sobota, 9 marca 2024

Jak to jest z tą naszą radością?

   Kochani!
Skąd taki tytuł posta? otóż, jestem świeżo po lekturze książki, pt. "Ćwiczenia z radości". Autorem jest ks. Grzegorz Strzelczyk.
Może najpierw wyjaśnijmy sobie pojęcie samej radości.
Według wielkiego słownika języka polskiego PAN:

"Radość- stan psychiczny wywołany tym, co bardzo lubimy, co jest dla nas dobre i sprawia nam ogromną przyjemność, charakteryzujący się silnymi i widocznymi reakcjami, np. okrzykami, podskokami".

Dowiedziono, że radość najwierniej, najszczerzej okazują dzieci.
Radość, to inaczej: szczęście, rozkosz, przyjemność, 
humor, rozrywka, zachwyt, zadowolenie, satysfakcja, uniesienie.
Można by rzec, że stan ten pomaga żyć, jest niezbędny, jak przysłowiowe "powietrze". W niektórych przypadkach ma moc uzdrawiającą, podnosi na duchu.
Jest nawet Fundacja Dr Clown, czyli leczenie śmiechem.
Radość dodaje naszej twarzy blasku, ujmuje lat oraz sprawia, że jesteśmy otwarci, wiarygodni.
Wracając do lektury, autor na podstawie przykładów z życia (nie tylko zakonnego), skupia się na zagadnieniu radości.
Wyszukuje fragmentów z Biblii, gdzie radość ma różne oblicza.
Ks. Strzelczyk jest z wykształcenia teologiem, dlatego te rozważania są pod takim kątem.
Mamy czas Wielkiego Postu, ale nie omijajmy, poza skupieniem na modlitwie, także radosnego przeżywania naszej wiary.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak💝
Ocena 8/10
Czyli, jakbyśmy odpowiedzieli na zadane w tytule pytanie?
Moje radostki już znacie: Rodzina, pasje, spokój na emeryturze. 
Nauczyłam się cieszyć: chwilą oraz każdym mijającym dniem.
Uśmiecham się do ludzi, nucę często, nawet na ulicy.
Tak trzeba, by nie dać się "stłamsić" smutkom oraz nieistotnym rzeczom.
Przepraszam za moją słabą u Was frekwencją, ale zaczęłam działać w wolontariacie, dużo się dzieje.
Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzają, znajdują czas, zostawiają komentarze🤗🌷

Cytat do zapamiętania:

"Radość i uśmiech są jak okno i drzwi, którymi może przedostać się w życie człowieka nieskończone dobro…"
 Christian Morgenstern

Książki, które warto przeczytać📚📒📕📗
Właśnie skończyłam piękną, poruszającą powieść, pt."Ostatnia tajemnica". Autorką jest Anna Ziobro.
To historia 80-letniej Sabiny, która na ostatniej drodze życia, trafia do hospicjum. Ale ma jeszcze pewne zadanie do wykonania. A jakie?- zapraszam do lektury.
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dragon💝
Ocena 8/10

Z Wydawnictwa Fronda- dziękuję pięknie💝 dostałam do
 recenzji pełną ciekawostek (do tej pory mi nieznanych) książkę, pt."Historia Objawień Maryjnych. Tom 1. Od Madonny del Pilar 40 r. do Wychowawczyni z Vallecorsy 1821 r."
Autorem jest Wincenty Łaszewski.
Ocena 8/10

21 komentarzy:

  1. Radość wedle Biblii – można śmiało powiedzieć – cechuje chrześcijanina.
    Bóg kazał (cóż to za przyjemny i niezwykły rozkaz), byśmy się cały czas radowali, w doli i niedoli. Byśmy byli radośni z powodu Pana.
    I to nie jest mrzonka, bo faktycznie mając w sercu Boga i taką perspektywę życia wiecznego u Jego boku, straszne rzeczy schodzą na dalszy plan. Wiara nas wzmacnia psychicznie i jesteśmy radośni cały czas, przy problemach również. Taki chrześcijański optymizm.

    Dalej są oczywiście rzeczy związane z naszym życiem doczesnym, które dają nam radość, czyli w moim przypadku podróże, sport i parę innych rzeczy. Blog też. Ale to kiedyś przeminie, dlatego są to radości nietrwałe, które nie przebijają się przez problemy, złe wiadomości, koszmarne diagnozy, przykre zdarzenia z życia itd.

    Dlatego Biblia nawet pisze, że chrześcijanie czasem zachowują się jakby byli pijani. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana bardzo zainteresowałaś mnie tą książką i chciałabym sama również ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również zainteresowałaś tą książką

    OdpowiedzUsuń
  4. W zasadzie radość przynosi mi wiele rzeczy, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mam gorszych myśli, bo one skutecznie zmieniają perspektywę patrzenia na świat i wiadomo, że wtedy mniej rzeczy będzie przenosiło mnie w ten stan. Szczególną radość czerpię z kontaktów z drugim człowiekiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie jest podobnie. Radość przynosi mi rodzina, a zwłaszcza dzieci moich sióstr :) Dzieci to takie pocieszne istoty!
    Oprócz tego oczywiście pasje - te związane z Azją.
    Co do książki. Chętnie bym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  6. Niechaj i wolontariat przyniesie ci wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie przeczytałabym tę książkę.
    Życzę Ci dużo radości, Morganko. I podziwiam za wolontariat.
    Uściski - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
  8. Też myślę, że dzieci najlepiej okazują radość ;) A dorośli niestety zatracają się w pracy i realizmie. Miłego dnia! :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uważam siebie za radosną osobę. Jestem szczęśliwa, uśmiechnięta i zadowolona ze swojego życia. Myślę, że to mi wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawa ta książka,podejmuje taki niby zwykły temat a jednak skłania do refleksji. Moimi radościami również są rodzina, zdrowie, możliwość częstych podróży z moimi dziećmi, stabilna praca, która mimo trudów daje satysfakcję. Dużo radości daje mi muzyka i taniec, chociaż ani śpiewać ani tańczyć nie umiem 😉 co ciekawe osoby z którymi bardzo często spotykam się z racji mojej pracy postrzegają mnie jako bardzo radosną osobę, nawet bardziej niż ja sama o sobie myślę...
    Udanego tygodnia 😘

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za recenzję :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Radości trzeba się trochę uczyć a na pewno ćwiczyć....co dzień 🙂. Zapraszam już, po długiej przerwie, do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Obie książki bardzo ciekawe. Z chęcią przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też przeczytałam książkę Ziobro - wspaniała! Też gorąco polecam!
    Uważam, że ludzie wokół zbyt są skoncentrowani na swoich problemach lub karierze. Nie potrafią dostrzegać piękna otaczającego świata i cieszyć się z małych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba przydałoby mi się przeczytać "Ćwiczenia z radości". W biegu codzienności bardzo rzadko przyłapuję się na tym, że na chwilę zwalniam i uświadamiam sobie, że czuję radość. Takie momenty są bardzo cenne, ale myślę, że pojawiają się zbyt rzadko, a może to ja zbyt rzadko je zauważam?

    Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci wiele radości!
    Alina z LC

    OdpowiedzUsuń
  16. Musiałabym przeczytać tę książkę o radości :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję pięknie wszystkim za komentarze na temat💚🍀😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę, że jestem pogodną osobą, która radują małe rzeczy. Dziękuję za polecane książki! Uściski!

    OdpowiedzUsuń