Dziś kulinarnie, aromatycznie, słodko- o truskawkach rzecz będzie.
Truskawki, to bomba witaminowa. Zawierają więcej Witaminy C, aniżeli cytryny, czy grapefruity. A po za tym inne Witaminy, tj: A, B1, B2, B3, B6, E i PP. Ponadto: potas, fosfor, wapń, magnez, sód, żelazo, cynk, mangan. Działają regulująco- dotleniają krew, poprawiają przemianę materii i pektyn, oczyszczają jelita z resztek pokarmu, korzystnie wpływają na naturalną florę bakteryjną. Wzmacniają kości i zęby (wapń i fosfor) oraz poprawiają pracę mięśni, a w połączeniu z magnezem odkwaszają organizm. A poprzez spalanie tłuszczów owoce te posiadają właściwości odtruwające i oczyszczające.
Truskawki zaleca się osobom, które mają kłopoty z trawieniem białek lub powinny stracić na wadze, czyli schudnąć.
Zawartość żelaza, to idealna dieta kobiet,. Truskawki chronią przed anemią, wzmacniają organizm, wpływają odświeżająco na cerę i włosy.
Pomagają w walce z chorobami reumatycznymi i artretycznymi, a także obniżają kwasowość moczu i z tego powodu poleca się je przy schorzeniach wątroby, nerek, kamieniach moczowych i żółciowych oraz przy podagrze.
Truskawka zawiera cenne związki- fitocydy, które mają właściwości bakteriobójcze, bardzo ważne, podczas leczenia stanów zapalnych jamy ustnej.
Jedzenie truskawek zaleca się każdemu, w każdym wieku, nawet cukrzykom. Mogą je spożywać wszyscy, oprócz osób uczulonych na te owoce. A jest ich niewiele.
W kosmetykach truskawki działają odżywczo, bakteriobójczo i ściągająco. Wchodzą w skład środków używanych do pielęgnacji skóry zniszczonej, przesuszonej i łuszczącej się.
Truskawka to idealny owoc do maseczek domowej roboty.
To cenny składniki preparatów likwidujących przebarwienia skóry. Wykorzystuje się je do produkcji preparatów do opalania się.
Truskawka, to piękna, aromatyczna kompozycja zapachowa wielu kosmetyków.
To tyle wyczytanych sekretów na temat truskawek. A teraz pora na mój truskawkowy przepis.
To pyszna, puszysta słodycz na rodzinny stół. Do kawki, herbatki, pogaduszek- idealna. Dla dzieci i dorosłych, polecam :)
Ciasto drożdżowo- czekoladowe z truskawkami
Ciasto drożdżowe:
500 g mąki pszennej, typ 550
180 g cukru
3 duże jajka wiejskie
100 g czekolady deserowej
150 g masła
2 łyżki ciemnego kakao
szczypta soli
50 g świeżych drożdży
cukier waniliowy
otarta skórka z 1 cytryny
300 ml mleka
Kruszonka kokosowa:
150 g miękkiego masła
150 g cukru
120 g mąki pszennej
3 łyżki kokosu
2 łyżki płaskie kakao
Ponadto:
500 g dojrzałych truskawek
500 g mąki pszennej, typ 550
180 g cukru
3 duże jajka wiejskie
100 g czekolady deserowej
150 g masła
2 łyżki ciemnego kakao
szczypta soli
50 g świeżych drożdży
cukier waniliowy
otarta skórka z 1 cytryny
300 ml mleka
Kruszonka kokosowa:
150 g miękkiego masła
150 g cukru
120 g mąki pszennej
3 łyżki kokosu
2 łyżki płaskie kakao
Ponadto:
500 g dojrzałych truskawek
Ciasto
drożdżowe: Najpierw robimy rozczyn. Do miseczki rozkruszamy drożdże,
wsypujemy 1 łyżkę mąki, 1 łyżeczkę cukru i 100 ml ciepłego mleka.
Mieszamy. Odstawiamy do wyrośnięcia, przykrywamy ściereczką.
Do większej miski przesiewamy: mąkę, kakao.
Cytrynę szorujemy, sparzamy, ścieramy z niej skórkę. Dodajemy do miski.
Całe jajka roztrzepujemy. Dodajemy do miski ze składnikami.
Do miski wlewamy rozczyn.
Masło rozpuszczamy, studzimy. Wlewamy do pozostałych składników.
Wsypujemy cukier, cukier waniliowy, wlewamy pozostałe mleko.
Czekoladę
kroimy, niezbyt drobno. Dodajemy do ciasta. Wyrabiamy ręką. Przykrywamy
ściereczką, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na ok. 60 min.
Przygotowanie kruszonki: Mieszamy wszystkie składniki razem, na rozsypującą się masę
Myjemy truskawki, osuszamy. Przekrawamy na pól wzdłuż.
Przygotowujemy blachę 34x23 cm. Wykładamy pergaminem. Wylewamy równo ciasto drożdżowe.
Na cieście układamy pokrojone truskawki.
Na wierzch rozkruszamy posypkę.
Ciasto
pieczemy w temp. 170 stop. C przez ok. 35 min. Sprawdzamy patyczkiem,
czy już upieczone. Wyłączamy piekarnik, zostawiamy na chwilkę w piecu.
Następnie wyjmujemy, studzimy. Zdejmujemy pergamin. Przekładamy ciasto
na deskę.
Ciasto kroimy na kawałki.
/ smacznego /
Warto cieszyć się urokiem sezonowych owoców i delektować ich smakiem :) zachęcam do pieczenia, bo to miłe zajęcie, zwłaszcza, gdy staramy się dla kochanych osób :)
Pozdrawiam najserdeczniej na kolejne dni🤗🌺🍓
Motto na dziś:
"Wpatruj się w niebo i śpiewaj z radości, gdyż słońce otula cię ciepłem i opromienia światłem - za darmo".
Phil Bosmans
Dziś urodziny mojej juz dawno nieżyjącej Babci Anny na jej urodzinach czasem już był tort z truskawkami i bitą śmietaną. ale to czasami . bo czasem były jeszcze niedojrzałe. W tym roku wszystko wcześniej dojrzewa. Pyszne te truskawki a na Twoich zdjęciach aż chciałoby je zjeść tak smakowicie tu się prezentują. Ciasto drożdżowe z czekoladą . Bardzo ciekawy przepis. Pozdrawiam Morgana serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńUleczko, dziękuję i smacznie pozdrawiam :)
UsuńKuchnia mojej Babuni także pozostała na zawsze w mym sercu i te niezapomniane smaki, zapach z dawnych lat :)
Aj, jużbyś pchała to w jakieś ciasto i dobry owoc* psuła! Truskawki je się surowe, zawsze surowe i tylko surowe - wtedy są wcieleniem ambrozji, która zeszła na ziemię, aby cieszyć nasze podniebienia. Wszelka obróbka truskawek sprawia, że tracą swój szlachetny smak.
OdpowiedzUsuńPodpowiem Ci lepszy przepis - lody ze świeżych truskawek.
Ubijasz śmietanę i mieszasz ją z pokruszonymi bezami - wsadzasz do zamrażalnika. Gdy już zamarznie, bierzesz świeże truskawki, traktujesz je blenderem, robiąc pyszny, truskawkowy sos - bez żadnych dodatków. Lody kroisz na porcje i polewasz truskawkowym sosem.
Pycha!
*Wiem, że to nie owoc - to tylko taki skrót semantyczny.
Drogi Nitagerze :) to czekoladowe drożdżowe ciasto zrobiło furorę wielką wśród znajomych, rodzinki ;) a Twój przepis bardzo słodki, na dodatek "bomba" kaloryczna- nie dla mnie niestety .
UsuńPozdrawiam :)
Aj tam, aj tam. Raz nie zawsze. Ciasto pod tym względem jest o wiele bardziej niebezpieczne. Lody się szybko zje i lodów nie ma. A ciasto - różnie bywa: a może jeszcze kawałek? No jeszcze jeden, ale naprawdę ostatni! No dobra, to był przedostatni, ten to już najostatniejszy! I tak do ostatniej okruszynki.
UsuńW poniedziałek się objadałam. Z bitą śmietaną. W boczki poszło, jak zauważyła koleżanka, ale oj tam ;)
OdpowiedzUsuńSmacznie pozdrawiam zatem :)
UsuńCiasta nie byłoby komu u mnie jeść. Za to co 2-3 dni robię domowy sorbet, bez cukru, więc możemy się dowolnie objadać...
OdpowiedzUsuńZe smakami się nie dyskutuje ;)
UsuńPozdrawiam :)
Swierze, prosto w grzadki, pachnące slońcem. Pycha!
OdpowiedzUsuńŚwieże, jak ktoś ma grządkę :)
UsuńPozdrawiam :)
Pysznie brzmi ten przepis, ale dla mnie chyba za trudny....
OdpowiedzUsuńA truskawkami z naszego ogrodu objadamy się codziennie , zaś na przetwory kupiliśmy i już słoiki stoją w piwnicy.Pozdrawiam :)
Nie ma nic prostszego, jak drożdżowe ciasto, a ten zapach, smak- nie ma sobie równych :)
UsuńPozdrawiam :)
O dobrze wiedzieć, że truskawki są tak zdrowe. Obok mnie jest chiński spożywczak z dobrymi cenami owoców. Mają moje ukochane maliny, borówki, jeżyny i truskawki. Obecnie dorwałam jeżyny.
OdpowiedzUsuńSmacznie pozdrawiam :)
UsuńTak truskawki królują o tej porze. I na to się czeka cały rok. U nas często truskawki je się łubiankami. A w Anglii prawie na sztuki :) Gdzie jest lepiej? W Polsce :)!
OdpowiedzUsuńNajlepiej lubię truskawki ze śmietana i cukrem.
Smacznego
Vojtek
Vojtku, co jak co, ale owoce, warzywa u nas tanie:) zajadajmy się w sezonie, ile tylko trzeba :)
UsuńPozdrawiam :)
Niestey nie moge, brzuch mnie po nich boli. Usciski Morgano:))
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, aby kogoś bolał brzuch od truskawek, ale skoro tak, nie namawiam.
UsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam truskawki a te na zdjęciu zachęcają do jedzenia :) A ciasto drożdżowe czekoladowe to już obłęd :) Muszę koniecznie takie kiedyś upiec! Serdecznie pozdrawiam :) Asia
OdpowiedzUsuńZapraszam Joasiu do upieczenia, smacznego :)
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za przepis na ciasto. Takiego nie piekłam i na pewno wypróbuję przyszłym tygodniu, Księżniczka przyjedzie na długi weekend. Lubie sezon truskawkowy, wtedy na kolację wypijam koktajl. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam smacznie i czekam na komentarz po upieczeniu ;)
UsuńUwielbia truskawki, czewroniutkie, slodziutkie - pychota!
OdpowiedzUsuńMniam:):):):) ja to truskawek mam do woli,dzisiaj sprzedałam jakieś 200kg . :):):):):)
OdpowiedzUsuńnie wiem Morgano,czy uda mi się dojśc do etapu ciasta,bo co kupię truskawki to zjadam ,wręcz obżeram się nimi na surowo...hahaha
OdpowiedzUsuńuwielbiam je...ale ciasto postaram sie upiec,bo masz zawsze ciekawe przepisy:)
Czytając Twój post znowu najadłem się do syta:)))
OdpowiedzUsuńTruskawkowe pozdrowienia:))
Kopiując czyjś tekst bez zgody autora i podania jego danych jest zwykłą kradzieżą. To jest po prostu nieuczciwe.
OdpowiedzUsuńTo jest wręcz karalne.
Usuńkopiowanie treści z bloga bez zgody autora i bez podawania źródła jest kradzieżą, bardzo mnie dziwi arogancja i jeszcze bardziej bezmyślność osoby, która tak postąpiła.
OdpowiedzUsuńKiedyś zdarzyło się, że ktoś skopiował z mojego bloga opowiadanie i wkleił na swój, zgłosiłam to portalowi i kiedy nie pomogło upomnienie, blog złodzieja został zlikwidowany.
Morgano - blog, czy nie - na fb powinny obowiązywać takie same zasady!!!
OdpowiedzUsuńNawet gdy ktoś ma urodziny i do życzeń dołączam zdjęcie kwiatów w nawiasie piszę, że to z sieci , bo nie znam autora.A skopiować od kogoś kogo się zna, a potem jeszcze strzelach focha i obrażać okradzioną to może tylko ...wyjątkowy burak!
Życzę Ci , aby to się nigdy nie powtórzyło;))
Miśka, one obowiązują wszędzie, nie ma żadnych wyjątków.
UsuńOj, narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńNie można przychodzić sobie na czyjś blog i brać notek, jakby to było nic. Każda notka to coś osobistego dla autora, zawiera jego prywatne doświadczenia. Oczywiście jeśli się autor zgadza to można przytoczyć, podając źródło. A tak to wygląda w ten sposób: nie narobiłam się, ale mam notkę na moim blogu, ale fajnie! Jaki sens ma takie blogowanie i czytanie takiego bloga? Mnie z pewnością nie pociągałoby czytanie notek, które ktoś (dla mnie) ukradł. Gdyby spotkało mnie to na moim blogu ( w środowisku blogerów książkowych zdarzają się kradzieże recenzji, a jakże) byłoby mi bardzo przykro. Pozdrawiam, Morgano!
O truskawkach się nie wypowiem, bo nawet i nie zanadto je lubię, choć na filmowców działają inspirująco... Film "Wino truskawkowe" bym oglądał bez końca:) Ale co się tyczy zapożyczeń tegoż rodzaju, to z całą pewnością tekst na blogu jest własnością blogera i wszelkie zapożyczenia być winny jeno za jego zgodą czynione. Nie umiem natomiast osądzić kwestii praw własności do przepisu, bo jeśli ów jest unikatowy, przez blogera obmyślony luboż w jego tylko familijej znany od lat, to sprawa też jest oczywista. Jeśli jednak ów w swojej nocie przywołuje przepis, będący od lat powszechnie znanym, czy na swój sposób tradycyjnym (a tego nie osądzę, bom w temacie przepisów nader marnie obznajomiony), to rzecz już jest cokolwiek inna... Choć i tu dla uprzejmości wypadałoby zapytać...
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Niestety nie mogę jeść truskawek, podczas trawienia pesteczki zbijają się w kulę i jest problem z jej wydaleniem, wiele osób pewnie tak ma i nie wie dlaczego, ja tez nie wiem, więc truskawki i maliny choć je uwielbiałam nie są jadane przeze mnie, chętnie gotuje kompot ale to nie to samo, niestety, w sprawie kopiowania postu, często zdarzały mi się takie sytuacje i później ktoś używał moich zdań w swojej korespondencji, zablokowałam wiec możliwość kopiowania, najpierw był krzyk tej osoby, ze nie może kopiować, później przestała mnie odwiedzać, no cóż, ludzie jak to ludzie są różni, nie rozumieją, że na blogu tez obowiązuje prawo autorskie, a poza tym nastąpiło zdziczenie obyczajów ,
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie masz takiej opcji
pozdrawiam
j
Jak ktoś chce skopiować czyi PO PROSTU UKRAŚĆ POMYSŁ to zawsze to zrobi. I żadne zabezpieczenia nie pomogą. Przecież po prostu można zrobić ZRZUT EKRANOWY. I faktycznie jet to ZDZICZENIE OBYCZAJÓW. Proponuję w czołówce bloga napisać o zakazie kopiowanie Twojego materiału BEZ TWOJEJ ZGODY.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i idę kupić truskawki :)
może sobie chociaż wprowadź tak zwana blokadę prawego klawisza...nie można wtedy skopiować
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:):):Truskawkowego:):)
A jak się to robi? Szukałem na bloggerze i nie znalazłem takiej opcji.
Usuńalbo...http://zapytaj.onet.pl/Category/007,010/2,7597054,Jak_ustawic_blokade_kopiowania_na_blogu.html
Usuńi iine
Jeśli wchodzę do czyjegoś domu, a tam stoi tacapełna truskawkowego ciasta, a mnie ślinka leci, to najpierw PYTAM, czy mogę się poczęstować.
OdpowiedzUsuńWiem, są tacy, co nie pytają, a biorą, bo uważają, że mają prawo - ale sami nie wiedzą, ile na tym tracą, bo się przy nich najlepszych kąsków nie wystawia.
Wykorzystanie czyjegoś tekstu bez podania źródła i odnośnika to plagiat. I nie ma znaczenia czy mowa o truskawkach czy o czymkolwiek innym. Kradzież to kradzież, nie ważne czy bułki czy sukienki.
OdpowiedzUsuńPrzytoczenie tekstu bez podania źródła to plagiat. Każdego tekstu i nie ma wytłumaczenia czy tekst jest o truskawkach czy czymkolwiek innym.
OdpowiedzUsuńŚPIESZĘ PO TRUSKAWKI POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńalbo
OdpowiedzUsuńhttp://zapytaj.onet.pl/Category/007,010/2,7597054,Jak_ustawic_blokade_kopiowania_na_blogu.html