Witam gorąco w zimowy, mroźny czas, wszystkich miłych gości:)
O czym dziś mogę napisać post?
Każdy wie, że są niezastąpieni w roli opiekunów, doradców od serca, pocieszycieli.
Są chwile, kiedy potrzebujemy lub odczuwamy boleśnie ich brak.
To nasi kochani Dziadkowie.
Kochają
swoje dzieci, ale to wnukom poświęcają swój wolny czas. Opowiadają im
historię rodu, zdradzają sekrety młodości, wspominają ciekawe zdarzenia
sprzed wielu lat. Wtedy wydają nam się tacy mądrzy, doświadczeni,
zaradni, jedyni w swoim rodzaju, niepowtarzalni.
Niejednokrotnie jesteśmy z nich dumni. Oddalibyśmy wiele, aby znów móc wtulić się w ich zawsze otwarte, ciepłe ramiona.
Ja z czułością, nostalgią wspominam swoich Dziadków.
Najwspanialsze lata dzieciństwa, młodości były takie dzięki nim. Miałam troskliwych, opiekuńczych, kochających Dziadków.
Babcia
Irena, to chodzące dobro, troskliwość, mądrość, czułość, pracowitość,
oaza spokoju. Najwspanialsza gospodyni, kucharka, przyjaciółka od serca.
Dziadziuś Jan, wiecznie radosny, pełen pogody ducha człowiek. Zawsze miał w zanadrzu jakiś żart, a uśmiechy wprost rozdawał.
Pamiętam do dziś zapach babcinej, smacznej kuchni. Ogródek pełen kwiatów, ziół, warzyw.
I
nas 5-oro wnucząt, otoczonych zawsze troską. Siedzieliśmy na przemian,
na kolanach Babci i Dziadzia. Wszystkie wnuczęta były dla nich jednakowo
ważne i kochane.
Niestety,
nie ma już kochanych mych Dziadków na tym świecie. Czuję jednak ich
obecność, wiem, że nade mną czuwają. Są obecni często w snach.
Moim dzieciom przekazuję pamięć o nich. Bowiem na zawsze pozostaną w mym sercu, myślach, wspomnieniach.
To był wspaniały czas, kiedy byłam ulubioną wnuczką .
Babciu, Dziadziu- dziękuję, że byliście, kocham Was i bardzo za Wami tęsknię.
Apel
do wszystkich, którzy mają jeszcze przy sobie Dziadków. Szanujcie,
kochajcie, obdarzajcie ciepłym słowem. Należy im się to za ich miłość,
trud, dobro, mądrość.
Sama
Babcią jeszcze nie jestem, choć czuję, że wnuczęta będę pieściła i
uwielbiała. Przecież to będzie także moja "krew z krwi" :)
Nie zapominajmy o Święcie Dziadków. Zanieśmy kwiaty lub polecajmy ich w swojej modlitwie.
Miłego świętowania :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy wciąż mnie odwiedzają i zostawiają dobre słowo :)
Napiszcie proszę parę słów o Waszych Dziadkach.
Dziękuję wszystkim za odzew na mój apel o sanatorium.
Zwłaszcza szczególnie z serca pozdrawiam i podziękowania ślę za dokładny opis i dalszy ciąg korespondencji od Klarki i Roksanny:)
/fotel babciny już mam/
Motto do zapamiętania:
"Bo
miłość to bycie do dyspozycji, to gotowość do tego, by usłużyć, pomóc,
przydać się, zaopiekować się. To chęć bycia potrzebnym".