czwartek, 8 grudnia 2016

Przedświąteczny rozkład zajęć

       Witam serdecznie w ten grudniowy, ciepły wieczór:)
Już niedługo święta. A, co z tym się wiąże: zakupy, sprzątanie, krzątanina w kuchni.
Warto jednak, tak sobie zaplanować, rozłożyć zajęcia, podzielić między domowników, aby na same święta nie "paść" ze zmęczenia.
Wiele rzeczy można zrobić już teraz.
Podpowiem, po kolei, jakie.
Już najwyższa pora pomyśleć o prezentach pod choinkę. Ja często robię je dużo wcześniej, jak coś ciekawego zauważam, co wiem, że się przyda domownikom- kupuję.


Warto zaplanować świąteczne: dania, sałatki, ciasta i zrobić listę zakupów. Rzeczy, które mogą poleżeć, mają dłuższy okres trwałości- kupujemy. Szanujmy nasz czas, teraz nie ma jeszcze kolejek.
Ja już dziś wysłałam kartki świąteczne do kraju i poza granicę, aby dotarły na czas.
Można już upiec pierniczki korzenne, włożyć do szczelnej puszki. A parę dni przed świętami, tylko je polukrować i ozdobić. To super zabawa dla dzieci.


Przejrzyjmy sobie świąteczną, odświętną garderobę. Dokupmy co potrzeba, aby w ostatniej chwili nie gonić po sklepach za rajstopami, czy skarpetami.
Paniom polecam już teraz wybrać się do kosmetyczki, czy fryzjera.
A teraz także można zrobić wiele prac porządkowych w mieszkaniu: wytrzepać dywany, wyprać tapicerki obiciowe, umyć okna, wyprać firany, zasłony. Zrobić porządek w szafkach kuchennych, umyć lodówkę, wyczyścić piekarnik, umyć szkło, kryształy, porcelanę.
Pościel, ręczniki najlepiej zmienić parę dni przed świętami, aby były świeże i pachnące.
Warto także wyczyścić, umyć choinkę, jeśli sztuczna.
Warto przejrzeć świąteczne dekoracje, stroiki, czy może czegoś nie dokupić.


Łazienkę sprzątamy, myjemy podłogi w ostatnim tygodniu. Chyba, że czynności te wymagają dłuższego sprzątania, to zacznijmy już teraz.
Do cięższych prac domowych i zakupów angażujmy męża i starsze dzieci. Młodsze niech pomogą w kuchni i przy dekoracjach.
Sporządźmy, ustalmy sobie, jaki budżet przeznaczamy w tym roku na święta. Nie kupujmy zbyt wiele ( na zapas) żywności, zwłaszcza: wędlin, mięs, owoców. Aby ich potem nie wyrzucać i nie marnować.
Święta, to czas radości, miłych chwil spędzonych przy rodzinnym stole, w gronie bliskich nam osób.
Nie narzekajmy, nie poruszajmy drażliwych tematów, wyjdźmy na długi spacer.
Ludzie wierzący przygotowania do świat rozpoczynają wcześniej, od wyciszenia i oczyszczenia duchowego.
Arto także w pracy stworzyć ciepłą, przedświąteczną atmosferę, z koleżankami, szefostwem. Można się wcześniej spotkać lub podarować drobne upominki.
To tyle dobrych moich porad przedświątecznych, mam nadzieję dla Was pomocnych.
Pozdrawiam serdecznie na ten grudniowy czas i życzę spokojnych kolejnych dni:)


Motto na dziś:

"Szczęściem jest nie uważać zwykłych zmartwień za katastrofy".
Andre Maurois

32 komentarze:

  1. Świetne porady . Zresztą jak to zwykle tu u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko-;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak po mojemu ten post. Jestem zorganizowana i wszystko planuję. Na ostatnie dni zostawiam to, co konieczne. Jednak z jedzeniem nigdy nie trafiam, trochę celowo, bo wyposażam syna i jego rodzinę na drogę powrotną. Więc wychodzą od nas z miskami, słoikami, salaterkami. Ale ja to właśnie lubię. Jak święta - to święta, niech pamiętają, że byli u mamy. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobre rady, myślę że już pora zacząć robić porządki, czas tak szybko biegnie,ani się obejrzymy będzie tuż przed Wigilią.
    Już sobie układam w głowie co upiekę i przygotuję, aby zrobić listę zakupów i na pewno tego nie zostawię na ostatnią chwilę,uniknę kolejek i nerwów.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej wszystko sobie wcześniej zaplanować i po kolei realizować.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Dobrze poczytać i poukładać sobie plany :)

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i pozdrawiam na ten przedświąteczny czas:)

      Usuń
  5. Oj, dużo tych zadań... W tym roku nie zrealizuję większości, zdrowie nie pozwala. Ale i wielkich porządków robić nie muszę, bo całe Święta poza domem. Pozdrawiam przedświątecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po za domem b. rzadko spędzałam święta ( jedynie 3 razy u rodziców ) wolę z bliskimi w domku.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Witaj Morgano moja zasada jest podobna nie zostawiam wszystkiego na ostatnia chwile (bo mozna nie zdażyć)serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też staram się planowo podchodzić do tych przedświątecznych czynności.
    Ale niestety różnie mi to wychodzi.
    Odpisałam Ci wczoraj na maila.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to sobie poczytałam. I tylko poczytałam.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieeeee ja kategorycznie jestem antykatolicka, święta i ten cały komercyjny zgiełk mnie nie obchodzi.
    Ale dawniej kiedy jeszcze zgodnie z tradycją wyprawiało się wielkie, rodzinne spotkania, to była prawdziwa logistyka czasami. Obecnie na szczęście mogę odetchnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiara, to bardzo osobista kwestia- szanuję Twoje zdanie.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Mam w tym już wprawę. Uściski Morgano.

    OdpowiedzUsuń
  11. Święta to oczekiwanie , rodzina, bliskość

    https://www.youtube.com/watch?v=vP02sgYrHsw

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie prawie Święta, choinki ustrojone, tarasowa w światełka domowa na złoto, a i prezenty kupione, boczek i udziec z indyka już namajerankowany i pięknie pachnie w zamrażarce, tylko kilka nieistotnych prac i Święta, ale przedtem jeszcze 18 stka mojej młodszej wnuczki Gabrysi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na strojenie choinki za wcześnie.
      Wnuczce przekaż serdeczne życzenia:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. jak się czyta Twoje porady, to wszystko wydaje się takie proste i oczywiste... :)
    cudownych świąt Morgano :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Droga Morgano!

    Niech pokój, nadzieja i miłość będą w tym okresie osobistym prezentem dla Ciebie i Twojej Rodziny!
    A Twoja rodzina niech doświadczy boskiej dobroci.
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój syn nie lubi świąt, dlatego ciężko go zagonić do wcześniejszego sprzątania czy zakupów. To prowadzi do tego, że wszystko robione jest na ostatnią chwilę-efekt, zmęczenie, nerwy i podminowana atmosfera. Podziwiam ludzi, którzy potrafią tak działać jak to opisałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nożna sobie wszystko zorganizować, tylko trzeba chcieć!

      Usuń