Witam wszystkich smakoszy oraz znawców trunków.
Aronia, jakże cenna, choć do końca niedoceniana. Pochodzi z rodziny różowatych, a spokrewniona jest min z jarzębiną.
Owoce aronii, to bogaty surowiec leczniczy. Regularnie spożywane wzmacniają nasz organizm oraz poprawiają stan zdrowia. A to dzięki zawartym mikroelementom, witaminom, tj: antocyjany, kwasy organiczne, flawonoidy, garbnik, cukry, witaminy (C, PP, B2, B6, E, P, A), mikroelementy (mangan, molibden, bor, jod, miedź, żelazo), błonnik, pektyny.
Owoce aronii: regulują ciśnienie krwi, utrzymują w dobrej kondycji naczynia krwionośne, a antocyjany wykazują właściwości przeciwutleniające, opóźniają efekty starzenia oraz zwiększają ochronę przed nowotworami. Zapobiegają miażdżycy, mają właściwości przeciwkrwotoczne, poprawiają trwanie oraz ogólnie zwiększają naszą odporność.
Aronię możemy przerobić na: soki, kompoty, dżemy, konfiturę, przecier oraz nalewki.
I na tę ostatnią podam dziś smaczny, sprawdzony przepis. Moja nalewka jest już w trakcie tworzenia. Mam w niewielkim ogródeczku jej krzaczki, zatem surowiec jest.
Nalewkę robię co roku, jest doskonałym napitkiem na różne uroczyste okazje, ale także "wspomagaczem" w czasie zmarznięcia i chandry. To doskonały prezent dla miłych gości. Oj rozdałam jej już wiele.
Owoce aronii: regulują ciśnienie krwi, utrzymują w dobrej kondycji naczynia krwionośne, a antocyjany wykazują właściwości przeciwutleniające, opóźniają efekty starzenia oraz zwiększają ochronę przed nowotworami. Zapobiegają miażdżycy, mają właściwości przeciwkrwotoczne, poprawiają trwanie oraz ogólnie zwiększają naszą odporność.
Aronię możemy przerobić na: soki, kompoty, dżemy, konfiturę, przecier oraz nalewki.
I na tę ostatnią podam dziś smaczny, sprawdzony przepis. Moja nalewka jest już w trakcie tworzenia. Mam w niewielkim ogródeczku jej krzaczki, zatem surowiec jest.
Nalewkę robię co roku, jest doskonałym napitkiem na różne uroczyste okazje, ale także "wspomagaczem" w czasie zmarznięcia i chandry. To doskonały prezent dla miłych gości. Oj rozdałam jej już wiele.
Nalewka z aronii
1 kg dojrzałych owoców aronii
300 liści aronii ( tylko te najbardziej pasują i dodają odpowiedniego smaku)
1 1/2 kg cukru
2 cytryny
1 litr spirytusu
2 litry wody
cukier wanilinowy
Aronię myjemy, osuszamy i koniecznie musimy zamrozić w celu puszczenia soku w trakcie przetwarzania.
Aronię, liście i wodę zagotowujemy 15 min. Pozostawiamy na 24 godz.
Po tym czasie odcedzamy. Do soku wsypujemy cukier, cukier wanilinowy
wlewamy sok z cytryn oraz spirytus.
Dokładnie mieszamy.
wlewamy sok z cytryn oraz spirytus.
Dokładnie mieszamy.
Smacznego-na zdrowie życzę:)
Cytat do zapamiętania:
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu".
Gabriel García Márquez
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu".
OdpowiedzUsuńGabriel García Márquez
Ja dziś jestem smutna... bardzo smutna. Ludzie są okrutni, fałszywi i podstępni. Najgorsze jest to że zawodzą Ci którym ufamy.
Witaj
OdpowiedzUsuńCytaty, motta wybieram starannie :)
Nie warto się smucić, zawsze jest powód do uśmiechu, teraz np ja do Ciebie się pięknie uśmiecham :)a może łyk naleweczki poprawi Ci humor? zapraszam serdecznie :)
Napisz o swoim smutku, może na e-mailu? o ludzkiej zawiści wiem sporo, niestety.
Pozdrawiam :)
Nalewkę z aronii mam w barku. Dostałam od przyjaciółki. Jest pyyyyszna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńI ja zawsze ją mam, dla miłych gości w sam raz :)
Pozdrawiam :)
Dostalam sok z aronii. Jest pyszny.
OdpowiedzUsuńWitaj
UsuńNie ma, jak domowe soki i przetwory. Pyszny z aronii i zdrowy.
Pozdrawiam :)
Zrobiłam sok z aronii i nalewkę. Pierwszy raz i ciekawa jestem jak będą smakować.Serdeczności!
OdpowiedzUsuńWitaj
UsuńKiedyś zawsze jest ten pierwszy raz, zapewne udany smakowo.
Pozdrawiam :)
Naleweczka z aronii jest całkiem, całkiem...A soczek dodany do malibu tez niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Nalewka, pomimo słodkości- doskonała. Sok robię od dawna.
UsuńPozdrawiam :)
Mój były to mistrz nalewek. Słowo daję !!! Uściski Morgano:))Paczucha
OdpowiedzUsuńJa powoli też staję się Mistrzynią, tak mówią znajomi.
UsuńPozdrawiam :)
Właśnie w poniedziałek zrobilismy sok i nalewkę z aronii. Podobny, choc nieco inny przepis, z liścmi wiśni, ale i jedno i drugie przepyszne. A najważniejsze są walory zdrowotne aroni. Pozdrawiam, Morgano :))
OdpowiedzUsuńNigdy innych liści. Wiśnia tylko psuje smak aronii, tak specyficzny.
UsuńNie przepadam za migdałowym posmakiem.
Pozdrawiam :)
Wyznam, bez szczypty ironii,
OdpowiedzUsuńże lubię nalewkę z aronii.
Myśl o niej ciagle mnie goni.
Szukam Jej woni...
I tak (mam nadzieję) aż do agonii!!!
Zapraszam Wojtku na degustację zatem, oszczędź sobie cierpień :)
UsuńPozdrawiam :)
A ja polecam orzeźwiające Mojito(mohito) http://www.youtube.com/watch?v=d9ytWfpjYUM
OdpowiedzUsuńTwoja nalewka wygląda obiecująco. Pozdrawiam! :)
Wiesz, nie przepadam za drinkami, ani mieszanymi alkoholowymi napojami. Dawno temu miałam z tym związaną nieprzyjemną "przygodę" i od tej pory zero.
UsuńPozdrawiam :)
Jestem pewien, że zmieniłabyś zdanie, gdybym Ci ukręcił jakiś koktajl. Jeszcze nie spotkałem osoby, której nie smakowałby "Piasek Pustyni", albo "Wschód Słońca na Majorce"!
UsuńJeśli wytrawny, nie słodki- owszem :)
UsuńZnawcy trunków? Może ze mie i nie znawca, ale za to z całej duszy trunków wielbiciel!
OdpowiedzUsuńW tym roku też zrobiłem sobie nalewkę z aronii. Nawet podobny przepis, tylko ja brałem liście wiśni i nie dodawałem cukru waniliowego.
Proszę Was- bez innych liści !!! czy to do nalewek, czy zapraw...
UsuńJak aronia, to takie liście, jak ogórki- to tylko koper.
Po co psuć, mieszać smaki !
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o aronię, to piłam tylko sok i to nie własnej roboty, a kupiony. Wierzę, że nalewka każdego jest w stanie wzmocnić i poprawić nastrój.Co się tyczy mieszania smaków, to chyba czasami daje to, ciekawe efekty. Moja matka oprócz kopru do ogórków dodawała liście wiśni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie lubię dodatków liści do ogórków!:(
UsuńA aroniówkę robię po dziś dzień- na zdrowie:)