niedziela, 14 maja 2017

Majowe spacerowanie z Mężem

            Witam pięknie w słoneczny, nareszcie cieplutki wczesny wieczór:)
A, że pogoda sprzyja i Mąż w domku, to postanowiliśmy pójść razem szlakiem, naszych dawnych spacerków, jeszcze tych z małymi dziećmi.
Moja okolica jest bardzo malownicza, dużo zieleni i spokoju.
Wędrując powspominaliśmy z mężem dawne czasy, ludzi z tamtych lat. Ludzi ubyło, za to domów wciąż przybywa.
Teraz parę fotek z dzisiejszego spacerowania.
Dopiero teraz rozkwitły kasztanowce. Córka- Pani Leśnik,  nigdy by mi nie darowała, gdybym te drzewa nazwała kasztanami.
W moim miasteczku parę lat temu posadzono kasztanowce o różowym kwiatach, zwane czerwonymi.

/kasztanowiec czerwony/

Matury już rozpoczęte, a kasztanowce dopiero teraz nieśmiało i powoli rozkwitają.

/kasztanowiec zwyczajny/

Idziemy sobie powoli, nad nami piękne błękitne niebo, ptaszki śpiewają, co jakiś czas przeleci samolot.

/moja okolica/

Tutaj na tej ścieżce przed laty, moich 3-ka dzieci uczyła się jeździć na 3- kołowym rowerku. 
To spokojna dróżka  i te same 2 wierzby. Ech...wspomnienia, łezka się w oku kręci. Dzieci dorosłe, wkrótce założą swoje rodziny i wówczas, to one będą spacerowały ze swoimi dziećmi.

/wierzba biała pospolita/

Nie mogło zabraknąć dmuchawców, które uwielbialiśmy z dziećmi zdmuchiwać podczas spacerków.

/mniszek lekarski/

 I jest...moja ukochana brzoza, przy której zawsze robiliśmy fotki, a ja się do niej przytulałam. Bo zdrowo.
Tak było i tym razem.

/brzoza biała/

Przy drodze rośnie wiele polnych kwiatuszków, min ulubione stokrotki. 
Kiedyś malutkie rączki moich dzieci, zawsze zrywały dla mnie bukiecik, aby potem wstawić do wody.

/stokrotka pospolita łąkowa /

Jarząb pospolity ( broń Boże- jarzębina, patrz w/w Córka Leśnik) dopiero rozkwita. 
Kiedyś wracaliśmy po czerwone jej owoce na korale, a ostatnio na konfiturę i nalewkę- na zdrowie.

/jarząb pospolit/

Sporo ludzi sadzi przy posesjach różnego rodzaju drzewa iglaste, min świerki o ozdobnych igłach i szyszkach.

/daglezja zielona/

Po powrocie zajrzeliśmy do swojego ogródeczka przyblokowego i spotkaliśmy wygrzewającą się na słoneczku...

/ jaszczurka zwinka/

Bardzo lubię takie dni, kiedy mamy z Mężem wolne i możemy porozmawiać i pość na długi, romantyczny spacer. Takie chwile są bezcenne, z wiekiem, coraz bardziej.

/para z 30- letnim stażem małżeńskim/

Pozdrawiam wszystkich bardzo słonecznie i życzę kolejnych równie ciepłych i miłych dni:)

do posłuchania zwycięzca Eurowizji Salvador Sobral, słuszna wygrana- klik

Motto na dobry tydzień:

"Aby samemu stać się lepszym, nie musisz czekać na lepszy świat".
Phil Bosmans 

/lilak pospolity-bez/ 

niedziela, 7 maja 2017

Wiosenne, kobiece propozycje książkowe Morgany

     Witam serdecznie wszystkich, którzy czytają mojego bloga, w ciepłe majowe popołudnie:)
Dziś temat lekki, bo książkowy. Pokrótce przedstawię propozycje przeczytanych niedawno książek.
Pierwsza, czyli ostatnio przeczytana, to powieść Lucindy Riley "Dom orchidei".
Julia Forrester, główna bohaterka, to słynna kiedyś pianistka.  Niestety tragiczna śmierć męża i synka powoduje, że zamyka się w swoim odosobnionym świecie, z dala od ludzi i ukochanej muzyki.
Los przewrotny sprawia, że powraca do miejsca z czasów dzieciństwa, zabytkowego dworku Wharton Park, poznaje tajemnicze rodzinne sekrety i odnajduje miłość życia.
Powieść wciąga od pierwszych stron, czyta się ją bardzo przyjemnie. Ale na rozwiązanie zagadki sprzed lat trzeba poczekać do ostatnich stronic.


Kolejna propozycja lektury dla pań, to: "Przepiórki w płatkach róży" autorstwa Laury Esquivel.
Apetyczny tytuł zachęcił mnie do czytania.
Główna bohaterka Tita, kocha miłość swojego życia, Pedra, ale...niestety ten związek nie może być stały i trwały.
Meksykańska tradycja nie pozwala, aby najmłodsza córka, czyli nasza Tita, mogła wyjść pierwsza za mąż, gdy ma starsze siostry.
Obowiązkiem najmłodszej córki jest opiekowanie się matką oraz pełnienie w domu roli kucharki.
Żadne sprzeciwy nie wchodzą w grę, słuchać należy starszych.
Książka, to piękne połączenie  miłości ze sztuką kulinarną, jakże smaczną.


Następna książka jest kryminałem w polskim wydaniu, tj:"Ostatni sprawiedliwy" Ireny Matuszkiewicz.
Lekka z humorem opowieść o dwu zwaśnionych rodzinach  Cieplickich i Bulwiaków. Łączą ich wspólne  interesy,  prowadzą firmę szwalniczą, ale osobiście nie przepadają za sobą.  A powodem jest wieczna, niczym nieuzasadniona zazdrość o wszystko.
Kiedy w tajemniczych okolicznościach ginie Maciej Cieplicki podejrzenie pada oczywiście na wspólnika, czyli Jacka Bulwiaka. Ten jednak ma doskonale alibi.
Śledztwo nie jest łatwe, bo Cieplak nie był lubianym człowiekiem. Nawet jego własny pies nie darzył go sympatią.
Na dodatek prowadzi je początkujący komisarz Jarosław Rębowicz, który skrupulatnie bada wszystkich i wszystko dookoła.

To moje propozycje do czytania. A, jakie Was ostatnio zachwyciły książki?
Idąc do biblioteki w moim miasteczku, mam zawsze przy sobie cały długi spis książek polecanych, min przez Was. Niestety wielu nie ma.
Nadal trzymamy kciuki za tegorocznych maturzystów, w poniedziałek cd, tj 8 maja język angielski.
Póki co, syn zadowolony i tak trzymać! a, jak jest u Was?
Pozdrawiam serdecznie na nowy udany kolejny majowy tydzień, mam nadzieję tylko, że słoneczny i ciepły:)

 słucham sobie, bo lubię Ani Dąbrowskiej - klik 

Cytat na dziś:

" Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają".
Andre Maurois