Kochani!
Dziękuję za Waszą obecność, zastawianie komentarzy i miło mi gościć wciąż nowe osoby🤗🌺
Ostatni czas nie był dla mnie zbyt łaskawym. Wiele zmian, nowych zaskakujących i starych nierozstrzygniętych.
Dopadają mnie małe i większe smutki, wpadam często w melancholijny nastrój, izoluję od otoczenia.
Zamykam się w swoim pokoiku. Czytam książki, słucham audiobooków, oglądam filmy.
Nie lubię rozmawiać, bo często się irytuję.
A, co doprowadza mnie do takiego stanu?
Nadal nienajlepszy stan zdrowia i nie umiem poradzić sobie z codziennym bólem, nie do końca sprawnością fizyczną.
Zawsze byłam czynną osobą, a teraz, gdy już nie dam rady, to męczy bardzo i odbija się niestety na psychice!
Nie wchodzę na niektóre Wasze blogi, bo w nich zbyt wiele politycznych przytyków, ośmieszania i oskarżania polityków, czy partii, niewiary nawet z pandemię.
Oczywiście my-Polacy znamy się idealnie, jak zawsze, na wszystkim, na: polityce, medycynie, ekonomii, nauce, dobrym wychowaniu!
A mnie to męczy i nie "kręci".
Zakładając bloga sprzed laty, chciałam pisać o wszystkim, ale na spokojnie, hobbystycznie i relaksująco.
Nie wiem na ile, to się udało, ale zawsze się starałam.
Sama także nie wymagam na swoim blogu: zostawiania komentarzy nie na temat lub Was nieintresujący. Rozumiem, że jeśli mnie coś nie interesuje, nie czytam, nie wchodzę i nie komentuję.
Nie obrażam uczuć, nie przekonuję na siłę do swoich poglądów i nie narzucam z ideą.
Wpływ na samopoczucie ma pewnie, w jakimś stopniu pandemia koronawirusa.
Niepewność, troska o bliskich, ostrożność, lęk, obawa dominują w tej kwestii.
Starość, wracanie pamięcią do wspomnień także skłaniania do refleksji i zasmuca.
Ostatnio Mąż przy sprzątaniu piwnicy natrafił na pudełko z moimi pamiątkami.
Mam tam pocztówki przysyłane na różne okazje.
Przeglądałam je i popłakałam się, ilu z tych osób już nie ma pośród nas.
Najstarsza pocztówka pochodzi z 07.06.1976r. Jest od mojej przyjaciółki Lidzi.
Mam też kartkę z życzeniami urodzinowymi od moich Dziadków z 03.12.1983r. Tym cenna, bo Dziadzio Jan miał piękne kaligrafowane pismo.
Mam korespondencję z Mężem od maja 1986r.
Inną pamiątką jest zaproszenie na przysięgę kuzyna Rafała (wiele o Nim i jego przedwczesnej śmierci pisałam na blogu) z 1986r.
Kartki wysyłałam, starałam się pamiętać ( mam tak do dziś) o uroczystościach najbliższych, ale także znajomych.
Przy okazji Wam-kochani blogowicze dziękuję za piękne, niektóre wykonane własnoręcznie, przesłane kartki z życzeniami świątecznymi🧡😀
/ karteczka od Małgosi X/
Ktoś pewnie pomyśli czytając ten wpis, że od nas samych wiele zależy, jak wygląda nasze życie.
Ale...nie jest tak do końca.
No dobrze, o mnie już było dużo.
A, co u Was Kochani? jak przygotowania do świąt: prezenty kupione, zakupy zrobione, mieszkanie posprzątane?
Napiszcie o swoich refleksjach przedświątecznych proszę, z góry dziękuję😘
Ciekawią mnie także prezenty kupione dla najbliższych pod choinkę i Wasze najciekawsze propozycje: kobiece, męskie i dziecięce🎁
Pozdrawiam najserdeczniej, zdrówka wszystkim życzę, pogody ducha i uśmiechu🌼💚😀
do posłuchania
Cytat do zapamiętania:
"Melancholia to szczęście bycia smutnym".
Victor Hugo