niedziela, 20 października 2024

Refleksja na temat przedwczesnego odejścia

 Kochani!
Do napisania dzisiejszego posta miały wpływ: przeczytana książka oraz śmierć członka zespołu "One Direction"(słuchałam, lubiłam) Liama Payne'a.
Zadajemy sobie pytanie, dlaczego?
Zacznę od powieści, która skłania do refleksji, przemyśleń. Nie pozostawia czytelnika obojętnym na poruszony tam temat.
Bardzo ciekawą lekturę, pt."Dni, gdy kochałem cię najbardziej" napisała Amy Neff.
Otrzymałam ją z Wydawnictwa HarperCollins Polska klik, dziękuję pięknie💝
Dwoje starszych ludzi, blisko 80-tki, zwołuje rodzinną naradę, żeby im oznajmić pewną życiową decyzję. Za rok chcą obydwoje odejść z tego świata.
To dla ich dorosłych już dzieci szok, niedowierzanie, brak zrozumienia.
Co jest powodem, że Evelyn i Joseph chcą umrzeć? i dlaczego razem i akurat za rok?
Otóż, Evelyn jest chora na Parkinsona. To zaawansowane stadium, leczenie nie pomaga. 
Razem? bo bardzo się kochają, nie chcą być dla bliskim obciążeniem.
Dlaczego za rok? chcą spełnić swoje marzenia, pobyć jak najwięcej z rodziną, cieszyć się pełnią życia.
Tyle czasu Evelyn zostało, aby być w miarę sprawną, świadomą.
Książka porusza do granic, polecam przeczytać!
Moja ocena 9/10
Pamiętam z pierwszych stron, kiedy było o tym głośno.
Jan Faber i Els van Leeningen, od 50 lat małżeństwo, podjęło wspólną decyzję i poddali się podwójnej eutanazji 3 czerwca 2024r.

Kolejna książka z tegoż samego wydawnictwa, którą polecam nosi tytuł "Hildur". Autorką jest 
Satu Rämö.
Bardzo lubię skandynawskie powieści kryminalne, mają swój niepowtarzalny klimat.
Tytułowa Hildur Ru'narsdo'ttir pracuje w policji w Fiordach Zachodnich w dziale zaginięć dzieci. Przed laty przepały bez śladu jej dwie 6 i 8-letnie siostry, stąd ten wybór.
Wraz z fińskim podwładnym Jakobem Johansonem, ma do rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw.
Moja ocena 8/10

I trzecia książka z tego samego wydawnictwa, to "Zło w ciemności". Autorką jest Alex Kava.
Agentka FBI Maggie O’Dell oraz opiekun psów poszukujących Ryder Creed i jego psi towarzysz Bolo, będą tropić mordercę bezdomnych. 
Dynamiczna, klimatyczna, wciągająca, polecam!
Moja ocena 7/10

Niedawno obiegła świat wiadomość o śmierci 31-letniego Liama Payne'a.  
Płacz, ból, żal, ogromna strata, przedwczesne odejście.
Ale i słów krytyki jest wiele.
Młody, przystojny, sławny, bogaty.
Pozostawił w ogromnej żałobie bliską rodzinę oraz 7-letniego synka.
Tutaj także powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego?
Nie wolno nam oceniać, ot tak.
Czasem samotność w tłumie jest tą najgorszą.
Wiadomo są pieniądze jest ucieczka od codzienności.
Nie znamy człowieka, zatem nie obwiniajmy go pochopnie. 
Polecam post, który napisałam, jakiś czas temu klik
Dzisiejszy temat nie jest łatwy, ale zwłaszcza w moim wieku senioralnym, często poruszany.
Ciężka, przewlekła choroba, cierpienie, ból każdego dnia. Wiele osób myśli, żeby to jak najszybciej się skończyło. Pragną umrzeć.
W naszym kraju eutanazja jest zbrodnią! są jednak kraje, gdzie jest to legalne, np. w Holandii, Belgii, Luksemburgu, Szwajcarii, Albanii, Japonii, niektórych stanach USA.
Proszę Was o komentarze, ale bez hejtu, niejednostronnej oceny, kulturalne.
Dziękuję za Waszą obecność na moim blogu, miło mi gościć nowe twarze🤗
Bądźcie dla siebie dobrze, żyjcie w zdrowiu, cieszcie się chwilą!🍂🍁🍀😊
do posłuchania 

 Cytaty do zapamiętania:

"Śmierć, podobnie jak narodziny, jest tajemnicą natury" 
 Marcus Aurelius
"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych"
 Cicero


Przeczytałam, polecam📚📙📘📖

Z Wydawnictwa Muza klik do recenzji otrzymałam bardzo dynamiczną lekturę, pt. "Bursztynowa". Autorem jest Leszek Herman.
Akcja powieści dzieje się naprzemiennie w różnym czasie oraz miejscach. I tak jedna, na brzegach Bałtyku, na terenach Pomorza Zachodniego w okolicach Szczecina. Druga fabuła, to czasy współczesne, już po napaści Rosji na tereny Ukrainy.
Rozgrywa się w kilku miejscach, min. Londynie, Norwegii, okolicach Szczecina.
Ciekawa, pełna intryg, dynamicznych zwrotów akcji. Momentami sprawia wrażenie komedii sensacyjnej. A oba wątki w powieści połączy jantar.
Moja ocena 8/10

25 komentarzy:

  1. Na śmierć nigdy nie ma odpowiedniego momentu. Strata zawsze boli tak samo. Zawsze zostają ci, którzy cierpią i płaczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisuje książkę, bo lubię takie tematy, zresztą o tym tez pisałam w poście o książkach medycznych.
    Myślę, że każdy ma prawo do takich decyzji, zwłaszcza gdy dotknięty chorobą lub samotnością, nie nam oceniać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już kiedyś widziałam książkę i nawet się nad nią zastanawiałam, ale bałam się, że będzie ckliwa i infantylna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła książki rewelacyjna!
    Nie słuchałam OD, ale i tak wstrząsnęła mna wiadomość o śmierci Liama

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę "Dni, gdy kochałem cię najbardziej" mam na oku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śmierć zawsze przychodzi niespodziewanie :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za recenzję bo już wiem, że chcę tę ksiazkę przeczytać.
    Nie chce się rozpisywać ale kiedy czytałam, wróciła we wspomnieniach historia moich rodziców. Przeżyli ze sobą 56 lat, kochali się , szanowali i rozumieli bez słów.
    Opowiadali, że kiedy jeszcze byli bardzo młodzi, wróżka przepowiedziała im, że odejdą niemal razem.
    Mama chorowała i pamiętam jak przed operacją powiedziała, że chciałaby zasnąć i już się nie obudzić żeby tylko nie cierpieć.
    Rozumiałam ją ale...chciałam żeby żyła. Nie udało się.
    Tata miał udar dwa tygodnie po śmierci Mamy.
    Dla tych, którzy zostają jest to najtrudniejszy czas bo do odejścia ukochanej osoby nie można się przygotować.




    OdpowiedzUsuń
  8. Sam nie wiem, jaki rodzaj śmierci bym wybrał. Nagły - lepszy dla mnie, bo nie cierpię niepotrzebnie. Ale to straszny cios dla bliskich, którym trudno jest się z tym pogodzić. Powolne umieranie, to sytuacja odwrotna - bliscy mają czas, by się pogodzić z nieuchronnym, ale czy ja będę miał tyle siły, żeby cierpieć dla nich?

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem spuszczam zasłonę milczenia, żeby nikogo nie urazić... Penelopa

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za polecenie książki. Sięgnę po nią na pewno ! Eutanazja to bardzo osobista sprawa. Tak uważam. To decyzja osobista. Ja w szpitalu napatrzę się na różne rodziny, choroby, umieranie. Zawsze jest mi szkoda człowieka cierpiącego, zwłaszcza gdy nie można nic zrobić, a lekarze rozkładają ręce. Właśnie... czy naprawdę nie można zrobić nic ? Według mnie można zrobić bardzo wiele. Można po prostu być , trzymać za rękę, czytać, słuchać muzyki podawać środki uśmierzające ból itp. System jest chory, a lekarze często uważają się za bogów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę przeczytałabym z wielką ochotą, dlatego zapisuję tytuł na zaś.
    Co do eutanazji... zdecydowanie jestem za tym, żeby móc zakończyć swoje własne cierpienia. Ciężko jest mi wyobrazić sobie, żeby kiedyś dla moich najbliższych być obiektem jakichś nieprzyjemnych zabiegów higienicznych czy innych, które będą zabijały dobre o mnie wspomnienia. To jest po prostu niehumanitarne, że człowiek u nas nie ma takiej możliwości. Takie jest moje zdanie.
    Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę wspaniałego tygodnia i weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Poruszający post, Morgano i jeszcze ta piosenka...
    Jak kruche jest życie... Jesteśmy tu tylko na chwilę.
    Serce pęka, gdy umierają młodzi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam Cię cieplutko 🖐🙂
    Bardzo poważny temat tutaj poruszyłaś w poście. Temat eutanazji to bardzo delikatny temat. Jedni są za, inni przeciw. Nie będę podważał zasadności lub nie, gdyż każdy z nam ma różne wartości, co jest oczywiście rzeczą naturalną i oczywistą. Każdy ma prawo mieć własne zdanie i nie wolno tego krytykować!
    Ludzie młodzi tak samo umierają, jak starci. Śmierć jest nieunikniona i choć mogłoby nas zastanowić, dlaczego młodzi ludzie umierają, to odpowiedź jednak brzmi tak jest i to nie jest nieuniknione. Trzeba po prostu zaakceptować taką rzeczywistość, jaka jest.
    Wypadki, choroby ciężkie itp. są nieuniknione w naszym życiu. A drugim problemem jest popełnianie samobójstw. Najczęściej dotyczy to mężczyzn, gdyż są wychowani w sposób charakterystyczny, czyli mają być twardzi i nie pozwalać na wyrażanie emocji. Kumulowanie w sobie emocji i ich nie wyrażanie, a także wychowanie w fałszywej męskości powoduje często kryzysy psychiczne (emocjonalne), w tym depresji. Próby samobójcze to przejaw wołania o pomoc. Boją się sięgać po nią, bo boją się osądów i krytyki ze strony otoczenia. Bo społeczeństwo pozwala na krytykę i osądzanie, a to strasznie szkodliwe jest. Alkohol i inne używki są coraz bardziej używane przez społeczeństwo, by złagodzić negatywne emocje, stres. To tylko przejściowy stan. Wiele ludzi ma wciąż problemy emocjonalne. Mają trudności w ich wyrażaniu, a także radzeniu sobie z negatywnymi emocjami i stresem. A alkohol "uśmierza ból". Powoduje to rozwój problemów alkoholowych. Próby samobójcze to bardzo poważny problem społeczny.
    Co sugerują obecne dostępne publikacje psychologiczne, iż
    "Przyczyną śmierci 15% chorych z zaburzeniami depresyjnymi jest zamach samobójczy. Liczba podejmowanych prób samobójczych wśród chorych z objawami depresji według różnych danych wynosi aż 32–64%. Badania pokazują, że kobiety częściej podejmują próby samobójcze, ale w przypadku mężczyzn odsetek skutecznych samobójstw wynosi 85%. Wyższy wskaźnik samobójstw dokonanych może być związany z faktem, że mężczyźni wybierają bardziej drastyczne metody samobójstwa, takie jak np. skok z wysokości, użycie broni palnej czy powieszenie".
    Dlaczego tak jest?
    Jak mówi wcześniej wspomniana publikacja, iż "mają problem z proszeniem o pomoc i przyznaniem się do problemów, a w związku z nasileniem impulsywności i agresji podczas epizodu depresji łatwiej decydują się na zachowania autoagresywne czy próby samobójcze".
    [na podst. "Depresja u mężczyzn po 50. roku życia – myśli i próby samobójcze. Diagnostyka i psychoterapia, Psychologia w praktyce, M. Pindral, https://psychologiawpraktyce.pl/artykul/depresja-u-mezczyzn-po-50-roku-zycia-mysli-i-proby-samobojcze-diagnostyka-i-psychoterapia]

    Moje wnioski skłaniają się ku temu, iż społeczeństwo ma tendencję do łatwych osądów i krytyki. Często są nieracjonalne, bez dokładnych autorefleksji. Pochopne osądzanie doprowadza do błędów poznawczych, nieracjonalnego postrzegania rzeczywistości. Ludzie widzą to, co chcą widzieć, a nie powinni. Raczej nie są skłonni bardziej analizować sytuację danej osoby. Bardzo zapominamy o empatii, zrozumieniu, chęci pomocy. Więcej osądzamy, wydajemy osądy, mniej skupiamy się na autorefleksji, rozmyślaniu. To bardzo poważny i złożony problem. Choć można działać w kierunku lepszej poprawy zdrowia psychicznego społeczeństwa i psychoedukacji, to jednak nie zmienimy postaw ludzi i całego świata. Można jedynie skłonić ludzi ku refleksji i do zmiany postaw i ich zachowań. Ważne również zmiana podejścia do wychowywania, uczenia wyrażania emocji, także zmiany podejścia do wychowywania chłopców.
    I tymi refleksjami i rozważeniami chciałem podzielić się tutaj z Tobą i z innymi czytelnikami Twojego bloga na temat poruszony w niniejszym wpisie. I tym akcentem chciałem również zakończyć mój komentarz, życząc wszystkim i Tobie spokojnego i miłego dnia. Pozdrawiam cieplutko i od serducha 🤗♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Ponieważ człowiek to nie maszyna, to uważam, że nie można go ot tak sobie "wyłączyć".
    Wiem, że to uproszczenie. Nie mnie oceniać innych, ale daleka jestem od podejmowania decyzji ostatecznych, nieodwracalnych.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego weekendu I kolejnego tygodnia. Pozdrawiam 🤗

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Moja Droga 💛
    Ta pierwsza zaproponowana przez Ciebie książka jest bardzo interesująca. Chyba o takiej tematyce jeszcze nie czytałam,a myślę że warto się nad tematem pochylić. Co do odchodzenia w wieczność myślę że w miarę możliwości każdy powinien mieć prawo odejścia na własnych warunkach. Zwłaszcza gdy jego życie naznaczone jest bólem i cierpieniem. Ale musi to być jego decyzja. Temat trudny, ale kiedyś trzeba go poruszyć.
    Spokojnego weekendu i serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  16. Obie książki przeczytałam i również polecam. Jeśli chodzi o Liama to nie znałam go nawet w piosenkach, jednak śmierć 30-latka zawsze zastanawia. Natomiast jeśli chodzi o eutanazję to jest bardzo ciężki temat, jednak myślę że to człowiek powinien decydować jak chce umrzeć i jeśli jest taka jego wola to tak, jestem za. Jeśli osoba jest ubezwłasnowolniona to wtedy na bliskich spoczywa wykonanie tego zadania. Czy chciałąbym się męczyć tylko dlatego że nie wolno mi zdecydować? w obie strony NIE

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Morgano
    Obie książki zapowiadają się ciekawie. Już zapisuję tytuły
    Pozdrawiam serdecznie jesiennym popołudniem

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszej propozycji nie przeczytam, ale druga - kryminał brzmi ciekawie, może się skuszę. Dzięki za info. Jestem przeciwna eutanazji ale to jestem przeciwna teraz. Nie wiem jak będzie za lat kilka. Musiałabym przeżyć całe swoje życie z przeróżnymi zdarzeniami aby móc ocenić. Zastanawiam się tylko czy chęć odejścia z żoną, to przejaw ogromnej miłości, czy lęku zostania samemu i nikt mu nie pomoże jak żona. Wielu mężczyzn bez biegającej wokoło żony są nieporadni. Co by nie było ściskam Cię bardzo serdecznie. Może cieszmy się, że nie mamy takich dylematów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślałem o tej śmierci sporo, bo sam za dzieciaka słuchałem z kuzynką największych hitów One Direction i znało się dobrze tych chłopaków. Doszedłem do wniosku, że celebryci mają paradoksalnie o wiele cięższe i trudniejsze życie niż "zwykli, szarzy" obywatele. Pokus, zwłaszcza tych niedobrych, jest tam od groma. Powszechna rozpoznawalność, dostęp do wszystkiego czego się pragnie i góry pieniędzy mogą zmienić człowieka o 180 stopni... i zazwyczaj zmienia się na gorsze.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć :)

    Jeśli chodzi o śmierć chłopaka, o którym wspomniałaś, może zabrzmi to niezbyt ładnie, ale gwiazdy na własne życzenie niszczą sobie życie... Czy bogactwo i sława muszą równać się alkoholizmowi czy narkomanii? Nie. To wybór, który ma każdy znany i nieznany człowiek.

    W kwestii eutanazji mam mieszane uczucia i niesprecyzowane zdanie. Z jednej strony- kim jesteśmy, aby decydować, kiedy skończy się nasze życie?
    Z drugiej- długie cierpienie i wegetacja często pozbawiają śmiertelnie chorych człowieczeństwa i godności. Być może powinni oni mieć możliwość zakończyć swoje męki zanim zmienią ich one w ludzkie wraki?
    To trudny temat. Myślę, że każdy powinien mieć możliwość wyboru wedle własnego sumienia.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Alina z LC

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie skorzystam z poleceń książkowych

    OdpowiedzUsuń
  22. Na odejście nigdy nie ma dobrej chwili. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie dziękuję za refleksyjne komentarze🧡😊

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo trudno oswoić się ze śmiercią bliskiego. Nawet jeśli wcześniej jesteśmy na to przygotowani. Nie powinno się nikogo oceniać. Ja nigdy tego nie robię. Niektórym krytykującym wydaje się, że są wszechwiedni i nieskalani, że mają prawo innych oceniać. Nic bardziej błędnego. Tytuły tych książek sobie zapiszę żebym mogła potem pożyczyć z biblioteki. Książki Alex Kavy już czytałam. Bardzo wciąga. Pozdrawiam najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń