Witam Was serdecznie:)
Wiem, jest mnie tutaj i u Was na blogach bardzo mało. Czas, znowu zgonię winę na czas, ale to prawda. Zbyt szybko umyka, a tyle jeszcze do zrobienia mam po drodze.
Wiem, jest mnie tutaj i u Was na blogach bardzo mało. Czas, znowu zgonię winę na czas, ale to prawda. Zbyt szybko umyka, a tyle jeszcze do zrobienia mam po drodze.
Dziś
post o moich prezentach od Męża. A mianowicie dostałam w upominku weekendową
wycieczkę.
Zwiedziliśmy dwa miasta, oba malownicze i pełne zabytków: Ołomuniec i Wiedeń. Mało czasu oraz pogoda w pięknym, czeskim mieście nie była sprzyjająca spacerom i zwiedzaniu, ale kilka miejsc zobaczyliśmy.
Zwiedziliśmy dwa miasta, oba malownicze i pełne zabytków: Ołomuniec i Wiedeń. Mało czasu oraz pogoda w pięknym, czeskim mieście nie była sprzyjająca spacerom i zwiedzaniu, ale kilka miejsc zobaczyliśmy.
To 100 tys. miasteczko pełne mistycyzmu i o bogatej historii zaprasza turystów do swoich bram. Istna perełka architektury. A dzięki swoim: położeniu, uniwersytetowi, duchowym
i kulturowym tradycjom przez stulecia
Ołomuniec był centrum Moraw.
Znajdują się tutaj, min: kościół św. Maurycego, gotycka katedra św. Wacława- dawny
pałac biskupi, który pełni obecnie funkcję muzeum archidiecezjalnego.
Ołomuniec jednak, to nie tylko kościoły.
Nazwa miasta pochodzi od określenie serów. Ich charakterystyczny smak i
zapach sprawia, że są doskonałym dodatkiem do piwa. Zawierają tylko 1 % tłuszczu i są słone.
Ważnym zabytkiem tego miasta jest 35 m
Kolumna
Przenajświętszej Trójcy
Wpisana nawet do rejestru UNESCO, jako drugi po Pradze, najważniejszy obiekt chroniony w Republice Czeskiej.
Na froncie budowli znajduje się
zegar astronomiczny
A poruszające się figurki wybijają kuranty.
Historyczna
zaś twierdza Ołomuniec, dzięki swym solidnym murom i koszarom powstrzymała
ataki wojsk pruskich.
Spacerując po mieście obserwowaliśmy przepiękne stylowe
Spacerując po mieście obserwowaliśmy przepiękne stylowe
kamieniczki
Wieczorkiem podążaliśmy autokarem do hotelu, aby na drugi dzień odwiedzić cudny, bogaty architektoniczne, muzyczny- Wiedeń.
W dniu moich urodzin, czyli 5 grudnia byliśmy już w stolicy Austrii.
Dzięki wspanialej przewodniczce Pani Eleonorze, nasza podróż i wycieczka przebiegały w sposób miły, a przede wszystkim ciekawy w opowieści i bogaty w historyczne fakty, a nawet żarty i anegdotki.
Powiedziała nam, że Austriacy przywiązują dużą uwagę do historii, kultury i tradycji.
Pierwsza wzmianka o Austrii, to rok 998.
Ale o historii warto poczytać sobie dokładnie, a teraz mojej wycieczki cd.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w Wiedniu był Belweder, kompleks pałacowo- ogrodowy.
Ogrody, zaprojektowane w stylu francuskim, z szeregiem ozdobnych posągów sfinksów.
Belweder, to barokowa letnia rezydencja księcia Eugeniusza
Sabaudzkiego, wybudowana przez architekta Johanna Lucasa
von Hildebrandta.
Składa
się z Dolnego (pomieszczenia mieszkalne) i Górnego Pałacu (muzea).
W piękny słoneczny
dzień można zaobserwować, jak w tafli wody, która wypełnia zbiornik
przed Pałacem odbija się Belweder.
Od marca do sierpnia,
można zobaczyć w Górnym Belwederze kilka
tys. kwitnących
gatunków alpejskich roślin. To najstarszy tego typu ogród na świecie.
A
w Ogrodzie Botanicznym, założonym przez Marię Teresę, można oglądać gatunki zarówno rodzime, jak i
egzotyczne.
To tyle na dzisiaj opowieści i zdjęć z Ołomuńca i Wiednia, ciąg dalszy nastąpi.
Każdą moją podróż bardzo przeżywam emocjonalnie. Wzruszam się, jestem oczarowana i pełna podziwu dla ludzi, którzy tworzyli niezwykłą historię.
Może, to z wiekiem takie przeżycia.
Każdy kraj, miejsce które do tej pory odwiedziłam, nie pozostawały obojętne memu sercu. Wróciłabym tam chętnie znów i znów.
U Was pewnie wir przedświątecznych prac porządkowo- zakupowych?
Nie warto gonić, "zabijać" się o rzeczy małe.
Najważniejsze są przeżycia duchowe i spokój. Czego Wam i sobie życzę:)
Pozdrawiam milutko wszystkich odwiedzających mojego skromnego bloga:)
Poezja na dobry tydzień:
O miłości
„Nie chcę miłości,
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina.
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina.
Miłość kwaśnieje,
Miłość się psuje;
Handlarz się śmieje,
Wino fałszuje.
Miłość się psuje;
Handlarz się śmieje,
Wino fałszuje.
Gorsza od wina
Miłość fałszywa;
Fałszywa mina,
złodziejska zgrywa.
Miłość fałszywa;
Fałszywa mina,
złodziejska zgrywa.
Nie chcę miłości,
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina”.
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina”.
fragment wiersza Cesarzowej Elżbiety- Sissi
Cudna wycieczka...
OdpowiedzUsuńPiekna relacja serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt
Sissi pewnie od wina wolała piwo(pochodziła przecież z Bawarii) podobnie jak ja Ślązaczką z zresztą przecież jestem he he, a podróże kształcą jak wiadomo i podzielam Twój podziw Wiedniem bo tam też kiedyś byłam ale za krótko by wszystko zwiedzać. Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńJeden z moich przyjaciół kupił kiedyś sery ołomuńskie w czasie naszej wspólnej podróży służbowej. Do domu gnaliśmy jaki idioci, bo tylko w czasie szybkiej jazdy nie było ich czuć, pomimo, że zawinął je w podwójny worek i zamknął w walizce.
OdpowiedzUsuńMorgano cudowna wycieczka :) nie byłam jeszcze w Wiedniu ale bardzo bym chciała bo miasto zachwyca swoimi zabytkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję mężowi wspaniałego pomysłu. Dla Ciebie serdeczne życzenia urodzinowe :) Piękna wycieczka, pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci zwiedzania Wiednia. Uściski przesyłam
OdpowiedzUsuńBelwedere a w nim wystawa dzieł Klimta są wspaniałe ulubione mojej wnuczki i moje, zawsze będąc w Wiedniu kupuję pamiątki właśnie tutaj są jedyne w swoim rodzaju, pamiętasz film Dama w Złocie? to właśnie o Klimcie! i najpiękniejszym jego obrazie
OdpowiedzUsuńj
Kartka świąteczna
OdpowiedzUsuńPrzedświąteczne życzę ci wspaniałych chwil z rodziną.Oby atmosfera świąt pozostała z Wami przez cały rok.
OdpowiedzUsuńZ okazji tego nadchodzącego i jedynego święta w roku, przyszłam złożyć Ci życzenia – szczęśliwości, zdrowotności i wszystkiego najlepszego. Niech się święci…
OdpowiedzUsuńWesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia.
Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze i życzenia świąteczne:)
OdpowiedzUsuńOoo proszę, Wiedeń zyskuje coraz więcej miłośników! Cieszę się, że się podoba, a wiersz Sisi mnie urzekł! :) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuń