Ostatnio trochę podróżowałam, zatem dziś powspominam ciekawe miejsce i podzielę się moimi wrażeniami.
Od dawna marzyłam, aby pojechać do Wrocławia. Słyszałam od moich dzieci oraz znajomych, że to magiczne i piękne miasto.
Przekonałam się na własne oczy, że to prawda.
Zwiedzanie zaczęliśmy, byłam z Mężem, od wjazdu na wieżowiec Sky Tower, z góry rozpościera się niesamowity widok na panoramę Wrocławia.
Ratusz we Wrocławiu
Podziwialiśmy piękne kolorowe, zabytkowe kamieniczki.
A także mnóstwo sympatycznych krasnali.
jeden z Krasnali- Pomagajek
Koniecznie trzeba się było ochłodzić przy fontannie, dzień kwietniowy był wyjątkowo ciepły i słoneczny.
Wrocław, to bardzo zielone i ukwiecone miasto. Akurat trafiliśmy na kwitnienie wiosennych: hiacyntów i tulipanów.
Ciąg dalszy podziwiania przyrody, to Ogród Japoński. Wiosną jest urokliwy, wyobrażam sobie, jak cudny musi być latem.
I jeszcze jedna fotka.
Po zwiedzaniu ogrodu, zrobili się późno, zatem pora na posiłek i dobre piwo.
Wrocławianie są bardzo gościnni i mili dla turystów, takie odnieśliśmy wrażenie.
Wrocławianie są bardzo gościnni i mili dla turystów, takie odnieśliśmy wrażenie.
Kolejny dzień przywitał nas, z samego ranka zimną, wietrzną aurą. Ale nie szkodzi.
Poszliśmy na spacerek, dosyć długi, do Ostrowa Tumskiego. To najstarsza część Wrocławia.
Przy Placu Dominikańskim znajduje się jeden z najstarszych kościołów Wrocławia - św Wojciecha.
Spacerujemy dalej i zatrzymujemy się pod pomnikiem św. Jana Nepomucena. Warto sobie poczytać o powstaniu tej XVIII w. rzeźby.
Jesteśmy już przy monumentalnej, gotyckiej katedrze nazywanej sercem Ostrowa Tumskiego p/w św. Jana Chrzciciela.
Wrocław, to także mosty, a jest ich ok. 100, a wśród nich, min: Grunwaldzki, Rędziński, Zwierzyniecki, Tumski (prowadzi na Ostrów Tumski), Piaskowy, Młyńskie, Pokoju, Szczytnicki, Jagiellońskie, Warszawskie, Pomorski, Uniwersytecki.
Most Tumski- "kłódki miłości"
Spacerujemy dalej po Wrocławiu i podziwiamy ze wzruszeniem ciekawy, oryginalny Pomnik Anonimowego Przechodnia/ Przejście, który znajduje się u zbiegu ulic Piłsudskiego i Świdnickiej.
Poczytałam o nim więcej i wiem, że jest światową perełką rzeźby oraz znalazł się na liście 25 najbardziej kreatywnych pomników świata. To dzieło polskiego rzeźbiarza Jerzego Kaliny.
Poczytałam o nim więcej i wiem, że jest światową perełką rzeźby oraz znalazł się na liście 25 najbardziej kreatywnych pomników świata. To dzieło polskiego rzeźbiarza Jerzego Kaliny.
Wracamy na wrocławski rynek, gdzie znajduje się pomnik Hrabiego Aleksandra Fredry. Składamy mu cześć.
Nie tylko na krakowskim rynku można spotkać gołębie, na wrocławskim- także.
Nie tylko na krakowskim rynku można spotkać gołębie, na wrocławskim- także.
Pora wracać do domku. Aż żal opuszczać, to piękne, przyjazne turystom miasto. Obiecaliśmy sobie, przyjechać tutaj jeszcze.
Z wyczytanych wiadomości- sławni Wrocławianie to, min: Olga Bończyk, kabaret "Elita", kabaret" Neo-Nówka, Jerzy Grotowski, Krzysztof Jabłoński, Lech Janerka, Waldemar Krzystek, Aleksandra Kurzak, Olaf Lubaszenko, Kinga Preis, Jan Antoni Radecki, Wanda Rutkiewicz, Tadeusz Różewicz, Jan Stańko, Edyta Stein, Henryk Tomaszewski, Radomir Wit.
Wrocław mnie oczarował i nadal powtarzam, że "cudze chwalimy, a swojego wciąż nie doceniamy".
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia oraz kolejnych równie udanych:)
do posłuchania- klik
Cytat do zapamiętania:
"Świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę".
św. Augustyn
Znam Wrocław z dawnych lat - bywałem tam, jeszcze zanim zaczął się przeobrażać. Nie wspominam go miło. Ale wiem "od ludzi", że w ostatnich latach bardzo wypiękniał. Będę musiał się do niego wybrać przy okazji - tak blisko mieszkam, że to będzie niedługa wycieczka.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wycieczka się udała. Sama chętnie zwiedziłabym Wrocław, widze, że warto było się tam wybrać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTeż się zakochałam we Wrocławiu kilkanaście lat temu! TYlko na drodze do miasta, na autostradzie zawsze jakieś niemiłe niespodzianki...
OdpowiedzUsuńCudowna i wspaniała wycieczka najbardziej podoba mi się Ogród Japoński pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByła dwukrotnie we Wrocławiu, ale to były lata 70-te. Piękne miasto już wówczas było. Ja także uważam, że "swego nie znacie", a Polska jest pięknym krajem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Morgano :)
czuję, że Wrocław by mnie polubił, to nie tak daleko a nie byłam czasów szkolnych. Muszę o tym pomyśleć, zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka, dawno nie byłam w Wrocławiu! Pozdrawiam serdecznie. ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie dłuuugie spacery! Miło było dzięki Tobie powspominać Wrocław, bardzo ciekawy post :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńehhh, i przypomniałaś mi, że nigdy nie byłam, a bardzo chcę pojechać do Wrocławia... dzięki Tobie choć taką wycieczkę odbyłam, Morgano...
OdpowiedzUsuńTeż tam bardzo dawno nie byłem, a że się nie zanosi bym w przewidywalnym czasie tam zbłądził, to i z serca dziękuję za możność przynajmniej takiego pozwiedzania...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Dziękuję serdecznie za Wasze komentarze i zapraszam wkrótce w dalszą podróż:)
OdpowiedzUsuńW odróżnieniu od Nitagera, wspominam rodzinne miasto z wielkim sentymentem. Co prawda, że względów zdrowotnych nie zwiedzałam go, a więc nie znam wcale. Cieszy mnie jednak to, że wypiękniało, jest przychylne turystom, którzy chcą do niego wracać.
OdpowiedzUsuńWrocław jest pięknym miastem, bardzo gościnnym i smacznym:)
Usuń