wtorek, 22 grudnia 2015

Radosny, magiczny, świąteczny czas !

Przybyłam tutaj dzisiaj, aby Wam i Waszym bliskim złożyć szczere, świąteczne z serca płynące życzenia.

Święta Bożego Narodzenia niech będą dla wszystkich uroczystością radosną, pełną blasku, zapowiedzią szczególnie głębokiego doświadczenia łaski i miłości Bożej.

Wiersz na czas Świąt:

"Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?
Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?
Dlaczego śpiewamy kolędy?
Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa.
Dlatego, żeby podawać sobie ręce.
Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie.
Dlatego, żeby sobie przebaczać".
ks. Jan Twardowski

/moja świąteczna Araukaria/ 

do posłuchania - klik

niedziela, 13 grudnia 2015

Prezent urodzinowo- mikołajkowy

      Witam Was serdecznie:)
Wiem, jest mnie tutaj i u Was na blogach bardzo mało. Czas, znowu zgonię winę na czas, ale to prawda. Zbyt szybko umyka, a tyle jeszcze do zrobienia mam po drodze.
Dziś post o moich prezentach od Męża. A mianowicie dostałam w upominku weekendową wycieczkę.
Zwiedziliśmy dwa miasta, oba malownicze i pełne zabytków: Ołomuniec i Wiedeń. Mało czasu oraz pogoda w pięknym, czeskim mieście nie była sprzyjająca spacerom i zwiedzaniu, ale kilka miejsc zobaczyliśmy.
To  100 tys. miasteczko pełne mistycyzmu i o bogatej historii zaprasza turystów do swoich bram. Istna perełka architektury. A dzięki swoim: położeniu, uniwersytetowi, duchowym i kulturowym tradycjom przez  stulecia Ołomuniec był centrum Moraw. 
Znajdują się tutaj, min: kościół św. Maurycegogotycka katedra św. Wacława- dawny pałac biskupi, który pełni obecnie funkcję muzeum archidiecezjalnego.
Ołomuniec jednak, to nie tylko kościoły.
Nazwa miasta pochodzi od określenie serów. Ich charakterystyczny smak i zapach sprawia, że są doskonałym dodatkiem do piwa. Zawierają tylko 1 % tłuszczu i są słone.
Ważnym zabytkiem tego miasta jest 35 m
Kolumna Przenajświętszej Trójcy

Wpisana nawet do rejestru UNESCO, jako drugi po Pradze, najważniejszy obiekt chroniony w Republice Czeskiej.
Piękny gotycki ratusz szczyci się wieżą, z której rozpościera się malowniczy widok na panoramę miasta. 
Na froncie budowli znajduje się 
zegar astronomiczny

A poruszające się figurki wybijają kuranty. 
Historyczna zaś twierdza Ołomuniec, dzięki swym solidnym murom i koszarom powstrzymała ataki wojsk pruskich.
Spacerując po mieście obserwowaliśmy przepiękne stylowe
kamieniczki 

Wieczorkiem podążaliśmy autokarem do hotelu, aby na drugi dzień odwiedzić  cudny, bogaty architektoniczne, muzyczny- Wiedeń.
W dniu moich urodzin, czyli 5 grudnia byliśmy już w stolicy Austrii.
Dzięki wspanialej przewodniczce Pani Eleonorze, nasza podróż i wycieczka przebiegały w sposób miły, a przede wszystkim ciekawy w opowieści i bogaty w historyczne fakty, a nawet żarty i anegdotki.
Powiedziała nam, że Austriacy przywiązują dużą uwagę do historii, kultury i tradycji.
Pierwsza wzmianka o Austrii, to rok 998.
Ale o historii warto poczytać sobie dokładnie, a teraz mojej wycieczki cd.
Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w Wiedniu był Belweder, kompleks pałacowo- ogrodowy.

Ogrody, zaprojektowane w stylu francuskim, z szeregiem ozdobnych posągów sfinksów.

Belweder, to barokowa letnia rezydencja księcia Eugeniusza Sabaudzkiegowybudowana przez architekta Johanna Lucasa von Hildebrandta.
Składa się z Dolnego (pomieszczenia mieszkalne) i Górnego Pałacu (muzea).


W piękny słoneczny dzień można zaobserwować, jak w tafli wody, która wypełnia zbiornik przed Pałacem odbija się Belweder.


Od marca do sierpnia, można zobaczyć w Górnym Belwederze kilka tys. kwitnących gatunków alpejskich roślin. To najstarszy tego typu ogród na świecie.
A w Ogrodzie Botanicznym, założonym przez Marię Teresę, można oglądać gatunki zarówno rodzime, jak i egzotyczne.

To tyle na dzisiaj opowieści i zdjęć z Ołomuńca i Wiednia, ciąg dalszy nastąpi.
Każdą moją podróż bardzo przeżywam emocjonalnie. Wzruszam się, jestem oczarowana i pełna podziwu dla ludzi, którzy tworzyli niezwykłą historię.
Może, to z wiekiem takie przeżycia.
Każdy kraj, miejsce które do tej pory odwiedziłam, nie pozostawały obojętne memu sercu. Wróciłabym tam chętnie znów i znów.
U Was pewnie wir przedświątecznych prac porządkowo- zakupowych? 
Nie warto gonić, "zabijać" się o rzeczy małe. 
Najważniejsze są przeżycia duchowe i spokój. Czego Wam i sobie życzę:)
Pozdrawiam milutko wszystkich odwiedzających mojego skromnego bloga:)
Poezja na dobry tydzień:

O miłości

„Nie chcę miłości,
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina.
Miłość kwaśnieje,
Miłość się psuje;
Handlarz się śmieje,
Wino fałszuje.
Gorsza od wina
Miłość fałszywa;
Fałszywa mina,
złodziejska zgrywa.
Nie chcę miłości,
I nie chcę wina;
Pierwsza – to mdłości,
drugie – twarz sina”.

fragment wiersza Cesarzowej Elżbiety- Sissi