Przez szacunek do stałych odwiedzających, jestem tutaj na chwilkę, aby napisać, co u mnie słychać.
Na początek- zdrowie. Jestem po rehabilitacji i wizycie u 2 specjalistów. Mam kurację lekami, bo na razie tyle mogą mi zaproponować.
Nadal pracuję, bez przerwy na zabiegi.
Czuję się bardzo różnie, bo są dni, że ból jest mocniejszy. Wtedy wracam zmęczona do domu po pracy i często niewiele mogę zrobić. Tabletki działają nasennie i osłabiająco.
Trwają przygotowania do wesela Córki.
Młodzi wszystko pozałatwiali. To ich decyzja, aby wesele przygotować samodzielnie.
A, to niemałe przyjęcie, bo na ponad 130 osób.
Przeczytałam, że 22 lipca ma być aż 35 stopni.
Kreacje wszyscy już mamy, moja przygotowana także na upał.
To tyle, co u mnie.
Pozdrawiam Was milutko i do napisania już po weselu:)
słucham ostatnio Harry Styles- klik
Motto do zapamiętania:
"Życie co jakiś czas podaruje ci cudowną chwilę. Naciesz się nią".
H.Jackson Brown Jr
/Róża z mojego ogródeczka/
/Lilia azjatycka/
/Zefirant wreszcie zakwitł/
/ulubione Koleusy/
/balkon w rozkwicie/
No to chyba wypada życzyć Ci miłej zabawy i do kolejnego napisania:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie są zaaranżowane te koleusy i bardzo mi się to podoba. Śliczne. Miłej zabawy życzę i dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Oj, to już niedługo ten ważny i piękny dzień :) niech wszystko się pięknie uda!
OdpowiedzUsuńA Tobie odpoczynku i zdrowia!!!
Piękne kwiaty :)
Buziaki i do napisania :**
Ohh obyś szybko do zdrowia wróciła. Bardzo mocno Ci tego życzę. Niebawem ślub córki, ważny dla Was dzień. Wierzę, że będzie bardzo udany, bardzo magiczny. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam i jeszcze raz zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńŻeby było Ci raźniej, ja akurat przyjeżdżam do Polski jak te upały się zaczną, więc będziemy męczyć się razem :P
OdpowiedzUsuńLilja azjatycka, o boziu, jakie to śliczne.... *_*
Koleusy, ja na nie mówię "pokrzywka". Miałam kiedyś cały balkon w tym, to rosło jak szalone. Kilka różnych odmian. I jak wyjechałam... nie mam pojęcia co się z tym stało, muszę mamy o to zapytać, bo to w Polsce hodowałam.
No to niech przestaje boleć, bo musisz się wybawić na weselu córki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkich za miłe, ciepłe słowa:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń