Dziś o moim ulubionym napoju. Uwielbiam tę czarną, parzoną, smakową- wciąż odkrywam nowe smaki.
Kawa pochodzi z Etiopii z I tysiąclecia p.n.e. W Europie odkryto ją w XVI w., a w Polsce w 1683r. Najpierw kawę gotowano i spożywano z masłem i solą. Beduini rozpowszechnili metodę prażenia i wytwarzania napoju.
Parzenie kawy to wielka sztuka. Specjalistów owych nazywamy baristami. Jest wiele rodzajów, gatunków zarówno ziaren kawowych, jak i metod parzenia, podawania, spożywania tego "boskiego" czarnego napoju.
Sposób picia kawy, to element stylu życia. Odzwierciedla nasze tempo oraz indywidualne upodobania estetyczne i smakowe.
W dzisiejszych czasach mamy do wyboru ogromny jej asortyment.
Kawa będzie nam lepiej smakowała, jeśli przez, co najmniej 15 min., zachowa temp.15 stopni C i będziemy ją pić w filiżance z kamionki.
Najdroższą kawą świata jest Kopi Luwak. A z ciekawostek, to1 kg kosztuje 450 dolarów USD. Lepiej nie pytać, jak powstaje...Ale jest podobno wyśmienita.
Kofeina zawarta w kawie powoduje: wzmożone wydzielanie wody z organizmu, pobudza, obniża lub podnosi nasze ciśnienie, obniża ryzyko cukrzycy typu B, poprawia nastrój, dodaje energii.
Zaś kawa z guaraną- podnosi ciśnienie, rozszerza naczynia krwionośne, poprawia koncentrację i pobudza układ nerwowy.
Kawa jest także składnikiem wielu kosmetyków. Działa zatem upiększając naszą urodę.
Dla mnie kawa jest napojem niezbędnym każdego dnia.
Wypijam 3 filiżanki
dziennie. Nie używam dodatków, przez co wyczuwam najdelikatniejszy
aromat i bukiet smakowy.
Wciąż odkrywam coraz to nowe smaki. Ostatnio posypuję po wierzchu, świeżo zmielonymi nasionami kardamonu. To nutka gorzko- ostro- korzenna.
Nadal jednak, numerem jeden, pozostaje kawa pikantna z pieprzem cayenne.
Pycha !!!
Kawą się rozkoszuję, relaksuję, delektuję.
Wciąż odkrywam coraz to nowe smaki. Ostatnio posypuję po wierzchu, świeżo zmielonymi nasionami kardamonu. To nutka gorzko- ostro- korzenna.
Nadal jednak, numerem jeden, pozostaje kawa pikantna z pieprzem cayenne.
Pycha !!!
Kawą się rozkoszuję, relaksuję, delektuję.
Pysznie smakuje u moich rodziców i siostry na świeżym powietrzu, w altance, koniecznie wśród zieleni i kwiatów.
Smaczna jest u starszej Pani Marii, mojej przyjaciółki- od koronek. Zawsze podawana w eleganckiej, fajansowej filiżance, przy wspomnieniowych opowieściach.
Albo po prostu pije swoja ukochana kawkę, w samotności, np. przy dobrych: muzyce, książce, filmie.
Kawy nie należy mylić z kavą. Ta druga, to roślina ozdobna i lecznicza.
Z ciekawostek wyczytanych- kawa zmniejsza ryzyko występowania choroby kurczu powiek.
Kawa, czyli 1- 2 filiżanki dziennie poprawia pamięć, obniża ryzyko wystąpienia chorób: Alzheimera i Parkinsona, cukrzycy typu II, chorób serca, raka jelita grubego, wątroby, pęcherza. A, to dzięki dobrym źródłom przeciwutleniaczy. Te z kolei zwalczają wolne rodniki i zapobiegają niszczeniu i mutowaniu komórek. Nadto kofeina rozszerza oskrzela, zatem ułatwia oddychanie i dotlenia organizm, np przy astmie.
Doskonale usuwa toksyny z naszego organizmu, ma działanie moczopędne.
Kawa skutecznie odświeża oddech, wystarczy gryźć ziarenka.
Pochłania także zapachy w lodówce.
Kawa może posłużyć jako świecznik, tj. wsypana do przezroczystego naczynia, jej ziarenka, cudnie pachną, po zapaleniu w środku świeczki.
Z kawy, także ziarenek robiłam rok temu wspaniałą nalewkę. Ziarenka były wciskane w skórkę całej cytryny. Zalane alkoholem. Niezwykły bukiet smakowy się wytworzył.
Aby kawa była bardziej aromatyczna, można dodać do niej kawałki gorzkiej czekolady i zamknąć szczelnie.
Przeciwwskazaniami do picia kawy są takie choroby, jak: osteoporoza, wrzody przewodu pokarmowego, nadciśnienie tętnicze, tzn. częste jego skoki.
Bezpieczna kawka kofeiny dziennie, to 3 filiżanki kawy, tj. 400 mg. Pamiętajmy przy tym, że kofeina znajduje się nie tylko w kawie, ale herbatach: czarnej, zielonej oraz napojach, typu cola.
Przygotowałam się odpowiednio na temat ;)
Zapraszam wszystkie miłe osoby, na filiżaneczkę tego wspaniałego, czarnego napoju:)
Przepraszam, że nie ma mnie u Was, ale mam mało czasu na komputer. Niedługo przyjeżdża syn, zatem w kuchni czas spędzać będę. A i porządki przedświąteczne pora rozpocząć.
Cytat na dziś:
"Kawa musi być gorąca jak piekło, czarna jak diabeł, czysta jak anioł, słodka jak miłość"
Charles-Maurice de Talleyrand
Charles-Maurice de Talleyrand
Morgano, ciekawy post o moim ulubionym napoju.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kawę. Rano wypijam dwie filiżaneczki espresso. Stawiają mnie na nogi... Od czasu do czasu robię kawę parzoną w dżezwie z odrobiną kardamonu. Zawsze kupuję ziarnistą.
Serdecznie pozdrawiam
I ja kupuję kawę ziarnista, różne smaki, nowości :)
UsuńBez kawy- nie ma dnia, ani mnie...
Smacznie, aromatycznie pozdrawiam :)
Piję kawę stosunkowo niedawno, bo od 20 lat. Moi rodzice byli smakoszami herbaty, żadne z nich kawy nie piło. Piję jedną, rano na kopa. Od ponad roku wyłącznie gotowaną Arabicę z domieszką kardamonu no i z odrobiną mleka. To naprawdę wielka przyjemnośc począwszy od aromatu po wysmienity smak. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU nas za to, od zawsze smakosze kawy byli w rodzinie. Stad i moja do niej słabość wielka :)
UsuńAromat, smak kawy, to niezapomniany efekt rozkoszy :)
Pozdrawiam pysznie, bo kawowo :)
Bez kawy większość ludzi nie mogłaby rano funkcjonować, ale ja uważam, że nadmierne jej spożywanie to nałóg. Dziękuję, że zauważyłaś, że nie jest wcale taka zdrowa. Owocnych świątecznych przygotowań życzę i pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńCo do porządków przedświątecznych, to spokojnie, powoli...
OdpowiedzUsuńKawa pita w rozsądnych ilościach- pobudza, co nie jest szkodliwym dla ludzi zdrowych.
Pozdrawiam aromatycznie :)
Morgano,uwielbiam kawę,najbardziej tę parzona,naturalną...a tu u Ciebie dużo nowosci poczytałam,z kardamonem nie piłam...Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńPolecam kawkę z kardamonem, ma niezwykły smak ;)koleżanka z pracy już polubiła :)
UsuńSmacznie pozdrawiam ;)
Z kroplą sosu waniliowego, lub łyżeczką lodów waniliowych i lekko posypana cynamonem. Pycha :)
OdpowiedzUsuńNie, nie, to nie dla mnie. Nigdy na słodko.
UsuńPozdrawiam kawowo wytrawnie :)
Lubię dobrą kawę,a na co dzień piję rozpuszczalną:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobra, czyli jaka? bo dla każdego, co innego ;)
UsuńKawowe pozdrowienia zostawiam :)
Bez kawy nie zaczynam dnia:)) Uściski serdeczne:))
OdpowiedzUsuńAle wcześniej jesz chyba wartościowe śniadanko?
UsuńSmacznie pozdrawiam :)
Pijam kawę rano mocniejszą, bo mam niskie ciśnienie, a po południu espresso dla smaczku. Lubię kawę, ale ostatnio również dwa razy dziennie pije zielona herbatkę. Pozdrawiam, a za cenne rady dziękuje.
OdpowiedzUsuńJa zmieniam smaki, zatem lubię nowości i te kawowe i herbaciane :)
UsuńPozdrawiam ze smakiem ;)
Bez kawy nie ma przyjemności. Bardzo lubię. Rano czarną, popołudniu z mlekiem. Pycha.Muszę spróbować z kardamonem , bo nie znam takiego smaku kawy. Serdeczności Morgano
OdpowiedzUsuńWarto próbować i zmieniać smaki kawowe :)
UsuńPozdrawiam smacznie :)
U mnie kawa jest na śniadanie po południu z mleczkiem pozdrawiam kawowo
OdpowiedzUsuńOdwzajemniam kawowe, aromatyczne pozdrowienia :)
UsuńCiekawa jestem, jak się robi takie serduszko na kawie...
OdpowiedzUsuńMalowane sercem, to serce :)
UsuńI ja jestem kawiora:) ale tylko czarna parzona bez zabielania i oczywiście z cukrem ,
OdpowiedzUsuńOczywiście, czarna, bez zabielania i bez cukru :)świeżo zmielona :)
UsuńSmacznie pozdrawiam :)
Kawa była pyszna, dziękuję! Ja uwielbiam kawę, ledwo rano oczy otworzę to już kawkę sobie parzę. Słyszałam też, że kawę dobrze jest trzymać w lodówce w zamknięty pojemniku, wtedy lepiej wyzwala się jej aromat (tak czynię), oraz parząc kawę dobrze jest wsypać krztę soli, lepiej smakuje. Jeśli nie zapomnę, to też tak czynię...
OdpowiedzUsuńA najlepsza jest kawa w ziarnkach, taka świeżo zmielona i zaparzona.
O kawie to też mogłabym pisać i pisać...
Ty już prawie wszystko zresztą napisałaś, ale koniecznie muszę zrobić tę nalewkę, którą tu proponujesz!
Pozdrawiam serdecznie.
Smacznie kawowo pozdrawiam :)
UsuńBez cukru, przeważnie biała, jak nie mam mleka ratuję się lodami ale i czarną lubię :)
OdpowiedzUsuńBez kawy nie ma dnia...;)
Kawowe serdeczności :)
Kawowe serdeczności przesyłam :)
UsuńPoranna kawa mocna z dodatkiem mleka od wielu, wielu lat... nie wyobrazalam sobie bez niej dnia! Od kilku tygodni jej nie pije... juz nie smakuje nad czym ubolewam!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Ja jej nie piłam podczas ciąży, bo zapach mi przeszkadzał. Ale wróciłam do delektowania się nią i jest pysznie :)
UsuńPozdrawiam kawowo :)
Też lubię pić kawę-3 filiżanki dziennie, ale nie znam się na tym, która najlepsza, lepsza czy najgorsza. Kupuję taką, na którą mnie stać. Do niedawna nie pijałam kawy rozpuszczalnej, ale raz dostałam słoiczek w prezencie i zasmakowałam. Do 60 roku życia pijałam tylko czarną, ale sygnały od wątroby,zmusiły mnie do dodawania mleka.
OdpowiedzUsuńMam swój duży kubek i ulubione smaki:)
UsuńKupiłam specjalnie ekspres do kawy, z niego najlepsza:)