Kochani!
Dziękuję z serca tym, którzy uważnie czytają całe moje posty i odpowiadają w komentarzach na temat📖🧡🤗
Tak było w poprzednim, gdzie pytałam Was o miejsce zamieszkania🏠
Miło mi Was wciąż poznawać😊
Dziś, czyli 15 maja, przypada Międzynarodowy Dzień Rodzin🧓👴💑👩👨👶
Święto to ustanowiono przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 20 września 1993 roku.
Ma na celu pogłębienie świadomości społeczeństwa, rządów na temat znaczenia rodziny i jej problemów we współczesnym świecie.
Rodzina, to: ostoja, szczególna emocjonalna więź, bliskie sercu osoby.
Nie ma idealnych rodzin, choć niektórzy za takie się uważają.
Rodzina, to: seniorzy, ludzie dojrzali, młodzież oraz dzieci.
Bliższe i dalsze pokrewieństwo.
Moja Rodzina składa się z: Rodziców, Męża, 3-ki Dzieci, Zięcia oraz Wnusia.
Mam 2-kę rodzeństwa: Siostrę, Szwagra, 2 Siostrzenice oraz Brata i Bratową.
Rodzina Męża jest bardzo liczna i długo, by wymieniać.
Niestety nie ma już z nami Teściów oraz 1 Bratowej.
Jak jest w Rodzinie? ano różnie, jak u każdego zapewne.
Więzi z niektórymi się "rozluźniły".
Powodów jest kilka, a mianowicie: odległości w zamieszkaniu, wiek, schorowanie, dziwne wymówki, typu "brak czasu",a nawet zazdrość.
Ale, do tej pory dziwi mnie fakt, że w niektórych regionach, tak jest np. w Małopolsce się zaprasza, nawet tych najbliższych.
A, gdzie spontaniczne, po drodze- "wpadnięcie" na kawkę i zwykłe "co słychać"?
W moich rodzinnych stronach tj. na Kielecczyźnie "wpadać" można bez zapowiedzi i zawsze jest się mile widzianym i ugoszczonym. Tak też jest w Jaworznie.
Jesteśmy coraz starsi (piszę o swoim pokoleniu, 50 plus) i nie wiadomo, kogo wkrótce z nas zabraknie.
Marzy mi się miła, rodzinna, sielska atmosfera, podczas częstszych spotkań.
Rodzina była i jest dla mnie nadal priorytetem!
Staram się "scalać" pokolenia, ale z różnym skutkiem.
Zatem może warto więzi rodzinne umocnić, zwłaszcza dbać i szanować Nestorów rodu oraz Seniorów.
Broń Boże nie chować zaszłej urazy, dumy, czy oddalić się-zapominając!
Napiszcie parę słów o Waszych Rodzinach, co Was weseli, a co boli?
Za szczerość odpowiedzi- z góry dziękuję.
Polecam na temat rodzin, bardzo dobrze napisaną książkę przez ks. Piotra Pawlukiewicza, pt" Krótki przewodnik po rodzinie" z Wydawnictwa Znak📖📙
Wspomniałam o niej w poprzednim poście.
Jeśli chodzi o książki, to przeczytałam jednym ciągiem, najnowszą powieść Kasi Magiery, pt. "Panie z jeziora".
Akcja dzieje się w Nowinach (pracowałam tam i mieszkałam niedaleko) w dwu okresach czasowych,tj. lata 70 i 30 lat później.
Jak zawsze u Pani Kasi w książce jest wątek kryminalny oraz ważny społeczny.
Tym razem dotyczy zachowań, stylu bycia młodych ludzi oraz ich relacji z dorosłymi, przede wszystkim rodzicami.
Polecam😊
Wydawnictwu Melanż dziękuję za egzemplarz recenzencki💝🤗
Ocena 9/10
Kolejna przeczytana, bardzo interesująca to ta, pt:"Zbuntowany mózg", której autorką jest Sara Manning Peskin.
Autorka na wstępie sposób ogólny zapoznaje nas z budową i funkcjonowaniem ludzkiego mózgu.
W dalszej części opisuje, jaki mogą mieć wpływ na jego funkcjonowanie niektóre cząstki., tj, np. zmutowane DNA, które jest dziedziczone i dla którego "wyjściem" może być diagnostyka preimplantacyjna.
W dalszej części opisuje, jaki mogą mieć wpływ na jego funkcjonowanie niektóre cząstki., tj, np. zmutowane DNA, które jest dziedziczone i dla którego "wyjściem" może być diagnostyka preimplantacyjna.
Wydawnictwu Rebis- dziękuję pięknie za egzemplarz do recenzji🤗💝📖
Ocena 8/10
Wysłuchałam audiobooka, pt."Szepty-Chłopiec ze snów".
Autorem książki jest Bartosz Brzeziński.
Choć nie lubię książek z kategorii: fantasty, science fiction, to ta przypadła mi do gustu.
Jest tutaj dużo magii, emocji, wzruszeń: ze śmiechem, ale i łzami.
Na dodatek dobrze przeczytana przez Szymona Kuklę📖📘🤗
Ocena 8/10
Pozdrawiam wszystkich Gości na moim blogu bardzo cieplutko, życząc Wam miłości oraz pięknych rodzinnych relacji🧡🤗🌹
do posłuchania
Cytat do zapamiętania:
Mam to szczęście że wszyscy w mojej najbliższej rodzinie jesteśmy ze sobą bardzo związani. Wspieramy się, pomagamy sobie, możemy nasienie wzajemnie liczyć.Ta bliska więź odnosi się także do rodziny że strony mojej mamy. Niestety z rodziną ze strony taty już tak nie jest. Mamy dobre stosunki, ale utrzymujemy ze sobą kontakt od święta.
OdpowiedzUsuńOd święta, tak jest u większości rodzin, z tego co słyszę.
UsuńA są przecież telefony.
Dziękuję za Twoją szczerą wypowiedź na temat🤗
Ostatnio słyszałam, że wnuczki mąż usadził seniorkę rodu przed kamerą i zaczął ją wypytywać o dawne czasy i przodków. Jaki to świetny pomysł i jaka pamiątka! Jaka skarbnica wiedzy o nas samych! Czemu wcześniej na to nie wpadłam?
OdpowiedzUsuńSpieszę się zatem podzielić tym pomysłem z innymi i z Tobą Morgano!
Miłego dnia! Pozdrawiam!
Ja rozmawiałam z Dziećmi jakiś czas temu, na ten temat, żeby pytać Dziadków (póki jeszcze żyją) o ich historie.
UsuńTwój pomysł b.dobry🧡
Pozdrawiam🤗
U mnie w rodzinie bywa różnie, raz dobrze, raz źle, ale to jak w każdej chyba. Ważne, że wszyscy zawsze stoimy za sobą murem. :)
OdpowiedzUsuńTak trzymać, z tym "murem"!🤗
UsuńMoja rodzinka jest bardzo mała. Kiedyś była większa, ale niestety...moja babcia musiała iść własną drogą. Babcia, która nie potrafiła docenić wnucząt, która usilnie pchała je na sam dół...musiała iść dalej przez życie be wnuków. Nigdy nie żałowałam tej decyzji, nigdy! Ileż lat próbowałam, ileż lat się starłam, ale zawsze otrzymywałam poniżenie. Po roku zaprzestania kontaktu, zaś się postarałam i znów otrzymałam to samo... Nie każda babcia potrafi nią być, jak i nie każdy rodzic zasługuje na to miano. Ja jej życzę dobrze i zawsze tak będzie, ale bez niej jest mi lepiej i może ona nawet to wie. Kiedy była, mnie nie było, byłam nikim, tak mnie nauczyła, byłam jednym wielkim zerem, naprawdę zerem. Teraz jestem szczęśliwa, od wielu lat jestem szczęśliwa. Mam cudownych rodziców, choć z tatą relacje nie zawsze są idealne, b on nadzwyczaj kocha siebie, ale i tak łączy nas piękna relacja i taka prawda. Z Mamą to już łączy mnie prawdziwa przyjaźń, jesteśmy bratnimi duszami. Tak samo z moim bratem, nie mogłabym wyobrazić sobie lepszego. Moją rodziną jest też Timmi, to nasz piesek, rodzina, wielka miłość. Mam gdzieś, co inni myślą, bo zwierzątko można pokochać, jak człowieka, jestem tego przykładem. Moją rodziną jest też Sylwia, przyjaciółka od prawie 24 lat, jest nią tez parę innych istot i mam cudowną blogową rodzinę. Nie ma rodzin idealnych, ale szczerze mogę napisać, że moja jest kochana, jest moim darem i wielkim szczęściem. No bo ileż my razem już przeszli i co my to wyprawiamy. Potrafimy z byle głupoty zrobić wydarzenie stulecia. Razem płaczemy, walczymy i bawimy się, jak dzieciaki z podstawówki, tak...moi rodzice również. :) Jestem wdzięczna za to, co posiadam na całego. :)))))
OdpowiedzUsuńPiękna, długa szczera wypowiedź na temat- dziękuję kochana🤗💝
UsuńCzasem rodzinę docenia się zbyt późno, obyśmy o tym pamiętali za młodu, kiedy żyją jeszcze seniorzy!
Mam to szczęście, że mam wspaniałą rodzinę, na którą mogę zawsze liczyć. Wspieramy się i pomagamy sobie w każdej sytuacji. Jesteśmy w bardzo bliskich relacjach. Rodzinę mam naprawdę dużą, bywało, że do wigilijnego stołu siadały i 24 osoby. Niestety jak to w życiu bywa, wiele osób odeszło i pozostały po nich wspomnienia i tęsknota. Część się rozjechała po świecie, ale nadal więzy i bliskość pozostała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Miło czytać o zgranej, kochającej się wzajemnie rodzinie🤗
UsuńPozdrawiam🧡
Nie szystko układa się wg życzeń. Ważne, by wybierać tych, z którymi czujemy się dobrze.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Niekoniecznie, bo czasem starsi ludzie w rodzinie są złośliwi z racji wieku, choroby. Wtedy i te niedogodności trzeba znosić, zwłaszcza kiedy są to bliskie osoby.
UsuńPozdrawiam🤗
Jak to w życiu. Czasem lepiej czasem gorzej bywa. Serdeczności .
OdpowiedzUsuńKrótko, zwięźle.
UsuńPozdrawiam🤗
Oboje z mężem jesteśmy z nielicznych rodzin. On jedynak, ja mam siostrę. U męża w ogóle nie ma żadnych relacji z dalszą rodziną. Jak zabraknie teściowej to zostanie praktycznie sam. Niestety teściowa nie zadbała o jakieś więzi z różnych względów. Mam swoje zdanie na ten temat, ale może ona ma inne, więc nie będę się tu rozpisywać. Z kolei relacje w mojej rodzinie bardzo się posypały. Praktycznie nie ma większej więzi z rodzeństwem moich rodziców i ich dziećmi. Zepsuło się to po śmierci dziadków. Dziadkowie wszystkich trzymali blisko siebie, jak żyli. Za to mam dobre relacje z dalszymi kuzynkami/kuzynami. Są mi bliscy. Spotykamy się, może nie za często, bo wiadomo jak ten czas leci, ale regularnie. I najważniejsze, że w razie biedy też możemy na siebie liczyć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, o więzi rodzinne należy szczególnie dbać, kiedy jesteśmy młodzi, wpajać je dzieciom, nawet małym.
UsuńDziękuję za szczery komentarz na temat💝
Przyznam, że zawsze z nieufnością podchodzę do publikacji księży na temat rodziny. A już na pewno, jeśli to poradnik. To trochę tak, jakbym ja napisał książkę o tym, jak należy obsługiwać ekran dotykowy, której to sztuki nie nauczyłem się do dziś.
OdpowiedzUsuńDrogi Nitagerze!
UsuńNie mierz proszę wszystkich "jednakową miarką"!
Zapoznaj się, a później oceń, ok?
Najbardziej smuci , gdy odchodzą kolejni członkowie rodziny i na dawnych zdjęciach coraz więcej nieboszczyków.
OdpowiedzUsuńNie ma idealnego przepisu na rodzinę, nie ma chyba idealnych rodzin.
Ciekawi mnie, jakich informacji udziela ksiądz na temat rodziny, której sam nie założył?
moim zdaniem, nie wszyscy w rodzinie musza się kochać, zwłaszcza w tej dalszej, wystarczą dobre relacje:-)
jotka
Nie wiem, dlaczego piszesz jako "Anonimowy"-nie zmieniałam nic w ustawieniach.
UsuńPolecam wysłuchać wypowiedzi ks.Pawlukiewicza, a później dokonać oceny!
Niczego nie ma idealnego, ani ludzi, ani rodzin, ani przepisu na życie.
Mogę pisać zalogowana, ale musisz wtedy szukać mnie w spamie, bo blogger uparł się i wrzuca moje komentarze do spamu regularnie.
UsuńNie oceniam księdza, nie znam go, dlatego zapytałam Ciebie, skoro czytałaś.
jotka
Szukam, czy nie ma komentarzy w spamie i znajome-publikuję!
UsuńMoja najbliższa rodziny to Mama i Brat, a do tego Stryjek i Stryjenka (brat ś.p. Taty z żoną), którzy w czasie choroby Mamy wspierają nas niesamowicie. Do tego mam sporo wujków, cioć, stryjów, rodzeństwo cioteczne i stryjeczne plus ich dzieci i wnuki - z niektórymi kontakt jest częstszy, z innymi sporadyczny, ale pomimo tak licznej rodziny nigdy nie było żadnych konfliktów, kwasów, sporów o spadki, intryg itp. Jestem po prostu dumna ze swojej rodzinki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Morgano i przesyłam dużo ciepłych myśli.
Małgosia X
I znowu "Anonimowy", nie wiem, dlaczego tak się dzieje, skoro inni mogą się podpisywać normalnie.
UsuńTaka rodzina, to "skarb"!
Pozdrawiam i dziękuję za szczerą wypowiedź na temat💝🤗
Morgano, to nie wynika z ustawień Twojego bloga, to po prostu psikusy blogera - czasem wylogowuje mnie przy każdej próbie komentowania, więc mając do wyboru komentarz jako anonim lub nie pozostawienie komentarza w ogóle, wybieram to pierwsze.
UsuńMałgosia X
Dziękuję za Twoją obecność💖😊
UsuńLisioł pozwoli sobie nie zdradzać żadnych prywatnych informacji, moze tylko zdradzić, że ma amerykańskiego, angielskiego i francuskiego lisiego kuzyna
OdpowiedzUsuńTo i tak jest jakaś wypowiedź w tej kwestii😉
UsuńMoja rodzina nie jest jakoś specjalnie rozbudowana. Mam jeszcze mamę, mam też brata. No i jedną córkę, która uszczęśliwiła mnie dwójką cudownych wnucząt :) Mąż ma siostrę, z którą ma bardzo dobre relacje oraz mamę, czyli moją teściową, która niestety żyje już w swoim, niedostępnym dla nas świecie. Z rodziną jestem bardzo związana i uważam za wielkie szczęście fakt, że ich mam... Jeśli chodzi o jakichś dalszych krewnych, to właśnie mój ostatni wyjazd miał na celu odnowienie kontaktu z rodziną nie widzianą ponad 30 lat. To spotkanie było cudowne i bardzo emocjonalne :)
OdpowiedzUsuńWięzi rodzinne, kontakty, wpajanie dzieciom, jak ważna w życiu jest rodzina-toż to winien być nasz priorytet!
UsuńDziękuję za szczery komentarz na temat💝🤗
O rodzinie sporo piszę u się, więc... serdeczności zostawiam :)
OdpowiedzUsuńZaznajamiam się na bieżąco, to fakt.
UsuńPozdrawiam🤗
Moja rodzina nieliczna ale za to ciasna i bliska. Ukochana córeńka, jej wspaniały narzeczony i jej dwaj synowie a moje wnuki. Ślub starszego odbędzie sie 24 czerwca a więc jest i wnusia przyszywana miłością. No i moja najmilejsza siostra ze szwagrem niestety z Alzheimerem. Przy rodzinnym stole zbiera sie niespełna 10 osób ale jest mnóstwo życzliwości, czułości i serdeczności.
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz kochana o bliskich, aż czytać miło💝🤗
UsuńCo do ostatniego Twojego wpisu to wiem, że nie każdy lubi ujawniać skąd jest i nie widzę w tym nic niestosownego, a raczej bym to uszanowała, a nie zarzucała nieuwagę w czytaniu postów.
OdpowiedzUsuńMoja rodzina jest i mała i duża, zależy jak na to patrzeć. Bo z jednej strony moi rodzice mają liczne rodzeństwo, ale że pochodzą z różnych stron Polski (są przyjezdni) spotykamy się z nimi rzadko. Pozdrawam
Nie wiedziałam, że to taka tajemnica napisać region, kraj, skąd pochodzimy i że to kogoś urazi.
UsuńDziękuję za wypowiedź na temat Twojej rodziny🤗
Pozdrawiam😊
..wspaniały post Kochana ♥ ..cenię sobie Rodzinę ponad wszystko .. ale wiadomo, wszem i wobec, że tak jak każdy człowiek jest inny, tak samo rodziny bywają przeróżne, gdyż nie ma ideałów .. na pewno jest fajnie umacniać więzy rodzinne, spotykać się w miarę możliwości, dbać o siebie troszczyć się i szanować..
OdpowiedzUsuń..moja Rodzina jest porozrzucana po świecie, długo by pisać o tym, ale staramy się utrzymywać więzi i kiedy jest to możliwe spotykamy się..
..dziękuję bardzo za polecenie ciekawych książek, świetne recenzje
i oczywiście śliczne zdjęcia..
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej, ogrom zdrówka życzę, dobrych dni i pięknych chwil 😊 💗🌺❤️🍀
Za szczerą wypowiedź na temat rodziny- dziękuję kochana💝
UsuńPozdrawiam🤗
Za długo by pisać o mojej rodzinie, są rzeczy tak trudne, że nawet ja nie do końca wiem i rozumiem czemu tak jest. Na pewno mam bardzo małą rodzinę, do tej najbliższej obecnie zalicza się 9 osób.
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję na realizację pewnych zamierzeń koncertowych w niedalekiej przyszłości już.
Co do kebabów to czasem zjem, jednak nie jest to mój numer 1 jeśli o jedzenie chodzi.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Twoje marzenia na pewno sie ziszcza, bo dążysz do ich spełniania😊
UsuńCo do rodziny, to warto choć z nielicznymi utrzymywać kontakty, żeby nie zostać samemu na starość. Znam takie przykłady i pisałam o mojej znajomej na blogu niejednokrotnie.
Ma 84-lata i jest b.samotna.
Pozdrawiam!
Rodzina to temat rzeka... U mnie ceni się prywatność i mówi też, że "zły to ptak co własne gniazdo kala". :)
OdpowiedzUsuńI tyle w temacie! a od ptaków, to czasem powinnyśmy się uczyć😉
UsuńRóżnie to się dzieje w rodzinach, choć zapewne każdy powie, że rodzina jest najważniejsza, a sam nic nie robi w tym kierunku, by ją scalać i szanować - ale jest najważniejsza ! Życie weryfikuje wszystko. Czasem nie radzimy sobie z problemami i nie chcemy się zagłębiać w problemy innych ( tych z rodziny ) - tak jest ! Nie każdy to udźwignąć potrafi. W mojej rodzinie - jeśli chodzi o rodzeństwo - wszyscy zabiegani jesteśmy i gdyby ktoś chciał wpaść na herbatę to jest duże prawdopodobieństwo, że nikogo by nie zastał, gdyby nie uprzedził o swojej wizycie. Czasem trudno się spotkać. Ostatnio udało mi się połączyć siły z rodzeństwem w opiece nad naszym ojcem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOpieka nad rodzicami także bywa różna, w dzisiejszym zagonionym świecie.
UsuńPięknie, że u Was się to udaje🤗
Pozdrawiam😊
Z rodziną dobrze wychodzi się jedynie na zdjęciach... Ze strony mamy mamy cudowną, ciepłą rodzinę, niestety ze strony mamy już tak cukierkowato nie jest. No cóż. Życie...
OdpowiedzUsuńMoja znajoma jeszcze dodaje, że "na zdjęciach, ale pod warunkiem, że nie jesteśmy skraja, bo nas wytną"😊
UsuńMam dużą rodzinę, jesteśmy porozrzucani po całym globie. Każdy ma mało czasu wolnego, co wpływa na nasze stosunki.
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest świat techniki, można się w różny sposób komunikować.
Usuń