Tyle mam tematów w głowie, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Ale... emocje biorą górę.
Mam jakieś takie "słabe" ostatnio dni. Może, to powrót bólu moich stawów. Niestety po powrocie do pracy- wszystko zaczęło się od nowa. Łokieć boli niemiłosiernie, ręce drętwieją, ech...Rehabilitacja, pilna! dopiero po połowie października.
W pracy o jedną osobę mniej- oszczędność.
Niestety pedantyzm, dokładność, zwłaszcza na "starość" bywają męczące.
Córka już przeprowadziła się do Męża. Moi Panowie także zajęci swoimi sprawami.
A my dziś obchodzimy 30- rocznicę ślubu. Jak tan czas szybko leci, co widać po dzieciach najbardziej.
Wtedy też był taki upalny dzień, ale do południa burzowy.
Podsumowując te lata, to był dobry czas. Bez chorób, większych kłopotów i problemów.
Wiele zawdzięczamy sobie nawzajem. Mąż i dzieci nauczyły mnie przede wszystkim spokoju, staram się jak mogę. Nie zawsze wychodzi, bo wiadomo my kobiety kierujemy się często emocjami.
Lato w pełni, ciepłe, owocowe i kwiatowe.
Zajadam się sezonowymi owocami, warzywami. Dbam o moje balkonowe i ogródkowe roślinki.
Wychodzę na długie spacery, czytam książki, słucham ulubionej muzyki, najchętniej popijając kawkę, oglądam i wzruszam się na filmach, min tj: "Lion. Droga do domu".
W kraju tyle się dzieje. Nie ma dnia bez katastrof, smutnych wieści. Cały czas coś się wokół dzieje.
Ale ja, nie mogę narzekać. Cieszę się tym, co mam. Nie jest to bogactwo, sława, ale w miarę stabilne ułożone życie.
Pozdrawiam Was na kolejne udane dni i życzę uśmiechu, pogody ducha:)
Dziś, tj. 18 sierpnia swoje 28- urodziny obchodzi mój najstarszy Syn! pamiętam dzień Jego narodzin, jakby to było wczoraj...
słucham, bo lubię- klik
Cytat do zapamiętania:
"W życiu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart, ale o umiejętne granie tymi które już masz w ręku.
Life consists not in holding good cards but in playing those you hold well.
Josh Billings
Josh Billings
/ulubione słoneczniki/
Często granie kartami ,które się posiada polega na oszukiwaniu.Piękne słoneczniki
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby kolejne wspólne lata były równie udane i szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńTrzydzieści lat to naprawdę spory kawał czasu i stanowi prawdziwy sprawdzian dla dwojga. Widzę, że Wy ten egzamin zdaliście celująco:)
Pozdrawiam serdecznie:)
bardzo Ci współczuję bo mam podobnie - powrót do fizycznej pracy oznacza te same co u Ciebie dolegliwości
OdpowiedzUsuńEch... to jest Polska.... Boli, cierpisz, potrzebna pomoc, a musisz czekać tyle... :(
OdpowiedzUsuńMasz dobre podejście do życia - chociaż sądzić mogę jedynie po tym, co sama piszesz, a napisać możesz wszystko ;) Są ludzie, którzy mają pieniądze i żyją tak, aby było to widać. Bardzo tego nie znoszę...
Przeczytałam sobie recenzję tego filmu, nic o nim nie słyszałam, chyba nie sprzedał się... młodziutka produkcja, muszę zobaczyć.
Po pierwsze życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńPo drugie przyjmij od NAS najserdeczniejsze życzenia!!
kolejnych 30-stu i więcej lat.
Słonecznik śliczny.
pozdrawiam
Mamy ten sam staż :)
OdpowiedzUsuńNiech szczęście, zdrowie i miłość Was nie opuszcza!
Serdeczności :)
Śliczne zdjęcie. Życzę dużo zdrówka. Wiem co, to znaczy ból stawów. :( Życzę co najlepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Morgano!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji pięknej rocznicy ślubu.
Życzę dalszych pięknych rocznic - diamentowej!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Gratulacje z okazji 30-lecia. Trwajcie kolejne co najmniej 30 lat :)
OdpowiedzUsuńI zdrówka, Morgano. Niech sobie ból stawów pójdzie precz!
Życzę kolejnych wspaniałych lat spędzonych z mężem w zdrowiu i miłości :)
OdpowiedzUsuńPrzykre to, co piszesz o pracy, szkoda, że nie ma widoków, aby coś się zmieniło na lepsze...
Oby chociaż rehabilitacja pomogła.
Pozdrawiam :)
Piękny jubileusz no i jeszcze urodziny syna.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Morgano.
No i zdrowia zyczę, bo ono najważniejsze.
:-)
Pięknie wszystkim dziękuję za życzenia oraz miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuń