sobota, 20 lipca 2019

Twoje działanie określa Twoją wartość!

          Witam wszystkich miłych gości na moim blogu.
Dziś trochę się zadumam, zatem refleksyjnie będzie.
Pora na przemyślenia o znaczeniu wartości w życiu człowieka.
Do poruszenie tego tematu skłoniło mnie samo życie.
Na początek mądry cytat:

"Twoje działanie, i tylko twoje działanie, określa twoją wartość."
 Johann Gottlieb Fichte

No właśnie, postawiłam sobie pytanie: co jestem warta w oczach innych, póki żyję na tym ziemskim padole?
A także, obserwując otoczenie, co warci są ludzie za życia, jak i po śmierci ?
Mieszkam w swoim miasteczku już 30 lat i z żalem, bólem stwierdzam, że odeszło tak wiele osób.
A niektórzy zbyt szybko, za młodo!
W kwiecie wieku, przed którymi zdawałoby się kawał jeszcze drogi do wydreptania.
Niektórych "zabrała" śmiertelna choroba, inni sami odebrali sobie życie.
Jak ocenia się takich ludzi. i czy nam wolno, to czynić?
Otóż, wiadomo dla każdego człowieka tą najbardziej bolesną wiadomością i faktem, jest śmierć bliskiej osoby.
Płaczemy, wspominamy dobrze, żałujemy, że nie zrobiliśmy wszystkiego, co można było, zamawiamy Mszę, modlimy się, długo trwamy w żałobie.
Ból i rozpacz trwają miesiącami, czasem latami.  I pytania, krzyk- dlaczego?
A, jak jest z ludźmi obcymi, tj: współpracownikami, sąsiadami, znajomymi, koleżankami ze szkolnej ławki, bardzo dalekimi krewnymi? Tu jest nieco inaczej.
Jest smutek, chwilowe żałowanie człowieka. A później zapomnienie, nie pamiętanie zasług w pracy, przysług koleżeńskich, sąsiedzkich miłych spotkań.
A, przecież i tutaj i w przykładzie pierwszym- brakuje człowieka!
Tyle jesteśmy warci, ile sami sobie wypracujemy.
Kiedy jesteśmy w pełni sił do działania, niezbędni w potrzebie, niezastąpieni w pracy. Gdy mamy dla każdego czas na rozmowę, portfel zasobny, miłe uosobienie, życzliwy uśmiech. Wtedy wszystko jest w porządku.
Dlaczego o tym wszystkim, zapominają ludzie, kiedy kogoś zabraknie?
Albo kiedy ktoś żyje, ale pogrąża się w ciężkiej, przewlekłej chorobie,  nie radzi sobie z trudnościami dnia codziennego?
Gdzie nasze miłosierdzie i katolickie, ludzkie podejście, narodowe braterstwo i patriotyzm?
A szacunek do człowieka?
To trudne pytania, ale nurtujące niejednego człowieka.
Warto sobie na nie odpowiedzieć w ciszy i skupieniu.
I może coś zmienić, z kimś się pojednać, podać życzliwą dłoń, uśmiechnąć się szczerze.
A może zadzwonić, napisać list, pocztówkę z pozdrowieniami lub e-mail.
Dobrze jest wspominać często o ludziach, którzy odeszli, a wyznaczali swoje cele, dążyli do ich spełnienia.
Wokół nas jest pełno ludzi wartościowych, godnych pochwały, przybliżenia ich losu, zasług.
Ktoś był, żył i?...nie powinno po nikim zostać puste, niezapisane pole.
Niedawno minęła 10-rocznica śmierci mojego ukochanego kuzyna Rafała. przedwcześnie odszedł.
Nie ma Go z nami  już tyle długich lat, pozostała niezapełniona niczym pustka!
I ja zastanawiam się, jak to będzie, kiedy mnie zabraknie...
Wybrałam już rodzaj pochówku, kolor stroju, a nawet piosenkę.
Nie chcę żadnych nekrologów, kwiatów, płaczu, żalu.
Niech, to moje przejście Tam, będzie ciche i skromne.
Żyjmy zatem tak, aby po naszej śmierci zapamiętano, przede wszystkim to, co było w nas wartościowe!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Dzisiejsze komentarze pozostawię bez odpowiedzi, szanuję Wasze odmienne zdania na temat.


ulubiona piosenka- klik

Cytat do zapamiętania:

"Człowiek jest jak samolot-musi wystartować z ziemi zmysłów, ale jego przeznaczeniem, jest lot w przestworzach wartości".
J.F. Frańczak

9 komentarzy:

  1. Piękny cytat. To prawda, nasze działania określają nasze wartości, zgadzam się z tym. I zawsze szczególnie po śmierci bliskich nam osób pozostaje pustka, ja bardzo tęsknię za moją babcią i dziadkiem, szkoda, że odeszli jak miałam zaledwie 6 i 8 lat. Zawsze zastanawiałam się jaką relację udałoby mi się z nimi zbudować, jak mój świat wyglądał by z dziadkiem i babcią i pomimo tego, że tylko parę lat ich znałam bardzo za nimi tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  2. ..lubię niezwykłe cytaty, które zawierają mądrość życia..

    ..każdy z nas jest inny, ale to od nas samych zależy jacy jesteśmy.. najważniejsze w życiu w/g mnie jest mieć miłość i dobroć w sercu..

    ..czasem nie doceniamy wartości człowieka za życia, lecz dopiero jak go zabraknie.. przypomniał mi się wspaniały cytat ks. Jana Twardowskiego : 'Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą..'

    - pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Morgano dziękuję za dodanie mnie do listy obserwowanych, również odwdzięczę się tym samym. Pozdrawiam gorąco i z przyjemnością przeczytałam Twój kolejny wpis 💕💞💓💗🌻🌸🌺🌷🥀

    OdpowiedzUsuń
  4. Każde odejście zamyka pewien rozdział, co nie napawa radością, ale bardziej przytłacza mnie świadomość, że życie toczy się dalej, jakby nigdy nic.

    Pozdrawiam weekendowo. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przemijanie to zawsze jest smutny temat, trochę depresyjny. Nie wiem, co będzie po nas nie tylko Tam, ale również tu.
    Czy całkowite zapomnienie, czy wspomnienie miłe, czy raczej takie od 1 listopada do 1 listopada. Sami na to pracujemy, ale też, nie oszukujmy się, że ktoś będzie myślał o nas codziennie. Życie toczy się dalej. Show must go on...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaglądam dopiero teraz, bo nie widzę uaktualnienia w mojej przeglądarce, nadal figurują borówki, dziwne.
    Refleksje nad przemijaniem i naszym własnym celem istnienia powracają co jakiś czas , bo chyba takie refleksje są nam potrzebne na teraz i na przyszłość.
    Zobacz, jak krótko pamięta się o emerytach w miejscu pracy, mimo że mówimy : odwiedzaj, przychodź...
    Nie za szybko myślisz o śmierci? pewne sprawy warto uporządkować, ale żeby aż tak?
    Póki co, zaglądaj do skrzynki na listy:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie też nieraz nachodzi rozmyślanie o tym co zrobiłam dobrze, co źle itd. Nie należy jednak za bardzo rozmyslać. Nie wyjdzie nam to na zdrowie.

    Dużo uśmiechu Ci życzę i spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo refleksyjny post. Też się czasem zastanawiam, co będzie po mojej śmierci. Wyprowadziłam się z dala od rodziny, nie planujemy mieć dzieci. Moja siostra jeszcze szuka swojego miejsca w świecie. Czy będzie ktoś, kto zapali znicz?

    OdpowiedzUsuń
  9. Z serca dziękuję za Wasze szczere komentarze;)

    OdpowiedzUsuń