Mój wyjazd z Mężem, to zaległy, nie miesiąc, tylko tydzień miodowy:)
Przeżyliśmy piękne, romantyczne chwile w malowniczej scenerii bardzo ukwieconej Krynicy-Zdroju:)
Szczegóły zachowamy dla siebie.
A teraz kilka zdjęć z tego bardzo udanego wyjazdu wypoczynkowego.
Całe miasto "tonie" w kwiatach. Raj i zachwyt dla oczu.
Pozdrawiam pięknie wszystkich miłych gości na moim blogu i życzę udanego nowego tygodnia oraz całego miesiąca:)
do posłuchania Jan Kiepura- klik
Cytat do zapamiętania:
"Podróże mają magiczną moc
uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów
dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają
przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki".
Martyna Wojciechowska
Piękne miasteczko! :) Oczy się cieszą i serce się raduje, na takie kwieciste widoczki. Byłam kiedyś w Krynicy-Zdroju i bardzo miło wspominam wizytę tam. Mam nadzieję, że wycieczka z mężem się udała i również zachowacie na długo wspaniałe chwile! :)
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w tym pięknym miejscu. Bogactwo kwiatów mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Nigdy nie byłam w Krynicy. Sądząc ze zdjęć musi tam być pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudowny cytat - zapisuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pięknie tam było zawsze... a tymi konstrukcjami kwiatowymi zainspirował się mój mąż i też mam dwie, choć mniej skomplikowane:-) pozdrawiam MBI
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie, życzę dużo słońca. Mam sporo zadań, dogadzam Księżniczce. Przepiękne fotografie.,
OdpowiedzUsuńHehehe Cieszę się, że już jesteś. :D Prześliczne miasteczko, bardzo dużo uroku ma w sobie. Cieszę się, że Wasz wyjazd się udał, że było romantycznie. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam super serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńPięknie ktoś o to zabrał. Widać wkład pracy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności wysyłam :)
Krynicę Zdrój widziałam na własne oczy , ale takich kwiatów to wtedy nie było((
OdpowiedzUsuńFajnie jest się tak wyrwać i zresetować siły , a jeszcze z miłym towarzyszem , ech...
Dziękuję za śliczną pocztówkę :))
No tak, ja szukam na zdjęciach znajomych miejsc, a to przecież nie ta miejscowość! Pomyliłem z Polanicą. Król Julian powiedziałby: "Hańba ci!".
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia! Cieszę się razem z Wami, że pobyt udany i w dodatku w tak pięknych okolicznościach przyrody :)
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś w Krynicy zimą i miasto wyglądało bajkowo. Widzę, że latem też jest pięknie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie tygodnie miodowe warto powtarzać co jakiś czas :)
Widzę, że mieliście udany tydzień miodowy:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie dziękujemy z Mężem za miłe, ciepłe słowa w Waszych komentarzach:)
OdpowiedzUsuńCudowne aranżacje kwiatowe, wspaniałe miejsce na spędzenie miodowego tygodnia :) Dziękuję za pocztówkę :)
OdpowiedzUsuń