sobota, 4 lipca 2020

Pachnie lipą

  Drodzy moi!
Dziękuję za słowa zrozumienia i wsparcia pod ostatnim postem 😀🌻
Faktycznie: "nie jest najlepiej, ale mogło być przecież gorzej", czekam nadal na wiążące decyzje!
Dziś tematem głównym będzie pachnąca, miododajna lipa.
Pamiętam z lat dzieciństwa olbrzymi, 100- letni okaz.
Rosła koło domu Dziadków. 
Dziadzio Jan bał się, że podczas burzy połamie się i spadnie na dom.
A potężne, to było drzewo.
Kiedy je ścinano, pojawiły się łzy w oczach Dziadzia, bo okazało się, że lipa była cała w środku zdrowa!
Smutno było, bez naszej lipy później...
A rosła piękna, olbrzymia, obsypana w sezonie obfitym kwieciem.
Zimą pysznie smakowała herbatka z własnoręcznie zasuszonych kwiatów.

W tym roku sezon właśnie się kończy, zatem pośpieszmy się, bo lipa rozkwitła i nadaje się już na susz.
Kwiaty zbieramy wtedy, kiedy większość jest rozwinięta, a pozostałe rozchylają się, zawsze w okresie suszy.
Z dala od miejsc, które są narażone na bezpośrednie zanieczyszczenia środowiska, tj: drogi, fabryki, opryskiwane uprawy, wysypiska śmieci, stacje paliw, cmentarze.


Zbieramy tylko wierzchołki. 
Suszymy w przewiewnym miejscu, w cieniu, rozłożone cienką warstwą. Temperatura nie powinna przekraczać 40 stopni.
Po wysuszenie kwiaty powinny mieć naturalny jasnożółty kolor i aromatyczny zapach.
Wysuszony kwiat przechowujemy w szczelnych zamykanych pudełkach.


Własności lecznicze kwiatostanów lipy.

Działa ona przede wszystkim napotnie, a także: przeciwbólowo, żółciopędnie, przeciwskurczowo.
Stosujemy napary i odwary. 
A polecane są szczególnie dzieciom oraz osobom starszym. 
W takich stanach, jak: przeziębienie, grypa, angina, zapalenie oskrzeli.
Zewnętrznie: do płukania gardła i jamy ustnej.
Kwiat lipy możemy łączyć z suszonymi malinami oraz miodem.
Z wyczytanych ciekawostek.
U Słowian lipa była uznawana za święte drzewo. Otaczana była czcią i szacunkiem. Odbywały się pod nią wszelakie: narady wojenne, sądy, obrzędowe tańce.
Z lipy wyplatano: kosze, cedzidła, sprzęty i meble, a także chodaki.
Drewno lipowe wykorzystywano do wyrobu: posagów, naczyń, rzeźb.
Wypalone drewno lipowe służyło jako węgiel  rysunkowy oraz składnik prochu.
Lipowe kwiaty były pokarmem dla pszczół, a te od wieków ceniono jako wartościowy lek.
W Grecji lipa symbolizowała: niewinność, czystość, nadzieję.
W dawnej Polsce lipę także otaczano kultem i sentymentem.
Wysławiali ją poeci, min Jan Kochanowski, umieszczali na obrazach słynni malarze.
Do dziś aleje lipowe stanowią przepiękny krajobraz wsi, czy miasta.
A teraz pora na przepisy.
Aby zrobić napar z lipy, bierzemy: 1-2 łyżki lipy, zalewamy 1 szkl. wrzątku. 
Odstawiamy pod przykryciem na 10 min. 
Odcedzamy, pijemy 3x dziennie po 1/2 szklanki.
Odwar do płukania gardła. Tym razem, zalewamy 8 łyżek lipy, 
2 szkl. letniej wody. 
Gotujemy 20 min. Odcedzamy. 
Płuczemy jamę ustną, albo wlewamy do kąpieli. Koi nerwobóle.



Zachęcam do zbierania, suszenia ziół. 
To nie tylko zdrowe, ale tanie leki naturalne.
U mnie miód lipowy często jest wykorzystany do naleweczek. 
Na zdrowie 🍯
Pozdrawiam miło wszystkich odwiedzających mojego skromnego bloga i życzę tylko udanych, letnich dni, dużo zdrówka 💛🦋🐝⛅
Kochani!
Przepraszam, ale niechcący skasował mi się link prowadzący do Waszych blogów.
Będę dodawała stopniowo adresy, po zostawieniu przez Was komentarzy.



do posłuchania- klik


Strofki na dziś:

Na lipę

"Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!

Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,

Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie

Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.

Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,

Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.

Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły

Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.

A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,

Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.

Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie

Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie".
Jan Kochanowski


Pięknie dziękuję Beatce i Kasi za pamięć i pocztówki z wakacji 🙋‍♀️🌼🧡
Sama dawno nigdzie nie wyjeżdżałam, tym bardziej się cieszę 😘



37 komentarzy:

  1. ..wspaniały post Kochana o cudownej lipie i jej niezwykłych leczniczych właściwościach ;) ..śliczne zdjęcia!
    ..wokół mojego wieżowca są parki i rosną piękne lipy, których zapach po prostu odurza ❤
    ..bardzo lubię wiersz Kochanowskiego 'Na lipę' :)

    - pozdrawiam ciepło i ściskam serdecznie, życzę ogrom zdrówka
    i cudownych chwil każdego dnia 💚

    OdpowiedzUsuń
  2. Lipa to prawdziwie polskie drzewo.
    I jak pięknie pachnie...
    Dziękuję Morgano za to wspaniałe dzieło o lipie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj drugą połową roku Morgano
    Ja już nie mogę się doczekać na miód lipowy
    Pozdrawiam zapachem lip

    OdpowiedzUsuń
  4. Lipy są cudowne, moja babcia zbierała kwiatostany, ale znajdź teraz takie okazy i to z dala od cywilizacji!
    Pomyślnego zakończenia spraw ważnych Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś zetknelam się z opowie ia, że obok Muszyny jest rezerwat przyrody - las lipowy Obrożysko. Podobno powstał w miejscu dawnego "świętego lasu", ale niestety niewiele wiem na ten temat... A żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja niestety jestem uczulona na kwiat lipy.

    OdpowiedzUsuń
  7. oj dużo dobrego o lipie słyszałąm :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nasz duża wieś cała była obsadzona lipami. Niestety 80% została wycięta, reszta mocno przycięta. Moje Starsze Dzieci obsadziły wokół swoją posesję tymi drzewami oraz sosnami. Przed moim domem rosną trzy lipy i czwarta u sąsiada. Pachnie nieziemsko ;)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały wpis Morgano. Miło też było pochylić się nad utworem Kochanowskiego. Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas w parku też już kwitną lipy. A jaki wspaniały jest to widok...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za wszystkie przepisy. Kiedyś ludzie bardziej ufali przyrodzie, wiedzieli, że z niej wszelkie dobro.
    Wybrałaś świetną ludową piosenkę i piękne jej nagranie. Dzięki, pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki:)
    Ja w tym roku przymierzyłam sie do lipy,nawet znalazłam miejsce gdzie rosną takie czyste,ale nie ma jak tam dojechać i nie wiem czy coś z tego wyjdzie:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam zapach kwitnących lip! Przy zaziebieniu nie ma nic lepszego jak herbatka lipowa z miodem ,oczywiście najlepiej lipowym. Stare babcine sposoby niezawodne. Zrobiłaś świetne zdjecia. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, zapach lip to jedno z pięknych wspomnień mojego dzieciństwa i wakacji spędzanych na wsi u Dziadków. Wielka lipa rosła koło domu, pachniała miodowo i dawała wspaniały cień. I zawsze wokół niej unosił się dźwięk pszczelej krzątaniny. Do tej pory kiedy zdarza mi się gdziekolwiek przechodzić koło lipy i poczuje ten zach, usłyszę brzęczenie pszczół - od razu coś mnie chwyta za serce. A miód lipowy to jeden z moich ulubionych, zaraz obok nawłociowego.
    Serdeczne uściski posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam lipy. Przez Słowian te drzewa były bardzo cenione i otaczane szacunkiem. Wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne drzewo, herbatki z lipy nigdy nie pisałam. Ale miód lipowy kilka razy jadłam i niesamowicie mi smakowal. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rośliny mają ogromną moc ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale piękny lipowy post.:)
    Aż unosi się aromat lipy w powietrzu.
    A miodek lipowy to też masz prywatny? Bardzo lubię ten smak miodu.
    Pozdrawiam lipcowo.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam zapach lipy :) pamiętam jak moja ciocia suszyła kwiaty na pyszną herbatkę.
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Lipy są wyjątkowe. Trudno wyliczyć wszystkie ich zalety.
    Uwielbiam lipowy zapach. A wiersz Kochanowskiego to piękna pochwała tego wspaniałego drzewa.
    Pozdrawiam Morgano, życzę zdrowia i cierpliwości. Trzymam mocno kciuki za pomyślne rozwiązania ważnych dla Ciebie spraw, Kochana:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lipa przez wielu doceniana i nic dziwnego. Tyle zdrowych właściwościowi ale i s samego wyglądu jest po prostu piękna :) chyba pójdę poszukać kwitnących lip :) Pozdrawiam cieplutko i serdeczności wysyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. I za skarby świata NIE PARKUJEMY POD LIPĄ! Bo nie doczyścimy samochodu. Cały będzie ulepiony od spadzi.

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam zapach lipy, nawet urwałam sobie kilka gałązek do wazonu...
    pozdrawiam ciepło... :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Och, nigdy nie widziałem lipy ani nie wąchałem lipy. Jestem ciekawy go poznać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu
      Zapach lipowych kwiatów cudny i drzewo okazałe 🌳
      Pozdrawiam

      Usuń
  25. U nas zwykle gości miód lipowy. Nigdy nie uszyłam, bo trudno w okolicy znaleźć tak czyste miejsce do zbiorów.

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj niedzielnym porankiem Morgano
    Tak lipy pachną dookoła cudownie. Już nie mogę doczekać się tego pysznego miodu z ich kwiatów.
    Pozdrawiam śpiącym jeszcze światem

    OdpowiedzUsuń
  27. Lipy, to wyjątkowe, majestatyczne, ogromne drzewa, wyjątkowe pod każdym względem i urody i długowieczności i walorów zdrowotnych. Kiedyś w moim mieście była aleja lipowa, ciągnęła się przez całe miasto, niestety... obecnym władzom przeszkadzała, w ogóle wycięto większość starych, pięknych drzew w mieście. Niedawno była walka o piękne stare kasztanowce na miejskim rynku... na szczęście mieszkańcy wygrali <3
    Kochana, życzę dużo zdrówka i trzymam kciuki, żeby wszystkie biurokratyczne problemy, o których pisałaś w poprzednich postach, szczęśliwie się rozwiązały <3

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie w parku za oknem jest sporo lip. Był moment, że w mieszkaniu niemal było widać aromat od nich bijący. :) Ostatnio widziałem jak jakaś kobieta zbierała kwiaty czy inne części z lipy.

    Lubię czasem obserwować ludzi, zdarza się, że można zobaczyć akcje jak z filmu niemal.

    Teraz u mnie chłodnawo coś, chmury. Jak nie lato. W sumie jednak wolę taką pogodę niż upały.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Istotnie - LIPA!!!
    https://g-ponimirski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu
      Komentarz, to żart, czy raczej obrażanie?
      Pozdrawiam

      Usuń
  30. Z lip na moim osiedlu, po zeszłorocznych wichurach, ostała się tylko jedna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam na moim blogu
      Nigdy nie widziałam połamanych lip, a widziałam ich wiele.
      Może jeszcze się odnowią, te które rosną w Twojej okolicy🌳
      Pozdrawiam

      Usuń
  31. Uwielbiam zapach lipy:)) Zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję wszystkim za komentarze na temat 😀

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudnie ten nasz Kochanowski pisał. Zawsze lubiłam jego poezję. Miał facet dar niezwykły. Przyjemnie się dziś do nich wraca. U nas koło bloku na osiedlu rosła piękna okazała lipa. Też chyba miała coś koło setki. Jak wiesz najbardziej kocham brzozy dęby i świerki, ale lipa to również piękne zdrowe drzewo.

    OdpowiedzUsuń