"Uśmiech wędruje daleko".
James Joyce
Czymże jest uśmiech w życiu człowieka? to trudne i zarazem łatwe pytanie.
W mojej rodzinie ze strony Mamy od zawsze pamiętam ludzi wesołych, uśmiechniętych, życzliwie nastawionych do otaczającego świata. Uśmiech odziedziczyłam po Babuni, zabawnym Dziadziu. Po mnie w darze otrzymała go moja córka.
Wiem jedno, że pogodne oblicze dodaje uroku, wzbudza zaufanie, jednoczy ludzi. Na pewno ujmuje lat.
Często spotykając kogoś po raz pierwszy mówimy, że zrobił lub nie, na nas wrażenie. Co wtedy przeważnie zapamiętujemy? dobre oczy, miłą buzię, no i oczywiście wyraz twarzy, nade wszystko ust. A usta, to uśmiech lub ponura mina.
Ta druga z resztą często odstrasza, trzyma na dystans z rozmówcą.
Oto dwa przykłady, jakże różne i mylne. Mam koleżankę, która ma opinie "nie podchodź do mnie". Dlaczego? , bo zawsze jest bardzo poważna. Przechodzi obojętnie obok nieznajomych, a znajomych dostrzega po długiej chwili. Zawsze "marsowa" twarz dodaje jej lat, troszkę ujmuje urody. Ania odkąd pamiętam, nie lubi się fotografować, bo twierdzi, że jest niefotogeniczna. Nic bardziej mylnego. Poprosiłam ją kiedyś, aby do wspólnej fotki się uśmiechnęła- była czarująca., piękna. Ania po poznaniu jest bardzo miłą osobą. Zatem pozory mylą w jej przypadku.
Podobnie jest z Mateuszem. To młody chłopiec, którego codziennie mijam. Pracujemy obok siebie. Przystojny mężczyzna, rzadko się uśmiechający. Z początku nie zwracał uwagi, jak to nowy pracownik.
Ja jestem życzliwie nastawiona do ludzi. Myślę sobie nowy pracownik, może zestresowany, więc to ja pierwsza się do niego uśmiechnęłam i zagadnęłam. Od tej pory, to Mateusz mi się kłania, wita uśmiechem. A pięknie się śmieje, oczyma przede wszystkim. A, to one przecież są" zwierciadłem duszy" i w nich można przejrzeć drugiego człowieka. A Mateusz okazał się tylko nieśmiałym, ot co...
Lubię uśmiechać się do ludzi, mam mnóstwo znajomych, nieznanych z imienia, nazwiska. Mijamy się, z niektórymi codziennie, z innymi, raz na jakiś czas, kłaniamy, uśmiechamy i tak dalej.
Ludziom starszym życzliwy, miły uśmiech jest bardzo potrzebny. Czują się potrzebni, docenieni, wartościowi.
Uśmiecham się dziś do Was bardzo promiennie i życzę tylko pogodnych ludzi spotkanych na ścieżkach Waszego życia:)
Motto na dziś:
"Uśmiech jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz".
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz".
Éric-Emmanuel Schmitt
dodam, że warto uwierzyć, że są ludzie pogodni, szczęśliwi, uśmiechający się nawet przez łzy, ludzie, którzy nie lubią przenosić swych trosk na barki innych. To nie są ludzie fałszywi, oni naprawdę tacy są i ich uśmiech jest szczery.
OdpowiedzUsuńMiłego!
Ludzie są życzliwi, tylko niektórym trzeba dać szanse na wykazanie się.
UsuńA ja dziś miałam dobry dzień, do momentu niektórych wpisów...
Pozdrawiam :)
Uśmiech potrafi czynić cuda...
OdpowiedzUsuńCzyni i to nie raz.
UsuńPozdrawiam :)
Z tym uśmiechaniem się do każdego - połowicznie przyznaję rację. może być różnie przyjmowane i rozumiane. Czasem wystarczy uprzejme słowo... Do Ciebie teraz Morgano, uśmiecham się ciepło i życzę bardzo przyjemnego dnia:)
OdpowiedzUsuńŻyczliwy odpowie uśmiechem, a takich przeważnie spotykam.
UsuńPozdrawiam :)
A ja jestem przekonana,że uśmiech otwiera wiele drzwi...... i serc;)
OdpowiedzUsuńZ uśmiechem pozdrawiam;D
Wiem jedno- pomaga w życiu.
UsuńPozdrawiam :)
Raczej jestem z tych co z dystansem do obcych. Często ci mili i słodzcy są tylko na początku znajomości, pożniej, okazuje się, że ta słodycz szybko się wyczerpała. Ale nie twierdzę, że jest tak zawsze. Buziaków moc:))
OdpowiedzUsuńDystans tak, ale jeśli kogoś codziennie mijam, to jakby znajomy, nie obcy.
UsuńPozdrawiam :)
Ja też staram się wszystko robić z uśmiechem.... choć czasem jest trudno.
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj.
UsuńPozdrawiam :)
Trzymam i trzymam i trzymam ........
UsuńUśmiech Breivika też Cię cieszy?
OdpowiedzUsuńNo, dobra, przepraszam. Siliłem się na oryginalny komentarz i wyszło średnio...
Nitagerze, trudno tu ostatnio trafić z dobrym tematem :( nic czytającym nie pasuje.
OdpowiedzUsuńUśmiech zamienić w zło, nie moją to było intencją, a Twój przykład bolący, zwłaszcza mnie :( :(
Do obcych, takich mijanych gdzieś na ulicy, się nie uśmiecham. Ba, chyba ich nawet rzadko zauważam, pochłonięta czymś tam. Generalnie jednak uśmiecham się ponad normę, jak myślę.
OdpowiedzUsuńTo miłe uśmiechać się do obcych, do swoich to przecież norma.
UsuńPozdrawiam :)
Wydaje mi się, że uśmiech i poczucie humoru ujmuje i zaraża. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńUśmiechem i śmiechem zarazić się można, a nawet trzeba dla zdrowia choćby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie mam wprawdzie mentalności Amerykanki, która usmiecha się do kazdego mijanego człowieka, ale jestem pogodnym człowiekiem. Raczej bywam zamyslona, ale w kontaktach z ludźmi /sklep, urząd/ nie mam [problemów z uśmiechem. Bo jednak usmiech , szczególnie życzliwy, szczery - łamie zapory. Pozdrawiam ,Morgano :)
OdpowiedzUsuńA, co ma to uśmiechu Ameryka? u nas też jest ludzkie ciepło i życzliwość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ma, ma. Bo 90% Amerykanów uśmiecha się na ulicy do obcych ludzi, których mijają. To jest właśnie ich mentalnośc, zadowolenie z życia tak okazują. Ja do obcych nie usmiecham się, choc jestem pogodnym człowiekiem.
UsuńLubię się uśmiechać , do obcych ludzi również.Zauważyłam, że ludzie z reguły reagują pozytywnie na uśmiech. Serdeczności Morgano.
OdpowiedzUsuńOczywiscie, że tak, zatem uśmiechajmy się dla zdrowia i urody :)
UsuńPozdrawiam :)
Zostawiam serdeczny uśmiech dla Ciebie. To bardzo ważne, szczególnie w tych czasach, kiedy troska maluje się na wielu twarzach. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję- odwzajemniam, bo warto się uśmiechać :)
UsuńTak, warto się uśmiechać. Niestety moda na ponuractwo sprawia, że na człowieka idącego z uśmiechem na twarzy patrzy się podejrzliwie...
OdpowiedzUsuńTo może mężczyźni tak mają?
UsuńPozdrawiam :)
Uśmiech, życzliwość i dobre słowo są potrzebne ludziom bez względu na wiek "Ludziom starszym życzliwy, miły uśmiech jest bardzo potrzebny. Czują się potrzebni, docenieni, wartościowi.". Staram się zawsze uśmiechać i okazywać ludziom zainteresowanie, bo to świadczy o mnie, a ja lubię by dobrze o mnie mówiono. Mój syn niestety zbyt rzadko pamięta o uśmiechu i dobrym słowie, ludzie ciężko znajdują u niego uznanie, bo wieczny malkontent, ale też on sam ma niewielu sobie życzliwych. Myślę, że dla pewnego typu ludzi uśmiech może być podejrzany, bo gdy mężczyzna uśmiecha się do kobiety(kobieta do mężczyzny), to podrywa. Gdy mężczyzna uśmiecha się do mężczyzny(kobieta do kobiety), to zaczynamy się zastanawiać nad orientacją seksualną takiej osoby. Niestety od 1989, kiedy przestała rządzić jedna partia, a powstało ich wiele i rywalizują ze sobą, powszechniejsze się stało kłamstwo i obłuda niż uśmiech i dobre słowo.
OdpowiedzUsuńUśmiech, to mój nierozłączny atrybut.
UsuńZanim komukolwiek się ukłonię od razu usta układają się życzliwie w uśmiech:)
Niejeden raz komuś pomogło, to moje pozytywne nastawienie.
Nazwano mnie "Słoneczkiem promiennym, ciepłem na serce":)
Tak samo ma moja Córka, wiecznie promienna, uśmiechnięta, zawsze lubiana:)