznym, a pomóc mogą medytacja, joga, wyciszenie, kontakt z naturą.
Starość według Lynne Segal (a pisała tę książkę mając prawie 70 lat), "nie jest przypadłością, ale tożsamością, której nie sposób uciszyć".
Interesującą kwestią, czasem sporną, jest sporządzenia przez seniorów testamentu za życia oraz opieka dożywotnia przez dzieci. Czy ktoś z Was poczynił już takie kroki?
A, jakie jest Wasze postrzeganie starości? dziękuję z góry za wszystkie szczere odpowiedzi.
Pozdrawiam cieplutko wszystkich miłych Gości odwiedzających mojego skromnego bloga, zarówno tych stałych, jak i nowe twarze🧡🤗🌸
Bądźcie zdrowi, uśmiechnięci, szczęśliwi😄💛
do posłuchania 76-latek Seweryn Krajewski💜
Cytat do zapamiętania:
"Im bardziej się człowiek starzeje, tym mocniej czuje, że umiejętność cieszenia się chwilą bieżącą jest cennym darem podobnym do stanu łaski". Maria Skłodowska-Curie
Kącik książkowy📒📗📘📕📖📚
Z Wydawnictwa Literackiego- dziękuję pięknie💝otrzymałam do recenzji ciekawą, niebanalną książkę, dającą do myślenia, autorstwa Julii Fiedorczuk, pt"Dom Oriona". Ocena 7/10
Jeśli mamy wokół siebie osoby, które nas kochają, jesień życia na pewno jest łatwiejsza.
OdpowiedzUsuńJest to etap w życiu, gdy w końcu możemy robić to, co chcemy. Wiele osób, które działały na nas negatywnie, nie mogą już na nas wpłynąć, bo umarły, albo straciły władzę. Jest to więc czas rosnącej wolności. Niestety, w naszej kulturze wolność kojarzy się z samotnością, więc wielu starszych dorosłych ucieka od niej do tego, co znali całe swoje życie.
OdpowiedzUsuńWitaj na moim blogu🤗
UsuńTo wszystko prawda co piszesz.
Ale ważne jest przede wszystkim zdrowie.
To też prawda. Trzeba więc bardzo o siebie dbać, o ciało, ale o psychikę również :)
UsuńJa lubię swoją wczesną starość. W listopadzie skończę 64 lata, oczywiście uważam, że wiek to tylko liczba. Czuję się o wiele, wiele młodziej, myślę też, że młodziej wyglądam, zresztą wiele osób mi to mówi. Mam to szczęście, że mój mąż też dobrze się czuje i dobrze wygląda, tak że można powiedzieć, że teraz kiedy nie musimy już pracować, możemy spędzać czas tak jak lubimy, właśnie dopiero teraz zaczęło się dla nas prawdziwe życie. Nie odbieram tego jako starości, nie myślę o sobie w ten sposób. Czuję się dojrzała, mądra i... wolna. I chyba bardzo szczęśliwa, że już nic nie muszę, a wszystko mogę :)
OdpowiedzUsuńMożna wszystko, dopóki nie przyjdą choroby, fizyczne cierpienia, ból, który odbiera radość życia.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Temat bardzo refleksyjny, ale faktem jest, że starość jest tak różna, jak różni są ludzie z ich osobowością, doświadczeniem i ludźmi którymi się otaczają. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńStarosć - jest o czym myśleć i rozmawiać. Zaczynam pomalutku ją oswajać, tak abym przeżyła ją jak najpiękniej.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Powolne oswajanie, to może dobry pomysł.
UsuńWitam serdecznie na moim blogu🤗
liczy się stan umysłu, to powiedziałem ja, skalny, fajnie tu u Ciebie, będę zaglądał
OdpowiedzUsuńZapraszam i dziękuję za wizytę🤗
UsuńStarość jest stale obecna w moim życiu i to ta prawdziwa starość, w okolicach 90 lat. Tyle miała moja mama, która odeszła przed 2 laty, tyle ma mój tata. Co by nie mówić, starość taka mocno zaawansowana nie jest łatwa. Człowiek chciałby tak wiele, a tak niewiele może, słabe ciało nie pozwala i ogranicza. Najważniejsze, jeśli są obok kochający bliscy, wtedy wszystko staje się łatwiejsze i piękniejsze. 60 lat, to żadna starość, ta zaczyna się od 70, a nawet 75 roku życia i żadne Organizacje Zdrowia nie przekonają mnie, że jest inaczej ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej, Agness:)
Lubię swoją starość, jest bez bólu i wielkich kłopotów. Mam taką sentencję: "A właśnie że będę żyć długo, zdrowo i szczęśliwie" - loesje cytaty
OdpowiedzUsuńStarość jest piękna jeśli jesteśmy zdrowi, mamy środki do życia i nie jesteśmy samotni. Zawsze powtarzałam, że trzeba się starzeć z godnością, ale w miarę upływu lat i coraz większych kłopotów z kręgosłupem, zadawałam sobie pytanie: co to za godność? Chociaż mentalnie czuję się o wiele młodziej, patrząc w lustro - też, to już fizycznie jest gorzej. Załamują mnie ograniczenia, kolejki do lekarzy, niezrozumienie ze strony zdrowych (jeszcze)... Róźnie z tą starością bywa, jak we wszystkim są blaski i cienie. Z pozdrowieniami Penelopa
OdpowiedzUsuńWszyscy zmierzamy ku starości, każdy w innym tempie i stanie ducha.
OdpowiedzUsuńPecha mają ci, którym zdrowie płata figle lub psychika siada.
od osób bardzo wiekowych słyszałam nieraz, że ważny jest optymizm i pogodne podejście do wielu spraw i ludzi.
Zdrowia i radości, Morgano:-)
jotka
Szczerze pisząc myśl o własnej starości mnie nieco przeraża, bo jeśli dożyję bardzo sędziwego wieku i do tego zdrowie się posypie, to najzwyczajniej w świecie nie będzie się miał mną kto zająć. Pewnie ten lęk pojawia się gdzieś tam u wszystkich osób, które nie założyły własnej rodziny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Małgosia X
Starości się nie uśpi, ona zawsze będzie bardzo widoczna. Można jedynie sobie pomóc ją przetrwać, by nie zniedołężnieć i by nie potrzebować tak koniecznie pomocy.
OdpowiedzUsuńStanowczo protestuję. Najnowsze badania psychologiczne przesunęły wiek średni człowieka do 65 roku życia, więc na starość masz jeszcze czas, Morgano Droga. Ale fakt jest też taki, że za nic i niczym nie zatrzymamy biologicznych procesów naszego organizmu... Choć szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski!
60 lat to nie jest jeszcze sporo :D A jesień jest przecież piękna <3
OdpowiedzUsuńStarość ma różne oblicza. Jeśli przechodzimy ją w zdrowiu to jest łagodna i kolorowa.
OdpowiedzUsuńTestament sporządziliśmy już z OM jakiś czas temu i nie ma on żadnego związku ze starością tylko z ułatwieniem wszelkich formalności jakby jednemu z nas coś się przydarzyło, a to może się zdarzyć w każdym wieku.
OdpowiedzUsuńWitaj już sierpniowo Morgano
Moja mama powtarza "starość nie udała się Panu Bogu"
Niech spadające gwiazdy spełnią Twoje marzenia.
Dziękuję za dobre słowo. Tego mi potrzeba
Usuń"Im bardziej się człowiek starzeje, tym mocniej czuje, że umiejętność cieszenia się chwilą bieżącą jest cennym darem podobnym do stanu łaski". Maria Skłodowska-Curie - wspaniały cytat i rzeczywiście godny zapamiętania. Jestem przerażona upływem czasu, a im jestem starsza tym szybciej mi wszystko mija. Dlatego trzeba cieszyć się z każdej chwili i z każdego drobiazgu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę spokojnego i przyjemnego sierpnia!
A mnie przeraża nie tyle moja starość co moich najbliższych. Patrzę na moją mamę i widzę że staje się coraz bardziej podobna do mojej ukochanej babci. Ma jeszcze bardzo dużo energii, głowę pełną pomysłów i wewnętrzną siłę, ale boję się tego upływu czasu.
OdpowiedzUsuńKochana ♥
OdpowiedzUsuńnapisałaś bardzo ciekawie i wyczerpująco o starości.. poruszyłaś temat starości po przeczytaniu ciekawej książki, pt."Poza czasem. Przyjemności i przypadłości starzenia się". Autorki Lynne Segal..
..odcieni starości jest tak wiele, jak wiele jest ludzkich historii .. starość, jesień życia, druga młodość, złoty wiek życia, trzeci wiek .. to jest ostatni etap życia człowieka, etap nieunikniony, nie jest łatwy, ale wszyscy tego doświadczymy .. to czas, który przebiega bardzo różnie u różnych ludzi..
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej, życzę ogrom zdrówka, dobrych dni i pięknych chwil ♥
Jak zwykle bardzo interesujący post, na ważny temat, a wszystko podane w wielkiej życzliwości, którą Twój blog jest zresztą w całości przesiąknięty. Mnie co prawda jeszcze troszkę brakuje do starości, Tobie też bo 59 lat to jeszcze pełnia wieku, ale chętnie podczytuję, by już oswajać starość i lepiej zrozumieć moich bliskich zbliżających się do tego wieku. Dziękuję za dawkę wiedzy. Przeczytałam też komentarze, trudno się z nimi nie zgodzić.
OdpowiedzUsuńMądra z Ciebie kobietka, Morgano i mądrych masz czytelników. :)
Czytałam "Poza czasem", to ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś ważny temat, a cytat z książki zachęca mnie do jej przeczytania. Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wiek to może być tylko liczba. Widzę w różnych miejscach osoby po 60-70-tce, które są nadal sprawne, ćwiczą, mają jasny umysł. Sam złapałem się w tym roku, że będę miał 32 lata już. Myślałem, że to dopiero moje 31 urodziny. :D
OdpowiedzUsuńZakładek mam sporo. Większość reklamuje jednak książki inne, są formą reklamy. A dołączane do książki takie tematyczne jakoś nie wpadają mi w ręce często.
Dziś wstawię pierwszą recenzję książki.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Bardzo pięknie to napisałaś. A piosenki Krajewskiego uwelbiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny mojego bloga🤗
UsuńStarość (albo późna dojrzałość) to po prostu kolejny etap naszego życia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Nie jest przypadłością, ale tożsamością". Ten cytat wydaję mi bardzo trafny i chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPolecam i dziękuję za odwiedziny🤗
UsuńFajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMignęła mi już ta książka, ale to nie jest pozycja, która mnie w tym momencie przyciąga. Temat też jeszcze moich myśli nie zajmuje. Póki co jestem w dobrym miejscu, które też ma swoje wymagania. Więc i do kolejnych etapów, mam nadzieję, że będę podchodzić odpowiednio :)
OdpowiedzUsuńZa wizytę na moim blogu dziękuję🤗
UsuńPowodzenia w postanowieniach!
wow That's really good article.😃😃😄😄
OdpowiedzUsuńកីឡាបាល់ទាត់
Pięknie dziękuję za wszystkie komentarze na temat🌻💚🤗
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, jak starość jest postrzegana jako etap "jesieni życia" lub "trzeciego wieku", a jednocześnie jest tak zróżnicowana, jak wiele historii ludzkich istnieje. Przebieg starzenia się jest niezwykle indywidualny i zależy od różnych czynników, w tym genetycznych i stylu życia. Ważne jest, że teraz rozmawiasz o tym temacie, zwłaszcza po przeczytaniu książki "Poza czasem. Przyjemności i przypadłości starzenia się" autorstwa Lynne Segal. To piękne, że refleksje te mają osobiste znaczenie dla Ciebie, a cytaty o wieku dodają mądrego spojrzenia. Faktycznie, dłuższa żywotność niesie ze sobą zarówno wyzwania, jak i radości, a różnice w sposobach odbioru starości są fascynujące. Ważne jest, aby problemów osób starszych nie lekceważyć, a książka zdaje się to wspaniale adresować. Zgadzam się, że starość to czas, który przynosi różne emocje, w tym nadzieję, radość, ale też wyzwania i lęki. Wspólnota rodzinna jest z pewnością kluczowym wsparciem w tych okresach. Dobrze, że dzielisz się sposobami, jak można aktywnie przeciwdziałać negatywnym aspektom starzenia się, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. To naprawdę ważne, aby dbać o siebie na każdym etapie życia
OdpowiedzUsuń