Nowe twarze szczególnie, jest mi miło:)
Kto zna mnie dłużej ten wie, że kocham kwiaty, przyrodę, wszelaką roślinność.
Mam sporo roślin w mieszkaniu, na balkonie, w ogródeczku pod blokiem.
Lubię nowe, ciekawe gatunki. Najchętniej sadzę swoje kwiaty z nasionek, małych zaszczepek.
Uwielbiam patrzeć, jak rosną. A już samo kwitnienie wprowadza mnie w szczególny zachwyt.
Ale dziś napiszę o roślinach domowych, które mam i lubię.
Zacznę może od Cibory, Cyperusa, czyli Papirusa.
Dostałam od znajomej zaszczepkę i rośnie mi pięknie, bo podarowany od serca zapewne.
Kolejną roślinką w moim mieszkaniu jest Araukaria wyniosła.
Kupiłam ją sama, była mała, teraz jest piękna i ładnie pachną listki- igliwiem.
Araukaria jest ozdobą na świątecznym bożonarodzeniowym stole.
Przypomina choinkę.
Mam też kaktusy i sukulenty. Kiedyś zbierał je mój najstarszy Syn, ale po jego wyprowadzce, to moja pasja i pielęgnowanie.
Latem wynoszę je na balkon.
Kaktusy nie lubią nadmiaru wody, potrzebują w okresie zimowym odpoczynku.
To ważne czynności, po to aby pięknie nam zakwitły.
Saintpaulia czyli Fiołek afrykański, to moi ulubieńcy od zawsze.
Mam je od znajomych, zawsze z listka wyhodowane.
Obecnie niestety tylko dwa.
Jeden tylko kwitnie.
Ulubione Storczyki od lat.
Wszystkie, to prezenty od serca od bliskich.
W tym roku kwitną długo. Obecnie 4 roślinki są w pełnym rozkwicie.
To Bluszcz pospolity (Hedera helix), bardzo łatwy w uprawie, a piękny, zielony, dekoracyjny.
A ma dwie, w tym jedną podarowaną miniaturkę.
Obie b. szybko rosną i cieszą oczy swą zielenią. Łatwe w uprawie.
To Draceny marginata.
racaena marginata (Lat. Dracaena Marginata)Источник: https://firreplace.ru/pl/dracena-uhod-v-domashnih-usloviyah-36-foto-kak-obespechit-nadlezhashchii/ © firreplace.ru
racaena marginata (Lat. Dracaena Marginata)Источник: https://firreplace.ru/pl/dracena-uhod-v-domashnih-usloviyah-36-foto-kak-obespechit-nadlezhashchii/ © firreplace.ru
racaena marginata (Lat. Dracaena Marginata)Источник: https://firreplace.ru/pl/dracena-uhod-v-domashnih-usloviyah-36-foto-kak-obespechit-nadlezhashchii/ © firreplace.ru
Mam także swoją Trzykrotkę.
Ktoś może powie, że to staromodny, dawny kwiatek, ale mnie się podoba.
Mam dwie, obie podarowane z maluteńkich zaszczepek.
/ Trzykrotka zielona /
/ Trzykrotka pasiasta /
Więcej informacji można znaleźć na moim blogu w archiwum, na temat poszczególnych roślin, pielęgnacji.
Rośliny poprawiają mi nastrój i są od wielu lat moimi najwierniejszymi przyjaciółkami.!
A, jakie Wy lubicie kwiaty?
Prosiłam tutaj nie raz o wymianę, ale niestety nikt się nie zgodził, szkoda.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłych kolejnych dni:)
do posłuchania relaksacyjnie- klik
Cytat do zapamiętania:
"Ogrodnictwo to nauka ,nauka nauka. Na tym właśnie polega zabawa.
Cały czas się uczysz".
Helen Mirren
/ moja Bugenwilla, sprzed lat /
Moje niestety nigdy nie mogą utrzymać się w ładnym stanie, szkoda:)
OdpowiedzUsuńWystarczy trochę poczytać o pielęgnacji, a wówczas kwiaty będą cieszyły wzrok i radowały serce!
UsuńTwoje kwiatuszki ślicznie rosną, a z tych które prezentujesz - mam tylko bluszcz. U mnie w domu wspaniale czują się paprocie oraz palmy.
OdpowiedzUsuńZieleń w domu to podstawa zdrowej egzystencji i przyjemnego klimatu:)
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
To prawda, nie wyobrażam sobie życia bez wszelakiej roślinności wokół:)
UsuńO tak, rośliny poprawiają humor, są wielką radością, a bywają też i naszą siłą. Przypomniałaś mi, jak to kiedyś były piękne, małe ogródki za blokami. Brakuje mi tego, ja chcę więcej natury, a nie betonu. Piękne masz kwiaty, miło się je ogląda. My z mamą nie możemy przestać kupować kwiaty na balkon, no ale to nasza mała oaza i mały wkład w dobro natury. Mamy pasikonika, biedronki, pszczoły, bąki, mamy wielu odwiedzających. Niech każda roślina będzie dawała iskrę czystej radości i siły. Pozdrawiam, zdrówka. Posyłam serdeczny uścisk. :) <3
OdpowiedzUsuńI u mnie w ogródeczku i na balkonie pełno owadów miodolubnych:)
UsuńNo wreszcie aktualizuje się twój blog u mnie, hurra!
OdpowiedzUsuńPiękne masz rośliny, kilka mam podobnych, nie udaje mi się natomiast utrzymać paprociowych, kilka razy kupiłam i mimo wysiłków zmarniały.
Dostałam od uczennicy dwie szczepki, na które chucham, napiszę o nich także kiedyś:-)
Hura, za Tobą;)
UsuńPaprocie- pisałam o nich na blogu, muszą mieć swoje dobre miejsce. Nie wolno ich przelać, ani przenawozić, ani przesuszyć.
Powodzenia w uprawie zaszczepek :)
Cudowne rośliny i jak widać masz do nich rękę :))
OdpowiedzUsuńPapirusa kiedyś miałam , ale zaginał mi to jak będziesz miała zaszczepkę to bardzo Cie o nią proszę ****
Fiołki to i ja uwielbiam - mają taką paletę kolorów ,że miło popatrzeć :)
Pewnie ,że się wymienimy kwiatami :)
Beatko, witaj po przerwie:)
UsuńSuper, już się cieszę i Papirusa- obiecuję:)
Naprawiło się, wyświetla się aktualny wpis :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie czytać Twoje opowieści o roślinach. Zawsze pokażesz coś ciekawego i niespotykanego - przynajmniej dla mnie. Ja nie mam ręki do roślin, więc nie hoduje nic w domu. Jeśli już kwiaty, to cięte, do wazonu. Lubię też podziwiać rośliny w mijanych podczas spacerów ogródkach.
Serdecznie pozdrawiam :)
Super:)
UsuńA już myślałam, że mnie zaskoczysz jakąś ciekawą roślinką japońską, choćby z nasionka, szkoda.
Nie mam czegoś takiego, jak "ręka do kwiatków".
Powtarzam to wciąż i będę!
Piękna kolekcja kaktusów, i u mnie parapety są ich pełne :) Papirus, to taka roślina z mojego dzieciństwa, dawno go już u nikogo nie widziałam. Dobrze się u Ciebie czują storczyki, ja mam kilka, ale nie kwitną, nie mam do nich odpowiedniego stanowiska. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasiu, Twoje kaktusy są piękne:)
UsuńMusisz o nich napisać na swoim blogu, proszę:)
Piękna kolekcja! Gratuluję osiągnięć, które na pewno wymagają wiele pracy. Ja mam w swoim domu tylko te najwytrwalsze: zamiokulkasa, skrzydłokwiat i drzewko szczęścia. Inne mnie opuściły, gdy wymieniliśmy okna, które mają szyby odbijające promienie słoneczne. Coś za coś:) Ale Twoje przyjemnie oglądać. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńU mnie Storczyki stoją na południowym parapecie, mają się dobrze. Tak samo Fiolki afrykańskie. A, to niby nie za dobrze dla nich.
UsuńPraktyka różni się z teorią w pielęgnacji roślin.
Nie boję się wyzwań, eksperymentów.
Dziękuję za miłe słowa:)
Podoba mi się kolekcja storczyków i kaktusów 🍀🌹🌸🌷
OdpowiedzUsuńI ja je lubię:)
UsuńPiękną masz kolekcję kwiatów w domu, u mnie rosną roślinki głównie w ogrodzie, choć od dawna chodzą za mną storczyki... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZatem zapraszam do hodowli Storczyków, warto:)
UsuńJest na moim blogu specjalny post tylko o tych pięknych kwiatach.
Bardzo miło ogląda się Twoje rośliny, piękne, zdrowe, zadbane.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę :)
Dziękuję:)
UsuńNiesamowite roślinki, wygladają cudownie.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko 3 storczyki, ale niebawem planuje powiększyć moja parapetową kolekcje kwiatów o kolejnego, więc będzie ich więcej. Storczyki to jedyne kwiaty, które przy mnie rosną i nie zapominam ich podlewać, bo raz na kilka tygodni wystarczy i ładnie rosną.
Moda na Storczyki trwa, coraz więcej jest miłośników, tych cudnych, barwnych roślin:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńOstatnio pisałam o moich roślinach balkonowych, teraz myślę, by zmontować coś o pokojowych. Wyprzedziłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńMiałam trzykrotkę pasiastą, ale denerwowała mnie. Kilka tygodni była ładna, potem od donicy pół metra była łysa i zostawały same końcówki. Więc obcinałam i od nowa zapuszczały korzenie. Tak zrobiłam kilka razy aż się wkurzyłam i wyrzuciłam to.
Kaktusa mam jednego (drugi padł rok temu, zwiędnął w 40 stopniach na balkonie i zdechł).
Mam 2 gatunki aloesu, od niedawna też skalniaki, bo wydaje mi się, że świetnie nadadzą się do tych moich warunków na balkon. No i hodowla różnych roślin tropikalnych w mieszkaniu... temat rzeka.
A powiedz mi jak zrobić żeby wszystkie storczyki zakwitły na raz? U mnie kwitną po kolei. Zawsze tylko jeden z sześciu.
Nawożę je w tym roku biohumusem (śmierdzący, brązowy płyn z kupek dżdżownic) i rozrosły się jak szalone, ale kwitną nadal byle jak.
Przecież każdy Storczyk jest inny. Niby kupowany w tym samym miejscu, ale wszystko zależy od pielęgnacji, stanowiska, gdzie był przechowywany.
UsuńKiedyś usłyszałam takie oto słowa" tam, gdzie choroba, tam Storczyki nigdy nie zakwitną".
U mnie akurat teraz wszystkie kwitną cudnie, od dłuższego czasu, kiedy zmagam się z cierpieniem.
O Storczykach miałam osobny post.
Co do Trzykrotek, to obie są gęste. A zielona ma kilka lat.
Kaktusy, nie wszystkie gatunki wytrzymują upały. Przekonałam się o tym w tym roku. Tylko jeden troszkę osłabł,przypiekło mu polówkę.
Kiedy je wyniosłam na tropikalny parapet na zewnątrz. Reszcie było dobrze.
Aloesa także mam w celu leczniczym. Robię z niego winko na zdrowie.
Powodzenia w uprawie swoim ulubionych roślin:)
Każdy storczyk u mnie pochodzi z innego źródła.
UsuńŁOMATKO! Mój mąż jest nieuleczalnie chory, ale te storczyki niby kwitną... tylko tak byle jak właśnie...
Moja trzykrotka była podbita głębokim odcieniem fioletu. Właśnie przez to tak mi się podobała. U mojej mamy też tak byle jak rosła i obumierała. Jak fenix z popiołów, dostawała nowe życie, potem cykl przemijał i od nowa. Mama mówiła mi niedawno, że również zamierza się jej pozbyć. ;] Straciła cierpliwość.
Do kwiatów, podobnie, jak i do ludzi- potrzeba czasem cierpliwości!
UsuńTakie życie...
A czy to prawda, że łodyżkę papirusa zasadza się "do góry nogami"? Ktoś mi tak kiedyś mówił, ale nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem.
OdpowiedzUsuńMasz zamiar napisać na nim jakiś traktat, przy wykorzystaniu hieroglifów? Ja bym napisał!
Witaj Nitagerze, jakże się cieszę:)
UsuńZ Papirusem, to najprawdziwsza prawda. Łodyżkę wkłada się wachlarzem "do góry nogami" do pojemnika z wodą, wypuszcza korzonki, wówczas sadzimy do ziemi:)
Od pisania doskonałego w sieci, to Jesteś TY:)
Kocham rośliny zielone, wszelkie paprotki i inne takie bez kwiatów, z samymi liśćmi. Kwiaty z kwiatami też lubię i mam nadzieję kiedyś posiadać cudnie urządzony ogródek :) Zazdroszczę tych roślinek, u mnie nic się nie utrzyma. Za mało słońca :/
OdpowiedzUsuńJest dużo roślin do mieszkania, które słońca nie potrzebują.
UsuńZapraszam do archiwum bloga, pisałam o nich;)
Piękne te Twoje roślinki :) Z wymienionych miałam kiedyś papirusa, pamiętam jak wylądował listkami w wodzie i wypuścił korzenie. Nie pamiętam co się z nim stało, ale od dawna już go nie ma. Dracenę miałam ogromną, wyższą ode mnie, podobnie fikusa dębolistnego, oba zostały w rodzinnym domu gdy się przeprowadziłam.Teraz z większych kwiatów mam szeflerę, zamiokulkasa i paproć. Córka jest miłośniczką roślin zielonych i ma w swoim pokoju całą kolekcję: monsterę, fitonię, język teściowej i inne z ozdobnymi liśćmi.
OdpowiedzUsuńPapirus marnieje, trzeba go, co jakiś czas odnasawiać.
UsuńMój na zdjęciu też jest młody.
Kwiaty w mieszkaniu umilają życie:)
Faktycznie sporo masz tych kwiatków, widać ,ze je bardzo lubisz :-) Ja mam dużą palmę , i kilka mniejszych. Bardzo lubię kwiaty w mieszkaniu- przez to jest ono barzdiej przytulne :-)
OdpowiedzUsuńKwiaty poprawiają nastrój i oczyszczają powietrze w mieszkaniu także:)
UsuńNie wyobrażam sobie domu bez roślin doniczkowych. U Ciebie jest wspaniała kolekcja. Kiedyś mialam papirusa, ale zmarnował się. Obecnie nam trzykrotkę, fiołki i wiele innych kwiatów, być może kiedyś o nich napiszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fiołków afrykańskich kiedyś miałam ogromną kolekcję, ale były już tak stare, że nie przetrwały.
UsuńChoroba spowodowała zaniedbanie ich wtedy, czego żałuję.
A przecież tak łatwo się przyjmuj, bo z listka.
Zawsze chciałam mieć tyle roślinek w domu, ale... Nie wiem jak to jest, ale nawet jeśli podlewam i dbam o nie, to moje roślinki zawsze i tak więdną i umierają. Dlatego na dzień kobiet kupują mi już tylko ścięte kwiaty... Podziwiam za ogromną pasję i rękę do ogrodnictwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Witaj na moim blogu:)
UsuńNie warto się poddawać, potrzeba tylko troszkę cierpliwości i poczytania o zasadach pielęgnowania roślin.
U mnie na blogu są posty, które roślinki nie wymagają zbyt wiele- zapraszam.
Pozdrawiam:)
Pięknie rosną Twoje rośliny. Widać, że dbasz o nie czułą ręką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło :)
Dziękuję:)
UsuńDziękuję za wizytę u mnie. Jak żyła Mama to kwiatków w domy było bardzo dużo. Teraz niestety dużo mniej :( Tak człowiek uczy się całe życie. Ja z domu rodzinnego wspominam dużego fikusa. To moje dzieciństwo. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńVojtek
Rozumiem, pozdrawiam również:)
UsuńZ wielkim podziwem patrzę na Twoje kwiaty, aż mi się japa cieszy. Kwiaty kwitnące to domena mojego balkonu, w domu same liściaste okazy. Pozdrawiam :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWitaj już w sierpniu
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje kwiaty. A jakie ja mam kwiaty w domu? Różne. Nic nadzwyczajnego. Są to najpopularniejsze roślinki. Zadziwiająca dla niektórych jest jednak ich ilość.
Nie chce mi się wierzyć, że lipiec już zamknął drzwi za sobą. Teraz lato już tylko będzie z górki.
Jednak z drugiej strony lubię w sierpniowe dni:
Skoro świt
Jutrzenki blask
Duszkiem pić
Nim w górze tam
Skowronek zacznie tryl
Nie wiem, czy jak ja także lubisz te letnie poranki. Ale pamiętaj:
Jak dobrze wcześnie wstać
Dla tych chwil
Gdy nie ma wad
Wspaniały, piękny świat
Jak dobrze wcześnie rano wstać
Pozdrawiam jak zawsze przesyłając uśmiech
Dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękne rośliny doniczkowe. Też bardzo lubię. Ostatnio zauważyłam, że moda na nie osłabła, dawniej w rzadko którym oknie nie stały a dziś w rzadko którym są jak patrzę po blokowych oknach. Szkoda...
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko:)
UsuńLudzie nie chcą kłopotu, dlatego nie mają roślin w mieszkaniu.
Dla mnie takie pomieszczenie bez kwiatów jest po prostu- smutne!