Miło zobaczyć nowe twarze i wpisy bardzo ciepłe:)
Tak- urlop mój trwa już 6 dzień.
Tak- urlop mój trwa już 6 dzień.
Wypoczywam, póki co w domku. Tu zawsze mam, co robić.
A, to: przetwory, segregowanie papierów wszelakich, pranie, odkładanie ubrań.
A, to: przetwory, segregowanie papierów wszelakich, pranie, odkładanie ubrań.
Lubię porządek!
Były także przyjemne zakupy z Córką, odwiedzanie znajomych, spacer po łące.
Sierpień obfituje w wiele rodzinnych uroczystości. Za nami już: imieniny najmłodszego Syna, nasza 27- rocznica ślubu, a 18 sierpnia, najstarszy Syn kończy 25 lat. I jest cudnie ;)
Obejrzałam kilka dobrych, wzruszających filmów- takie lubię najbardziej, bo dają do myślenia.
Tak, jak dzisiejsze słowa Phila Bosmansa.
Czy zastanawiacie się czasem, co by było, gdybyśmy urodzili się w innej epoce, miejscu?
Co dla nas stanowiłoby największą, najważniejszą wartość w życiu?
Jakimi bylibyśmy ludźmi, co z naszą wrażliwością, uczuciowością?
Czy bylibyśmy szczęśliwsi, zadowoleni, spełnieni?
A, mnie jest dobrze- tu i teraz ! żyję w moim malowniczym miasteczku, z ludźmi, których kocham, w wieku, który mobilizuje, aby więcej dawać i wiele brać od życia.
Każdy ranek- witam uśmiechem, dzięki Bogu- w zdrowiu.
A wieczorem, dziękuję także- Bogu, za przeżyty, w miarę zadowalająco dzień.
A, jak jest u Was?
Były także przyjemne zakupy z Córką, odwiedzanie znajomych, spacer po łące.
Sierpień obfituje w wiele rodzinnych uroczystości. Za nami już: imieniny najmłodszego Syna, nasza 27- rocznica ślubu, a 18 sierpnia, najstarszy Syn kończy 25 lat. I jest cudnie ;)
Obejrzałam kilka dobrych, wzruszających filmów- takie lubię najbardziej, bo dają do myślenia.
Tak, jak dzisiejsze słowa Phila Bosmansa.
Każdego ranka i wieczoru
"Każdego ranka stań
obiema nogami na ziemi,
na naszej dobrej ziemi i mów:
„Kochany, dobry poranku!
Jestem szczęśliwy,
że jestem tutaj,
że mój dom ma dach,
że świeci słońce!
Dziękuję za to, że z wzajemnością kochamy ludzi
w swoim małym raju, że mogę pracować
i że nie potrzebuję żadnego auta-potwora
i żadnego futra-zmory,
by się gdzieś wybrać!”
obiema nogami na ziemi,
na naszej dobrej ziemi i mów:
„Kochany, dobry poranku!
Jestem szczęśliwy,
że jestem tutaj,
że mój dom ma dach,
że świeci słońce!
Dziękuję za to, że z wzajemnością kochamy ludzi
w swoim małym raju, że mogę pracować
i że nie potrzebuję żadnego auta-potwora
i żadnego futra-zmory,
by się gdzieś wybrać!”
Każdego wieczoru postaw kropkę
i przerzuć tę stronicę życia.
Gdy kropki nie postawisz
nie posuwasz się do przodu.
Oddaj więc każdego wieczoru
całkowicie zapisaną stronicę,
taką jaka jest.
Oddaj ją w ręce Ojca.
Wtedy możesz jutro od nowa zacząć.
i przerzuć tę stronicę życia.
Gdy kropki nie postawisz
nie posuwasz się do przodu.
Oddaj więc każdego wieczoru
całkowicie zapisaną stronicę,
taką jaka jest.
Oddaj ją w ręce Ojca.
Wtedy możesz jutro od nowa zacząć.
Nie zapominaj:
każdy dzień jest dany tobie
jak wieczność, byś był szczęśliwym!".
każdy dzień jest dany tobie
jak wieczność, byś był szczęśliwym!".
Phil Bosmans
/mazurskie widoki, sprzed lat/
Co dla nas stanowiłoby największą, najważniejszą wartość w życiu?
Jakimi bylibyśmy ludźmi, co z naszą wrażliwością, uczuciowością?
Czy bylibyśmy szczęśliwsi, zadowoleni, spełnieni?
A, mnie jest dobrze- tu i teraz ! żyję w moim malowniczym miasteczku, z ludźmi, których kocham, w wieku, który mobilizuje, aby więcej dawać i wiele brać od życia.
Każdy ranek- witam uśmiechem, dzięki Bogu- w zdrowiu.
A wieczorem, dziękuję także- Bogu, za przeżyty, w miarę zadowalająco dzień.
A, jak jest u Was?
Cieszą Was drobne chwile, miejsca, w których mieszkacie, zauważacie otaczających Was ludzi?
/widoki dzisiejsze, swojskie/
Pozdrawiam cieplutko na cały nowy, udany tydzień:)
słucham sobie, bo bardzo lubię- Roxette klik
Motto na całe życie:
"Aby stać się lepszym,
nie musisz czekać na lepszy świat".
nie musisz czekać na lepszy świat".
Phil Bosmans
13-go i mój się rodził pierworodny:) Życzyć mi zatem jak najdłużej tak pogodnych nastrojów pozostaje...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Nie mam od życia wielkich wymagań, więc cieszy mnie każda drobna przyjemność, każdy spokojny dzień. Marzenia, jeśli już mam, to dość skromne, więc nietrudne do realizacji. Nie ma się czym frustrować i oby tak dalej...
OdpowiedzUsuńNie, nie mysla o tym, staram sie zyc tu i teraz:)) Usciski z nad morza:))
OdpowiedzUsuńKiedy słyszę o klęskach głodu, cyklonach, trzęsieniu ziemi, pladze szarańczy, albo potopie, dziękuję losowi, że żyję tu i teraz. Mogłem się przecież urodzić na początku zeszłego wieku, w Berlinie - i albo zginąłbym w obozie koncentracyjnym, albo sam zapędzałbym ludzi do komór gazowych - kto to może wiedzieć, co w cżłowieku drzemie...
OdpowiedzUsuńGratuluję 27 rocznicy ślubu. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
OdpowiedzUsuńSierpień u Ciebie jest bardzo bogaty w uroczystości rodzinne.
Cieszy mnie każda drobnostka. Kocham mój kraj i swój dom.
I chociaż miałam możliwość zamieszkania w innym kraju, to nie zdecydowaliśmy się...
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Jak długo tu wytrzymam to nie wiem. Jestem dopiero dwa tygodnie. Raj dla duszy na razie.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że żyję i z tego, że szklanka jest do polowy pełna. A nie martwię się, że jest w połowie pusta. Tylko, żeby ten Internet lepiej na wsi chodził!!!!!!!!
Ale z drugiej strony dobrze, że w ogóle chodzi.
Pozdrawia wiejski filozof.
Gratuluję udanego rodzinnego życia!!!
OdpowiedzUsuńJa też cieszę się wszystkim.
Pozdrowienia:))
Trzeba cieszyć się każdym szczęśliwie przeżytym dniem. Jestem zadowolona z życia i z tego, że słońce świeci. Pomyślność rodziny jest dla mnie ważna i jest moją radością. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDołączam do komentarza Lotki(jak papuga)i jeszcze dodam cieszmy się tym co mamy i że mamy dla kogo żyć dużo szczęscia pomyślnosci serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za wszystkie szczere komentarze na temat ;)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że jeszcze mogę ruszać rękami i nogami na tyle, by nie być 24 godziny przykutą do łóżka.
OdpowiedzUsuńZawsze ktoś od nas ma gorzej, warto o tym pomyśleć.
Usuń