niedziela, 28 września 2014

Ulubieni aktorzy- Benedict Cumberbatch

Witam słonecznie w piękny jesienny dzień:)
Wczoraj w Krakowie, w Alei Gwiazd pod Wzgórzem Wawelskim, odsłonięta została tablica z odciskami dłoni brytyjskiego aktora Benedicta Cumberbatcha.

/fot. z sieci/

Dlaczego, o tym fakcie wspominam? otóż, od jakiegoś czasu jestem zafascynowana grą tego zdolnego, wiecznie uśmiechniętego, skromnego człowieka- aktora.
Nie będę tutaj przytaczać życiorysu, bo zainteresowani wiedzą o nim wszystko, a inni mogą sobie doczytać.
Pierwszy film, jaki zobaczyłam i zwróciłam uwagę na Pana Benedicta, to był oscarowy obraz filmowy z 2013r.: "12 Years a Slave" (Zniewolony). Grał tam Forda- właściciela plantacji, który starał się być dobrym człowiekiem.
Kolejnym filmem, którym się zachwyciłam był oczywiście serial kryminalny "Sherlock". 

/fot. z sieci/ 

Oglądałam wiele filmów o tym słynnym detektywie, ale ten podbił moje serce szczególnie. Czekałam na wszystkie odcinki z niecierpliwością. Rola, w którą się wcielił Benedict Cumberbatch jest mistrzostwem świata. Zarówno: głos aksamitny, jak i wygląd, strój, spojrzenie, gesty- doskonałe w każdym calu !
Szczególnie scena, w której Sherlock skoczył z dachu, o mało nie przyprawiła mnie o zawał serca. Przestraszyłam się, że to koniec serialu i nie będę mogła oglądać już Benedicta w tej roli !
Najbardziej zabawnym zaś był w scenie, kiedy "opijał" stan kawalerski z Watsonem.
Szłam za "ciosem" i dalej postanowiłam zgłębiać tajniki gry aktorskiej tego popularnego angielskiego aktora.
Tak już mam, jeśli obejrzę z kimś doskonały chociaż jeden film, oglądam ich więcej, aby przekonać się o talencie aktorskim lub jego braku.
Postanowiłam zobaczyć nominowany do Oscara, obraz filmowy pt" August Osage County" (Jesień w Hrabstwie Osage) z 2013 r.  Mały Charles Aiken- bohater,w którego wciela się Benedict. To romantyk, choć ciamajda. Ale, to kolejna, świetnie zagrana postać.
W Krakowie, w maju 2014 r. odbył się Festiwal OFF Plus Camera. Benedict przyjechał tutaj jako aktor i producent filmowy, gość honorowy. Przywiózł swój autorski film: "Little Favour". Oczywiście obejrzałam go z ciekawości. To bardzo poruszający obraz filmowy, bardzo krótki, bo tylko 22 min.
Były żołnierz Wallace, weteran wojny, który chce o niej zapomnieć, zostaje poproszony o "małą przysługę" przez przyjaciela, który uratował mu życie. Film koniecznie trzeba obejrzeć !
Przypomniałam sobie, że jeszcze kiedyś oglądałam oscarowy film "Atonement"( Pokuta). Tutaj także Benedict popisał się kunsztem aktorskim. Paul Marshall, bohater, którego gra, nie jest wzorem do naśladowania, ani pozytywnym charakterem. Rola jednak zapamiętana i doceniona.
W kolejce czekają kolejne filmy do obejrzenia.
Z wyczytanych ciekawostek:
Benedict Cumberbatch ukończył University of Manchester w Manchesterze, gdzie studiował dramat oraz London Academy of Music and Dramatic Art w Londynie. 
Brytyjski magazyn GQ przyznał mu tytuł Aktora Roku 2011.
W 2013 roku Benedict zajął pierwsze miejsce w rankingu na "Najseksowniejszego aktora" w/g portalu Empire Online.  
Nie wiem, trudno mi wciąż orzec, czy rzeczywiście jest przystojny. Ale...ma w sobie, to coś, że patrzy się na niego z przyjemnością i zawsze miłym zaskoczeniem.
Ten 38- letni wykształcony aktor, syn pary aktorskiej, pewnie nie raz nas 

/fot. z sieci/

jeszcze zaskoczy doskonałymi rolami. Liczę na jego rolę życia, no i Oscara.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników kina i dobrego aktorstwa:)
Życzę udanego całego, nowego tygodnia, dużo uśmiechu i słoneczka Wam życzę:)

do posłuchania Ania Wyszkoni- klik

 Cytat na dziś:

"Film, to życie, z którego wymazano plamy nudy".
 Alfred Hitchcock
 

sobota, 20 września 2014

Kulinarnie- ciasto Cynamonek

                Witam pięknie i smacznie dziś wszystkich miłych gości na moim blogu:)
Późne lato, jesień to czas bogaty w smaki, zapachy. Jest wiele owoców, warzyw pachnących, zdrowych, zawsze cennych i bogatych w witaminy.
Dziś proponuję za to ciasto mocno pachnące cynamonem. Ta przyprawa kojarzy mi się z nostalgią, jesiennymi wieczorami, grzanym winem, świecami zapachowymi, dobrą książką.
Moja cala rodzinka lubi cynamon za jego zapach i smak niepowtarzalny. Często go używam w kuchni.
Pyszne jest grzane wino i piwo z cynamonem w roli głównej. Dodaję go do nalewek, likierów, przetworów.
Koniecznie do ciast, deserów, kawy, herbaty, ryżu, a nawet wątróbki drobiowej.
A po za tym cynamon jest afrodyzjakiem, to dla zakochanych- ciekawostka kulinarna. Otrzymywana z wysuszonej kory cynamonowca cejlońskiego.
Inne wyczytane na temat ciekawostki.
Cynamon jest prawdopodobnie, najstarszą przyprawą świata. Wzmianki o nim czytamy już w księdze zielarskiej, sprzed 2700 lat.
W kuchni cynamon znalazł zastosowanie, jako słodka, korzenna przyprawa do: ciast, deserów, nalewek, kompotu, ryżu, potraw z owoców i warzyw.
Ale, nie wszyscy wiedzą, że cynamon ma także własności lecznicze. Ma w swoim składzie: mangan, błonnik, żelazo i wapń. Skutecznie obniża poziom złego cholesterolu LDL. Reguluje poziom cukru we krwi.
Cynamon ma silne zdolności wspomagające leczenie infekcji drożdży.
Naukowcy dowiedli, że cynamon może zmniejszyć rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych. Zwalcza także bakterie E.coli.
Skutecznie pomaga  w walce ze zmianami trądzikowymi. Likwidują ropne wypryski, rozjaśniają cerę, zapobiegają plamom trądzikowym, łagodzą przebarwienia.
A teraz pora na mój wymyślony na prędce, łatwy w wykonaniu-  przepis na aromatyczne, cynamonowe ciasto.

Cynamonek Morgany

3 szklanki mąki pszennej
1 szklanka kisielu cytrynowego w proszku, bez cukru
1 szklanka cukru
5 dużych jajek wiejskich
 1 łyżka proszku do pieczenia
200 ml mleka 1,5 %
100 ml oleju rzepakowego
100 g margaryny
2 łyżki cynamonu
2- 3 łyżki grubego cukru
Żółtka ucieramy z cukrem, margaryną na gładką masę.
Przesiewamy składniki sypkie.
Powoli wsypujemy do utartej masy. Wlewamy stopniowo mleko i olej.
Ucieramy na gładką masę. Z białek ubijamy sztywną pianę. Delikatnie łączymy z masą.

Foremkę o wym. 33x23 cm wykradamy pergaminem. Przelewamy ciasto, równamy. Wierzch obsypujemy grubym cukrem. Pieczemy ok. 35- 40 min. w temp. 160 stopni C. Studzimy.
Ciasto wyjmujemy z blachy, zdejmujemy pergamin. Kroimy na kwadraty.
Pozostaje mi tylko życzyć udanego wypieku.
Smacznego :)

Pozdrawiam pięknie w końcówce  lata i życzę słonecznej, pogodnej, smacznej całej jesieni:)

 do posłuchania, piękny, nowo odkryty głos Howie Day
- klik

 Cytat do zapamiętania:

"Życie przyprawione szczyptą miłości lepiej smakuje". 
Gabrielle Zevin

wtorek, 9 września 2014

Sprawiedliwość, a wybaczenie- "To co zostało" Jodi Picoult

         Serdecznie witam wszystkich miłych gości na moim blogu, pozdrawiam wciąż nowe twarze:)
W czasie długiego urlopu udało mi się znaleźć wiele chwil tylko dla siebie. Były spacery, obcowanie z przyrodą, ale także pozwoliłam sobie, obejrzeć dobre filmy i przeczytać ciekawe książki. Jedną z nich dziś pokrótce przedstawię.
Od kilku lat moją ulubioną pisarką jest Jodi Picoult
Porusza zawsze interesującą tematykę, niebanalną. 
Czytanie jej książek mocno wciąga, nie raz zarwałyśmy z Córką noc. 
Tak, "zaraziłam" moje dziecko tą autorką. 
Mamy sporą kolekcję powieści Jodi Picoult.
To doskonałe lektury na długą podróż.
A teraz słów parę o niedawno przeczytanej powieści pt: "To, co zostało".
/okładka książki/

Tematyka przedstawiona w książce nie należy do łatwych, bo to czasy II wojny światowej.
Składa się z kilku części, a w każdej z nich opisana jest historia bohaterów.
Pierwsza z nich, to Żydówka 25- letnia Sage Singe. Pracuje na nocnej zmianie w piekarni, aby uciec przed światem, ludźmi- z powodu szpecącej blizny na twarzy i smutku po śmierci mamy.
Jej praca, to pasja, odziedziczona po ojcu.
Życie Sage nie jest "różowe". Praca w nocy, spanie w dzień. Na dodatek spotkania potajemne z żonatym mężczyzną- Adamem. Są także wyjazdy na terapię po stracie bliskich osób, gdzie poznaje starszego pana- Josefa Webera.
Cytat z terapii, gdzie poruszono temat ludzi, którzy byli okrutni dla świata, min: Hitler, bin Laden, Charles Manson:

"Czy myślisz, że nazista zawsze pozostaje nazistą?"
" Mam nadzieję, że w piekle mają wydzielone miejsce dla takich ludzi".

Wkrótce znajomość Sage i Josefa, przeradza się w przyjaźń, pomimo znacznej różnicy wieku. I wtedy Josef prosi o zaskakującą  przysługę. A mianowicie, aby pomogła mu umrzeć.
Kolejny rozdział, to historia Josefa. Kiedy go poznajemy jest ułożonym, dobrym, spokojnym -90 letnim staruszkiem.
Opowiada o swoich losach, od czasów dziecięcych, przez obóz koncentracyjny, po dziś dzień.
Josefowi nie daje spać, ani nie może zaznać spokoju z powodu, tego, że w czasie wojny był SS-manem i bez skrupułów i wyrzutów zabijał niewinnych ludzi, w tym Żydów.
Oto jego słowa:

"W każdym z nas jest potwór i w każdym z nas jest święty".

Inna postacią, którą poznajemy jest babcia Sage- Minka. Jej losy nie były szczęśliwe, ani spokojne.
Urodziła się w Polsce i przeżyła Holokaust jako jedyna z rodziny. Przebywała w Getcie, Auschwitz oraz obozach na terenie Trzeciej Rzeszy. Cierpiała, ale każdego dnia walczyła o życie, tracąc boleśnie najbliższych.
Przerywnikiem przed każdym rozdziałem jest opisywana fantastyczna historia Anny i jej ojca- piekarza oraz upiora- wampira.
To tyle w skrócie.
Czy Josef zostanie ukarany, czy jego historia- tajemnica wyjdzie na jaw? gdzie leży cienka granica, między wybaczeniem, sprawiedliwością, a zemstą?
Jak w takiej sytuacji zachowa się Sage?
Czy oprawca SS- man spotka po latach swą żydowską ofiarę?
Picoult, jak zawsze poruszyła temat ciekawy, choć bolesny. Wiele jest wątków polskich.
Kolejna książka, która nie pozostaje obojętną, wzrusza, daje do myślenia i otwiera oczy na skomplikowane, nie raz-  losy ludzkie.
Kolejny cytat z książki:

"W śmierci nie kropka jest najgorsza, tylko znak zapytania".

Polecam z serca tę, jak i inne książki tej bardzo poczytnej i utalentowanej pisarki.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających, komentujących mojego bloga:)

/mój fotel bujany, do czytania/

do posłuchania- klik

Cytat na dziś:

"Można z całym światem wygrać wojnę, a ze sobą przegrać jedną bitwę- i ponieść całkowitą klęskę".
Władysław Grzeszczyk

wtorek, 2 września 2014

Kartka z urlopu

         Witam pięknie, po przerwie urlopowej, wszystkich miłych stałych i nowych blogowych gości:)
Wypoczęłam, nabrałam sił, energii i z uśmiechem witam kolejne dni, jeszcze letnie.
Byłam w rodzinnych stronach na urlopie. Odwiedziłam Rodziców oraz Siostrę z rodziną:)
Zawsze, kiedy wybieram się w taką podróż, przeżywam ten fakt wyjątkowo.
Powracam myślami do czasów dzieciństwa i szkolnych, zastanawiam się, ile to razy przemierzałam pociągami, autobusami- znaną od bardzo dawna trasę. 
Wyglądam przez szybę na świat, bardzo odmieniony. 
Spotykam po drodze ludzi, niektórych rozpoznaję, inni nie poznają mnie.
Teraz takie odwiedziny mają szczególną moc i znaczenie priorytetowe, bo przecież się starzejemy, powoli ubywa ludzi z najbliższego otoczenia.
U Mamy, jak zawsze jest cieplutko, milutko, serdecznie, gościnnie i smacznie. 
U Siostry zaś bardzo pachnąco, kolorowo od potraw i kwiatów.
Zawsze przyjeżdża także mój Brat z żoną. Podobno jesteśmy bardzo do siebie podobni charakterowo. Z Bratem rozumiemy się bez słów.
Rodzinne spotkania nie mają sobie równych. 
Razem spędzone chwile z bliskimi sercu z ludźmi zacieśniają więzi, przypominają o polskich "korzeniach" oraz wzbogacają, coraz to nową historię, która zawsze łączy pokolenia.
A teraz kilka obiecanych fotografii z letniego, rodzinnego wypoczynku w rodzinnych stronach.
Na początek sesji- wątek roślinny.

/królestwo kwiatowe Mamy/
/miododajne Cynie/
/kwiaty Siostry- jeden z ogrodów/
/cudne Dalie- jedne z kilkudziesięciu/

Jak wieś, to i zwierzęta.
/kurki- nioski/
/piesek pokojowy/

Świat smaków, zapachów- nie do opisania.
/pachnące gruszki/
/ dorodna jabłonka /
/soczyste, pyszne śliwki/

Miałam szczęście, bo akurat był wysyp grzybów- kurek ogromny. Zaprawiłam ich mnóstwo.

/smaczne kurki/

Mama, oprócz kwiatów ma także duży ogród warzywny. A w nim pyszne warzywa.
/olbrzymia dynia/

Stało się już tradycją, że jak przyjeżdżam do domu rodzinnego, wspólnie z Mamą i Siostrą lepimy pierogi, całe mnóstwo, koniecznie z mięsem i grzybami, kapustą. 
Uwielbiam te niezapomniane, piękne chwile, jest zawsze dużo śmiechu, wspomnień i serdeczności.


A smak, tych Maminych pierogów jest zawsze doskonały, idealny. A wyrobione ciasto- aksamitne.

/pierogi koniecznie ze skwarkami/

Przyznam Wam się szczerze, że nawet podczas pisania tego posta- łza mi się w oku kręci i już tęsknię ponownie i czekam na następne rodzinne spotkanie.
Powrót do rzeczywistości, codzienności, obowiązków domowych i zawodowych- także nie okazał się tragedią. W pracy nawet- odpukać ! spokojnie.
Pozdrawiam mile, cieplutko wszystkich odwiedzających mojego bloga:)

/Jeżówki z ogrodu Siostry/

słucham, bo mądre słowa- klik 

 Cytat na dziś:

"Naj­ważniej­sze jest, by gdzieś is­tniało to, czym się żyło: i zwycza­je, i święta rodzin­ne. I dom pełen wspom­nień. Naj­ważniej­sze jest, by żyć dla powrotu".
An­toine de Saint-Exupéry