niedziela, 31 grudnia 2017

Kolejne urodziny bloga!

        Witam pięknie wszystkich miłych gości, jeszcze w starym roku :)
Jutro mój blog obchodził będzie 8-urodziny. To kontynuacja bloga z Onetu, pisanego od 2005r.
Wielu osób, z którymi znałam się od początku, już nie ma, z różnych przyczyn. Najboleśniejsze, to odejścia te na zawsze.
Dziękuję dziś tym, którzy są nadal ze mną i byli przez ten cały czas: wytrwali, cierpliwi, wyrozumiali.
Nie robię podsumowań roku, nie planuję na zaś.
W wieku dojrzałym staram się cieszyć chwilą. Szkoda rozczarowań.
Czas pokaże, co się wydarzy, jak będzie nam żyło w ciągu kolejnych godzin, dni, miesięcy.
Priorytetem życiowym, od zawsze jest moja Rodzina, Bliscy.
Na dziś wyszukałam opowiadanie, ku refleksji.

     O tym, co najważniejsze

"Pewien król pomyślał sobie kiedyś, że wszystko robiłby prawidłowo, gdyby znał właściwą na to porę; gdyby zawsze wiedział, z jakimi ludźmi ma przestawać, a z jakimi nie; i gdyby zawsze miał rozeznanie, które z jego dzieł jest najważniejsze. Zwołał wszystkich uczonych mężów swojego kraju, ale udzielili mu oni odpowiedzi, które go nie zadowoliły. Wtedy postanowił spytać o to słynącego z wielkiej mądrości pustelnika. Pustelnik przekopywał właśnie grządki przed swoją chatą i sprawiał wrażenie wyczerpanego. Król wziął zatem łopatę i kopał godzina po godzinie ziemię, zaś pustelnik przez cały czas milczał. O zmierzchu przyszedł z lasu brodaty mężczyzna z ciężkimi obrażeniami. Pustelnik wraz z królem pielęgnowali go, jak tylko mogli najlepiej. Tak to zastał ich wieczór. Król był w końcu tak zmęczony, że zasnął na progu. O świcie brodaty mężczyzna wyznał mu słabym głosem, że chciał go zabić z powodu wyroku śmierci dla swego brata, ale teraz, skoro uratował m on życie, będzie mu służył po kres swoich dni wraz ze swoimi synami. Król wybaczył mu, obiecał przysłać swojego lekarza i udał się ponownie do pustelnika, aby przedłożyć mu swoje trzy pytania.
     "Już przecież otrzymałeś odpowiedź", odrzekł pustelnik. "Gdybyś wczoraj nie przejął mojej pracy, człowiek ten napadłby na ciebie. A zatem kopałeś moje grządki we właściwej porze, ja byłem najważniejszym człowiekiem, zaś najważniejszym dziełem było wyświadczone mi dobro. Następnie był czas na pielęgnowanie tego zranionego człowieka, to było wtedy rzeczą najważniejszą; inaczej wykrwawiłby się bez pojednania z tobą. Wówczas to on był dla ciebie najważniejszych człowiekiem, a to, co dla niego zrobiłeś, najważniejszym dziełem. Zapamiętaj więc sobie: Najważniejszym czasem jest zawsze dana chwila. Najważniejszym człowiekiem jest zawsze ten, z którym los nas w danej chwili zetknął. A najważniejszym dziełem jest zawsze czynienie mu dobra. Tylko to jest życiowym powołaniem człowieka."  
Lew N. Tołstoj 

Kochani!
Bądźcie szczęśliwi, uśmiechnięci, spełnieni zawodowo, ale przede wszystkim zdrowi w Nowym Roku 2018!
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego na kolejne dni:)

do posłuchania klik 

/smacznego/

Cytat do zapamiętania:

"W życiu mu­si być dob­rze i niedobrze.
Bo jak jest tyl­ko dob­rze, to jest niedobrze"
ks. Jan Twardowski

środa, 20 grudnia 2017

Wesołych Świąt !

           Witam pięknie wszystkich miłych gości na moim blogu.
Święta Bożego Narodzenia, to czas życzliwości, wzajemnej dobroci, ciepła, miłości i spotkań rodzinnych.
Nade wszystko, ważnym jest aspekt religijny, duchowy.
Kochani pora na serdeczności!


Zdrowych, pogodnych, pełnych Bożego błogosławieństwa Świąt Bożego Narodzenia i Betlejemskiej
radości, pokoju, dobra i miłości na każdy dzień z serca życzy
Morgana z rodziną
/prezent szydełkowy od mojej P. Marii/

Przed chwilką otrzymałam  piękny świąteczny własnoręcznie misternie wykonany stroik: bombkę i karteczkę z życzeniami. To prezenty od Urszulki, poznanej niedawno na blogu.
Kochana mocno się wzruszyłam, popłynęły łzy radości, bo takie podarunki są bezcennymi:)

/Urszulce za dar serca- dziękuję/

Motto na świąteczny czas:

"Naj­ważniej­sze jest, by gdzieś is­tniało to, czym się żyło: i zwycza­je, i święta rodzin­ne. I dom pełen wspom­nień. Naj­ważniej­sze jest, by żyć dla powrotu".
Antoine de Saint Exupe'ry

do posłuchania- klik

/moja choinka/

piątek, 8 grudnia 2017

Coś na ząb, czyli smaczne, szybkie i łatwe przepisy Morgany

        Witam w ten grudniowy wieczór wszystkich miłych gości:)
Stali blogowicze wiedzą, że kulinaria to moja pasja. W kuchni "tworzę" często coś z niczego lub wymyślam dania z tego, co mam pod ręką.
Zawsze gotuję, piekę z myślą o gustach moich Bliskich.
Dziś polecam kilka moich przepisów, dla każdego coś dobrego.
Zacznę od zupy, sytej i zdrowej.

Zupa z czerwonej soczewicy:

1 szklanka czerwonej soczewicy (łuskanej), ok. 175 g
1 średnia marchewka, ok. 90 g
korzeń pietruszki, 40 g 
kawałek selera, 30 g
ziemniaki obrane, 170 g
obrana cebula, 80 g
3 ząbki czosnku
200 g żeberek wieprzowych
przyprawa warzywna, pieprz czarny, liść laurowy większy, kilka ziaren ziele angielskiego
szczypta curry
szczypta chilli
zielona pietruszka

Wszystkie warzywa obieramy, myjemy. Kroimy w kostkę.
Żeberka myjemy dokładnie, zalewamy zimną wodą, gotujemy do miękkości. Wówczas wyjmujemy mięso. Przecedzamy wywar i wrzucamy pokrojone warzywa i soczewicę. Wcześniej jej nie moczymy. 
Dodajemy listek, ziele.
Gotujemy ok. 15 min. do miękkości warzyw. Doprawiamy do smaku przyprawami. Na końcu siekamy natkę pietruszki.
Zupę podajemy jako danie obiadowe, na gorąco.
Smacznego !

Pora na  drugie danie obiadowe, czyli coś mięsno-warzywnego. 

Kasza bulgur z mięsem i warzywami

 400 g kaszy bulgur
550 g mięsa z indyka
230 g obranej marchewki
170 g kukurydzy z puszki
160 g obranej cebuli
3 ząbki czosnku
300 g cukinii ze skórką
olej rzepakowy
bulion warzywny
3 czubata łyżki jogurtu greckiego
przyprawy do smaku: przyprawa do mięsa drobiowego, kurkuma, curry, papryka ostra
natka pietruszki, świeża bazylia

Mięso z indyka (filet) myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę. Przekładamy do miski. Przesypujemy mięso przyprawą do drobiu. Cebulę siekamy, czosnek miażdżymy. Całość polewamy olejem. Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na ok. 45 min. Można także wstawić na noc, do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy mięso. Po 15- 20 min. dodajemy starte na tarce warzywa: marchew i cukinię. Doprawiamy przyprawami. Podlewamy bulionem. Dusimy jeszcze kilka min.
Dodajemy jogurt, mieszamy.
Na końcu wsypujemy posiekana natkę.
Kaszę bulgur gotujemy.
Podajemy na gorąco po porcji kaszy i mięsa z warzywami.
 Smacznego !

Na kolację proponuję smaczne racuszki z owocami. Dzieci się śmieją, że jestem "mistrzynią" wszelakich placuszków, racuszków, bo robię je szybciutko, z tego co mam akurat pod ręką.
Wszystkie składniki  na drożdżowe wypieki, powinny stać w temp. pokojowej. A ciasto dobrze jest wyrabiać w cieple. Uważajmy, aby nie przegrzać mleka, musi być tylko lekko ciepłe, nie gorące !

Racuszki drożdżowe pszenno-razowe z bananami

310 g mąki pszennej tortowej- przesianej
50 g mąki żytniej razowej
200 ml mleka
40 g świeżych drożdży
3 jajka
100 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
 1 dojrzały banan
olej rzepakowy do smażenia
cukier puder do oproszenie ( niekoniecznie)

Z ciepłego mleka, drożdży, 1 czubatej łyżki mąki pszennej, 1 łyżeczki cukru przygotowujemy rozczyn. Odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia.
Do miski lub garnka przesiewamy mąki. Jajka rozkłócamy z cukrem.
Łączymy wszystkie składniki na racuszki z rozczynem i obranym ze skórki, pokrojonym w kostkę bananem. Delikatnie mieszamy. Odstawiamy do ponownego wyrośnięcia.
Na rozgrzanej patelni  na oleju smażymy średnie racuszki z obu stron na rumiano.
Przekładamy na talerz. Oprószamy cukrem pudrem lub pozostawiamy bez, bo i tak są słodkie od dojrzałego banana.
Z tej porcji wychodzi ok. 20 racuszków.

Smacznego !

Na deser musi być ciasto, zatem oto ono.
Składniki na ciasto powinny mieć temp. pokojową, a wykonywanie ciasta wolne od przeciągu.

Drożdżowiec z  truskawkami i kokosową kruszonką

Rozczyn:
250 ml  ciepłego mleka
 50 g drożdży
2 łyżki przesianej mąki
1 łyżka cukru

Wszystko razem mieszamy delikatnie. Odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, 

Składniki na ciasto:
650 g mąki pszennej
100 g letniego, roztopionego masła
100 g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
4 jajka wiejskie

Ponadto: świeże lub mrożone owoce: truskawki, maliny, jagody, śliwki
 
Do miski wsypujemy mąkę, wlewamy rozczyn, masło. Jajka z cukrem ucieramy. Wszystkie składniki razem mieszamy. Ręką wbijamy, jak najwięcej powietrza w ciasto, tzn. dłonią zaciśniętą w pięść.
Przykrywamy ściereczką, odstawiamy do podwojenia objętości.
Blaszkę, tj. 23x34 cm wykładamy pergaminem. Wykładamy równo ciasto.
Wysypujemy owoce. Ja użyłam mrożonych truskawek, których nigdy przed pieczeniem nie rozmrażam.
Owoce lekko wciskam w ciasto. Wierzch obsypuję kruszonką. Lekko wciskam.

Kruszonka kokosowa:
100 g pszennej mąki
80 g masła
4 łyżki cukru
4 czubate łyżki kokosu

Schłodzone masło łączymy z pozostałymi składnikami, aby powstały grudki kruszonki.
 Ciasto pieczemy w temp. 180 st. C przez ok. 35- 40 min. Wyjmujemy z pieca, zdejmujemy pergamin.
Studzimy, kroimy na porcje.
Ciasto idealne do kawy, kakao, herbaty. Bardzo smakuje dzieciom. 

Smacznego !


A teraz obiecany przepis na domowy chlebek na zakwasie.
Wszystkie składniki muszą mieć temp. pokojową.
Tak upieczone pieczywo jest smaczne, zdrowe i smakuje nawet z samym masełkiem, bez dodatków.

Chleb pszenno- żytni na zakwasie

Zakwas na chleb, ok. 3 czubate łyżki

1 kg mąki pszennej, typ 750
300 g mąki żytniej razowej, typ 2000
70 g pszennych zarodków
80 g płatków owsianych górskich
20 g siemienia lnianego
40 g ziaren słonecznika
4 łyżeczki soli
60 g drożdży (niekoniecznie)
ok. 800 ml letniej wody (do konsystencji)

Do posypania po wierzchu: ziarna słonecznika, sezamu, czarnuszki, dyni, kminku, siemienia lnianego

Do dużej miski przesiewamy mąkę. Wsypujemy pozostałe składniki sypkie. Dodajemy zakwas. Wlewamy oliwę, stopniowo wodę. Wyrabiamy krótko ręką. 
Ciasto nie powinno być twarde, tylko wolne.
Przykrywamy lnianą ściereczką, odstawiamy w cieple do wyrośnięcia.
Przygotowujemy 2 długie wąskie blaszki, które wykładamy pergaminem. Przekładamy do nich ciasto. Mokrą dłonią z wodą smarujemy wierzch ciasta, posypujemy ziarenkami, lekko je wciskamy.
 Odstawiamy do kolejnego wyrośnięcia.
Chlebki pieczemy w temp. 180 stopni. C przez ok. 40- 45 min.
Po upieczeniu wyjmujemy z pieca, zdejmujemy pergamin, obracamy chlebki na bok, aby odparowały i wystygły.
 
Smacznego!

Wszystkie podane tutaj przepisy wraz ze zdjęciami są mojego autorstwa.
Pieczenie, gotowanie, to zawsze miłe chwile spędzone w kuchni. Dla mnie relaks. Polecam!
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę smacznego:)

Cytat na kolejne dni:

"Uśmie­cham się do moich smut­nych myśli,
Uśmie­cham się do sza­rych, nud­nych spraw
I wra­ca smak - smak ciepłych słońcem wiśni,
Co zos­tał hen, za morzem czar­nych kaw...
Do marzeń mych, co się na wiet­rze chwieją
Co dzień, z nadzieją, pier­wsza uśmie­cham się! ".
 Wojciech Młynarski