poniedziałek, 29 czerwca 2020

Zasmucona jestem

        Witajcie!
 Wciąż przybywa nowych twarzy na moim blogu.
 Miło, że zaglądacie, czytacie, komentujecie, że po prostu jesteście 🙋‍♀️🌼
Moje serce ostatnio przepełnia coraz głębszy smutek, który odbiera radość życia i czyni każdy dzień szarym.
A, to za sprawą, domyślcie się czego i kogo...oczywiście ZUS-u!!!
Zabrano mi coś, czego mi nie dano!
ZUS, jak widać jest "panem" !!!
Brak słów!
Nie wiem, co dalej ze mną będzie, co z pracą?
Wciąż czekam na znaczące decyzje!
Przepraszam Was za mój ostatnio nienajlepszy czas, pewnie kiedyś przeminie, jak wszystko.
Mam jednak jakąś radość życia: malutkiego 5-miesięcznego Wnusia 💙👶

 

"Jak się nazywa to uczucie w głowie, uczucie tęsknego żalu, że rzeczy są takie, jakie najwyraźniej są?Chyba smutek, panie".Terry Pratchett


"W życiu jest wiele niewytłumaczalnych rzeczy. Jedną z nich jest to, że deszcz zawsze pada na ludzi, którzy najbardziej zasługują na słońce”. Samuel Lion



"Cierpienia nie da się opowiedzieć – nie ma smaku, barwy ani kształtu. Jest tylko ciężarem, który nosi się w każdej komórce ciała." Hanna Kowalewska



"Człowiek może znieść bardzo dużo, lecz popełnia błąd sądząc, że potrafi znieść wszystko." Fiodor Dostojewski

Dla cierpiącego fizycznie potrzebny jest lekarz, dla cierpiącego psychicznie – przyjaciel. Menander


do posłuchania- klik

/nie tylko świat przyrody jest pełen łez/


A, jak u Was z samopoczuciem?
Napiszcie, co u Was się dzieje ciekawego? wszak lato i wakacje, czas urlopów.
Do wiadomości, bo o to często pytacie: wszystkie kwiaty są z mojego ogródeczka 🌺🌼🌸🌻

Cytat na dziś:

"Smu­tek to naj­dziw­niej­sze z uczuć: czy­ni nas bez­radny­mi. Jest jak ok­no ot­warte wbrew naszej wo­li – przy nim można tyl­ko dy­gotać z zim­na. Z cza­sem jed­nak ot­wiera się rzadziej i rzadziej, aż wreszcie całko­wicie sta­pia się z murem".
Artur Golden

sobota, 27 czerwca 2020

Weekendowo filmowo

   Drodzy!
Dawno nie było nic o filmach, zatem pora to nadrobić.
Obejrzałam kilka, teraz pokrótce o nich napiszę.
Pierwszy zrobił na mnie ogromne wrażenie, według mnie idealny kandydat do Oskara!
Chodzi o dramat biograficzny z 2019r. : "The Professor and the Madman"(Profesor i szaleniec)
Reżyseria: Farhad Safinia, scenariusz: John Boorman i Todd Komarnicki.
Ale najważniejsi są tutaj genialni dwaj aktorzy.
Mel Gibson jako Profesor James Murray oraz Sean Penn  w roli doktora Williama Chestera Minora, to Mistrzostwo!
Film, to historia tworzenia najobszerniejszego oksfordzkiego słownika języka angielskiego (Oxford English Dictionary).
Zadania podejmuje się w/w profesor James Murray. Wspiera go w codziennym trudzie jego żona, w tej roli Jennifer Ehle oraz niewielki zespół ludzi.
Profesor daje ogłoszenie do gazety, gdzie prosi obywateli o pomoc w przysyłanie haseł.
Jednym z nich jest doktor William Chester, który odbywa karę za zabicie niewinnego człowieka i przebywa w zakładzie dla obłąkanych.
Był weteranem wojny secesyjnej, stąd jego zły stan umysłu.
Pomimo tego doktor spisał i dostarczył ponad 10 tysięcy haseł.
Praca przy tworzeniu słownika nie będzie łatwa, ale czy się udało? zapraszam już do obejrzenia filmu.
Na uwagę zasługują także inni aktorzy: Natalie Dormer, Eddie Marsan, Jeremy Irvine oraz David O'Hara.
/ scena z filmu, zdj. z sieci /

Drugi tytuł warty zapamiętania, to thriller z 2019r.: "American Hangman"(Sędzia i kat).
Reżyseria i scenariusz: Wilson Coneybeare.
I znów świetna gra aktorów.
Mój ulubiony od lat Donald Sutherland, wciela się w rolę sędziego Straighta.
I drugi aktor: Vincent Paul Kartheiser występuje jako Henry David Cole.
Mamy scenę na początku filmu, gdzie w mrocznym pomieszczeniu zakuci w łańcuchy, więzieni są dwaj mężczyźni.
Nie wiedzą za co i dlaczego tutaj przebywają.
Jeden trafił tutaj przypadkowo, ale drugi, czyli główny bohater sędzia Straight już nie.
Tym razem, to on będzie miał publiczny proces, a walka o jego życie będzie zależna od oglądających go ludzi w internecie.
Drugi bohater filmu, który wszystko zaaranżował, to porywacz Henry David Cole.
Proces dotyczy porwania 14-letniej dziewczynki, gdzie głównym sędzią był sędzia Straight.
Wyrok został sfałszowany, skazano niewinnego człowieka, popełniono przy tym wiele błędów.
Teraz role się odwrócą i przed kamerami: sędzia będzie własnym obrońcą, oskarżycielem-porywacz, a media społecznościowe będą sędziami i ławą przysięgłych.
Jak zakończy się proces, czy werdykt będzie sprawiedliwy? na odpowiedzi na te pytania zapraszam już do obejrzenia filmu.
/ Donald Sutherland, fot. z sieci /

I trzeci film, który jest warty zainteresowania, to melodramat wojenny: "Where Hands Touch" (Miłość w trudnych czasach) z 2018r.
Reżyseria i scenariusz: Amma Asante.
Niełatwa historia miłości dwojga młodych, ale jakże różnych kulturowo, rasowo ludzi w trudnych czasach wojny.
Główna bohaterka Leyna, w tej roli piękna Amandla Stenberg jest  córką Niemki-świetna rola Abbie Cornish oraz ciemnoskórego ojca.
Sama posiada taką właśnie skórę, co w niemieckim, czysto aryjskim kraju, nie jest pożądane, a nawet piętnowane.
Leyla poznaje Lutza, świetna rola Georgea MacKay'a, który jest synem ważnego oficera SS.
Pomimo przeciwności losu, młodzi walczą o swoją miłość, choć w ukryciu, potajemnie.
Okrutny los rozdzieli tych dwoje, muszą dokonać wyborów, na krawędzi ryzyka.
Film, jak każdy o tematyce wojennej, prześladowczej, nie jest przyjemnym w odczuciu, ale ważnym w odbiorze.
Polecam.
/ kadr z filmu, fot. z sieci /

Obejrzałam jeszcze wiele innych filmów, ale o tym następnym razem.
Napiszcie o swoich ciekawych filmach. 
Tylko proszę bez komentarzy typu:" nic nie oglądam, nie lubię albo ładne fotki".
Z ostatniej chwili: jednak będzie "walka" z ZUS-em. 
Potraktowali mnie bardzo niesprawiedliwie i nie mogę im tego ot tak podarować!
Proszę o kontakt e-mailowy te osoby, które stoczyły taki "bój".
Tymczasem dziękuję Wam kochani za to, że jesteście, wspieracie mnie miłym i ciepłym słowem, to dla mnie bardzo ważne 😘🧡🌺

do posłuchania- klik

Cytat do zapamiętania:

"Magia w przekraczaniu granic polega na ryzykowaniu wszystkiego dla marzenia, w które nie wierzy nikt oprócz ciebie".
z filmu "Za wszelką cenę"

/niezwykłe owoce na drzewie bukowym/ 

sobota, 20 czerwca 2020

Propozycje audiobooków na czerwiec

  Witajcie!
Miło mi gościć wciąż nowe twarze na moim skromnym blogu 🧡🌺
Bardzo dziękuję za pomocne- serdeczne komentarze pod ostatnim postem o spokoju 😀
Pogoda deszczowa, bezsenność, monotonność przemijających dni, to  powody, dla których nadal słucham dużo książek.
Oto propozycje niektórych z nich.
Pierwszy audiobook "Pchła", zaintrygował mnie samym tytułem.
Autorką jest Anna Potyra, a to jej debiut literacki, bardzo udany:)
Szczególny dzień, bo Wigilia Bożego Narodzenia, miejsce akcji Warszawa 2016r.
Marta przegotowuje się do ślubu. Dostaje niespodziewanie list, a w nim zdjęcie nieżyjącego narzeczonego.
Sprawą tajemniczego zabójstwa zajmuje się komisarz Adam Lorenz wraz z profilerką Izabelą Rawską.
Nie ma żadnego tropu, motywu, tylko stare zdjęcie przy ofierze.
Ale, to nie jedyne morderstwo.
Ofiary dostają listy o treści: "Czy myślisz, że twoje życie jest tak duże? Jesteś pchłą"!.
Z dedukcji Adama wynika, że zabójca opowiada pewną historię.
Trzeba się cofnąć do roku 1944 i wykonanej wówczas egzekucji na rodzinie Gajewskich, z której ocalała tylko 6-letnia dziewczynka Basia.
Niemcy rozstrzelali wszystkich okrutnie.
Połączenie historii z przeszłości z teraźniejszością.
Miejsce, sposób ułożenia ciał, to wszystko ma jakiś kontekst, wymiar czasowy.
Jak zabójca dobiera swoje ofiary, kim jest Helena Wasilewska, co stało się z Basią?
Jakie znaczenie ma pamiątkowe zdjęcie?
I na koniec cytat:"
"Okrucieństwa: wojny i cierpienia nie mają granic!".



/ okładka książki, fot. z sieci /

Druga propozycja audiobooka pt: "Ta, którą znam",  to kolejne spotkanie z Małgorzatą WardąJak najbardziej udane:)
To nie jest lekka lektura.
Jak zawsze u autorki tematyka niełatwa, poruszająca z dużą dozą emocji.
Główna bohaterka Ada Marczyńska wraca po latach w rodzinne strony, na pogrzeb swojej starszej siostry Agnieszki.
Mieszka poza granicami kraju, pracuje jako modelka i aktorka.
Siostra Ady, miała wypadek samochodowy. Jechała ze swoją córeczką Emilką, która leży w szpitalu.
Druga córka Weronika mieszka z dziadkiem.
Ojciec dzieci- Paweł Budrewicz, rozwiódł się z ich matką, wyjechał jako dziennikarz i nie ma z nim kontaktu.
Powrót Ady do rodzinnego domu przywołuje jej smutne wspomnienia sprzed lat.
Jako 17-latka była ofiarą gwałtu, a jej trzej sprawcy nigdy nie ponieśli kary.
Na dodatek ojciec- policjant, który samotnie wychowywał ją i siostrę (po śmierci ich mamy), nie radzi sobie, wpada w alkoholizm.
W książce mamy przedstawione, opisane czasy teraźniejsze, ale także cofamy się w przeszłość.
Kilka wątków, postaci ich cierpienie, ból, skrywane tajemnice i jak zawsze wartka akcja, oto plusy tej książki.
Polecam:)
/ autorka, fot. z sieci /

To moje pierwsze spotkanie z powieścią Jakuba Szamałka i na dodatek udane:)
Książka "Cokolwiek wybierasz" z serii Ukryta sieć, to bardzo dobry thriller. Wciąga od pierwszej strony, ma niebanalną tematykę, nie jest brutalny.
Główna bohaterka Julita Wójcicka, to dziennikarka z plotkarskiego portalu.
Zajmuje się sprawą śmierci znanego celebryty Ryszarda Buczka.
Ten aktor prowadzący programy dla dzieci, ginie w wypadku samochodowym w nie do końca jasnych okolicznościach.
Wyjaśnienie tej sprawy przysporzy Julicie mnóstwa problemów, a nawet bardzo niebezpiecznych przypadków.
Wszystko, co dzieje się wokół nas, to nowoczesna technologia, która tylko się "czai", żeby kogoś przyłapać na "gorącym" uczynku.
Jeśli raz pojawimy się w sieci, to już możemy być podglądani, obserwowani, sterowani.
Trzeba uważać na to co zamieszczamy, piszemy, bo to może kiedyś obrócić się przeciwko nam!
To morał po przeczytaniu książki, raczej jej wysłuchaniu, którą polecam:)
Niestety minusem audiobooka tomu 1, jest b. słaby lektor!

/ okładka, zdj. z sieci /

Książka "Kimkolwiek jesteś", to drugi tom z serii Ukryta sieć.
Jest listopad 2018r, miejsce akcji: Mińsk Mazowiecki i przejście dla pieszych, tutaj poznajemy Hankę Barańską.
Pracuje w chatroomie jako KandyKroosh.
Filmiki w sieci z jej udziałem mają dużą oglądalność.
Podczas jednej z takich emisji, Hanka zostaje brutalnie zamordowana.
I jest kwiecień, rok 2020 i znana z tomu 1 nasza wnikliwa dziennikarka śledcza Julita Wojcicka, która zajmie się wyjaśnieniem całej sprawy.
Oczywiście, jak było w tomie 1, będzie jej ktoś "deptał po piętach".
A mamy tu do czynienia z największym na świecie portalem społecznościowym.
Tematyka powieści aktualna, bo polityka, czas wyborów.
I cytaty z książki, o tym że :
"Historia ma znaczenie, ale dla historyków".
"Lepszy skończony, niż idealny".
"Szczęście sprzyja odważnym".
I znów ostrzeżenie, co do sieci.
Uważajmy, bo w internecie nie jesteśmy anonimowi, łatwo nas namierzyć, znaleźć!
Nie zamieszczajmy zdjęć, filmików bardzo osobistych!
Książki słucha się bardzo dobrze, a to dzięki: wartkiej akcji, ciekawej tematyce z dreszczykiem emocji i strachu.
Dobrą "robotę" spełnia lektor i tutaj, jak zwykle doskonały, w tym fachu Filip Kosior i jego Głos!
Czekam na tom 3 z niecierpliwością:)

/ autor, fot. z sieci /

 Zaintrygował mnie tytuł, dlatego postanowiłam wysłuchać audiobooka pt. "Foresta Umbra" autorstwa Pawła Jaszczuka.
Akcja Rowy k. Lwowa, rok 1936 i tajemnicze morderstwa kobiet, które łączy jedna rzecz, po śmierci mają podkute stopy.
Śledztwo prowadzi, oprócz policji, także ambitny dziennikarz gazety lwowskiej-Jakub Stern.
Mordercę nazwano "kowalem z lasu".
36-letni dziennikarz za wszelką cenę, chce rozwiązać zagadkę i odszukać sprawcy.
Poświecą, w tym celu życie prywatne, rodzinne, a nawet popada w obłęd.
Akcja powieści od początku jest dynamiczna, przyprawia o "gęsią skórkę".
Pisarz bardzo wyraziście opisuje w powieści historyczny Lwów, a to min. na przykładzie mieszkającego tam przyjaciela Sterna Żyda Samuela Hillera.

Cytat z książki:
"Nie może osądzać ten, kto sam ma nieczyste sumienie".

Polecam, bo to dobry, psychologiczny kryminał:)
A są jeszcze kolejne części, w sumie 5 tomów.

/ okładka książki, zdj. z sieci /

Kobieca lektura "Obok niej", to moje pierwsze zetknięcie z książką Liliany Fabisińskiej.
Ciekawy początek.
Więzienie- spotkanie 2 kobiet.
Następnie poznajemy główną bohaterkę Kingę, dobrą: żonę, matkę, pracownicę.
Wybiera się wraz z przyjaciółką Beatą na obchody 20-lecia ich Studniówki.
Niestety koleżanka, w ostatniej chwili z powodu choroby, nie może z nią pojechać.
Kinga jedzie sama, tylko po to, aby "utrzeć nosa" swojej szkolnej zawiedzionej miłości o imieniu Waldi.
Kiedy dociera na miejsce spotyka koleżanki, z którymi nie ma wspólnego języka oraz owego Waldiego u boku młodej dziewczyny w ciąży. Wydają się być szczęśliwi, zatem plan się nie powiódł.
Przypominają jej się dawne czasy i nagle staje przed nią tajemniczy przystojniak. Nie może sobie przypomnieć, któż by to miał być.
Okazuje się, że to Maksio. Wówczas szkolny kujonek i pryszczaty klasowy brzydal. Był od zawsze zakochany w Kindze, ale to była jego tajemnica.
Teraz po latach na nowo się poznają, a ich rozmowom nie ma końca.
Dochodzi także do czegoś więcej, zakochują się w sobie, postanawiają razem wyjechać i spędzić ze sobą resztę życia.
Ale...to nie takie proste.
Zaczynają się trudności, najpierw dziwny wypadek Beaty, a później śmierć Maksia.
Kim okażą się dwie kobiety rozmawiające w więzieniu?
Na to i inne pytania, które będą nas intrygowały, zapraszam już do lektury:)
Książka dobrze napisana, z wartką akcją, kryminalnymi wątkami, emocjami wpisanymi w kobiecą naturę:)

/ okładka książki, fot. z sieci /

I na koniec zostawiłam świeżo wysłuchany audiobook pt." River" Samanthy Towle, z serii: literatura obyczajowa, romans, erotyk z podłożem psychologicznym.
To historia losów dwójki głównych bohaterów.
Pierwszym z nich jest River Wild, poznajemy go jako 8-letniego zalęknionego chłopca, molestowanego przez swojego ojczyma.
W niedzielne popołudnia, kiedy matka Rivera wychodzi z domu, przybrany "tatuś" krzywdzi go nazywając to "gra w grę".
Nie wolno nikomu o niej mówić.
Ojczym jest wzorowym policjantem, dlatego nikt go nie podejrzewa o przemoc.
Prawdopodobnie sam był ofiarą przemocy seksualnej, od swojego ojca.
Pewnej niedzieli chłopiec jednak nie zgadza się na grę i zabija ojczyma z jego własnej broni.
Całą winę na siebie wzięła jego matka, za co poszła do wiezienia.
A małemu chłopcu kazała przysiąść, że nigdy nie wyjawi prawdy.
Chłopiec dorasta z "piętnem" syna morderczyni "zacnego" policjanta.
Wychowuje go babcia.
Drugi wątek, to smutna historia Ann, która ma męża sadystę, także policjanta.
Ucieka od niego, kiedy dowiaduje się, że jest  w ciąży.
Starsza przyjaciółka pomaga jej i daje dowód osobisty swojej zmarłej wnuczki.
Ann zmienia imię na Carrie i wyjeżdża z dala od despotycznego, brutalnego męża do Teksasu.
Tam jej sąsiadem okaże się być River: samotnik, gbur, czasem chamski, i nieznośny, ordynarny w rozmowie. 
Szereg przypadków, niezaplanowanych okoliczności, zbliży tych dwoje- bardzo pokrzywdzonych przez życie i złych ludzi.
Czy uda im się na nowo zbudować szczęśliwy dom, zapomnieć o "demonach" z przeszłości?
Polecam książkę, bo autorka porusza w niej trudne tematy, ale warte refleksji i przemyśleń:)
A kategoria: romans i erotyk nie jest tutaj akurat kojarzony  z wyuzdaniem i banalnym uczuciem!

/ autorka, fot. z sieci /

Jest też coś dla Wnusia 👶💙 ale o książkach dla dzieci, innym już razem.

Na tym dziś zakończę, choć audiobooków było dużo więcej.
A Wy, co ciekawego przeczytaliście, wysłuchaliście? 📚
Tylko proszę nie piszcie komentarzy w stylu: "nie znam, wolę książki papierowe", bo to już było!
Proszę za to polećcie coś, co Was zainteresowało 📖📕📗📘
Mam problemy z pisaniem, koncentracją. Powodami jest ból, drętwienie dłoni, zmęczenie organizmu, ciągły niepokój.
A przy tym wszystkim milczenie ZUS-u, które doprowadza mnie, do bezsilności! 
Życzę Wam tylko przyjemnych dni, bez smutków i łez, za to ze słońcem oraz uśmiechem na co dzień 🌻💛🍒
Post na Dzień Ojca- klik

do posłuchania- klik

/Zawilec i bratki na moim balkonie/

Cytat do zapamiętania:

"Czytaj książki pouczające dla upiększenia umysłu lub uszlachetnienia serca".
Tadeusz Kościuszko

/Szczawik Deppego/

sobota, 13 czerwca 2020

Spokoju mi potrzeba !

  Kochani!
Bardzo dziękuję za Wasze wsparcie i osobiste refleksje, pod ostatnim postem 😀
Nie wiem, dlaczego "zniknęły" wszystkie moje odpisy na Wasze komentarze 🤔
Witam pięknie nowe twarze 🌸
Będę pisała na bieżąco, jak się mają moje sprawy z ZUS-em.
U mnie trwa remont dużego pokoju, zatem nie wyjeżdżamy nigdzie na długi weekend.
Każdy na starość potrzebuje wyciszenia. Zwłaszcza, kiedy choroba i ból nie odpuszczają.
Chciałabym, choć noce i wolne chwile spędzić w spokoju.
Ale nie da się, niestety.
A, to za sprawą niesfornych sąsiadów.
Bardzo kiepsko ostatnio śpię, zaledwie 4 godziny(czasem mniej) i to z licznymi przebudzeniami.
Pokoik mam odnowiony, w moim wybranym groszkowym kolorze ścian.
Wyczytałam, że:" zieleń symbolizuje naturę, harmonię, zatem sprzyja wyciszeniu i relaksowi".
Co z tego, że odnowiony, jak dwa razy zalany przez sąsiadów z 1 piętra!
Mieszkamy na parterze, niestety!
Mąż odmalował sam. A to niełatwa sprawa, bo potrzeba tapety i farby na nią. Nietanie, to rzeczy.
Dziś zauważyłam, po 6 miesiącach kolejne zacieki na suficie i ścianach: szaro-bure!
Zawiadomiony sąsiad nawet nie pofatygował się sprawdzić, zapytać, przeprosić!
Po pierwszym razie obiecał pokryć koszty. Ale do dziś dnia nie zapytał!
Kolejna sąsiadka, tym razem z 2 piętra-miłośniczka zwierząt wszelakich (przygarnia psy, rozmnaża koty!) o różnych porach  wypuszcza psa, który non stop szczeka pod moim oknem!
Trudno w bloku o spokój. 
Dawniej zagłuszany był przez młodzież i ich nocne schadzki, podczas nieobecności rodziców, często w weekendy. Teraz przez zupełnie pozbawionych ogłady- dorosłych!
Wyszukałam opowiadanie ku refleksji.
  
Wrzask może zabić

 "Powiadają, że mieszkańcy Wysp Salomona stosują jedyną w swoim rodzaju metodę wyrębu. Jeśli drzewo jest zbyt wielkie, by ściąć je siekierą, tubylcy powalają je za pomocą wrzasku. Drwale o szczególnej mocy podkradają się o świcie do drzewa, otaczają je i wrzeszczą co sił w płucach. Robią tak przez trzydzieści dni. Drzewo umiera i upada. Teoria głosi, że wrzask zabija ducha drzewa. Zdaniem miejscowych metoda zawsze działa.    
     Ach, biedni, naiwni ludzie. Te ich przedziwne zwyczaje z dżungli. Jakie to prymitywne. Wrzeszczeć na drzewo, też coś! Szkoda, że nie mogą korzystać z rozwoju społecznego i najnowszych osiągnięć techniki.

     Ja miałbym wrzeszczeć? No, owszem, czasem wrzeszczę na rodzinę. Zdarzyło mi się wrzeszczeć na telefon i telewizor. I oczywiście często wrzeszczę z wściekłości, gdy używam komputera.

     Sąsiadka też sporo wrzeszczy. W zeszłym tygodniu słyszałem jej wrzaski przy myciu okien. Zauważyliście, że my, nowocześni i wykształceni mieszkańcy miast, wrzeszczymy na sędziów sportowych i światła uliczne, zbyt wysokie rachunki i źle działające bankomaty? Wygląda na to, że gros naszych wrzasków spada na rodzinę i rozmaite urządzenia.

     Nie wiem, co mamy zamiar osiągnąć tym wrzaskiem. Maszyny i inne przedmioty pozostają nań obojętne. Nawet kopanie nie zawsze pomaga. Jeśli zaś chodzi o ludzi, to mieszkańcy Wysp Salomona mogą mieć trochę racji. Wrzaski skierowane do istot żywych mogą zabijać ich ducha. Kije i razy bez litości mogą nam połamać kości, lecz słowa złamią serce". Anonim

A, co Was ostatnio wkurzyło do granic niemożliwości? oprócz polityki, bo tych tematów na moim blogu nie porusza się!
Życzę wszystkim: miłych, udanych, tylko dobrych kolejnych czerwcowych dni 🧡🌼

do posłuchania- klik


Motto do zapamiętania:

"Wszyscy osiągniemy kiedyś spokój, ale są tacy, którzy docierają do tego spokoju poprzez cierpienie, inni zaś poprzez miłość. Cierpienie przytłacza człowieka, napawa go obawą, a miłość…dodaje nam niebywałej odwagi, czyni z nas olbrzymów". 
Aleksiej Tołstoj


Przywędrował do mnie taki oto "gość" przecudnej urody, pasujący do tematu, bo zielony 😀 choć w świetle mieni się wszystkimi możliwymi kolorami.
To jeden z najpiękniejszych chrząszczy o ciekawej nazwie Kruszczyca złotawka-Cetonia aurata.

/chrząszcz- Kruszczyca złotawka/

piątek, 5 czerwca 2020

Moja historia- choroba zwyrodnieniowa stawów

    Kochani!
Chciałabym powrócić do tematu z 02.11.2018r.- klik
Przybyło od tej pory na moim blogu wiele osób, zatem może wypowiedzą się w tej kwestii.
A mianowicie chodzi o zaawansowaną chorobę zwyrodnieniową stawów.
Zmagam się nadal z tą bardzo uciążliwą i nie dającą normalnie funkcjonować przypadłością.
Lekarze, jak do tej pory, a nie trafiłam na dobrego specjalistę- reumatologa, faszerują mnie tylko tabletkami. Od nich od ponad roku mam tylko chory żołądek.
Rehabilitacja, najczęściej płatna (bo ta na NFZ jest oddalona w czasie) nie pomaga już wcale!
/ zabieg jonoforezy /

Operacja kręgosłupa szyjnego (miałam w styczniu t.r.) zwolniła tylko sztywność prawej dłoni.
Moje stawy rąk, łokcia zaawansowane chorobą, to moja ogromna bolączka, a  powoli dołączają nowe: kolana, stopy.
Oczywiście ZUS nie widzi kompletnie powodu, aby przyznać mi  jakiekolwiek świadczenia!
A od grudnia 2019r. nie mam żadnych pieniędzy!
Czasem braku mi słów, łez, ochoty na egzystencję!
Proszę osoby, które mogą się podzielić swoimi doświadczeniami, w tym temacie o kontakt, najlepiej e-mailowy.
Interesują mnie także kwestie: świadczeń rehabilitacyjnych i renty.
Ale tylko, tych przyznanych w latach 2019-2020.
Bardzo dziękuję z góry za pomoc i opisy Waszych zmagań z chorobą.
Zdrowia wszystkim miłym czytelnikom mojego skromnego bloga życzę, witam pięknie nowe twarze, pozdrawiam najserdeczniej:)
Dziękuję, że jesteście:)
Z ostatniej chwili, tj. 10 czerwca, godz. 19.00
Przed chwilką wróciłam z Krakowa od Pani doktor- reumatolog i takie oto usłyszałam od niej słowa:
"W pewnym wieku już, przecież chorujemy"!
To wszystko... przepisała nie wiem co ( bo dostałam urwany strzępek kartki z kodem do apteki) o nic nie zapytała.
Byłam u niej z wynikami badań.
Ale za to pisała coś długo w komputerze, bardzo niezdarnie ( bo Pani wiekowa już).
Nie wiem tylko, co tam było.
Nie dostałam żadnych wskazań, zaleceń, ani dokumentu z wizyty, tj. historii mojej choroby.
Teraz mi nie da żadnego opisu, a jak będę potrzebowała, mam napisać pismo z prośbą o ksero, poczekać, przyjechać do sekretariatu odebrać!
A najlepiej, to gdyby ZUS do nich sam napisał i odbierał! to jej słowa na koniec.
Jakiś koszmar!
A od wypisywania skierowań na rehabilitację, czy sanatorium ( bo o to zapytałam) jest lekarz rodzinny! to także jej słowa. A nie specjalista!
Z bólem stawów, jeszcze gorszym obolałym sercem- wróciłam do domu, aby popłakać w skrytości nad swoją dolą.
Kolejna wizyta na darmo i kolejny lekarz, do którego nie pójdę, bo po co!
Skoro nie stać państwa, aby leczyć ludzi po 50-tce, niechże ich usypiają, będzie spokój!
Proszę tylko nie piszcie, że właśnie po 50-tce zaczyna się piękne życie! dla ludzi zdrowych- może tak.

/ kwiaty, moja mała radość / 

do posłuchania- klik


Cytat do zapamiętania:

"Czas i zdrowie to dwa cenne skarby, których nie rozpoznajemy i nie doceniamy, dopóki się nie wyczerpią".
Denis Waitley