Dzisiejszy post będzie poświęcony zdrowiu, a konkretniej, jak postępować, aby nie chorować...?
Otóż, bardzo spodobało mi się zdanie wypowiedziane przez jednego lekarzy, że:" Silny układ odpornościowy potrafi zdziałać cuda. Bo organizm jest dla siebie najlepszym lekarzem".
Rozpoczyna się okres częstych przeziębień, infekcji, zachorowań. Bo, zaczęło być chłodno, bo organizmy nasze są mało zahartowane, bo nie leczymy wczesnych objawów grypy, bo zbyt mocno przegrzewamy nasze ciało. Nie odżywiamy się prawidłowo, rzadziej przebywamy na powietrzu i częściej stresujemy.
To wszystko czynniki, które zmniejszają naszą odporność i pozbawiają radości życia.
Dlaczego jesteśmy coraz mniej odporni? wyczytałam w ciekawościach medycznych, że: "to wina współczesnego życia. A dzięki czynnikom tj: skażone środowisko, alergie, leki hormonalne, otyłość, używki, nadmiar cukru w diecie, niedobór witamin, niewielka aktywność fizyczna, częściej nasz układ odpornościowy ulega zachwianiu i wówczas chorujemy.
Bardzo ważnym jest częste mycie rąk, wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Tak zalecają infekcjologowie. Podobnie jest z zasłanianiem ust, podczas kaszlu i nosa, podczas kichania. Niestety niektórym, te wydawałoby się normalne nawyki, przychodzą z trudem. i kichaj, kaszlą na cały świat.
Warto mówić o tym dzieciom i uczyć ich zasad higieny na codzień.
Kolejnym ważnym elementem jest ubieranie się w czasie chłodu. Najlepiej na tzw "cebulkę", czyli warstwowo, bo można w razie konieczności i ciepła, zdjąć jedną część garderoby.
Układ odpornościowy nie lubi zbyt niskich temperatur, a za to wysoka temperatura szkodzi błonom śluzowym. Wówczas nasz organizm nie może bronić się przed atakiem drobnoustrojów. Często zatem wietrzmy nasze mieszkania, biura.
Kolejną ważną rzeczą jest przebywanie na dworze, tzn na spacerze, nawet w chłodne dni. Pod warunkiem, że nie pada zbyt mocno i nie wieje silny wiatr.
Lekarze, zalecają zwłaszcza dzieciom, osobom przewlekle chorym i starszym- szczepienia ochronne p/ grypie.
Nie ma jeszcze cudownego środka na całkowitą poprawę odporności. Choć sadzi się, że są to min: witamina D, magnez, jeżówka purpurowa- Echinacea.
Natomiast lekarze wypowiadają się o probiotykach, że te pożyteczne drobnoustroje, bakterie powodują aktywizację komórek odpornościowych. Zalecają w tym celu powrót do babcinych metod: czyli spożywanie: kiszonej kapusty, ogórków kiszonych, czy picie barszczu z buraków.
Fatalnym w skutkach jest niewyleczenie przeziębienia, czy odwlekanie wizyty u lekarza. Gdy mamy wysoką gorączkę przez kilka dni, silnie kaszlemy, nie możemy oddychać z powodu bólu gardła.
Nie wolno przez długi czas, zażywać samodzielnie leków p/bólowych, p/gorączkowych, ani leczyć się na własną rękę. Zarażamy innych, a wcale nie pomagamy sobie zbyt skutecznie.
Nasza dieta powinna być bogata w tym czasie w: warzywa, owoce, pieczywo razowe, nabiał, oleje, kiełki, ryby, mięso, pestki słonecznika, orzechy włoskie, rzeżuchę. A także soki i herbatki owocowe, herbatę zieloną, ziołowe: z kory wierzby, kwiatu lipy, suszonej maliny. Pijmy mleko z miodem lub czosnkiem.
Dieta powinna być bogata w witaminy, mikroelementy, błonnik.
Ważnym czynnikiem jest odpowiednia dawka snu, spokojny odpoczynek.
Jeżeli ktoś szuka porad, jak sobie domowymi sposobami pomagać w przeziębieniu zapraszam tutaj.
Wszystkim gościom mojego bloga życzę zdrówka i pogody ducha na najbliższe dni oraz cały chłodny czas:)
Dziękuję za komentarze pod filmem, choć zbyt wielu kinomanów tutaj nie widzę, a szkoda :( bo dobre kino warto oglądać i o nim powiadać.
/na poprawę nastroju/
Motto na dobry tydzień:
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym
godził się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniał to, co zmienić
mogę, i mądrość, abym zawsze potrafił
odróżnić jedno od drugiego".
godził się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniał to, co zmienić
mogę, i mądrość, abym zawsze potrafił
odróżnić jedno od drugiego".
Marek Aureliusz
/dzisiejszy widok za oknem/